ďťż
 
 
 
 

Wštki


[Recenzja] Planescape: Torment (caGe)



caGe - Czw 02.10.2008, 19:03:25
" />Recenzja tak wielkiej gry, jaką jest Planescape: Torment, to zadanie dosyć trudne. Gra miała uprzyjemnić oczekiwanie na kontynuację Baldur’s Gate, jednak odegrała w historii gier cRPG dużo większą rolę. Nikt nie myślał, że Interplay stworzy coś lepszego, aniżeli BG, ale oto jest Planescape: Torment, który może się równać z Wrotami Baldura, a – moim zdaniem – w wielu aspektach i jako całokształt je przewyższa. Gra została wydana w Polsce w roku 1999 przez CDProjekt. Opiera się na systemie znanym z BG, czyli AD&D2. Każdy fan gier cRPG zna na pewno takie pojęcia jak Trak0, KP itp. Zmienił się nieco styl tworzenia postaci. Punkty dodajemy wraz z nowym poziomem doświadczenia, a do wyboru mamy jedynie trzy klasy postaci, których musimy nauczyć się od specjalistów poznanych w grze. Przedstawmy nieco świat i przygody, które przeżyjemy podczas grania w Tormenta.

Budzisz się w Kostnicy, nie pamiętasz, jak się nazywasz, kim jesteś, co tu robisz. Od razu na początku podlatuje do ciebie czaszka, która jest twoim pierwszym towarzyszem. Nasza przygoda zaczyna się w Ulu, miejscu będącym bardzo podobnym do slumsów. Wraz z rozwojem gry będziemy przemierzać świat Planescape, dojdziemy do wielu sfer, np. Baator czy Tartar. W przygodzie będzie można zabrać ze sobą pięciu towarzyszy (tak samo, jak w BG). Łącznie do wyboru jest siedmiu kompanów, ale są oni naprawdę wyjątkowi. Każda postać posiada swój własny charakter, na swój sposób postrzega świat. Część z nich miała już styczność z naszą postacią w przeszłości, o czym dowiemy się w dalszej części gry. Naszym głównym zadaniem w grze jest odnalezienie własnej śmiertelności (tak, to prawda, nie pomyliłem się), a także dowiedzenie się wszystkich możliwych wiadomości na temat naszych poprzednich wcieleń. Nie będzie to jednak łatwe. Po drodze czeka nas mnóstwo przeciwników, z którymi jednak nie trzeba walczyć. Często spotykane zagadki, testy naszej wiedzy i inteligencji itd.

Wątek główny fabuły to jedna z największych zalet gry. Odkrywanie go sprawia mnóstwo przyjemności. Jest on zawiły i często, grając pierwszy raz, możemy się pogubić. Każde nowe odkrycie, wspomnienie niezwykle cieszy gracza. Przede wszystkim wątek główny jest jedyny w swoim rodzaju. W większości gier cRPG nasz bohater musi ratować świat. W Tormencie tak nie jest. Nie ma obowiązków wobec ojczyzny, kraju z którego się wywodzi. Jego jedyny obowiązek, to dociec prawdy.

Bezimienny przejdzie mile, aby dopiąć swego i kompletnie poznać swoją przeszłość. My będziemy mu w tym pomagać. Odkrywanie świata Planescape to rzecz bardzo przyjemna. Nie ma może tak wielu lokacji jak w BG, aczkolwiek wszystkie mają w sobie coś oryginalnego. Dobrze, że przechodzenie ich nie ogranicza się do odkrywania i zabijania stworów. Każda lokacja powiązana jest w pewien sposób z wątkiem głównym, przez co przemierzając ją, dowiadujemy się nieco o swojej przeszłości.

To, co nowego w Tormencie, to dosyć mnogie rozmowy z NPC. Możemy zapytać ich o poglądy, porozmawiać z nimi na nasz temat, a także innych osób. Dialog z nimi często prowadzi do poznania czegoś nowego w świecie Planescape. Każdy wyznaje co innego, jest innej rasy, prowadzi inny tryb życia, ma inną osobowość. Kilku towarzyszy można szkolić po ukończeniu odpowiedniego zadania czy osiągnięciu wymaganego poziomu postaci. Zwiększą oni swoją siłę i będą bardziej przydatni podczas walki. Czasami podczas rozmowy można dowiedzieć się czegoś o sobie, odzyskać pewne wspomnienia, a także wyszkolić się. Stworzeni towarzysze w Tormencie zasługują na najwyższą ocenę.

Odnośnie samej gry warto podkreślić jeszcze kilka aspektów:
- poziomy doświadczenia są dosyć wysokie,
- ilość artefaktów różnego rodzaju jest dosyć spora, nie za duża, lecz odpowiednia
- gracze lubiący przemierzać świat złym bohaterem będą uradowani.
Jeżeli chodzi o pierwszy podpunkt, to myślę, że twórcy podpatrzyli jeden z niewielu błędów występujących w BG. Nie chcieli popełnić go po raz drugi. Odnośnie drugiego punktu – większość artefaktów możemy kupić w sklepie, a niewielka ilość naprawdę oryginalnych znajduje się w posiadaniu potężnych istot. Dlaczego zły charakter może być tutaj prowadzony bez jakichkolwiek przeszkód? Otóż nie ratujemy ojczyzny, nie chronimy ludu przed Wojną Krwi. My po prostu chcemy dowiedzieć się wszystkiego, co możliwe. Możemy nawet biegać i zabijać mieszkańców i strażników. Czasami musimy się powstrzymać, jeżeli dana osoba wie coś na nasz temat, ale poza tym – żadnych ograniczeń.

Nie można także nie zwrócić uwagi na grafikę, która robi wrażenie. Piękne animacje czarów, efektownie tworzone postacie (przede wszystkim rasy odmienne od ludzi), cudownie ozdobione budynki itp. Ma to wpływ na klimat i chęć do gry. Torment rzeczywiście ma świetną grafikę, na którą chyba nikt w tamtych czasach nie mógł narzekać. Ba, nawet teraz robi wrażenie.

Ważna sprawa – muzyka. Jedno z dzieł wszechczasów. Naprawdę muzyka jest imponująca. Idealnie oddaje klimat miejsca i sytuacji, w jakiej się znajdujemy. Każda ważna lokacja posiada swój osobny soundtrack. Co ciekawe – muzyka nadaje się także – moim zdaniem – do normalnego słuchania, gdyż niektóre utwory są naprawdę pięknie skomponowane. Warto napomnieć, że jej twórcą w znacznej większości jest Mark Morgan, a kilka utworów zostało stworzonych przez Richarda Banda.

Ostatnia rzecz z tych typowo ‼recenzyjnych”, mianowicie grywalność. Na pewno nikt na nią nie może narzekać. Gra wciąga na wiele godzin. Czasami trudno się z nią rozstać. Chętnie także powraca się do niej po latach przerwy. Godziny spędzone z Tormentem na pewno nie będą tymi straconymi.

Trzeba zwrócić uwagę także na spolszczenie. Jest ono wykonane w sposób perfekcyjny. Aktorzy dubbingujący bohaterów wiernie oddają ich osobowość. Także dialogi są przetłumaczone w sposób naprawdę profesjonalny. Choć sądzę, że to zasługa samych twórców. Elementy opisów postaci, epitety je określające są z najwyższej półki.

Czas na podsumowanie. Właściwie przez dotychczasową część recenzji tylko i wyłącznie chwaliłem Tormenta. Moim zdaniem ta gra po prostu zasługuje wyłącznie na najwyższą ocenę i pochlebne komentarze. Na koniec starałem się wyszukać jakichś wad tej gry. Po konsultacji z kilkoma osobami, a także moimi spostrzeżeniami, udało się to zrobić. Nie zmieniają one jednak w żaden sposób mojej oceny. Uważam, że Torment, to jedna z największych gier wszechczasów, więc nawet minimalne wady (których nie uznaję) nie są w stanie zmienić w jakikolwiek sposób mojego werdyktu. Nie oceniam Tormenta w skali liczbowej. Jest ona bowiem zbyt ogólna. Niech każdy sam sobie oceni tę grę. Graczu, jeśli nigdy nie wcieliłeś się w rolę Bezimiennego, popełniłeś największy z możliwych grzechów przykazań graczy cRPG!

