ďťż
Wštki |
Wrota Zachodu
Oceansoul - Śro 01.07.2009, 22:02:28 " />Ma ktoś, grał ktoś? Właśnie skończyłam (jako pierwszy dodatek po ukończeniu podstawki), i przyznam, że całkiem przyjemna rozrywka na dwa popołudnia i wieczory. Ciekawa fabuła, nieoklepana (nie ratujemy świata!!! hip hip, hurra!), interesujący towarzysze, z własnymi zadaniami, z możliwością pewnego wpływania na ich losy. Cały mod jest dość minimalistyczny - akcja dzieje się w jednym mieście, na które składają się trzy dzielnice i podziemne Podmiasto, więc poruszamy się po dość ograniczonym terenie, a do poszczególnych budynków w większości wypadków możemy wejść dopiero po otrzymaniu odpowiedniego zadania. Ale ograniczenie to na dobrą sprawę można przełknąć. Największą wadą jest brak udźwiękowienia dialogów oraz jedynie trójka towarzyszy - a pośród nich nie ma żadnego maga/czarownika, tak więc, jako że wyjątkowo postanowiłam nie grać magiem, i wypróbować nową klasę zawadiaki, przez całą grę musiałam się obejść bez postaci czarującej. Ale nie było aż tak źle. Dopiero podczas końcowej walki było trudno (a sama ostateczna potyczka imo trudniejsza od pokonania Króla Cieni ^), ale za trzecim podejściem się udało. Zakończenie pozostaje otwarte, i jako że obecnie twórcy twierdzą, iż nie planują kontynuacji, można się samemu pozastanawiać, co wydarzyło się dalej. Tak więc, jeśli ktoś ma wolne dwa dni, warto zagrać KirsDark - Czw 02.07.2009, 10:48:40 " />Ja mam po Wrotach Zachodu jak najlepsze odczucia Cytuj: Vrenth - Pon 27.07.2009, 09:24:26 " />Zaczęłam trochę i nawet mi się podoba, ale muszę postać zmienić. Bo zaczęłam klasycznie łotrzykiem. Więcej się wypowiem jak przejdę więcej, ale na razie zdecydowanie ciekawy dodatek. Zresztą towarzysze też fajni - złodziejkę polubiłam prawie od razu, a potem jak usłyszałam od kogoś o paladynie to jęknęłam ze zgrozą. Ale okazał się całkiem normalny Oceansoul - Pon 27.07.2009, 17:04:35 " />Reakcję na paladyna miałam całkiem podobną, ale na szczęście w trakcie gry okazało się, że Spoiler:[Odsłoń]można zmienić mu charakter na zły ^^. Na każdego towarzysza możemy w mniejszym lub większym stopniu wpłynąć i jest to imo jedna z największych zalet tej gry. Vrenth - Pon 27.07.2009, 18:07:38 " />No to właśnie na mnie pierwsze wrażenie zrobiły marne, bo zamiast włączyć je na jakiejkolwiek postaci to przemyślałam sobie Łotrzyka (trochę podrasowanego potem Zawadiaką) takiego głównie do gadania, ale też trochę do zamków czy pułapek. I pierwsze moje stwierdzenie po zejściu ze statku: "Szlag, złodziejka!" - jak zobaczyłam klasę półelfki. Ale niewątpliwie wrócę, bo klimat się bardzo podoba mojej chaotycznej neutralnej naturze (przynajmniej takie postaci preferuję w NWN2). Jak tylko będę miała przerwę w głównej kampanii (okazało się, że Zawadiaką się świetnie gra tak jak lubię, bo jest dobry w gadaniu i lepszy w walce od złodzieja, a nie jest złodziejem, więc mogę grać z duetem Khelgar-Neeshka). |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |