ďťż
 
 
 
 

Wštki


Strach



Veronique - Pon 21.08.2006, 19:33:05
" />Strach... Każdy go odczuwa - częściej lub rzadziej. Jednych mobilizuje, innych paraliżuje. Bywa irracjonalny, ale czasem zupełnie zrozumiały. Boimy się myszy, wysokości, ciemności... można wymieniać w nieskończoność. A czego Wy się boicie?
Jest kilka rzeczy, których się boję. Pierwsza z nich to... pająki. Dość powszechna arachnofobia dotyka również mnie. To jest raczej strach irracjonalny - bo jak spojrzeć racjonalnie, to właściwie nie ma czego się bać (może pomijając pająki niebezpieczne, które u nas w normalnych warunkach raczej nie występują). Ale jak zobaczę pająka, to wieczorem oglądam wszystkie ściany przed zgaszeniem światła... brrr.
Przerażają mnie również istoty, których istnienia nie jestem pewna - duchy, zjawy itp. Mój dom sprzyja moim obawom. Zdarzało się, że gdy rano dzieliłam się z siostrą obawami i opowiadałam o słyszanych dziwnych dźwiękach czy strasznych snach, okazywało się, że ona słyszała, śniła to samo...
Są też rzeczy, o których myślimy tylko w skrajnych sytuacjach, nie towarzyszą nam codziennie. Jest to np. strach o najbliższych - w razie wypadku. Tego też się bardzo boję. Ale to już rodzaj strachu z tych, które nietrudno zrozumieć...
A Wy? Czy macie dość odwagi, aby otwarcie mówić o swoich obawach? ...




Carly - Pon 21.08.2006, 21:14:51
" /> Veronique napisał(a):



Cannabis - Pon 21.08.2006, 21:19:29
" />Pamiętam jak w wieku koło 5 lat po obejrzeniu horroru bałem się zejść piętro niżej po schodach w ciemności Ja nie mam żadnych obsesyjnych lęków takich jak na przykład Veronique z pająkami, albo paj z żabami (pozdro ). Nie spotkałem się jeszcze z taką rzeczą której bym się bał cały czas. Chyba jeszcze się nie spotkałem z czymś czego się boję, ale na pewno bym się bał jakby na sawannie mnie lew zaczął gonić



Orish - Pon 21.08.2006, 22:28:59
" />Ja akurat boję się bardzo wielu rzeczy, ale bardzo szybko potrafię to przezwyciężyć - na przykładzie pająka, kiedy go nagle zobaczę w pierwszej chwili odskakuję, ale po chwili mogę mu nawet normalnie pozwolić, żeby mi chodził po ręce (oczywiście o ile to nie jest jakiś krzyżak czy inne gryzące cholerstwo ). Podobnie jeszcze niedawno miałem z ciemnością, w pierwszej chwili jakiś dreszcz/wyobrażenie (np. czającego się licza - za dużo RPG ), ale żeby nie wiem co nie zapalę światła, tylko stoję albo idę w ciemności, aż mi to wszystko odejdzie.
Innymi słowy moją reakcją na lęk jest walka z nim.




Arom - Pon 21.08.2006, 23:02:46
" />"chyba" nieboje sie niczego , tak samo jak Orish, jak zobacze pajaka to odskocze( i zapewne ma tak takze wiekszosc) i podobnie jak Cannabis balbym sie gdyby "jakby na sawannie mnie lew zaczął gonić " nie boje sie ciemnosci, horrorow, nie mam wyobrazen ze za rogiem czai sie jakis licz, demigod, czy smok lub jakiekolwiek inne cholerstwo, i nie boje sie zejsc po picie o 3 w nocy ^^



Ahelor - Wto 22.08.2006, 07:17:38
" />Ja nie boję się raczej niczego. Do póki wiem że to coś/ktoś mi nie zagraża jest OK. Miałem do czynienia z pająkami (na akdemiku koleś prowadzi chodowle i sprzedaje za grosze łądne pajączki), wężami, rekinami itp.

Moim głównym lękiem jest lęk wysokości. Jak byłem młodszy był naprawdę mocny ale powoli z roku na rok przechodzi. Ale nadal nie potrafie będąc na dachu jakiegokolwiek budynku podejść do krawędzi od strony spadu i poprostu patrzeć sobie.

Pamiętam jednak jak byłem mały co wkręciła mi moja matka. Otóż aby zapobiec mojemu patrzeniu w TV wieczorami powiedziala że dziecko poniżej 10tego roku życia gdy patrzy na TV po 20 to ciężko grzeszy. Na początku tak się tego bałem że równo z 20 wyłączałem TV. Z czasem jednak wkręciłęm sobie że może chodzi o to aby nie widzieć całego filmu i oglądałem ale gdy już się kończył wyłączałem



Amoen - Wto 22.08.2006, 08:43:17
" />Podobnie jak Ahelor, miałem w dzieciństwie dość silny lęk wysokości, naszczęście już prawie mi przeszedł. Ale jakbym stał na płaskim dachu, to za chiny bym niewyjrzał za niego na stojąco.
Co dziwne małych pająków nieboję się specjalnie, a tych większych to już panicznie.
Kiedyś dosyć mocno bałem się ognia, ale to już raczej można zaliczyć do strachu, a nie lęku.

Temat rzeczywiście powinien brzmieć Lęk, bo jak są do tego podstawy, to każdy będzie się bał. Np. kilku drabów z bronią palną w twoim domu, albo lew goniący cię po sawannie



Orick - Wto 22.08.2006, 09:28:53
" />Ja mam nieuzasadniony lęk do Pająków. Po prsotu NIENAWIDZĘ czegoś taiego, jak sobie siedzę, a obok mnie przechodzi pająk... brrr... Wszysto zaczyna mnie swędzieć i się jakoś dizwnie czuję.
Boje się też... ciszy. Gdy jestem sam w domu, po prostu MUSZE mieć coś włączonego - Radio, telewizor, komputer, bo jak nic nie słyszę, to ogrania mnie dziwny niepokój.

Jednak zaciekawiła mnie pewna wypowiedź, na innym forum:
Jaella napisał(a):



Vrenth - Wto 22.08.2006, 23:34:58
" />ja właściwie pająków się nie boję. no jasne, że jak spadnie na mnie nagle to podskoczę i go zrzucę, ale normalnie mi nie przeszkadzają.

niestety boję się wysokości. niestety, bo od pół roku chodzę na ściankę wspinaczkową i nadal nieswojo się czasem czuję. pomijając fakt, że na wysokości jakiś 2 metrów (na niebardzo stabilnej drabinie) czuję się nieswojo również. ale, jak widać, walczę z tym

druga rzecz, może bardziej osobista, to lęk przed zranieniem. i to fizycznie i psychicznie. z pierwszym walczę (dosłownie) poprzez trenowanie kung-fu, ale jest dość uzasadniony, gdyż mieszkam w niezbyt bezpiecznej dzielnicy. co do psychicznego, po prostu jestem nieufna w kontaktach z ludźmi i wiem, że to wypływa z tego lęku.

ciemności się bałam i nadal trochę się boję...

podobnie jak Cannabis, po jakimś horrorze bałam się przechodzić przez przedpokój, bo w pawlaczu mogło się coś czaić. tyle że mi się to utrzymywało kilka lat ale to dawno i nieprawda...



Seldon - Wto 22.08.2006, 23:51:14
" />Hmmm....przyznaję się ,że od wczesnego dzieciństwa czuję silną awersję do os, pszczół i pokrewnych. Ma to związek bezpośredni z tym ,że w wieku 4 lat zostałem ugryziony przez jedno bydlę w wargę (fart, że nie w język). Trauma ta spowodowała, że poniekąd podświadomie się ich boję (dlatego np. najgorszym horrorem dla mnie jest "Rój"). Staram się z tym co prawda walczyć ale w obecności takowych pewien lekki, wręcz niezauważalny niepokój pozostaje.
Ciemności nie bałem się nigdy, ewentualnie jako dziecko bałem się mgły,a właściwie tego co mogła ukrywać.



Ingmar - Śro 23.08.2006, 10:28:08
" />Heh, wyskokość lubię to nie jest dla mnie problem. Mieszkam na ostatnim piętrze, bloku zbudowanego nad samą skarpą wysokiej góry. Innymi słowy jakbym wypdał przez balkon to trochę bym spadał. Jak nie ma chmur to z powodzeniem widze z okna latarnię na Helu i większość lasu (a przez lornetkę domy i ludzi ), mimo, ze mieszkam na obrzeżach Gdyni od strony lądu.
Pająki nawet lubię i posiadanie 2 cm krzyżaka na ręce jako mnie nierusza, szczególnie, ż ezdarza sie to cąłkiem często. ]:->
Dobra to tyle z tego czego się nie boję, czas na to drugie...
Kiedy byłem mały lubiłem skakac do jeziora (kto nie lubi). I tak sobie pewnego pięknego dnia skoczyłem "na główkę" i doleciałem do dna... a raczej zaryłem w nie głową. No i chyba tyle, ratownik (był tam, oczywiście) tłumaczył sie, że nie chciało mu się robić pomiarów dna, czy że tam były glony... :/ Tak czy inaczej mam poważny strach przed skakania na głowę do jeziora. Tylko basen, tam przynajninej poszdzkę widze i wiem (bo to w psychice siedzi), że jest w miarę równa. Wiąze sie to też z innym prawdziwym lękiem, który tarpi mnie od zawsze: przed utratą władzy w kończynach. Właściwie to wolałbym żeby mnie odcieli, niż żebym nie mógł się kompletnie ruszać. To jets gorsze niż najgorsze więzienie, ech i jak tu sie nie bać?



Aria AlThor - Czw 24.08.2006, 14:44:02
" />Strach ciekawa żecz Mobilizuje organizm do ucieczki Albo walki...
Boje się wysokości ale jedynie gdy ktos stoji za mną (kiedyś jak byłem mały to zrzucili mnie z 2m na ziemie ) i odtego czasu niepodejde do wysokiego punktu ktury niema barierki. [/url]



Brehedor - Pią 25.08.2006, 20:37:14
" />Powiem tyle ze mam słabą psychikę. Strach mobilizuje mnie do działania. Uwalnia się adrenalina i wyostrzają się zmysły. Ciało słucha mnie i robi wszystko dokładnie i precycyjnie. Gorzyj gdy adrenaliny jest za dużo... wtedy wszystko na odwrót:(



Oress - Sob 26.08.2006, 12:58:30
" />U mnie jest na odwót- strach mnie poniekąd paralizuje- sprawia że nie moge iśc dalej...
Czasami odczuwam strach kóry mnie mobilizuje, ale to jest rzadkośc- przede wszystkim mobilizuje mnie strach przed szkołą, przed tym ze w tym roku zdaje mature- to pozawala mi się wziąsc porządnie w "garśc", pokonac to co siedzi w mojej głowie...
Paraliżuje mnie natomist strach przed takimi błachymi sprawami jak głupi mały pająk etc.,
Myśle że trzeba nad soba pracowac, żeby potrafic się przemóc, pokonac różne przeciwności, choc czasami jesxt to trudne, czasami wrecz nierealne, ale trzeba chciec, bo wszystko zależy od naszej psychiki, gdyż strach moze byuc naszym najgorszym wrogiem, ale może byc też naszym przyjacielem, wszystko zależy od nas jak potrafimy sobie w danym momencie poradzic...



Arthas - Pią 03.11.2006, 14:20:40
" />Ja zawsze staram się walczyć ze swoim strachem. Pająki nawet lubię, ale jak zacznie po mnie chodzić to oczywiście strzepnę, ale nie zabiję (no, może czasami).

Cytuj:



Balzac - Pią 03.11.2006, 17:47:03
" />Ech, pewnie będzię wstyd i chańba jak powiem, że mam lekki lęk przed pająkami. Co zrobię, taką mam fobię i nic na to nie poradzę. Możecie się śmiać do woli.

Ciemności się w ogóle nie boję. Raz się trochę cykałem, gdy wracałem na nogach po komersie (jak byłem w 6 klasie), około 12 w nocy. Przez las. Ale poza tym ciemności się nie boję.

Owadów też się nie boję.



Valygar - Pią 03.11.2006, 18:05:54
" />Pająków się nie boję Już nieraz brałem takie małe pajączki do ręki. Ciemności? Oczywiście że nie.
Bhaal napisał(a):



Balzac - Pią 03.11.2006, 18:15:51
" /> Valygar napisał(a):



Arthas - Pią 03.11.2006, 18:29:46
" /> Cytuj:



Balzac - Pią 03.11.2006, 18:36:25
" /> Arthas napisał(a):



Badrock - Czw 18.01.2007, 19:04:27
" />strach... normalne uczucie, nie zawsze przez nas 9prawie niegdy przez nas), np. arachnofobia jest to lek nabyty. ja mału rzeczy się boje w dźień, za to w nocy to jestem ostrożny, ale nie wiem czemu, bo nie boje się zwierząt (a bietoperze lubie), boję się w tedy tylko: istot paranormalnych, wiem, myslicie ze duchy nie isnieją, ale one są naprawdę, i potrafią bardzo zastraszyć, sam miałem kiedyś okazje spotkac ducha 9ten był miły [była włascicielka domu w którym kiedyś mieszkałem {umarła w domu}i w tym pokoju się z tym duchem... bawiłem, była to fajna strasza pani,.... tylko że widziały ją tylko 3 osoby... ja, moja siostra i brat cioteczny (wiek prawie ten sam)], ale spotkałem tez niemiłego ducha, bawiłem się na podwurku s psem i siostra, i nagle ŁUP, lece na jakieś 1,5 metra, czuje ogromny ból, jagby ktos mnie udeżył, siostra to widzi, i się boji, no to uciekamy, gdy biegniemy, coś jej zerwało chustkę a mnie złapało za ramię i znowy gleba, nie nie widział, więc zaczołem sie modlić, kiedy to coś mnie dotkneło i zaczeo ściskać w kark, gdy się mdliłem, nagle ucisk znikł....
pewnie sie śmiejecie z tej histori.... smiejcie sie śmiejcie, jestem do tego przyzwyczajony, ale przysiegam że to prawda...

ale nie duchów boje sie najbardziej, tylko czegoś co ponoć nie istnieje, a dokładniej demonów..., nigdy tego nie spotkałem (i nie mam ochoty spotkać)...



Brehedor - Sob 24.02.2007, 08:36:45
" />Powiem tak: Ludzie najczęściej boją się śmierci. Dlaczego? Bo wierzą w to, że po śmierci będzie coś... a ja nie wierze w nic... i dlatego sie nie boję. Wiem że co będzie to będzie, ale nie boję sie. Jak się ktoś nie boi, to albo odważny, albo głupi, ale można też pokonać strach. Wystarczy trochę treningu włąsnej psychiki. Wszystko da sie opanować.



Aerie - Sob 24.02.2007, 10:15:08
" /> Brehedor napisał(a):



Arthas - Sob 24.02.2007, 10:56:34
" />Racja- a nawet jeśli jest pustka, to i tak nie ma się czego bać. W końcu i tak nie będziesz już nic czuła...

Ja nie boje się śmierci ale zwyczajnie nie chcę umierać, skoro mogę jeszcze coś zrobić na tym świecie, nawet jeśli jest to przejście kolejnej gry.

Btw: Fajnie by było jakby po śmierci było tak jak jest opisane w Nekroskopie... Szkoda że nikt tu nie czytał książek z tej serii



Aerie - Sob 24.02.2007, 11:08:04
" /> Arthas napisał(a):



Loki Lyesmyth - Sob 24.02.2007, 11:32:35
" />jak to nikt??
ty ignorancie:P



VORADOR - Nie 25.02.2007, 22:53:31
" />Kto się nie boi ten jest szaleńcem. Strach motywuje do działania lub paraliżuje w posąg.



Seldon - Nie 25.02.2007, 23:56:54
" /> VORADOR napisał(a):



Fionn Dragonsbreath - Sob 12.05.2007, 11:58:30
" />Przyznaję się bez bicia-boję się kilku rzeczy.A mianowicie:
-psów(dlatego mam kota w domu )
-ognia(byle zapalniczka mnie przeraża)
-gąsienic(wiem, że to dziwne, ale naprawde się ich boję)
-os i innych podobnych do tego owadów(bąków, pszczół i takich tam)
I jeszcze dodam do tego, że mam lęk wyskości.



Paul - Sob 12.05.2007, 17:33:01
" />Pamiętam jak kiedyś jak miałem 4 lata bałem się cieni jednak szybko ten lęk przezwyciężyłem.
Obecnie wciąż mam mały lęk wysokości i czuje obrzydzenie do gąsienic i wszelkiego innego robactwa



Alaundo - Sob 12.05.2007, 19:48:42
" />Bardzo ciekawy temat.
Najpierw powiem coś o swoich lękach a raczej lęku. Odkąd pamiętam mam lęk wysokości ale tylko jak stoję na dachu wysokiego budynku albo na balkonie i to już na 3 piętrze, na 10 piętrze to na balkon jak wyjde to stoję pod ścianą i odrazu wracam. Chyba nie mam zaufania do komunistycznego budownictwa.
Sam od zawsze mieszkam na 1 piętrze, od dziecka też aż do dziś wspinam się po drzewach i to wysokich (z niektórych rzeczy się nie wyrasta ), w wieku kilkunastu lat z kumplami biegałliśmy i skakaliśmy po dachach pobliskiego targowiska i sklepów i z dachów z wysokości ok. 3m (hehe na długo zanim na świecie usłyszano o La Parkour). We wszystkich tych sytuacjach wogle się nie bałem wysokości a są to przecież sytuacje potencjalnie bardziej niebezpieczne niż stanie na bakonie na 9 piętrze. Sam się dziwie swojemu lekowi i myśle, że gdybym mieszkał na wyższym piętrze wyzbył bym się go.
Strach natomiast jest dla mnie rzeczą mobilizującą. W sytuacjach kryzysowych pozawala mi robić rzeczy czasami niesamowite, przekraczać granice własnej wytrzymałości i siły, przyspiesza myślenie, czasem pozwala szybko otrząsnąć się z wpływu alkocholu. Na szczęście takie sytuacje zdarzają się bardzo rzadko. Strach w małych ilościach jest potrzebny ale życie w permanentnym strachu może być przyczyną chorób nie tylko psychicznych.
Strach przed śmiercią to mógłby być osobny temat. Jest to jak najbardziej ludzka rzecz. U ludzi młodych jest on tak daleko zepchnięty na granice świadomości, że to właśnie oni są skłonni to ryzyka, tak jakby śmierć ich nie dotyczyła. Z wiekiem to się zmienia. Przyczyna strachu przed śmiercią nie różni się od innych lęków, boimy się nieznanego a śmierć jest najsłabiej poznanym elementem naszego życia. Zazwyczaj ludzie głęboko wierzący mniej się boją śmierci a raczej tego co jest po śmierci. Bo strach przed samym nieznanym pozostaje ale nadzieja rozjaśnia strach przed tym co jest potem. Nadzieja ta u wierzących bierze się z zaufania miłości Boga która jest silniejsza niż śmierć i grzech. Dzięki temu łatwiej jest się im rozstać z tym światem, odchodzą pogodzeni i spokojni. Ja jak każdy młody człowiek nie boję się śmierci tak przynajmniej mi się wydaje. Ale pamiętam, że mnie też ona dotyczy. Wiem też, że jak zajży mi w oczy śmierć strach też sie pewnie pojawi ale nie będzie tam niepewności bo nie idę do nikąd a śmierć to kolejny etap naszej wędrówki.

P.S. Nie wiedziałem, że tak wiele osób boi się pająków ewentualnie innego "robactwa".



ManwĂŤ - Nie 13.05.2007, 09:59:43
" />Wiem, że kiedyś miałem sporo lęków, teraz jest ich mało (na szczęście)

- Kiedyś przykładowo miałem wielki lęk przed pająkami. Zawsze mi się śniły w formie koszmaru. Ale by było zabawnie teraz mnie pająki interesują ^^

- Oczywiście był lęk wysokości, który przezwyciężyłem prawie całkowicie. Mogę wszędzie wejść, nawet na otwartą przestrzeń, ale gdy stoję u siebie na balkonie (10 piętro), od razu mnie lęk chwyta.

Obecnie mam nie tyle co lęk, ale jakby uraz. Kiedy leci wprost na mnie jakiś przedmiot (na wysokości głowy, np. piłka), automatycznie moje oczy się zamykają. Bardzo denerwująca rzecz ...



Silas - Nie 13.05.2007, 14:11:51
" /> ManwĂŤ napisał(a):



Fionn Dragonsbreath - Pon 14.05.2007, 19:40:29
" />Zapomniałem dodac do poprzedniego postu, że trochę boję sie burzy. Wiem, że to razem daje dziwne zestawienie i dziwne lęki, ale to niestety prawda.



Orish - Pon 14.05.2007, 20:02:05
" />Ja podczas burzy boję się... o kompa Z tego względu, że zwykle nie chce mi się go wyłączać.



Sinthael - Pon 14.05.2007, 20:14:09
" />Ja się przedwczoraj bałem o wszystkie urządzenia elektroniczne w domu.
Na początku tylko lekko grzmiało. Trzasnął gdzieś niedaleko mojego domu piorun, wszystko pogasło. Przez chwilę myślałem, że komp się spalił, ale... mam cholernego farta

Ostatnio też słyszałem, że gdzieś na Pomorzu dom się spalił od uderzenia błyskawicy.



Loki Lyesmyth - Pon 14.05.2007, 20:49:16
" />Ja się ostatni w uwagi iż jest wiosna boje o siebie
Boje sie paniecznie i wręcz iracjonalnie o to że znów bede sam
i o to ze moja mam nie wyzdrawia i nie zdrowieje. i sie wscieka na mnie



Brehedor - Pon 28.05.2007, 21:29:55
" />trzeba sie cieszyć życiem... i walczyć o nie do ostatniego tchu! bo jest tylko jedno:( i nie lękajcie się...



Frost - Śro 30.05.2007, 18:57:59
" />Cóż, poza pająkami jest tylko jedna rzecz której mogę sie na prawdę bać : samego siebie... Cieszcie sie, ze nie musicie sie bac samych siebie, bo to najgorszy strach z mozliwych.

A pajakow nie lubie, poniewaz tak jak w przypadku Seldona jeden taki mały i czerwony uwalił mnie w szyje jak byłem młodszy i od tej pory jak widzę coś takiego to spierdzielam gdzie popadnie.



@di - Nie 17.06.2007, 00:14:55
" />Kiedyś bałem się pająków ale już przestałem
Niedawno miałem lęk wysokości ale teraz na atresolce śpię więc...



Silas - Nie 17.06.2007, 00:17:01
" />Mnie w samych pająkach brzydzi ich wygląd. A co za tym idzie - boję się ich.
Oprócz tego do chodzi tutaj jeszcze lęk wysokości (tego raczej nigdy nie przezwyciężę).



Musca - Nie 17.06.2007, 09:22:02
" />To całkiem zabawne, ze większość z nas boi sie spajderów. Ja na ten przykład też. Czy ktoś z forumowiczów zna jakieś psychologiczne podstawy tego leku. Jestem bardzo tego ciekawa. Zapewne ma to związek z jakimiś pierwotnymi lękami, albo podświadomością. Ni mniej jednak było by fajnie wiedzieć na ten temat coś wiecej



Badrock - Nie 17.06.2007, 09:32:38
" />hehehe... miałem znajomego, który bał się niegroźnych pająków, ale im pają bardziej niebezpieczny (jadowity) tym mniej... chodował coś w domu...

aha, sławne Tarantulle nie są agresywne... więc nie należy sie za bardzo bać.... (To samo dotyczy szerszeni, osy są bardziej niebezpieczne [agresywne])

a węże lubicie ? ja chce mieć w domu jednego (niezbyt dużego dusiciela)... ale raczej moja Mamóska się nie zgodzi... może jaszczurka ?

P.S. Szyszyle są niebezpieczne (srająi gryzą [ i w nocy hałasują])



Loki Lyesmyth - Nie 17.06.2007, 14:30:18
" />aj tam woel myszy i Koty,
w każdym razie ja sie ostatni paanoidalnie wrecz boje operacji
im bliżezej mi do kórejś tym bardziej



Ildrian - Nie 17.06.2007, 16:56:35
" />Przede wszystkim boję się pająków, nawet na obrazkach. Automatycznie odskakuję, krzyczę i skaczę po całym domu, byleby taki nie przyszedł. Zaś wysokość uwielbiam!



Musca - Nie 17.06.2007, 17:05:38
" />Kolejny post który utwierdza mnie w moim przekonaniu> Dlatego ponawiam pytanie. ktoś zna wyjaśnienie naszego strachu przed pająkami?



Sinthael - Nie 17.06.2007, 17:29:10
" /> Cytuj:



Frost - Nie 17.06.2007, 23:15:49
" /> Musca napisał(a):



Silas - Nie 17.06.2007, 23:27:48
" />Hym - w sumie to ja nigdy jakiegoś traumatycznego przeżycia z pająkami nie miałem. Tej akurat fobii (jeśli można to tak nazwać) nabrałem z czasem, uświadamiając sobie jakie to te spidery są brzydkie i w ogóle "fe". ^^



Badrock - Pon 18.06.2007, 12:54:17
" /> Cytuj:



Musca - Pon 18.06.2007, 15:49:21
" />No dobrze, okej samo pojęcie fobii jest dla mnie jak najbardziej zrozumiałe. Pytam dlaczego większość z nas boi się tych pająków? przecież pająk nie wszystkim zrobił, jak tu się ktoś pięknie wyraził, kuku. Zastanawiam się, czy nie jest to lek zakorzeniony w naszej podświadomości, jeszcze za odległych czasów jaskiniowców?

Cytuj:



Veronique - Pon 18.06.2007, 19:44:34
" /> Cytuj:



Frost - Pon 18.06.2007, 19:51:52
" /> Musca napisał(a):



Musca - Pon 18.06.2007, 20:34:52
" />Ale mógłbyś już sobie darować te opisy. Aż mnie ciary przechodzą. Bleeeeee.

No ludzie ale dalej nie znam odpowiedzi na moje pytanie. A dotychczasowe odpowiedzi, wybaczcie, mnie nie satysfakcjonują.



Orish - Wto 19.06.2007, 08:04:42
" />Ja z kolei mam trochę inaczej jak Frost, wisi mi, jeśli gdzieś sobie siedzi, łazi itp. Jeśli wiem, że jest nie groźny, mógłbym świadomie go dotknąć, wziąć, żeby mi chodził po ręce. Natomiast nienawidzę sytuacji, gdy nagle się okazuje, że coś ośmionogiego po mnie łazi lub chociażby wspina się ku mnie. Wtedy bez żadnego zastanowienia staram się pozbyć go co prędzej.
Myślę, że w pewnym sensie jest to dziedziczne, ale nie sama fobia, bo ona wynika z pewnych doświadczeń z dzieciństwa, tylko pewne procesy myślowe, które pająka odbierają jako coś odrażającego, groźnego. Na takiej samej zasadzie odbierane są np. pioruny podczas burzy. Instynkt.



Silas - Wto 19.06.2007, 08:09:33
" />Też mi tam filozofia.
Ja nigdy nie miałem bliskich spotkań trzeciego stopnia z pająkami, a jednak się ich boję. Prawdopodobnie sam nabrałem tej fobii z czasem - po prostu uświadomiłem sobie, że pająki są "niezbyt fajne" i dlatego się ich lękam. Ciekawe co bym musiał zrobić aby się tego pozbyć, hym...



Frost - Wto 19.06.2007, 09:20:05
" /> Musca napisał(a):



Al-Tair - Wto 19.06.2007, 13:23:22
" />Ja pająków się nie boję, za to mam lęk wysokości. Kiedy przebywam na dużej wysokości mogę swobodnie patrzeć w dół (a nawet lekko się wychylić), ale tylko pod warunkiem, że jest jakaś barierka sięgająca ponad połowy mojego wzrostu. Za to dużo gorzej jest z... patrzeniem w górę - na dużej wysokości po prostu nie potrafię się do tego zmusić... Ale najbardziej nienawidzę wchodzenia na różnego rodzaju wieże, baszty, dzwonnice, itp., szczególnie po drewnianych lub metalowych (ażurowych) schodach - podświadomie uważam je za mało stabilne .

A co do twoich pytań o podstawy arachnofobii, Musca... Dziwne, że tak wielu ludzi boi się pająków, a nie innych stawonogów (owadów, skorupiaków). Może ma to jakiś związek z ich wyglądem, a konkretniej ze słabo wyodrębnioną od głowotułowia głową... Bo wyjaśnienia przypisujące przyczyny strachu przed pająkami złym wspomnieniom z dzieciństwa jakoś mnie nie przekonują.



Rubenos - Wto 19.06.2007, 15:26:30
" />Po paru piwach znika i lęk wysokości i arachnofobia ^^



Musca - Wto 19.06.2007, 15:52:32
" /> Cytuj:



westron - Wto 19.06.2007, 18:02:41
" />Witam.
Czego się boję??? Na pewno dużych wysokości. Mam lęk wysokości, ale na szczęście nie jestem jeszcze skrajnym przypadkeim i potrafie ten strach przezwyciężać. Czasem boję się ciemności, ale to zależy od okoliczności. Myślę, że o wiele bardziej od rzeczy materialnych, boję się uczuć i stanów, jeśli mogę to tak nazwać. Mianowicie potwornie boję się samotności. Myśl o tym, że mógłbym kiedyś zostać sam, bez kogoś, do kogo mógłbym się przytulić, lub kogoś z kim mógłbym porozmawiać, przeraża mnie. Ponadto boję się stanu wewnętrznej pustki, pewnego rodzaju zaniedbania mojej duszy i zagubienia wewnętrznego.



Frost - Czw 21.06.2007, 00:47:06
" />A ja się przed chwilą wystraszyłem światła od myszki optycznej. Tu jest coś nie tak xD Zwłaszcza, że nie mogłem zlokalizować źródła światła, a trzymałem je w ręce. To jakaś paranoja.
Dajcie coś na spanie... JA KCEM SPAAAAAĆ!!!



Seldon - Czw 21.06.2007, 09:19:20
" /> Cytuj:



Frost - Czw 21.06.2007, 09:54:08
" /> Seldon napisał(a):



Aerie - Czw 21.06.2007, 09:54:58
" /> Cytuj:



Frost - Czw 21.06.2007, 10:49:33
" /> Aerie napisał(a):



Musca - Czw 21.06.2007, 20:38:33
" /> Cytuj:



Frost - Czw 21.06.2007, 22:09:44
" />Musca, to możemy zrobić na gg. Ale ostrzegam, że prawdopodobnie przy bliższym poznaniu możesz się do mnie wyjątkowo zniechęcić Podaj numer na PW, bo coś mi nie działa w Insi i numery gg nie chcą mi się włączać

Łaaa, zaraz ktoś to wszystko pokasuje i tyle z tego będzie



Aderon - Pią 22.06.2007, 20:20:27
" />Pamiętam, że jak byłem dzieckiem (dosłownie parolatkiem) to za przednia zabawę uważałem łapanie pająków typu kosarz i patrzenie, jak trzymane za jedną nogę wiją się, próbując uwolnić. Zazwyczaj kończyłem to wyrywając mu nóżki, a resztę wywalając xP. Moja arachnofobia zaczęła się, gdy na ścianie w swoim pokoju znalazłem dużego, czarnego pająka. Nie przeraziłem się go - przeciwnie, wziąłem go za nogę i poszedłem do pokoju rodziców pokazać, co znalazłem. A on wszystkimi nogami zakleszczył się na moim palcu i użarł. Pisk, wrzask i pająk gdzieś pofrunął strzepany (na łóżko rodziców, potem go nie znalazłem już xP). Wiem, że ból był na pewno niewielki, bardziej przeraził mnie sam fakt akcji ofensywnej skierowanej ze strony pająka ku mnie. Od tamtego czasu aż do dziś unikam jakiegokolwiek kontaktu fizycznego z pająkami. Kosarzy (czyli te "kuleczki" z długimi, cienkimi nogami) się boję mało, ich obecność mi nie przeszkadza, lecz nawet jak taki mi przespacerował po ścianie obok łóżka kilkanaście centymetrów ode mnie, pozwoliłem mu iść dalej, mimo iż najchętniej bym go strzepnął. Podejmowałem próby typu łapanie kosarza przez papier toaletowy, ale nic z tych rzeczy się nie udało.

Najgorsze jednak jest lato. Na moim oknie przesiaduje naraz min. jeden pająk (duży, czarny, raz spotkałem naprawdę byczego - około 7-8 centymetrów mierząc od skrajnych końcówek nóg). Zazwyczaj zamykam okna, żeby taki nie wlazł - nawet jak jest duży upał. Ten lęk nie jest nieuzasadniony. Miałem kilka "przygód", z których zdecydowanie najmniej miłą było wejście do pokoju około 22. Otworzyłem drzwi, wchodząc zdążyłem tylko zapalić światło, gdyż wlazłem w zwisającego na pajęczynie pająka i to dosłownie twarzą. Wlazł mi szybko na głowę. Instynktownie strzepnąłem to z siebie i sparaliżowany patrzyłem, jak wisi na pajęczynie zwisającej z mojej głowy. Wejdzie czy nie? Oczywiście zaczął się wspinać. Wtedy strzepnąłem go na ziemię i zastygłem w bezruchu, szukając go wzrokiem po podłodze. Gdy go znalazłem, chwyciłem klocek z półki (ograniczając ruchy do minimum) i dosłownie go zatłukłem. Inny raz był, gdy idąc boso przez pokój poczułem na nodze nić pajęczą. Stałem (bez przesady!) około pięciu minut, ruszając tylko gałkami ocznymi, bo wiedziałem, że on gdzieś tu jest. I znalazłem go, pochwyciłem w pudełeczko plastikowe, usuwając wcześniej zawartość - kostki do gry rpg. Śmierć miał oryginalną. Wrzuciłem zamknięte pudełeczko do miski i zalałem wrzątkiem. Było jeszcze kilka innych moich polowań na intruzów, ale nie chcę się rozpisywać jeszcze bardziej.

Dlaczego boimy się pająków? W przyrodzie są świetnymi myśliwymi, pod biologicznym kątem uwielbiam te stworzenia - lubię o nich czytać, a program o pająkach na np. Animal Planet oglądam z najwyższą ciekawością. Duże pająki mnie mniej przerażają w bliskim (czyt. ograniczonym tylko odległością) kontakcie. Być może dlatego że wiem, że takiemu pająkowi trudniej będzie wpełznąć mi niezauważonym przez uchylone okno do pokoju, przepełznąć po ścianach i wleźć mi za koszulę. Z dużym pająkiem mogę przejść ewentualną otwartą konfrontację. Choćbym nie wiem jak mocno np rzucił małym pająkiem (ew. uderzył tak, żeby poleciał), to i tak przeżyje i nic mu nie będzie. W dodatku dużo łatwiej będzie mu się ukryć i uniemożliwić mi zaśniecie. Człowiek boi się pająków z samego ich wizerunku. Ośmionogie stworzenie, wisi całymi dniami na pajęczynie, by w końcu posycić się strawionymi przez jego jad sokami ofiary. Wiele złych charakterów w filmach / książkach jest kojarzonych z pająkami, ogólnie ich wizerunek w twórczości artystycznej nigdy nie jest pozytywny. Tyle na temat, dziękuję za uwagę i dobrnięcie do końca tego postu xP



Fionn Dragonsbreath - Pią 22.06.2007, 20:33:03
" />Ja się pająków nie boję, chociaż pare(naście) razy już mnie użarły. Natomiast boję się na przykład gąsienic. Wiem, że to absurdalne, ale sam nie wiem jak to się stało, że boję się ich.



Musca - Sob 23.06.2007, 10:16:05
" />Aderon, przyznam się szczerze, ze jak czytałam Twojego posta, to aż mnie dreszcze brały, co zdarza się niezbyt często Ja na szczęście aż tak strasznych przygód z pająkami nie miałam. Ale z drugiej strony, to pewnie zemsta Strasznej Bogini Pająków za te wyrywania odnóży:D

Cytuj:



Aderon - Sob 23.06.2007, 11:23:41
" />Kiedy najeżdża się na ikonkę numeru gg, to na pasku stanu ujawnia się napis "gg:numer", nie masz tak?



Musca - Sob 23.06.2007, 12:25:52
" />Ale Frost powiedział, że właśnie z tym ma problem.



Frost - Sob 23.06.2007, 14:26:25
" /> Musca napisał(a):



Musca - Sob 23.06.2007, 16:48:14
" /> Cytuj:



Insha - Nie 24.06.2007, 07:14:17
" />Ja się boję os, pszczół już nie.. Jeszcze wody trochę, chociaż bardzo ją lubię.



Frost - Nie 24.06.2007, 11:39:17
" />Hmmm, a mnie swego czasu bardzo intrygowało powtarzane w popularnym serialu pytanie : "Czy boisz się ciemności?"

Jak to z tym jest? Człowiek, gdy zapada noc, IMO jest bardziej podatny na strach. Ciekawe z czego to wynika?
Według mnie przyczyną potęgowania się nocą strachu jest dzienny tryb życia. Ludzie nie boją się w dzień za bardzo, ponieważ mają wszystko przed oczami. Człowiek boi się tego, czego nie może zobaczyć i przez to jego odczucie strachu jest większe. A jak się Wam wydaje?



Musca - Nie 24.06.2007, 12:35:44
" />Moim zdaniem, jest to, podobnie jak w przypadku lęku przed pająkami, strach pierwotny, wywodzący się z czasów, kiedy nasi przodkowie siedzieli w jaskiniach i sobie malowali po ścianach. Bo ciemność to dla nich równało się śmierci. Wtedy grasowały najgroźniejsze drapieżniki, wtedy człowiek mógł się najłatwiej zgubić. Ciemność to także symbol czegoś nieznanego, a więc i złego. Zauważmy, ze dopiero kiedy ogień rozjaśnił mroki jaskini, nasza kultura zaczęła znacznie szybciej rozkwitać.
Noc była naszym wrogiem, a lek przed nią pozwalał przetrwać naszemu gatunkowi.



Alla'ya - Nie 25.05.2008, 19:23:09
" />Zgadzam się z Aderonem, ja też do nieprzytomności boję sie pająków(nieraz narobiłam okropnego wrzasku, gdy któryś pająk mnie zaskoczył), a jednoczesnie fascynują mnie; czytam o nich, ogladam programy i filmy.
Od zawsze czuję lęk przed nimi choć nie pamiętam z dzieciństwa przykrych wydarzeń z nimi związanych, wypytywałam nawet rodziców czy czegoś nie pamietaja, ale nie.Najgorsze są sny z udziałem tych stawonogów, wtedy są wielkie kosmate i najcześciej nie mogę przed nimi uciec.
Drugi ( a może własnie pierwszy) lęk, to lęk przed utratą bliskich, niczego bardziej się nie boję, w obronie najbliższych byłabym nawet w stanie przezwycięzyć lęk przed pająkami.



Noera - Wto 27.05.2008, 18:49:49
" />Panicznie boję się ognia i kuchenki gazowej. Często śni mi się w nocy, że coś się pali albo kuchenka wybucha.



Ildrian - Nie 08.06.2008, 16:55:50
" />Ja się boję pająków panicznie. Na zdjęcie za nic nie spojrzę, a raz kolega rzucił we mnie gumowym... Dostałem spazmów wtedy i drgawek. Nienawidze teog małego cholerstwa, siekierą bym wszystko to zabił.



Noemi - Nie 08.06.2008, 18:40:52
" />węże, rekiny, jak ktoś nade mną stoi (za moimi plecami), robaków. samotności, śmierci najbliższych, krzyku, jak ktoś na mnie krzyczy, negatywnych wypowiedzi na mój temat, widoku flaków, mięsa i innych bebechów, niektórych filmów grozy, ciemnej, głębokiej wody w której nie widać dna, no i tylu rzeczy się boję to chyba wszystko



Eleeist - Pią 04.07.2008, 06:03:51
" />Najbardziej się boję pająków, co prawda nie aż tak jak kolega wyżej, nie dostaje drgawek, ale za to mam "paraliż" jak jakiegoś zobaczę. I to chyba wszystko... A no i głębokiej wody się jeszcze boję. Jak Noemi.



Soanseth - Pią 04.07.2008, 11:35:40
" /> Shador von Dal napisał(a):



Suiseiseki - Pią 04.07.2008, 11:44:23
" />Ale są obrzydliwe, włochate, mają o 8 za dużo szybkich odnóż, i te ich mordy.



Soanseth - Pią 04.07.2008, 11:45:51
" />Mhm.. a myślałeś kiedyś że one boją się jeszcze bardziej kiedy widzą wielkiego człeka który zaraz chlaśnie je gazetą?



Eleeist - Pią 04.07.2008, 11:46:55
" />Podobno pają boi sie 100x bardziej człowieka niż człowiek jego. Ale to niestety mi nie pomaga...



Suiseiseki - Pią 04.07.2008, 12:00:28
" /> Soanseth napisał(a):



diehtrapa - Pią 11.07.2008, 09:29:59
" /> Shador von Dal napisał(a):



Ragnar - Pią 11.07.2008, 16:06:00
" />Ja się boję ogromnych przestrzeni, czyli morza i kosmosu. Jak patrzę w niebo i myślę jakby to było gdybym miał się tam znaleźć to jakoś tak dziwnie się czuję



N. T. van der Hert - Pią 11.07.2008, 16:22:00
" />to się nazywa agorafobia i w wyjątkowych wypadkach podlega leczeniu ^^ .

są zajęcia, na których mogą Cię pozbawić tego lęku, jeśli to Cię bardzo przytłacza.



Soanseth - Pią 11.07.2008, 16:28:46
" /> van der Hert napisał(a):



Ragnar - Pią 11.07.2008, 16:31:36
" /> van der Hert napisał(a):



N. T. van der Hert - Pią 11.07.2008, 16:51:40
" />dość...

czytałeś "katedrę"? polecam - tam jest niezły fragment o tym.



Vuko - Pią 11.07.2008, 17:27:10
" />Hmm, wiadomo jak to prawie każdy człowiek mam lęk wysokosci oraz wstyd sie przyznac, ale często boję sie ciemnosci. Chodzi mi tu o to, gdy np wracam samotnie z imprezy bądź skad-inąd, samemu przez jakis las,miasto itp. Po prostu wyobraźnia narzuca mi rózne głupie pomysły(naprawdę, aż wstyd wypisywac). Oczywiscie w jakims dobrym towarzystwie nieodczuwam tego lęku ;p. A mimo iż mam te 17 lat wyobraznia czesto mi płata figla



Amagi - Pią 11.07.2008, 20:42:49
" />Ja mam taki dziwny lęk związany z mostami. Jak idę, czy jadę samochodem długim mostem, czy tam wiaduktem, nad jakąś rzeką, albo przepaścią, to wyobraźnia nasuwa mi obrazy, jak konstrukcja się zawala i spadam do wody, albo w przepaść w otoczeniu kawałków drewna, czy betonu...

Poza tym, lęk wysokości, o którym chyba też kiedyś wspominałem, chociaż staram się z nim walczyć.

I jeszcze coś. Samej wody się nie boję, pływać umiem, ale jak pływam w morzu i zapuszczam się daleko od brzegu, woda robi się ciemna i gdzie nie widać już dna, to czuję jakiś taki dyskomfort... że nagle coś mnie zaatakuje, czy coś. Albo wizja, jak tonę i spoczywam gdzieś kilkadziesiąt, albo set metrów pod wodą...
W ten sam sposób, jak ostatnio szedłem sobie wzdłuż Wisły, w Krakowie, koło godziny 22, to jak patrzyłem na tą spokojnie płynącą, ciemną wodę, to jakoś tak czułem dziwny lęk przed nią.



Vuko - Sob 12.07.2008, 16:37:24
" />No, musze przyznac, ze co do tych mostów i tego lęku przed głęboką wodą to też mam, zapomnialem o niej wspomniec ;p.
Wiec staram się pływac w okolicy brzegu itp.

Mam też lęk jak jestem na jakims rusztowaniu czy drabinie, ze wystarczy jakis lekki wiaterek czy małe drgania i odrazu sie rozpadnie/przewróci ;/



diehtrapa - Wto 29.07.2008, 21:50:24
" /> Vuko napisał(a):



Insha - Śro 30.07.2008, 17:54:30
" /> Insha napisał(a):



Likmo - Śro 30.07.2008, 18:40:10
" />Odnośnie os.
Ja jak widzę że jakaś dopiera mi się do jedzenia to mam odruch to jedzenie wurzucić na ziemie. Nie ma problemu w domu,ale np. na plaży gdzie lubie zjeść kukurydze jakaś 1/3 ląduje w piachu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szpetal.keep.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl

  • Sitedesign by AltusUmbrae.