Zalety:
- oryginalna, dopracowana w każdym calu, niezwykle ciekawa i wciągająca fabuła,
- bardzo ładna grafika, innowacyjne animacje czarów,
- towarzysze – ich osobowości, a także rozmowy z nimi,
- muzyka, idealnie oddająca klimat panujący w grze,
- cudowne opisy i dialogi,
- niezwykle wciągająca i zatrzymująca przed monitorem na wiele godzin,
- do ukończenia gry wymagane zaledwie dwie walki,
- i wszystko inne, czego nie wymieniłem.
Wady (szukane ‼na upadłego”):
- czasami zbyt długie opisy i dialogi,
- świat, który nie każdemu się podoba, mimo swojej oryginalności,
- mała ilość towarzyszy.




wojjoo - Czw 02.10.2008, 19:26:36
" /> Cytuj:



Oceansoul - Czw 02.10.2008, 20:13:28
" />No dobra, skoro aspirujesz do zostania korektorem, poprzeczka idzie w górę, a ja otrzymuję modyfikator +5 do czepliwości. Zobaczymy, czy recenzja się obroni.

Cytuj:



caGe - Pią 03.10.2008, 05:17:19
" />I tak nie zostałem nim wybranym, więc co za różnica Z tego Twojego podsumowania niewiele zrozumiałem, btw.
Cytuj:




Orish - Pią 03.10.2008, 10:54:50
" />Przychylam się do opinii Oci.



Magnus - Pią 03.10.2008, 12:03:05
" />Ja dodałbym do wad Tormenta problemy z podnoszeniem przedmitów. Potrafiło mnie to zdenerwować podczas grania w P:T .



caGe - Pią 03.10.2008, 17:05:31
" />Przejdzie w ogóle ta recenzja czy nie?



Orish - Pią 03.10.2008, 17:14:34
" />Popracuj nad początkami akapitów. Teraz wygląda to tak, jakbyś podczas pisania myślał, o czym by tu teraz napisać i te mysli przelewał na "papier":
Cytuj:



caGe - Pią 03.10.2008, 17:18:37
" />No ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie : >



Orish - Pią 03.10.2008, 17:21:44
" />Nie wiem, jak z treścią, ale formę trzeba na pewno poprawić. Ogólnie jakoś szczególnie świetnie nie jest, ale dodawaliśmy już gorsze recenzje.



caGe - Pią 03.10.2008, 17:23:32
" />Sory, ale mógłbyś kiedyś odpowiedzieć na zasadzie wyrazu: tak lub nie?



Orish - Pią 03.10.2008, 17:25:56
" />Nie czuję się na siłach. Po pierwsze, przydałoby się, żebym grał jakoś więcej w grę, o której tekst oceniam. Po drugie, podporządkuje się temu, co stwierdzi Ocia, jeśli chodzi o styl.



Oceansoul - Pią 03.10.2008, 18:51:54
" />Na chwilę obecną - nie.
Ale jeśli zgodzisz się nad nim posiedzieć, poprawić styl, to możemy nad nim popracować. O ile wyrazisz chęć. No i będzie to sporo pracy, ale chyba zawsze warto się doskonalić.



caGe - Nie 05.10.2008, 18:41:11
" />Póki co - nie mam chęci ni zbyt wiele czasu, więc, gdybym zrobił coś lepszego, to mogę nadesłać.



Oceansoul - Nie 05.10.2008, 18:50:35
" />No to jak nie masz chęci, to nie ma nawet o czym dyskutować. Wycofuję go stąd.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szpetal.keep.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl

  • Sitedesign by AltusUmbrae.