ďťż
 
 
 
 

Wštki


Czy Ziemia przetrwa ludzkość?



Feryann - Pon 26.09.2005, 20:06:05
" />Temat zainspirowany reklamą na DC, którą chyba sporo osób zna.

Czy przy obecnym pogarszaniu się stanu środowiska, wykorzystywaniu matki Ziemi bez umiaru, nieszczeniu natury i wielu wieeelu innych głupstwach popełnianych przez człowieka jest szansa na to, że Ziemia nie pozostanie planetą jałową i pozbawioną życia?

temat za tematem, Rhoki w swoim żywiole, arrr. :F




DrizztDoUrden - Pon 26.09.2005, 20:09:50
" />Jest spore prawdopodobieństwo, że przetrwa i nas, i wiele innych form życia po nas, bo ludzie nie są doskonali i na pewno w ten czy inny sposób pozbawią się istnieniai, np. w trzeciej wojnie światowej, czym sprowadzą na siebie zagładę, a inne istoty przeżyją. Ponura wizja, ale ja od rana mam bardzo ponury nastrój, więc to chyba mnei jakoś usprawiedliwia, prawda?



Amoen - Pon 26.09.2005, 20:13:20
" />Ziemia możę być w nienajlepszej kondycji za pareset lat. Jednak ewentualne plany terraformacji, bądź zwykłej kolonizacji, Marsa, Księżyca, Pasa Asteroid, Europy, Tytana... mogą sprawić, że na ziemi będzie żyć tylko elita, żyjąca z pracy mieszkańców innych zakatków układu słonecznego, oraz być może przywracająca, ją do pierwotnego stanu. Jednak jeśli się te plany niepowiodą... bądź jeśli będzie za późno... to Ziemie mogą czekać nienajlepsza przyszłość, ale będzie istnieć dalej, i mam nadzieje niebędzie całkowicie spustoszona. Ludzkość być może przeżyje ziemie żyjąc te 5 mld lat i zapominając o ziemi, ale nic niewiadomo.

P.S. Tytuł odrazu skojarzył mi sięz tym spotem.
P.S.S. Pomyśleć, że kiedyś pisałem krótko i zwięźle, a teraz... może jakiś odwyk?

Pozdrawiam
Amoen



Dungaar - Pon 26.09.2005, 20:37:21
" />Ja raczej myśle, że ciężko będzie uratować Ziemię. Niemówie już o całkowitym jej zniszczeniu, ale o doprowadzeniu jej do stanu "nieużywalności" dla człowieka. Także nie nastąpi to w ciągu 50-100-200 lat, ale w ciągu kilku tysięcy lat. Nie wierzę w to, że nagle ludzie opamiętają się i przestaną niszczyć środowisko. Także wspomniana III Wojna Światowa może być przyczyną upadku człowieka/ zniszczeniu Ziemi. Nalerzy brać pod uwagę, że człowiek posiada już taki arsenał, że byłby wstanie zniszczyć Ziemie (ewentualnie wytrącić ją z orbity itp)




aldona - Śro 28.09.2005, 17:16:04
" />Myślę, że Ziemia nas przeżyje. Owszem, jest duże prawdopodobieństwo, że zostanie wyjałowiona albo zniszczona. Ale tak wiele gatunków stworzeń odeszło w niebyt, a Ziemia jakoś przetrwała.

Co prawda wymarłe gatunki nie eksploatowały Ziemi i jej zasobów tak, jak robimy to my - ludzie. Jednak w ciągu wieków przyroda dbała o utrzymanie populacji ludzi na optymalnym poziomie (dżuma etc.), więc myślę, że teraz również natura sobie z nami poradzi (AIDS lub chociażby coraz częstsza bezpłodność). A jeśli przyroda przestanie radzić sobie z ekspansją ludzi, pomoże jej w tym ludzka natura - gdy robi się ciasno wzrasta przestępczość (nie każdy ma dostęp do dóbr). Poza tym ciągłe wojny, zamieszki, czy prześladowania ludności w różnych regionach świata też trochę regulują populację. Przykre, ale cóż...

Gdy nas zabraknie, przyroda się odrodzi. Odradzała się wszędzie tam, gdzie dano jej trochę wytchnienia. Przykład (może trochę ze zbyt dawnych dziejów):
Kojarzycie opuszczone miasta różnych cywilizacji Ameryki Środkowej i Południowej? Miasta te zostały opuszczane przez mieszkańców po wyeksploatowaniu i wyjałowieniu terenu. Obecnie znów rośnie tam dżungla i tętni życiem (chociaż patrząc na współczesną eksploatację lasów np. w Brazylii.... różnie to może jeszcze być).



Dungaar - Śro 28.09.2005, 17:48:45
" /> aldona napisał(a):



Kaena Evil - Sob 05.11.2005, 23:22:20
" />Nie, nie przetrwa! Jesesmy dla ziemi rakiem, i zniszczymy ją predzej czy pózniej...człowiek niszczy wszystko na swojej drodze....

pozdro



Galahad - Nie 06.11.2005, 12:44:33
" />Hmm ciekawe pytanie. Ja mysle, ze ziema zniknie z czlowiekiem[kometa] rozpadnie sie razem z czlowiekiem.



Khalidor - Nie 06.11.2005, 14:08:52
" />http://wiadomosci.onet.pl/1190399,16,item.html

A odnośnie tematu:
http://www.rozrywka.net.pl/galeria/data ... IMG639.JPG



bothi - Nie 06.11.2005, 14:43:25
" />Jak już zapanuję nad światem to się zastanowię czy ją zniszczyć czy nie (ale pewnie nie, bo mi się nie będzie chciało) .



aldona - Nie 06.11.2005, 17:24:32
" />A ja się upieram, że człowiek mimo swoich możliwości nie zniszczy Ziemi.
Nie zniszczyły jej meteoryty, które spowodowały zgubę wielu gatunków.
Odnośnie komet, to jakoś mnie nie przerażają (już bardziej duże meteoryty).
Kometa to zwykle zbiór małych meteorytów związanych lodem (który wyparowałby w atmosferze). Co prawda, też narobiłaby szkód, ale o wiele mniej niż spory meteoryt - taki spowodowałby prawdziwy kataklizm.

Na szczęście, mamy Saturna wyłapującego większość meteorytów do swoich pierścieni. Inaczej nie byłoby szans, żeby na Ziemi powstało życie (ciągle coś by tu spadało).

Edit.
Jowisz też robi swoje.



Derlom - Nie 06.11.2005, 17:28:45
" />Ja oglądałem Exploracje i podobno mamy się zaludnoć na Marsie tylko wpuszczą najpierw jakieś mega "odkurzacze" żeby warunki były takie jak na ziemi



Galahad - Nie 06.11.2005, 22:01:06
" />Marsa skolonizujemy najszybciej za jakies 100-200lat narazie technologia nie pozwala na to zeby stopa ludzka doleciala na marsa...



Bezel - Czw 29.12.2005, 19:30:32
" />Moim zdanie ludzkość przetrwa chociażby dlatego że mamy coraz to nowsze technologie pozwalające na coraz więcej, możemy mieć jakieś trudność ale przetrwamy.



Frost - Czw 29.12.2005, 22:50:10
" />Cóż ... jeśli w pore nam sie uda wybyć Ziemi no to ona przetrwa. Wiadomo, że Słońce kiedyś "zgaśnie", a wtedy ziemia przestanie istnieć. Pora szukać nowego układu słonecznego ... tak rzekłem ja, Frost



Orish - Czw 29.12.2005, 23:31:46
" />No co ty, Apokalipsa będzie dużo wcześniej niż Słońce wygaśnie.
A co do poszukiwań jakiegoś nowego układu słonecznego, to może za tysiąc lat...



Feanor - Pią 30.12.2005, 21:52:49
" />Pod warunkiem, że ludzie nie dojdą do jakiegoś momentu, po którym staną w miejscu. Bo może się okazać, że coś potrzebnego do przemieszczania się między gwiazdami będzie dla nas jednak niemożliwe do osiągnięcia.



Insha - Pią 30.12.2005, 22:28:34
" />Ziemia nas napewno przetrwa. Przetrwała już tyle(np. uderzenie meteorytu i zagłada dinozaurów) to i przetrwa jeszcze więcej. Tylko ciekawe czy my przetrwamy.
Apokalipsa - a co z niewierzącymi? Ta cała Apokalipsa miała już być kilkanaście razy za czasów mojej mamy i babci.
Choroby - człowiek wynajdzie na nie sposób.
Komety, meteoryty - i tu jest problem. Właśnie to mogłoby być zagładą.
Zmutowane potworki, wynalezione przez człowieka - nie wiem co o tym myśleć
Naturalne katastrofy - z tym też sobie człowiek poradzi.
Wojny i przestępczość - to też mogłoby się stac naszą zagładą.

Pozatym nie wszyscy ludzie wszystko niszczą. Np. wielu ratuje zagrożone gatunki zwierząt, zasadza nowe lasy, walczy z niszczącymi przyrodę itd.

Podsumowując - ziemia nas przetrwa.



Frost - Pią 30.12.2005, 23:45:19
" />Heh ... nie wiem właśnie czemu Orish wyskoczył z apokalipsą ... ludzie ja NIEWIERZĄCY jestem, a tak dzieje się z każdą (praktycznie) gwiazdą jeśli wierzyć astronomom



Galahad - Pon 02.01.2006, 22:14:25
" />Zanim slonce sie wypali minie jeszcze troche czasu[rofl]



Rune - Wto 31.01.2006, 19:22:04
" />A ja słyszałem taką prostą, brutalną teorię, że Ziemia traktuje obecnie człowieka "jak wrzód na d****" i zrobi wszystko aby się go pozbyć. Cóż coś w tym pewnie jest, jeśli wziąć pod uwagę te wszystkie Rity, Katriny, tsunami itd. itp. Zresztą ponoć jest też tak, że gdy jakiś gatunek zaczyna zbytnio dominować to natura włącza systemy przeciwdziałające temu - np. epidemie itp. Nie znam się na tym i pewnie bardzo to uprościłem, ale tego typu mechanizmy chyba mają miejsce....



Joneleth - Wto 31.01.2006, 19:43:28
" /> Rune napisał(a):



Bortasz - Wto 31.01.2006, 20:12:03
" />Mam pytanie ogladaliscie "Małych Agentów 2"?? tam jest ciekawy tekst brzmi mniej wiecej tak: "Czy myślicie że Bog ukrywa sie tam w niebie bo boi sie tego co stworzył tu na ziemi?" to odnośnie tego czy jest bóg? Jest ale sie boi i to NAS. Ziemia przetrwa nas jeszcze niemamy, i raczej niebedziemy mieli, Bomby zdolnej ja zniszczyć, rzecz jasna czy przetrwa życie na ziemi to już inna sprawa.
A nie "Obyśmy żyli w ciekawych czasach" , a "Obyś żył w ciekawych czasach" i to nie jest przysłowie a stare chińskie przeklęństwo, i pragne wszystkich poinfomowaci że ŻYJEMY w ciekawych czasach.



Seldon - Śro 01.02.2006, 11:48:39
" /> Bortasz napisał(a):



Joneleth - Śro 01.02.2006, 15:06:53
" /> Bortasz napisał(a):



Dungaar - Śro 01.02.2006, 15:08:51
" />Jak by wywaliło wszystko co znajduje się w składzikach państw takich jak Stany czy Rasja to raczej zbyt wiele by nie zostało. Ostatnio oglądałem program w którym wspominali coś o ilości głowic jądrowych(czy jak to się nazywa) w danych krajach- liczyli to w tysiącach. Bóg jeden wie co oni tam jeszcze trzymaja w ukryciu...



Medic - Pon 06.02.2006, 23:59:03
" />Krótka odpowiedz : NIE



Ingmar - Wto 07.02.2006, 12:51:51
" />Odpowiedź nie jest prosta, gdyż zapewne nigdy jej nie poznamy. Przynajmniej my co do tych chorób, asteroidów i wojen to one kidyś też były, ale nikt się tym nie przejmował. Przez media, internet i chęcć sławy wiemy o wszystkim, a tragedje zdażały się zawsze. Zatem zamiast spekulować co się z nami stanie za 500 lat zacznijmy działać. Albo olemy wszystko, niechini się martwią, wkońcu narazie, to nie nasz problem. Carpe diem.



Verxan - Wto 07.02.2006, 14:20:26
" />Ziemia nas przetrwa, człowiek nie jest w stanie jej zniszczyć doszczętnie, coś zawsze zostanie (przynajmniej tak mi się wydaje)



Loki Lyesmyth - Śro 15.02.2006, 09:49:19
" />nas zniszczyć? *NASS*? to jest co najmniej trudne. trzeba ingerencj najpotężniejszych mocy kosmosu by na(rase) powybijać.

wojna konwencjonalna i mutanty robi ne prze z ludzi mają nas zniszczyć?
najlepszy tu będzi przykład. II wojna światowa. Tragiczne wydarzenie , tysiące ofiar... no właśnie tysiące. ofiar doliczono się około 1,5 miliona.
to dużo jak na jedną jednostke. ale teraz to jest jedna czterdziesta polski. a wqtedy był to jeden procent całego społeczeństwa. dalej zostało 99.

choroba też nie jest taka pewna. wbrew pozorom trudno znależc naprawde dobrą chorobe by nas wytłukła. po pierwsze co śmieszne nie może być zbyt skuteczna. takie wirusy zabijały wszystkie ofiary od ogniska zbvyt szybko by się przenieść dalej. właśnie przenieść. musi się przenośić blyskawicznie na olbrzymi odległość noi zarażać na kilka(naście) sposobów. musi powodować też na tyle szybką i nieukniknioną śmierć by nie można jeje przeciwdziałać no i w grę wchodzą jeszcze rasy i opodrasy ludzi oraz wrodzone odporności(naprzykład co piencsetny biały mężczyzna jest odporny na aids) tak by nie ominąć kogoś.
troche dużo tych warunkow nie sądzicie?
więc chorob może zabić załuzmy setki luidzi, pare tyysięćy, może nawet miliard a nawet dwa. ale więcej nie da rady a pozostałe 4,5 miliard dość szybko nadrobi straty...

bomba atomowa jest chyba najskuteczniejsza.
może wyjść scenariusz jak z earth 2150(ziemia leci do słońca) ale jest to mało prawdobodobne bodaj 5%
może też wyjśc zima nuklearna ale te jakaś mała grópka przeżyja. fakt że wtedy straty beda dużę. ale wciąż pare nascie tysięćy a może nawe milion czy dwa przeżyje. i choc odbudowa będzi trwać długo, to będzie. i może się udać.
a co innych zastosowań bomby to pamiętajcie że zasię atomówek nie pokryw się z ilościa lądu jaki jest na ziemi a przecież nie można przycerlować atomówką w każde miejsce na ziemi nie?

kometA TO jeden z niewile sposobów zdolnych w całości za jednym zamachem nas wqymazać ale...

no właśnie ale.
jak rozprzestrzenimy sie po kosmosię będziemy nie do wybicia. jeżeli ktos chę nas podbić,zniszczyć niech się pośpieszy bo czas dział wybitnie na jego niekorzyść. jeżeli będziemy rozprzestrzenieni na wielu planetach to będzi nas za dużo. możę zniszczy się jedne planeta. ale skolonizujem nastepno i następna....



Destro (yer) - Pią 03.03.2006, 18:57:05
" />Moim zdaniem przetrwa, jeśli nie będziemy jej zanieczyszczac!!!!

PAMIĘTAJCIE DZIECI NIE WYRZUCAC PAPIERKÓW NA ZIEMIĘ! ! ! ! !



Feryann - Pią 10.03.2006, 14:28:47
" />Że też zacytuję mojego nauczyciela:
"Ktoś kiedyś w latach 70 powiedział, że gdyby zebrać wszystkie ładunki nuklearne i odpalić je w 1 sekundzie, to Ziemia zamieniłaby się w rój meteorytów. I wtedy wybuchła kłótnia, bo jedni mówili, że te moteorytu miałyby 1 km średnicy, a inni że 1,5km..."



Bonkus - Pią 10.03.2006, 14:34:43
" /> Cytuj:



Verxan - Pią 10.03.2006, 14:38:38
" />Ech, ta broń noklearna jeśli nie spowoduje zniszczenia wszystkich żywych organizmów to na pewno narobi dużo problemów. Ktoś mi mówił, że jakiś słynny wróżbita powiedział "Mądrość ludzka zawojuje świat". Niby nie powinno się wierzyć we wróżbitów, ale mógł mieć rację.



masterofszmaster - Czw 25.01.2007, 09:45:06
" />Jeśli będziemy zachowywać się tak jak teraz, to na pewno Ziemia nie przetrwa!! Apeluję do wszystkich ludzi, którzy "psują" naszą Planetę, aby przestali z niej robić śmietnisko i zaczęli lepiej myśleć o tym, żeby nasza "Matka" przeżyła jeszcze nas.



Saiya-jin - Czw 25.01.2007, 13:51:52
" />Moim zdaniem Ziemia potrwa o wiele dłużej niż ludzie. Bez znaczenia jest tutaj to, co człowiek zrobi, bądź nie.
My padniemy jak muchy, a na nasze miejsce pojawią się inne organizmy.



Ingmar - Czw 25.01.2007, 16:49:36
" /> masterofszmaster napisał(a):



Żelazko - Nie 29.04.2007, 21:28:57
" />Trudne pytanie musimy wziąść pod uwage wojny, dziure ozonową, efekt cieplarniany, powieszchnie lasów równiowych no i stan czystości. Z tego co wiem to chyba wszystkie te czynniki spadają lub się pogarszają, ale nie możemy być pesymistami ja byłem i wiem jak to jest...



Oress - Nie 29.04.2007, 22:07:56
" /> Cytuj:



Rhey - Nie 29.04.2007, 22:46:39
" />Ja jestem optymistą i uważam że ludzkość przetrwa o wiele dłużej niż ziemia.
Technika idzie cały czas do przodu i niedługo będzie można rozpocząć kolonizacje innych planet - załogowy lota na Marsa jest możliwy już dziś ale przy obecnej sytuacji politycznej i naszym poziomie technicznym wymagałby zbyt wielkich nakładów finansowych żeby ktoś myślał o tym na poważnie poza tym sam lot byłby bardzo niebezpieczny. (myślę że pierwsza mysia na marsa zostanie wysłana w ramach wyścigu USA ChRL)
Oczywiście dla natury maja wizja jest o wiele mniej optymistyczna - wątpię żeby za jakieś 4 może 5 tysięcy lat istniały na ziemi inne organizmy niż te hodowane przez człowieka (nielicząc jednokomórkowców, karaluchów i grzyba na ścianach )



Ingmar - Pon 30.04.2007, 18:51:34
" /> Oress napisał(a):



Ardeth - Pon 30.04.2007, 19:35:29
" />Jeśli każdy chcący ratować ziemię wziął się za ratowanie, to byłoby naprawdę lepiej.

Co do zagłady, raczej nie ma czegoś co mogłoby nas zniszczyć za jednym zamachem, ale jeśli zdarzyło by się kilka bombek, choroby itp. na raz lub po kolei to byłoby ciężko.



Veronique - Pon 30.04.2007, 20:03:23
" /> Ingmar napisał(a):



Saiya-jin - Wto 01.05.2007, 05:18:27
" />Poza tym takie bakterie mogłyby jeść plastik, który nie powinien być zjedzony. xD

Ardeth napisał(a):



Loki Lyesmyth - Wto 01.05.2007, 07:37:30
" />wcale nie
z wirusami ejst taki klopot
ze nie mzoe byc on Za zabojczy
bo ognisko wygasnie mordujac wszystkich
ani tez Za neizabujczy bo go zdaza wyleczyc

musialby sie roznosci na parenascie sposobow

no i jest jeszcze klopot genetyki

naprzyklad jeden na 100 mezczyzn rasy bialej jest odporny na AIDS
wiec choler wie czy i ina ten wirus sie nei znajdzi ktos odporny

nas bakterie nei zabihja ;]



Saiya-jin - Wto 01.05.2007, 08:26:38
" />Ognisko raczej nie wygaśnie, bo zawsze znajdą się jacyś samolubni, którzy będą chcieli uciekać (nic dziwnego) i przeniosą wirus dalej. Na AIDS nadal nie ma skutecznego leku, a ile lat już próbują go znaleźć? Wirusy szybko się mutują.



Loki Lyesmyth - Wto 01.05.2007, 08:40:45
" />to czemu aids nas nie zdziesiatkowal i nie wyznelo w pień??



Ardeth - Wto 01.05.2007, 08:58:58
" />Bo AIDS to nie dżuma. Są różne rodzaje wirusów, nie każdy atakuje tak szybko, nie rozwija się wystarczająco by od razu zabić. Czarna śmierć kiedyś dziesiątkowała Europę, teraz tego nie zrobi bo mamy leki na nią, ale gdyby zaatakował wirus mocniejszy od np. Eboli, a nie mielibyśmy o nim pojęcia, to byłoby krucho.

Ale temat jest trochę inny.



Saiya-jin - Wto 01.05.2007, 09:02:00
" />Bo jest przenoszony drogą płciową?



Loki Lyesmyth - Wto 01.05.2007, 09:09:12
" />dzuma DZUIESIĄTKOWAŁA ALE NIE DZIESIĄTKUJE

tam gdzie panuje też nie umiraja ją wszyscy

wirus ma za małą skutecznośc by pozbyć sie nas z ziemi



VORADOR - Wto 01.05.2007, 10:11:19
" />Czy ziema przetrwa takie gadanie . I tak nie będziecie żyć wiecznie ani ziemia istnieć wiecznie. Chrześcijanie oczekują dnia sądu ostatecznego, gdyż wtedy jedynie zostaną przywróceni do życia i będą mogli cieszyć się życiem wiecznym. Tak więc koniec świata nie oznacza nicości.



Al-Tair - Śro 30.05.2007, 18:32:21
" />"Powiedzmy sobie jasno: to nie Ziemi grozi zagłada, tylko nam. Nie dysponujemy wystarczającą mocą, aby zniszczyć tę planetę lub ją uratować, ale gdybyśmy zechcieli, może zdołalibyśmy ocalić samych siebie."

Cytat z książki Michaela Crichtona "Jurassic Park" - doskonale oddaje to, co myślę na temat "Czy Ziemia przetrwa ludzkość?" Człowiek nie jest w stanie zniszczyć wszystkich form życia na Ziemi ani tym bardziej samej planety - prędzej zniszczy sam siebie. Większość mikroorganizmów i niektóre bezkręgowce wykazują znacznie mniejszą podatność na różne czynniki (jak np. promieniowanie radioaktywne) niż człowiek, więc choćby takie organizmy przeżyją ludzkość.

Trochę denerwują mnie hasła ekologów w stylu "Ratujmy naszą planetę". Przecież człowiek w nikłym stopniu zagraża Ziemi. Lepszym i może nawet bardziej skutecznym hasłem byłoby "Ratujmy samych siebie".



Silas - Pią 01.06.2007, 21:16:04
" />Nikłym? Akurat szkodzimy naszej planecie niszcząc ją - chodzi tu między innymi o degradacje lasów, eksploatację naturalnych surowców, etc. (itp., itd.).
Swoją drogą - przez naszą działalność często dochodzi do anomalii na niej samej co nie prowadzi do polepszenia jej stanu. To, że przez to szkodzimy sami sobie to druga sprawa. Ale fakt gdyby coś się stało to my sami dostaniemy za przeproszeniem po dupie i to najbardziej...



Al-Tair - Sob 02.06.2007, 06:49:45
" />Nie szkodzimy planecie jako takiej, ale organizmom na niej żyjącym (w tym sobie). I owszem, wiele gatunków wyginęło i zapewne jeszcze wiele wyginie z powodu działalności człowieka. Ale dużo więcej gatunków jest w stanie przetrwać ludzkość.



Orish - Sob 02.06.2007, 07:12:36
" /> Altair napisał(a):



Al-Tair - Sob 02.06.2007, 07:30:08
" /> Orish napisał(a):



Orish - Sob 02.06.2007, 07:43:15
" />Człowiek przy postępującym rozwoju technologicznym jest w stanie uczynić z Ziemi drugą Wenus. Kiedyś też była to planeta bardzo podobna do Ziemi, a co teraz się tam dzieje, wszyscy wiemy.



Al-Tair - Sob 02.06.2007, 08:10:48
" />Do Ziemi to bardziej podobny był Mars (Wenus ma tylko podobne rozmiary) . I tam może nadal istnieć jakieś życie, chociaż warunki są niesprzyjające ze względu na rozrzedzoną atmosferę, co wynika z mniejszych rozmiarów planety niż Ziemia i słabszego pola grawitacyjnego.

Co do Wenus, to skala efektu cieplarnianego na tej planecie, poza ogromną ilością dwutlenku węgla, wynika też z mniejszej odległości od Słońca niż Ziemia. Człowiek zapewne byłby w stanie w takim stopniu przekształcić atmosferę Ziemi, ale wtedy nie nadawałaby się do oddychania dla organizmów tlenowych (w tym i człowieka).



Silas - Sob 02.06.2007, 10:16:13
" />Słuchaj Altair - szkodząc Ziemi szkodzimy zarazem sobie i innym organizmom. To właśnie przez niszczenie jej następstwem, może być niszczenie jakichś gatunków zwierząt a w przyszłości może nawet nas samych. Niszczymy planetę a więc między innymi przyrodę (i inne jej elementy) co uniemożliwia postawienie stwierdzenia iż wszystko jest w porządku. Naprawdę...



Al-Tair - Sob 02.06.2007, 13:15:05
" />Nie twierdzę, że człowiek nie szkodzi Ziemi (wręcz przeciwnie). Ale sądzę też, że ludzie nie są w stanie zniszczyć jej w takim stopniu, żeby nie nadawała się do życia. Co nie oznacza, że możemy robić co się nam żywnie podoba, nie przejmując się ochroną środowiska. Takie podejście na dłuższą metę doprowadziłoby do zagłady ludzkości (oraz wielu innych gatunków).



Silas - Sob 02.06.2007, 14:44:29
" />Póki co nie posiadamy technologi zdolnych zniszczyć całą Ziemię (również i w tym dosłownym znaczeniu), lecz kto wie - być może za parę lat (lub i za więcej) będziemy posiadali taką broń. Chociaż już teraz istnieją bronie nuklearne, które naprawdę mogą wyrządzić wiele szkód - wszystko zależy ile takich głowic zostałoby użytych.



Brehedor - Nie 03.06.2007, 09:34:31
" />a moja wizja przyszłości jest taka... Że (niadajboże) przyjdą czasy że wybuchnie III wojna światowa i wszystkie mocarstwa posiadające Broń atomową... zaczną dzieło zniszczenia. Ale z drugiej strony to nie ziemia zostanie zniszczona, ale ludzkość... Kwestia sporna. Co uważacie na ten temat??



Badrock - Nie 03.06.2007, 09:48:19
" />co do niszczenia własnej planety... składy atomowe (zużyte pręty uranu) z elektrownii rosyjskich, które są schowane przy norwegii, w każdwej chwili grożą eksplozją... nie wiadomo tylko kiedy, kilka sekund, godzin, dni, lat.... prawdopodobnie eksplozja bedzie duża

(nie wiem czy o tym ktoś pisał, nie czytałem)



Al-Tair - Nie 03.06.2007, 09:50:07
" />Naprawdę wyniszczającą wojnę nuklearną Ziemia przetrwałaby bez problemu (aczkolwiek nie bez uszczerbku, i to poważnego), a jakieś organizmy (bakterie, może jakieś bezkręgowce) na pewno by się ostały. Od tego momentu ewolucja musiałaby pójść w kierunku organizmów bardzo odpornych na promieniowanie, ale przynajmniej nie zaczynałaby od zera. Za to wszystkie kręgowce, sporo bezkręgowców i zdecydowana większość roślin (że nie wspomnę o człowieku) z pewnością by wyginęła.

To jest oczywiście najczarniejszy scenariusz, zakładający zupełnie bezmyślną wojnę nuklearną, mającą na celu zupełne wyniszczenie wroga. Wątpię, żeby coś takiego miało miejsce - co po pokonaniu przeciwnika, skoro ani jego terytorium, ani własne nie nadaje się do życia?



Badrock - Nie 03.06.2007, 18:06:37
" />a co powiesz na użycie jako broni bobmy H ? tutaj raczej będzie ciężej, jeśli zostanie używa wystarczająca ilość wodoru.....
(np., niecały balonik wodoru, powoduje że wszystko w promieniu ok 10 km natychmiastowo wyparowuje, resztze niszczy fala uderzeniewa no i oczywiście temperatura...) zresztą i tak największe zagrożenie nadal sprawuje kosmos, i niewiadomo kiedy, co gdzie w nas uderzy...

tutaj pytanie zmienia się z "czy Ziemia przetrwa ludzkość" na "Czy ludzkość przetrwa na Ziemi" jeszcze na naszej rodzinnej planecie jest zagrożeń od cholery (wulkany, mega-gejzery, trzęsienia ziemi, i inne)



Al-Tair - Nie 03.06.2007, 19:01:14
" />Właśnie, zagrożenie z kosmosu może być najgorsze. Przykład z wyginięciem dinozaurów 65 mln lat temu chyba wszyscy znają, więc mogę podać inny - otóż jakieś 4,5 mld lat temu w Ziemię uderzyło ciało niebieskie wielkości bodajże Marsa (!). Wyrzucony na orbitę pył z Ziemi i tej planety (bo jak inaczej ją nazwać) utworzył po jakimś czasie Księżyc. Dobrze, że życie na Ziemi jeszcze wtedy nie istniało (chociaż, kto wie? Może to zderzenie je unicestwiło i musiało rodzić się na nowo?). Takiej katastrofy, gdyby się powtórzyła (a to wcale nie jest niemożliwe) życie na Ziemi mogłoby nie przetrwać.

A co do zagrożeń na samej Ziemi... Inny przykład - wymieranie permskie, ok. 250 mln lat temu. Przyczyna nie jest jeszcze dokładnie znana, ale istnieje kilka hipotez - w tym wymienione przez ciebie, Badrock, wybuchy wulkanów... Tak na marginesie, to podczas wymierania permskiego wyginęło ok. 90% (!) organizmów.



Loki Lyesmyth - Nie 03.06.2007, 19:06:00
" />ja sm,eiem twierdzić że wymieranai jedyne jaki nam grozi to masowy zanik odpornosci na syf ktorzy sami wytwarzamy
innymi swloy mzoemy conajwyzej sam isie wytruc



Badrock - Wto 05.06.2007, 09:22:49
" />zresztą sam gatunek Homo Sapiens Sapiens może wiginąć w ciągu kilku pokoleń... Ma zostać zastąpiony zupełnie nowym gatunkiem Homo Sapiens S***** (nie pamiętak co dalej), będzie się troche różnić od nas (szczegulnie budową zewnętrzną....)

(P.S. nie chodzi mi o Homo Sapiens Superior (X-Men))



Al-Tair - Wto 05.06.2007, 19:24:07
" />No, to chyba jasne. Wiadomo, że ewolucja w miejscu nie stoi, nawet w przypadku naszego gatunku...



Brehedor - Czw 07.06.2007, 21:12:39
" />ale z drugiej strony jakież to mutanty powstaną w wyniku tego wszystkiego co my robimy. No może troche przesadziłem, ale czy ta ewolucja idzie w dobrą stronę? Wszystkie zanieczyszczenia powodują przecież u ludzi jakieś zmiany (tak samo promieniowanie). Czy istanieje możliwość, że ewolucja pójdzie w tę złą stronę.??



Badrock - Nie 10.06.2007, 18:00:09
" />od razu mutanty



Al-Tair - Nie 10.06.2007, 18:25:39
" />Nie no, w końcu Brehedor ma rację - organizm z genami, które uległy mutacji jest już mutantem . Inna sprawa, że słowo "mutant" kojarzy się zwykle z przerośniętymi, zielonymi stworami lub czymś w tym rodzaju.



Rubenos - Nie 10.06.2007, 18:31:47
" />Inna sprawa, że wszyscy jesteśmy w pewnym sensie mutantami. ^^
Alergia to nic innego, te wszystkie chemikalia w żarciu, dym papierosowy itp. też wpływa na mutację.
To, że możemy pić mleko to też nic innego jak mutacja. Kiedyś organizm ludzki nie mógł tak dobrze przyswajać tego produktu.



Badrock - Pon 11.06.2007, 12:21:59
" />a moji (prawie) kuzyni nie mogą pić mleka, a ja mam lekkie uczulenie na światło słoneczne (od jakiegoś czasu [ale nidgy nie lubiłem jak jest zbyt jasno ;P])



Brehedor - Wto 12.06.2007, 16:18:49
" />nie chodzi mi tutaj o takie "zwykłe" mutacje które są czymś zwykłym, ani też o wielkie zielone potwory, ale np. choroby popromienne lub jasna chol*era wie co jeszcze w przyszłości ludzie wymyślą. A przecież wszystkie rzeczy, że je tak nazwę "dobre" niosą za sobą jakieś, chociażby najmniejsze skutki uboczne...



Badrock - Śro 13.06.2007, 13:40:59
" />już chyba wiem... a jqakimś stanie ameryki pływają se żabki, który mają nie 2, ale 3, lub 4 tylne nóżki (jakieś ścieki tam były)



Musca - Śro 13.06.2007, 18:01:15
" />O tych żabkach to nie słyszałam przyznam szczerze a tak poważnie to mutacjami sie bym aż tak bardzo nie przejmowała. To nasz sposób na dostosowanie się do zmian. Podstawowe prawo ewolucji. Mutacje, które ułatwiają przetrwanie zostana, a te, które nie, zostana wyeliminowane.

ani choroby popromienne, ani alergie ani wrażliwosć na światło:-D to nie są mutacje, które pozwalają przetrwać więc, może zabrzmi to troche cynicznie zostaną wyeliminowane.



Brehedor - Czw 14.06.2007, 20:02:15
" /> Cytuj:



Silas - Czw 14.06.2007, 20:09:26
" />Chciałbym nanieść pewną poprawkę na wypowiedź koleżanki.
Otóż - *w wyniku* np. takiego wybuchu wojny nuklearnej następstwem byłyby wszelkiego rodzaju choroby, masowe śmierci, etc. (I tutaj ponownie, że tak się powtórzę) *w wyniku* skażenia komórek (kodu genetycznego) dopiero na przestrzeni lat, organizm np. człowieka zaczyna przechodzić zmiany (czyt. ewoluować). Chodzi mi oto, że nie jest tak iż mutacje wiążą się ze zmianą tylko na pozytywne. Niekiedy i niestety potrafi ona przynieść również i te negatywne skutki.



Brehedor - Czw 14.06.2007, 20:33:07
" />no i właśnie o to mi chodzi... co inni do powiedzenia mają na ten temat?:)



Musca - Pią 15.06.2007, 09:42:36
" />Zgadzam sie, mutacje w WIĘKSZOŚCI przypadków nie są pozytywne. Te złe mutacje, powinny być eliminowane. Zgodnie z prawami natury. Ale nie są. Głównie przez rozwój medycyny. Dlaczego jest coraz więcej chorób genetycznych? Bo mutacje się kumulują. Prosty przykład- kiedyś dziecko chore na mukowiscydozie umierało w pierwszym roku życia. Dzisiaj dożywają chorzy wieku 40 lat. I mają swoje dzieci. Te dzieci najczęściej nie są chore. Ale są nosicielami, zdolnymi przekazać, i najczęściej przekazującymi wadliwy gen dalej. Dlatego mukowiscydoza jest jedną z najczęstszych chorób genetycznych, a liczba nosicieli (w Ameryce bo tylko takie dane posiadam) liczona jest w milionach!
Tak będzie zapewne z wieloma innymi chorobami genetycznymi, z którymi będzie można żyć



Silas - Pią 15.06.2007, 12:07:50
" />Zważ na to, że oprócz zmian wewnętrznych dochodzi również do tych zewnętrznych, które niekiedy uniemożliwiają normalne funkcjonowanie...



Musca - Pią 15.06.2007, 13:37:59
" />Co masz na myśli??



Rubenos - Pią 15.06.2007, 13:47:12
" />Na tyle na ile się orientuję, to osoby które przeżyły Hiroszimę i Nagasaki nie uświadczały żadnych "zmian zewnętrznych". Były za to wspomniane nowotwory.
Kiedyś oglądałem program, w którym była mowa, że po katastrofie na tamte miejsca spadł tzw. czarny deszcz, łapczywie wtedy pity. Był oczywiście skażony. Następstwem jego była po szybkim czasie degradacja wewnętrzna organizmu.

Ewentualne zmiany zewnętrzne o ile się orientuję za czasów Czarnobyla, zachodziły u noworodków. Rodziły się one wtedy z licznymi wadami genetycznymi.



Silas - Pią 15.06.2007, 22:04:24
" />Radzę odświeżyć nieco informacje w szerszym "zakresie"...
Akurat napromieniowanie wiąże się nie tylko z przypadkami z Hiroszimy i Czarnobyla (choć i tam odnotowywano różne deformacje ciała).
Przykład - działania USA Army (podobno):
http://zobaczymy.pl/1235/Mutanty/



Al-Tair - Sob 16.06.2007, 08:49:22
" /> Musca napisał(a):



Silas - Sob 16.06.2007, 09:07:24
" />Ależ oczywiście - pisałem, że jeśli chodzi o występowanie jakichś wynaturzeń tudzież deformacji ciała to potrzeba na to niekiedy pokoleń.



Musca - Sob 16.06.2007, 15:20:59
" /> Cytuj:



Badrock - Sob 16.06.2007, 16:21:42
" />fajnie.... ale one mają 4 pełne, czy mają 2, i naprzykład z kolana prawej wyrasta druga ?



Musca - Sob 16.06.2007, 18:08:42
" />Z tego co było widać to różnie. Jakaś tam miała 3, z czego jedna właśnie z kolana wyrastała, a inna z kolei wyglądała, jakby miała dwie miednice, jedna wyrastająca pod drugą, czyli dla nie kumatych (a propos żabek ) miała razem 4.



Brehedor - Sob 16.06.2007, 22:00:33
" />A pamiętacie moze węża z dwoma głowami...?:)



Rubenos - Sob 16.06.2007, 22:03:57
" />Akurat takie mutacje zdarzają się dosyć często u płazów, czy gadów. Widziałem kiedyś o tym program. Pokazywano tam m.in hodowlę żółwi w ameryce, gdzie na jakiś czas zdarzały się przypadki dwugłowych okazów. Charakteryzują się one oczywiście krótkim żywotem.



Musca - Sob 16.06.2007, 22:32:53
" /> Cytuj:



Rubenos - Sob 16.06.2007, 22:45:26
" />Niestety nie pamiętam, ale na pocieszenie podsyłam adres stronki przed chwilą odnaleziony. Niektóre zdjęcia mogą być dosyć ostre, więc ostrzegam.

http://www.kryptozoologia.pl/galeria/categories.php?cat_id=30&sessionid=d98e98b6936a921bb3793f4709df37db



Badrock - Pią 22.06.2007, 22:01:38
" />a świnia z podwójną głową/dwoma ?



Musca - Sob 23.06.2007, 10:17:19
" /> Cytuj:



Frost - Sob 23.06.2007, 15:45:31
" />Ten kurczak bez głowy przerąbany był. Po prostu maaaasakra Ciekawe jakim cudem żył?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szpetal.keep.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl

  • Sitedesign by AltusUmbrae.