ďťż
Wštki |
Sposób przechodzenia gry
Vrenth - Pią 31.07.2009, 12:08:02 " />Ciekawi mnie nie kim, a w jaki sposób przechodzicie grę? Czy skupiacie się na wykorzystywaniu umiejętności "dialogowych"? Jak tak to których: blef, dyplomacja, zastraszanie? Czy postępujecie zgodnie z wybranym charakterem, czy jest on zmienny podczas gry? Czy Wasza postać dokonuje takich wyborów jak Wy w rzeczywistości, czy jest zupełnie inna? Ponieważ to jest kilka niedużych pytań podciągnęłam to pod jeden temat. Co do mnie, to zawsze przechodzę postacią biegłą w umiejętnościach "dialogowych". Ulubioną jest blef, ale często używam dyplomacji, w Gniewie Zehira częściej nawet zastraszania. Charakter najczęściej ulega drobnym modyfikacjom podczas gry. Najczęściej wybieram chaotyczny neutralny i zazwyczaj przy takim pozostaję. Czasem zmienia się to w stronę dobrego, rzadziej złego. Średnio umiem grać postaciami praworządnymi, więc raczej ten parametr się mało zmienia, choć ostatnio przyłączyłam się do straży, nie do złodziei jak zwykle. Ostatnie pytanie jest chyba najtrudniejsze. Zazwyczaj zachowuję się tak, jakbym była daną postacią (była w takim świecie jak ten z NwN2). Ale pozostaje kilka rzeczy modyfikujących zachowanie - np. grając często drowem (obecnie yuan-ti) czy łotrzykiem (preferując używanie blefu i zastraszania niż dyplomacji) uzyskuję postać bardziej chaotyczną niż jestem w rzeczywistości. Ja oscyluję raczej między neutralnym a neutralnym dobrym (nie umiem ocenić jak często zachowuję się egoistycznie) a moja postać najczęściej między chaotycznym neutralnym a chaotycznym dobrym. Możliwe, że właśnie taka bym była żyjąc w świecie takim jak świat gry. Polinick - Pią 31.07.2009, 12:13:37 " />C do charakteru, to zwykle gram jakimś chaotycznym (zazwyczaj neutralnym, czasem dobrym) i kończę na neutralnym. Staram się postępować w grze tak, jak zrobiłbym w realu, żeby pomóc sobie we wczuciu się w grę. Jeśli chodzi o sposób przechodzenia, dialog czy walka, to z ekonomicznego punktu widzenia warto dużo walczyć, bo dostajemy przeważnie więcej doświadczenia i ciekawych przedmiotów. Dodatkowo będzie nam w całej grze łatwiej, bo są momenty, i to wcale nie tak łatwe, gdzie trzeba walczyć, a do gadania nawet nie ma sposobności. Vrenth - Pią 31.07.2009, 12:48:57 " />Z tego, co zauważyłam, często jest tak, że w rozmowie otrzymujemy złoto, ale w walce doświadczenie. Jest też odwrotnie, jak np. rozmowa z Jaszczuroludźmi w Highcliff. Zabicie ich daje więcej doświadczenia i trochę przedmiotów, ale nie znowu tyle więcej, żeby nie poradzić sobie bez tego doświadczenia później. Ale większość walk jest takich, że przejdę je nawet poziom czy dwa słabszą postacią, słabszą drużyną, albo bez przygotowanych czarów. Najwyżej jest to kwestia większego zużycia mikstur leczniczych, czy wycofania się gdzieś żeby odpocząć. Dla mnie część z tego to są wybory w których rezygnuję z nieco większych korzyści (materialnych czy doświadczenia) dla utrzymania pewnego sposobu działania mojej postaci. Czasem też wybieram w jakiś sposób, żeby zwiększyć wpływ na potrzebną mi postać. Choć czasem jest to trudne (konflikty Neeshka - Khelgar). Polinick - Pią 31.07.2009, 13:24:17 " />No tak, bardzo ważną kwestią są punkty wpływu na towarzyszy. Ja pdoejmowałem decyzje głównie pod tym kątem (jednak nie na tyle, żeby kłóciły się one z moim sposobem podejmowania decyzji wspomnianym w poprzednim poście). A co do omijania walki i nagród pieniężnych, jednak zazwyczaj przedmioty, które zyskiwało się po walce dawały więcej zarobku niż te kilka sztuk złota. Większość przedmiotów, które osiągały maksymalną cenę w sprzedaży miałem właśnie z zadań, które kończyłem w sposób dość brutalny. Ale czego się spodziewać po mojej postaci, grałem rozszalałym berserkerem :P Chyba dobrze pamiętam nazwę klasy. Tallos - Pią 31.07.2009, 19:30:03 " />To tak jak w życiu - załatwianie sprawy pokojowo jest zasadniczo trudniejsze, niż danie komuś w mordę. Ja osobiście w każdej grze, nie tylko w tym czy tamtym Neverze, stawiam na perswazję. I zasadniczo staram się, by moja postać była jak najbardziej podobna do mnie, jeśli chodzi o charakter. Oceansoul - Pią 31.07.2009, 19:50:26 " />Ja bardzo lubię grać postaciami złymi - a na ile ich charakter jest zgodny z moim, to już zdecydujcie sami ^^. Kiedyś była to chaotyczna zła nekromantka/blady mistrz, obecnie także neutralna zła złodziejka/zabójczyni. Lubię rozwiązania podstępne - okłamać kogoś, blefować, zrywać umowy dla własnych korzyści, i od każdego staram się wyciągnąć nagrodę za zadanie (no, chyba że jego wdzięczność może mi się przydać innym razem). Czasami przydaje mi się perswazja, by wyciągnąć z kogoś potrzebne informacje. Zastraszania póki co nie używam, jakieś to mimo wszystko mało subtelne. Gdybym przechodziła podstawkę nwn2 po raz kolejny, pewnie wzięłabym dla odmiany postać chaotyczną dobrą. Praworządnych charakterów (obojętnie już, czy dobrych, czy złych) nie znoszę i raczej nie ciągnie mnie do próby odgrywania takiej roli. Charakter zmienił mi się raz - w Masce Zdrajcy. Jako że moja zabójczyni stwierdziła, że nie je dusz i już (nie z dobroci serca, po prostu uznałam, że tak będzie mi łatwiej panować nad głodem, niż gdy zacznę się opychać i zwiększać łaknienie), po pewnym czasie stała się prawdziwie neutralna. A, czasem też zdarza mi się odpowiadać tak, żeby zadowolić towarzyszy. Ale uważam to w wielu przypadkach za kolejny blef mojej bohaterki (choć oczywiście nie ma takiej opcji w grze) i nie przejmuję się tym, że chwilami rzekomo zgadza się z jakimś prawym charakterem. Dlaczego podoba mi się odgrywanie złych i zepsutych postaci? Chyba dlatego, że jest mniej nudne w grach ^^. No i z przekory. I dlatego, że wirtualnie ciekawie jest się przekonać, jak to jest być takim złym ^^. Ale nie czuję się przez to jakaś spaczona . Vrenth - Pią 31.07.2009, 20:14:04 " />Ja właśnie nawet jak wybiorę sobie jakąś postać złą, to jakoś mi z tym dziwnie. Nie ma zasadniczo problemu z utrzymaniem charakteru, bo raczej mi się nie zmienia (średnio podobnie dużo mam odpowiedzi dobrych, co egoistycznego domagania się nagrody). Choć kusi mnie zagranie eksperymentalnie postacią praworządną dobrą. Ale czułabym się tak, jakbym ją odgrywała bardziej niż zwykle, poza tym nie mam na razie dobrego pomysłu na postać. Więc pewnie to będzie mężczyzna, bo jak już mam się nie wczuwać w postać, to mogę przetestować, jak się tak gra. Ale rzeczywiście dobre postaci są zazwyczaj nudne do odgrywania. Tallos napisał(a): Tallos - Pią 31.07.2009, 20:23:45 " />Czyli taka zasadniczo dobra, ale nagrodą nie pogardzi, a i czasem uzna, że kogoś nie da się nawrócić / trzeba zabić. No i często żartująca, nie mogąca się powstrzymać, i mająca z tego powodu problemy. Vrenth - Pią 31.07.2009, 20:27:25 " />Ciekawe, co piszesz o żartowaniu. Ja raczej nie podejmuję większego ryzyka w dialogach. Chyba, że moim celem jest obrażenie przeciwnika. Zazwyczaj przechodzę grę dość "bezpiecznie", ale często zdarza mi się kreować postać pewną siebie i często arogancką czy bezczelną. Tallos - Pią 31.07.2009, 21:01:57 " />Fakt faktem jest jednak, że jak żart kończy się atakiem, to wczytuję grę. Preferuje takie, po których raczej się nic nie stanie. Ale chyba muszę to zmienić. Modelowy przykład to KotOR2 i tekst do Krei: "Sądząc po wieku, możesz umrzeć w każdej chwili, zwłaszcza biorąc pod uwagę Twój styl życia". Tak, wiem, to forum o NWN. Ingmar - Czw 17.09.2009, 19:14:08 " />Z umiejętności "gadanych" preferuję blef. Zdecydowanie najfajniejsze efekty można uzyskać. Dyplomacja też jest w porządku, zastraszenia nie trawię i nie używam. Nie grywam dresami. ;] Charakter? To zależy od tego, czy klasa jakiś konkretny narzuca. Np. taki Czarnoksiężnik musi mieć dowolny zły lub dowolny chaotyczny. A tak się składa, że nie potrafię grać postaciami złymi, a z chaosem też się w sumie nie identyfikuję. Padło na Praworządny Zły - stwierdziłem, ze będzie klimatycznie... - ale ponieważ nie identyfikuję się z oboma - skończyłem jako Chaotyczny Neutralny. Jeśli chodzi o osobiste preferencje - Prawdziwie Neutralny, ew. Chaotyczny Dobry. Najlepiej tak mi się gra. Dokonywane wybory są wypadkową tego kim jestem ja i kim ma być moja postać w świecie gry. Przede wszystkim myślę jak ja bym się zachował, a dopiero potem biorę poprawkę na to, czy dana czynność pasuje do mojej postaci. Oczywiście, przy drugim podejściu próbuję i eksperymentuję, więc wybory bywają dokładnie odwrotne. Vrenth - Pią 18.09.2009, 10:09:25 " />Ja ostatnio gram wojownikiem/rozszalałym berserkerem, więc zostałam skazana na używanie zastraszenia. I właściwie i tak z niego nie korzystam. Blef czy dyplomacja są ok, ale zastraszenie mi po prostu nie pasuje. No takie dresiarskie Alaundo - Pon 02.11.2009, 12:21:43 " />Za pierwszym razem grając drowim czarodziejem/łotrem/niewidzialnym ostrzem o praworządnym złym charakterze rozwijałem blef i bardzo często starałem się rozwiązywać sprawy przy pomocy umiejętności "dialogowych". Blefowałem i kłamałem ile się dało. Kreowałem swoją postać na inteligentnego, przebiegłego mistrza intryg, jest to jedna z cech które wydają mi się typowe dla drowów. Starałem się postępować zgodnie ze złym charakterem ale nie unikałem pomocy innym jeśli moja postać mogła coś na tym zyskać. Postać o złym charakterze to nie koniecznie taka, która nie zrobi nic dla innych ale raczej taka, która zawsze szuka własnej korzyści. Mój łotr o magicznych zainteresowaniach nie cofał się też przed żadną zbrodnią a w dążeniu do celu był bezwzględny. Grając tą postacią postępowałem tak jakby ona miała się zachować a nie tak jak ja (najczęściej zupełnie odwrotnie niż ja bym miał się zachować). Teraz gram w Maskę Zdrajcy praworządnym dobrym ulubieńcem bogów z domieszką paladyna. Niemal taką samą grałem na serwerze Chłodne Ziemie. Również starałem się postępować zgodnie z założeniem jaka ma być postać. W grze na serwerze poza charakterem bardzo ważny był wybór bóstwa oraz historia postaci, te dwie rzeczy decydowały w znacznie większym stopniu o tym jak odgrywałem postać, ponieważ odróżniały ją od innych praworządnych dobrych. Czasami korzystam z dyplomacji i nigdy nie kłamię. Tą postacią staram się grać tak jak ja sam bym postąpił w różnych sytuacjach. Wymyślając ją chyba dałem jej trochę cech które i sam posiadam. Kubibor - Czw 19.11.2009, 10:20:12 " />W NWN lepiej jest być dobrym (nie omija się niektórych questów) i walczyć zamiast rozmawiać ponieważ podczas walki zdobywamy więcej doświadczenia niż podczas rozmów (odwrotnie było w planescape: Torment). |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |