ďťż
Wštki |
Survival w TV
Aderon - Śro 21.07.2010, 18:31:35 " />Temat wydzielony z "Ciekawych sznurków" - Silmoren Silmoren napisał(a): Saiya-jin - Śro 21.07.2010, 19:04:34 " />Też mi się zawsze wydaje, że w takie pułapki, jakie on robi, to się nic nie złapie. Jak kiedyś mysz nadepnąłem, to wcale tak łatwo nie zdechła. Swoją drogą, to nie wiem, po co wychodził przez kanały, skoro mógł okno wybić albo wyjść przez drzwi, które wcześniej wysadził. Tak samo nie musiał włazić po kablach ani schodzić szybem windy - schodów nie ma? Silmoren - Śro 21.07.2010, 19:08:13 " /> Saiya-jin napisał(a): Aderon - Śro 21.07.2010, 19:18:24 " /> Cytuj: Saiya-jin - Śro 21.07.2010, 19:25:40 " />Widziałem jeden odcinek tego Survivormana i rzeczywiście - nuda. Jadł jakieś larwy, które wyciągał z drzewa. Silmoren - Śro 21.07.2010, 19:35:27 " />Ano oglądałem swego czasu też Survivormana, ale nie uważam go za jakoś lepszego od Gryllsa. To prawda, facet bierze udział w dużo bardziej wymagającym programie, ale podejrzewam, że jeśli by na taki sam survival wysłać Beara, to też by sobie znakomicie poradził - w końcu facet należał do Navy Seals. A to że Survivorman jest nudniejsze, to chyba oczywiste, jakbym miał przeżyć o pustym żołądku tydzień, siedząc gdzieś na pustyni albo w puszczy albo gdziekolwiek indziej, to tez bym myślał o najłatwiejszych i najbezpieczniejszych metodach działania. Ale tak ogólnie, to obydwa programy swoją rolę spełniają kiepsko, bo nawet jeśli człowiek zna na pamięć każdy odcinek obydwu programów, to w dziczy ma dalej marne szanse na przeżycie. Zarówno Bear jak i Les są wyćwiczeni fizycznie - są zdolni do ogromnego wysiłku. Dodatkowo obydwaj dokładnie wiedzą gdzie będzie im dane spędzać czas, więc przed wyprawą wykuwają na pamięć wszelkie informacje o faunie i florze obszaru. "Zwykły śmiertelnik" nie ma szans, może co najwyżej uda mu się przeżyć dzień/dwa dłużej, niż bez żadnej wiedzy o survivalu. Aderon - Śro 21.07.2010, 19:48:50 " />Sil dobrze pisze, polać mu. Cytuj: Alan Wolf - Śro 21.07.2010, 19:57:36 " /> Cytuj: Silmoren - Śro 21.07.2010, 20:08:27 " />Alan, chyba sam w to nie wierzysz. Jak gdzieś się jedzie to się czyta ogólniki mając nadzieję resztę zobaczyć na żywo. Tak robi dodatkowo mały odsetek ludzi, lwia część turystyki jeździ po świecie bez żadnej wiedzy o obszarze docelowym. A do takiego survivalu jaki nam pokazują Bear i Les, to trzeba nie raz szczegółowej wiedzy o pojedynczych roślinkach albo żyjątkach, żeby je 1. rozróżnić od całej reszty, 2. umiejętnie zdobyć i się nie zabić, 3. przyrządzić/zjeść w odpowiedni sposób Alan Wolf - Śro 21.07.2010, 20:24:46 " /> Cytuj: Aderon - Śro 21.07.2010, 20:26:43 " />Mnie się wydaje, że jeśli ktoś jedzie do tego typu terenów, to powinien być obeznany z tym, co go czeka. Przecież musi na pewno wiedzieć, jaki typ ubioru spakować, czy noce będą zimne, jakich zwierząt trzeba unikać, jakie choroby mogą roznosić tamtejsze komary... Osobiście nie wyobrażam sobie pojechać nawet w góry, w których wcześniej nie byłem, bez rzetelnego poczytania o tym, a co dopiero mówić o turystach, którzy jadą zwiedzać dżunglę czy safari? Silmoren - Śro 21.07.2010, 20:30:04 " />Ale dalej jest to wiedza bardziej ogólnikowa, niż to, co prezentują nam w omawianych programach. Plus, tak jak powiedziałem, w ten sposób do podróży przygotowuje się tylko część turystów. Saiya-jin - Śro 21.07.2010, 23:13:26 " />Ja zawsze jadę na żywioł. Gamling - Czw 22.07.2010, 15:26:13 " /> Cytuj: Aderon - Czw 22.07.2010, 15:30:30 " />Ale informacje o pogodzie i klimacie są ważne choćby po to, by się właściwie ubrać. A skoro już o survivalu mowa, to ja bym się chyba najmniej chciał znaleźć na jakiejś pustyni lub klimatach polarnych. Mało pożywienia, a temperatura szybciutko wykańcza. |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |