ďťż
Wštki |
Zwierzaki
Feanor - Pią 04.02.2005, 11:12:46 " />Macie jakieś zwierzę w domu? Jakie? Ja sam mam kota... a właściwie moi rodzice mają kota - ja wolałbym psa . Ps: Oo ta ranga to już mi się podoba . Feryann - Pią 04.02.2005, 13:11:24 " /> dwunastoletnia suka Ahelor - Pią 04.02.2005, 14:00:09 " />Ja miałem już 3 koty, świnke morską, ale niestety wszystko pozdychało albo zostało ubite przez mojego zrytego sąsiada. Dlatego teraz powiedziałem że nie mam zamiaru nic trzymać w domu. Poza tym moja matka ma uczulenie na sierść Atendi - Pią 04.02.2005, 15:48:36 " />Mialem 2 chomiki, i rrybki...chomiki zdechly a z rrybkami nie wiem co sie dzieje...w sumie to siorki i starszego a nie moje :] Seldon - Pią 04.02.2005, 16:14:33 " />Ja mam ....kota....właściwie kotkę .... właściwie to jest raczej udana imitacja kotki ....w sumie to pers , a persy to raczej takie maskotki , a nie koty ... Co nie zmienia faktu ,że jest to mój kot (właściwie kotka) i jestem z tym (persem) szczęśliwy Bonkus - Pią 04.02.2005, 18:49:14 " />Ja miałem kota.... Zdechł jakiś rok temu... Nie bede miał nastepnego bo Mama prawie zawału dostała jak widziała swojego "kochanego kiciusia" rozbitego na chodniku (upadek z 3 pietra po raz 3 moze byc szkodliwy nawet dla kota) Feryann - Pią 04.02.2005, 19:51:24 " />Mojej koleżance z 7 piętra spadł... przeżył sukinkot... więcej o tych małych skur**elach napiszę później, teraz ide na bonda A więc: koty są wredne, niewdzięczne, milusie, okrutne, zgrabne, a do tego po nich kicham. Jestem pewien, że gdyby koty wyewolułowały na poziom równy ludziom, były by to najbardziej zdradzieckie i zimne istoty świata... i w dodatku mają wszystko w dupie Atendi - Pią 04.02.2005, 21:37:09 " /> Rhoki napisał(a): Seldon - Pią 04.02.2005, 22:05:17 " /> Rhoki napisał(a): Feanor - Sob 05.02.2005, 10:35:30 " />Ale strasznie fałszywe skurczybyki . Tak właściwie to chyba tylko psy się szczerze przywiązują do ludzi. Saiya-jin - Sob 05.02.2005, 10:38:33 " />Ja miałem dwa chomiki (jeden po drugim, nie dwa jednocześnie). Kzaar - Sob 05.02.2005, 12:12:55 " />Ja bardzo lubie zwierzaki, wszelkiego typu. Jak byłem kilkulatkiem to pamiętam, że w domu były chomiki. Często uciekały z akwarium (wtedy jeszcze nie było klatek do kupienia) i trzeba było szafy odsówać. Po chomikach była dość długa przerwa w zwierzakach ale w końcu doczekałem się psa-wyrzeł- bardzo go lubiłem ale niestety ten pies się dobloków nie nadawał. Ostatecznie Rex wylądował u dziadka na warmii (dziadek był myśliwym) gdzie pies się mógł wyszaleć. Jakiś czas potem miałem innego psa -baseta- trzeba było mi spinać uszy spinaczem do prania kiedy jadł z miski. Inaczej pokaleczyłby sobie całe uszy. Przez cały ten czas w domu były rybki. Potem nastała era kota. Miałem bardzo fajnego dachowca, był cały czarny. Zaliczył dwa lądowania z czwartego piętra. Pierwszy raz się bardzo o niego bałem bo był jeszcze młody. A stało się to dlatego, że polował na wróble na balkonie i chyba źle obliczył trajektorie lotu. Zawsze byłem przeciwny kastrowaniu i sterylizacji zwierząt domowych tylko po to aby nie przysparzały problemów. Dlatego po trzecim lądowaniu kota za balkonem, nigdy go nie odnalazłem. Mam tylko nadzieję, że znalazł sobie jakąś fajną kicie. Co do tego czy przetrwał w dziczy nie mam żadnych wątpliwości. To był twardziel. Od tego zdarzenia nie mam ziwerzaków. Jeżeli miałbym zbudować sobie dom to wtedy widze i psa i kota w tym domu. Pozdrawiam. Feryann - Sob 05.02.2005, 13:44:35 " /> Kzaar napisał(a): Paul - Sob 05.02.2005, 17:27:13 " />no coż ja mam psa pekińczyka.Wabi się tolek.Jego ulubionym zajęciem jest przegryzanie wszelkich kabli i obgryzanie mebli Feryann - Sob 05.02.2005, 17:30:23 " />kiedys ci sie ten pekinczyk usmazy, zobaczysz... lepiej zacznij go oduczac tego gryzienia Seldon - Sob 05.02.2005, 17:44:27 " />Niekoniecznie.....u mnie króilik kiedyś okorował 1,5 metra kabla pod napięciem i nic mu się nie stało. Króliki nie przewodzą prądu, nie wiem natomiast jak jest z pekińczykami Kzaar - Nie 06.02.2005, 17:07:48 " />Kotka moich znajomych przegryzła kabel od żelazka podczas gdy kumpela prasowała. Kotka jakoś zawsze była "małomówna" ale od tamtego czasu nie udziela się "głosowo" prawie wcale. Ponadto w chwili przegryzienia kabla, zrobiła kupę i uciekła w drugi koniec mieszkania. Zawsze kiedy żelazko idzie w ruch ucieka i chowa się gdzieś, że nie można jej pół dnia znaleźć. Pozdrawiam. Ahelor - Nie 06.02.2005, 18:13:55 " />CO do psów to nie powiedział bym żeby one były takie mądre i wogóle. Każdy się zachwyca jakie to jego "bydle" jest wytresowane, ale i tak jak się do niego przychodzi, to skacze to to po ludziach i brudzi wszystko dookoła Poza tym nie da się nuaczyć psa żeby nie szczekał w nocy, co nieźle potrafi zdenerwować. Na mojej dzielnicy prawie każdy ma psa i jak idzie ktoś z imprezy późno w nocy, to robi sie taki koncert że nie ma mowy o spaniu. Najlepsze jest to że te psy sobie przekazują jak ktoś idzie i nawet szczekają na 2 końcu dzielnicy Dobrze że jest zima i nie ma u mnie zbyt dużo masochistów trzymających swoje pupilki na polu. Jak byłem mały i nie chciało mi się spać to wstawałem gdzieś tak o 2 w nocy i rzucałem kamieniami w psa sąsiada. Jak ten się obudził i zaczął szczekać to dosłownie nad całą dzielnicą rozbrzmiewał koncert. Aż miło było patrzeć jak tylko w jednym momencie, w połowie domów zaświeca się światło i zaspani ludzie wychylają się przez okna No ale wtedy byłem mały i głupiutki Najśmieszniejsze jest to że jak trzeba żeby szczekały to tego nie robią. W te wakacje na mój ogród wdarło się paruu meneli w lekko zorganizowanej grupie chcąc ukraść deski (nadal nie rozumiem po co im one były). Oczywiście nawet warknięcia nie usłyszałem. gdyby nie to że oglądałem w tym momencie film i miałem otwarte szeroko okno, to ojciec pozbył się jego zapasów budulca Pozbyłem się ich rzucając w jednego krzesłem Niestety nie trafiłem Ale za to dawno nie widziałęm żeby ktoś w takim wieku tak szybko spierniczał Ufff ale sie rozpisałem... Feanor - Nie 06.02.2005, 19:39:04 " />Wiadomo że psy nie są dużo mądrzejsze od innych zwierząt (zresztą i tu można się spierać), ale sam mam w domu kota dość długi czas, no i żarło by to to tylko, na przemian ze spaniem i wychodzeniem na dwór (gdyby dodać do tego kompa to nawet można by go pomylić ze mną ). No a ludzi to sobie traktuje jak służących . Ahelor - Nie 06.02.2005, 20:58:14 " />No ale gdyby miał większe wymagania to można by go nazwać "żoną" Co byś powiedział gdyby twój kot pewnego dnia powiedział że chce samochód i futro z norek. No i że masz jego dzieci odprowadzać do szkoły? A tak to sobie siersciuch siedzi w kącie i jak sie komuś nudzi to można pogłaskać. A losowość zachowań takiego "bydlęcia" jest w nim najciekawsza. No może jedynie nie pasować może losowość pozostawiania po sobie eksklementów w coraz to bardziej wyszukanych miejscach. Moje byłe koty były w tym mistrzami. Nie wiedzieć czemu nie upodobały sobie załatwiania się na pisaeczku. Godelok - Pon 07.02.2005, 08:36:52 " />Ja jestem z dziada - pradziada akwarystą. Hoduję sobie rybki, roślinki, czasem przypęta się jakiś ślimaczek. Bardzo fajne hobby, choć gdy rybki chorują, to ma się nieraz wszystkiego dosyć. Na szczęście dzisiaj można kupić wszystko, co jest potrzebne do właściwej pielęgnacji, więc pozostaje przytknąć nos do szyby i obserwować... obserwować... obserwować... A naprawdę jest na co popatrzeć. A jaka to radość, gdy dochowamy się pierwszego narybku i będziemy patrzeć jak maluchy dorastają, a potem same mają własne dzieci - coś wspaniałego. Nie wspominając już o tym, że można zagiąć nauczycielkę z biologii, rzucając od niechcenia parę łacińskich nazw. Choć nie zawsze to się może dobrze skończyć dla ucznia... Feanor - Pon 07.02.2005, 17:03:24 " /> Ahelor napisał(a): kredi - Wto 08.02.2005, 08:13:45 " />eejjjjj słońce...jak tylko uda Ci się z tym kabelkiem dojść do porządku pokażemy wszystkim jaki mój pies jest piękny... Nie no żartuje... Co tu o nim mówić...Ma łepek, nóżki, ogonek, brzuszek, siusiaczka i dupkę... aliss - Śro 09.02.2005, 15:52:27 " />Ja mam 9- letnią suczkę, Sarusię, jest przeprzecudowna, jak uda mi sie obrobić zdjecie, to zobaczycie! Sarenka ma cały dom okręcony wokoło małego paluszka, jest ukochaną córeczką moich rodziców ,a kiedy zwlecze się z łóżka raz na jakis czas zamienia się w Wielkiego Pogromcę Kotów Galuf - Śro 09.02.2005, 21:08:38 " /> Mój kotek zdjęcia są jeszcze z czasów gdy był b mały, teraz jest o pół roku większy kredi - Czw 10.02.2005, 13:34:40 " /> Galuf napisał(a): Seldon - Czw 10.02.2005, 14:30:14 " />Posłuże się cytatem: "- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę. KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE." "Czarodzicielstwo" Terry Pratchett Gaz_Shenryu - Pon 28.03.2005, 17:07:13 " />Ja mam łqadego pieska wielorasowca, świnkę zza mórz, i to tyle. Ps. Mam jeszcze siostrę Galahad - Pon 28.03.2005, 18:22:32 " />Ja mam kota i jest slodki Mieszaniec Persa i dachowca ma fajny puszysty ogon... Atendi - Pon 28.03.2005, 18:32:05 " />No a wiec...obecnie posiadam: -Zajaca(to nie jest zart!) -2 myszoskoczki, Kredzie i Albinke, ktore to niedawno przeistoczyly sie w Kredka i Albinka.... :P:P Balduran - Wto 29.03.2005, 20:14:31 " /> Bonkus napisał(a): DrizztDoUrden - Śro 27.04.2005, 12:49:32 " />Na kotach się zbytnio nie znam, ale albo jeden miał strasznego pecha, albo drugi/a strasznego farta A wracając do tematu, mam 3-letnią sukę, która wabi się Mika. Zwykły kundel, ale bardzo przypomina owczarka francuskiego długowłosego (kto wymyślił te nazwę?!?). Jej ulubione zajęcia to leżenie w błocie, a później otrzepywanie się na środku salonu Kaamos - Śro 27.04.2005, 14:45:15 " />Ja zato mam owczarka niemieckiego (bardzo ladne psy), a konkretnie suczke. A co do wieku, to juz chyba z 7 lat ma... Orick - Śro 27.04.2005, 15:44:37 " />Ja mam pieknego mieszańca ( kiedys był piekny - teraz bidulka jest stary) wilczur + owczarek niemiecki. Wygląda groźnie, ale to najsłodssy piesek pod słońcem. Tylko że stary. Ma już osiem lat. Roderick - Pią 06.05.2005, 14:09:11 " />A ja mam psa. poje*anego psa bo sie zakochał i wszystkich gryzie . a jak by ktos był zainteresowany jego wyglondem to tu : Quarmug - Pią 06.05.2005, 15:44:28 " />Ciekawe, ja mam tylko rybki ale mażę aby kupic sobie Ptasznika Sparki'ego (taki z pomarańczowimi kolankami) Szary_wilk - Pią 06.05.2005, 17:26:22 " />Ja mam psa ( czarny owczarek niemiecki ) i brata techno-cwela aliss - Pon 09.05.2005, 15:18:24 " />Brata techno- cwela?? lol. O kurcze Chyba nie zagląda na tą stronkę, skoro to napisałeś Nie wiem, czy ci, co mają koty, zauważyli u swoich zwierzątek jakieś przejawy bezinteresownej przyjaźni do kogoś z domu? Jesli tak, to moze zmienię swoje nastawienie do tych zwierząt. Nigdy nie lubiłam kotów. Słyszałam kiedyś taką opowieść, że pewien gościu miał psa i kota. Gdy umarł, znaleziono go dopiero po kilku dniach- kot go zaczął już podskubywać, a pies był prawie nieżywy z żalu. Nie wiem, czy to prawda, ale koty chyba nie przywiązują się do ludzi. Seldon - Pon 09.05.2005, 17:23:00 " /> Picor napisał(a): Saiya-jin - Pon 09.05.2005, 17:36:18 " />Mi z psów to się najbardziej podobają chyba Husky (nie wiem czy dobrze napisałem). Orick - Pon 09.05.2005, 17:53:12 " />Dobrze napisałeś. A ja z kolei najbardziej lubię Golden Retrievery. Quarmug - Pon 09.05.2005, 18:00:33 " />Mi szczególnie do gustu przypadł Cziłała. aliss - Pon 09.05.2005, 19:05:34 " />Moja znajoma ma PRAWIE cziłałę ( to nie tak się pisze, wiem ), jest wprawdzie większy, bo waży aż 2.5 kg, ale też maleństwo. Ja najbardziej lubię czarne spanielki( to jakby moja suczka tu zajrzała przypadkiem ), lubię też dogi niemieckie, setery irlandzkie i owczarki niemieckie, zwłaszcza te z dłuższymi włosami. Fenrir - Pon 09.05.2005, 19:45:03 " />Ha mam chomika o imieniu igor fajny gość tylko za dużo śpi Kaamos - Pon 09.05.2005, 19:53:09 " />A ja znam chomika o imieniu Polinick Sorry za to wtracenie, ale jak przeczytalem o chomiku, od razu mi sie z Pol'em skojarzylo Aderon - Wto 10.05.2005, 16:39:08 " />A ja mam dwa takie malusie, słodziusie takie ślicniuuutkie chomicki!!!!!!!!!! Jednego nazwał mój brat (hamtaro - kto zgadnie skąd to wziął), a drugiego ja - Polinick Orick - Wto 10.05.2005, 16:44:20 " />Hamtaro - oczywiście Bajka Moja kolezanka ma Biżu czy jakoś tak Atendi - Wto 10.05.2005, 20:27:32 " />No i sklad moich zwierzakow ulegl zmianie: zostaly myszoskoczki, zajaca wydalem, a za to mam psa, suczke kundelka 9 tygodni ma:)...a najbardziej lubie wlasnie kundelki:D:D:D Frost - Śro 18.05.2005, 12:15:02 " />Zastanówmy sie od czego zacząć....od 4 kotów, od 2 psów czy od kilkunastu królików No to ja mam jak juz napisalem 4 ktoy (w tym 1 wiatropylną kotke :/) 2 psy.....kundle....jeden to pies a druga to suka (wabią sie Misiu i Pysia) No i króliki ale jakbym chcial je wszystkie nazwac to bym pie**olca dostal. I to by bylo na tyle P.S. Mam pytanko.....czy konik na biegunach to tez zwierze domowe?? A teraz jestem Happy bo mam nowego pieska. jest sliczny i bialy . Bedzie teraz 3 psy 4 koty i reszta. Chcialem mu dac na imie Duch albo Wilk ale siostra sie nie zgodzila ;( Fenrir - Śro 18.05.2005, 13:17:58 " />Miałem jeszcze żółwia greckiego Kacpra który mi zdechł Ps: Konik na biegunach do jakiej przyrody się zalicza ożywionej czy nie ożywionej? Arom - Czw 19.05.2005, 18:57:13 " />Razczej nieozywionej a mam wiewiórke(Lord Belial) i nie cierpi ona i ja kotów... Darkstone - Czw 26.05.2005, 15:53:45 " />Mam dwa koty i psa, niestety koty cały czas drażnią się z psem i przez cały czas na nie szczeka, i dlatego prawie stracił głos ,szczeka teraz jak mały szczeniak tylko że trochę ciszej. Insha - Śro 24.08.2005, 21:59:24 " />Ja miałam mnóstwo ziwerząt, niestetyod dawna żadne już nie łazi po świecie, albo jest u kogos innego chomik dżungarski Dosia chomik dżungarski Dziunia chomik roborowski Bibo chomik syryjski Gacek chomik syryjski Łatek Pozatym, gsy jeszcze mnie nie było na świecie to była masa innych chomików. Mój kochany jamniczek Napiczek - był chory na dyskopatie, i to juz poraz 3 i nic mu już nie pomagało. Pies się tylko męczył. Trzeba było go uśpić Papuge Poli Papuge Tweate Miałam też mnóstwo rybek. Jak może będę mieć psa to pewnie będzie to Chihuahua, York lub Beagle. Vrenth - Czw 25.08.2005, 09:18:05 " /> Seldon napisał(a): Seldon - Czw 25.08.2005, 10:32:17 " />O, znalazłem jakieś zdjęcie mojego futrzaka. Strzeż się potwora ! Feryann - Czw 25.08.2005, 13:57:12 " />Ostatnio rozmnożyły mi się psy Jestem suczką, mam 3 miesiące i jestem mieszańcem terriera myśliwskiego niemieckiego z dobermanem i bóg jeden wie z czym jeszcze. Wołają na mnie "ała puść", albo "ty piranio", ale tak na prawdę nazywam się Puma. :F Ktoś chce pieska za darmo? Chętnie oddam. Hellscream - Czw 25.08.2005, 14:46:18 " />Ja miałem każdego rodzaju zwierzęta domowe oprucz ptaków. Narazie mam psa mieszańca( nie wiem czego ) wabi się Bonik. szogun123 - Pon 19.09.2005, 14:20:30 " />Jak już mówiłem miałem kota WOJTKA z rasy Wan Turecki i jakbym się dowiedział kto mi go gwizdnął (był ładnym kotem o czarno-białym kolorze) to by było hudu burdu aldona - Czw 06.10.2005, 18:12:05 " />Odświeżę temat o zwierzakach. Dzisiaj setnie się ubawiłam w sklepie z karmą i akcesoriami dla zwierząt. Stałam w kolejce po suchą karmę dla psa, a przede mnią ładny spory szczeniak ze swoją właścicielką. W czasie, gdy ona kupowała niewielką ilość psich ciastek, szczeniak opędzlował - tak na oko - z pół kilograma karmy z wystawionych w sklepie worków. Podziwiałam zachowanie sprzedawcy, który mimo wyraźnego niepokoju, bardzo kulturalnie obsłużył właścicielkę szczeniaka. Ja na jego miejscu chyba bym ją pogoniła, co mi po takim kliencie. Ciekawe, jak często babka chodzi z tym psiakiem na zakupy? Cannabis - Czw 06.10.2005, 18:17:32 " />Skoro temat się odświeżył.... Ja kotów nienawidzę Po prostu ich nie cierpie, wnerwiaja mnie. Dla przykładu jeden przychodzi i zżera mi rybki ze stawiku. Jeszcze inny przykład, mam psa i zarcie dla niego chowam w garazu, koty przychodza tam i je bezczelnie wpieprzaja Gdybym mial wiatrowke w domu to bym im lby odstrzelil. Chociaz ze 3 tygodnie temu moj pies jednemu odgryzł noge-ma nauczke Seldon - Czw 06.10.2005, 18:28:26 " /> Cannabis97 napisał(a): Cannabis - Czw 06.10.2005, 18:30:04 " />Chyba kpisz Jak by mu cos kot zrobil to bym sie zalamal. Pies dostal od kota Quarmug - Czw 06.10.2005, 18:30:11 " />Ja też nienawidze kotów, zwłaszcza ulicznych z mojego osiedla, podbnie jak Canabis- wziąć i wystrzelać. Najgorsza rzecz jest gdy koty dbają o gatunek, ach te dżwięki kocicy na całe osiedle o godzinie 2 w nocy. Cannabis - Czw 06.10.2005, 18:32:21 " />Dokładnie Quarmug. U mnie u sąsiadki-ma tam działke przychodzi tam ze 3 razy na miesiac. Bardzo często, słysze ich kopulacje Wychodze i rzucam w tamta strone kamień, zeby zwialy. Na szczęscie moj wujek z kolegami, mieli sezon na dzikie koty i zastrzelili chyba z 50.HAAHAHAHA. Seldon - Czw 06.10.2005, 18:34:38 " />Osobiście lubię wszystkie zwierzęta (ssaki w każdym razie) nawet psy. Dla mnie wszystkie psy są głupie : jedne bardziej inne mniej ale głupie. Nie mowię, że psów nie lubię, lubię , nawet bardzo...tyle, że np. koty, szczury , czy tchórzofretki są inteligentne ,a psy ...no cóż. Cannabis97 napisał(a): Cannabis - Czw 06.10.2005, 18:40:20 " />Seldon Jak możesz porównywać inteligencje psa ikota czy szczura. Rozumiem tchorzofretke bo one sa rzeczywiscie bardzo madre. Mój kolega mial to wiem. Ale szczur czy kot z psem nie ma porównania. Szczur zacznie szukac zarcia w labiryncie i tym sie naukowcy podniecaja. Psy tez szukaly i znalazly(niektore znalazly niektore nie).A kot to zupełne dno Seldon - Czw 06.10.2005, 18:45:25 " /> Cannabis97 napisał(a): Cannabis - Czw 06.10.2005, 18:46:54 " />W tym robieniu to ci chyba chodzi ze uciekaja po drzewach i plotach-straszna inteligencja-spieprzac gdzie sie da Seldon - Czw 06.10.2005, 18:53:48 " />A po co mają tracić czas i energię na walkę z dużym przygłupem, który za nimi i tak na płot nie wskoczy ?? Przeciętny człowiek też ucieka przed dresiarzami, bo mają przewagę siły ale nie znaczy to ,że dresiarz jest bardziej inteligentny. Vrenth - Czw 06.10.2005, 19:26:26 " />popieram Seldona. koty są naprawdę inteligentne, bardzo dobrze rozumieją wiele rzeczy, ale są niezależne. a psy podporządkowały się ludziom i w większości (są, oczywiście wyjątki) są głupsze. no nie powiesz, Cannabis, żeby bieganie za wszystkim co się rusza było mądre. psy naprawdę często potrafią oberwać od kotów, bo te są generalnie szybsze, zwinniejsze i skuteczniejsze w ataku, przez posiadanie pazurów. ale po co mają ryzykować walkę, skoro mogą wykorzystać inteligencję i zwinność i ominąć szczekający problem. Cannabis - Czw 06.10.2005, 19:34:02 " />Moj pies akurat jest szybszy od większości kotów. Mam teriera walijskiego, i mądry też jest, kiedyś mały kot ale zupełnie malutki przyszedł do niego zaczał mauczec przy budzie no i on ywszedl myslalem ze go zezre. Ale on go zostawił, i z innymi kotami tez tak było tylko jak podchodizł i prychal to on go gonil. Na auta i buzre tez nie ujada. Vrenth - Czw 06.10.2005, 19:37:54 " />no to jest wyjątkiem. mówię generalnie, bo większość psów szczeka na wszystko co zobaczy i nie wykazuje zbytniej inteligencji Cannabis - Czw 06.10.2005, 19:39:21 " />No to prawda. Ale takich psów jest duuuuuuuużo wiecej dune - Pią 07.10.2005, 05:33:12 " />Ze psy sie podporzadkowaly czlowiekowi to i zglupialy, naturalna kolej rzeczy... Quarmug - Pią 07.10.2005, 06:21:14 " />Pięknie dune. Co do inteligencji akurat się zgodzę, ze psy są poprostu głupsze od kotów. Seldon napisał(a): Cannabis - Pią 07.10.2005, 07:04:50 " />Mieli, bo są w jakims kółku myśliwych. Seldon - Pią 07.10.2005, 11:45:38 " />Kot domowy nie jest zwierzęciem łownym, więc mogli być nawet w kółku różańcowym. Odstrzały można przeprowadzać tylko i wyłącznie w odległości większej niż 200 metrów od zabudowań i tylko i wyłącznie za pozwoleniem gminy, a te wydają z reguły hyclom, a nie myśliwym. Organizacje zajmujące się prawami zwierząt od dawna próbują walczyć z tą kretyńską ustawą ale bezskutecznie. Urzędasy się nie przejmują, bo bezproblemowo pozbędą się bezdomnych zwierząt. Mają szczęście, że Greenpeace Polska jest dość spokojną organizacją. Cannabis - Pią 07.10.2005, 13:49:57 " />Nie chodzi o "dachowce", nie miejskie tylko takie takie dzikie koty w lesie. Zjadaja jajka ptaków, male ptaki-po prostu szkodniki więc był odstrzał. Ulicznych nie tykali aldona - Pią 07.10.2005, 17:01:42 " />Porównywanie inteligencji psów i kotów jest według mnie bezcelowe. Oba te gatunki zwierząt są inteligentne na swój sposób i nie można mówić, że jedne są mądrzejsze od drugich. Oba gatunki wypracowały całkowicie odmienny, sobie właściwy sposób reakcji na zagrożenie ze strony innego zwierzęcia. Zarówno domowe, jak i dzikie koty są indywidualistami. Tymczasem psy (oraz ich dziko żyjący kuzyni) są czlonkami stada. "Sposób myślenia" kotów i psów diametralnie się różni. Koty i psy mają też zupełnie różny "język ciała". Kot z psem z reguły nie polubią się, chyba, że od małego były ze sobą socjalizowane. Rozumiem, że można nie lubić jednych lub drugich zwierząt, ale nie można powiedzieć, że psy są głupie. One chcą po prostu służyć człowiekowi, który często bywa dla nich "alfą" w stadzie. Jeśli pies wydaje się być głupi, to najczęściej znać w tym rękę człowieka. Porównajcie sobie zachowanie psa, który przeżył lata uwiązany na łańcuchu, z psem, który ma częsty kontakt z człowiekiem, chodzi z nim na spacery, wybiega się. Który wyda Wam się mądrzejszy? Co prawda psu nie można też na wszystko pozwalać, bo wtedy to on staje się "alfą" w ludzkiej rodzinie - do takiego psa też nic nie dociera. Dla mnie osobiście pies to najwspanialsze zwierzę użytkowe. Psy są bardziej nastawione na człowieka. Kot jest bardziej nastawiony na swoje potrzeby. Jednak koty też, wbrew powszechnym opiniom, przywiązują się do ludzi. I także mają mnóstwo zalet. Mojej mamie, gdy kiedyś chorowała na kręgosłup, położył się na plecach kot (jakby specjalnie na bolącym miejscu). Leżał, mruczał i ogrzewał to miejsce przez jakieś pół godziny. Ból trochę ustąpił, a po kilkunastu takich "sesjach" znikł zupełnie. Chociaż przepadam za psami, na koty nie powiem złego słowa. O rany, całe wypracowanie napisałam! Cannabis - Pią 07.10.2005, 19:27:12 " />A Seldon, a propo tego co mówiłeś ze szczury sa inteligentne. Ja mam w domu psa, królika i szczura. I jedyna rzecza którą ten szczur robi to biega za mna jak jest wypuszczony i reaguje jak go wolam. No i oczywiście wszedzie znajdzie cos do zarcia Seldon - Pią 07.10.2005, 20:31:58 " />Bo masz domowego szczura, który urodził się w niewoli i jest od urodzenia otępiały. dune - Pią 07.10.2005, 21:00:17 " />Dokladnie. Szczury to jedne z najwspanialszych zyjatek. Mialem kiedys kapturowego piekny duzy szczur....zabil go weterynarz..... Seldon - Pią 07.10.2005, 21:25:21 " /> dune napisał(a): dune - Sob 08.10.2005, 10:47:02 " />Ehhh....mial mu zrobic zastrzyk przeciwko pasozytom....wzial za dluga igle i nie umial tego zrobic...Wbil ja za daleko dotarla az do pluc i tam wstrzyknal lek, nikomu nie zycze ogladania swojego zwierzaka po czyms takim... Seldon - Sob 08.10.2005, 10:52:20 " />No przecież bym chyba zatłukł ********* dune - Sob 08.10.2005, 10:56:09 " />Oskar (bo tak mu na imie bylo) zszedl dopiero po powrocie do domu. Kiedy wrocilismy po wszystkim do lecznicy,, tamtego dupka juz nie bylo, a ten co byl pieprzyl takie farmazony ze szkoda bylo czasu.... aldona - Sob 08.10.2005, 15:15:13 " />Poruszyliście istotną dla mnie kwestię, a mianowicie kompetencje weterynarzy. Wkurza mnie, że część z nich kształciła się nie po to, by pomagać zwierzętom, ale wyłącznie dla prestiżu i pieniędzy. A jeszcze bardziej wkurza mnie, że w moim mieście mało który weterynarz potrafi znieczulić zwierzę przed zabiegiem operacyjnym tak, żeby nie zabić. Co komu po tym, że operacja się udała, skoro zwierzę nie przeżyło narkozy? Czy te konowały nie widzą, że klienci widzą ich niekompetencję i złe podejście do zwierząt? Czy nie widzą, że wciąż ubywa im klientów? Jeżdżę ze swoim psem na drugi koniec miasta, bo ufam tylko dwóm weterynarzom. No, może nie znam wszystkich, jest podobno i trzeci znający się na rzeczy, ale przyjmuje jeszcze dalej. Cannabis - Sob 08.10.2005, 17:02:35 " />Też sie spotkałem juz z niefachowością weterynarzy Mój pies, który już nie żyje, miał takiego guza na tylnej nodze i cały czas go rozgryzał. Byłem usunąć ten guz, to go tylko pogorszyli. Potem sprzedali proszek z tarantuli do posypywania rany. I ten proszek zamiast pomaga wrecz przeciwnie, szkodził Takich idiotów powinni poddawac takim samymy zabiegom jakie robia zwierzeta. Vrenth - Nie 09.10.2005, 09:29:12 " />niestety tak jak z moją poprzednią kotką. była rzeczywiście gruba (poza tym dostawała hormony antykoncepcyjne) i wykryto u niej nowotwór. nieduży guzek. został wycięty i wszystko byłoby dobrze, gdyby nie źle obliczona narkoza. kotka obudziła się z niej, ale miała zmiany neurotyczne, ledwo nas poznawała. poza tym zdaje się, że przy zabiegu miała uszkodzoną wątrobę, więc praktycznie nie jadła. i nic nie pomagało - mogliśmy tylko obserwować jak cierpi. chyba przez miesiąc... było to najmądrzejsze zwierze, jakie znałam... i żyłaby pewnie jeszcze (kot znajomych, jej równolatek dalej żyje i jest w dobrej formie) gdyby nie niekompetencja weterynarza. Loki Lyesmyth - Wto 10.04.2007, 11:29:35 " />smutne ja sotatnio dostałem myszko skoczka wabi sie polinick:D karmie go kartoflami<żart> w każdym razie zastanawiam sie co robić bo żyje w nieustannym stresie mój biedny polinik sam w sumie nie wiem czemu ja bym sie tam czuł bezpeicznie i wogle fajnei gdybym był pod nieustanna obserwacja moich trzech kotów... Polinick - Wto 10.04.2007, 19:39:43 " />]Każdy chomik na tym forum musi wabić sie Polinick? (tzn każdy chomik, którego właścicielem jest user Insimilionu) Ja miałem 2 chomiki. Oba spadły z dość znacznej jak na chomika wysokości. Miały takie proszące oczka, ze musiałem je podsadzić ^^ Loki Lyesmyth - Wto 10.04.2007, 19:44:40 " />usz ty ja nie mam chomika ja mam myszoskoczka :p Polinick - Wto 10.04.2007, 19:48:35 " />Jeden pies ;p tzn chomik xD Loki Lyesmyth - Wto 10.04.2007, 19:50:37 " />PIES?? czlowieku 3 koty myszskoczek i taka besta jak ja? i ty jeszcze psa chcesz ^^ opanuj sie Seldon - Wto 10.04.2007, 21:46:26 " /> Scream PredaTooR napisał(a): osal - Nie 15.04.2007, 07:45:48 " />Ja miałem kanarka, ale miałem alergię nań i musiałem oddać go babci. Al-Tair - Pią 20.04.2007, 07:43:58 " /> osal napisał(a): Fionn Dragonsbreath - Pią 20.04.2007, 19:29:55 " />A ja mam kota, a właściwie kotke dachowca, która inaczej nie może sie nazywac jak Fiona W końcu jestem Fionn Dragonsbreath. Jest świetna jako mój chowaniec Już raz mi spadła z balkonu i nieźle sie potłukła, ale wyszła z tego i przynajmniej od tego jest troche spokojniejsza Cannabis - Wto 05.06.2007, 13:54:32 " />A oto mój kot: ZDJĘCIE Na zdjęciu ma coś koło miesiąca, teraz dwa razy tyle ;] Nazywa się Rysia. Reaguje na kurczak, rysia-pysia, kici-kici i szczur (ja ją tak nazywam xP) Prócz tego mam w domu rybki (ich fotki nie będę xP) i psa jak mu zrobię zdjęcie to wkleję Oress - Wto 05.06.2007, 13:59:24 " />ohoho za*ebisty on jest , ja też ostatnio mam w domu kota, tzn nie jest mój, a sąsiadki, ale jako że jej nie lubi to przełazi do mnie przez balkon, heh wreszcie mam okazje spalić kota z zostać prawdziwym szatanistą^^ |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |