ďťż
Wštki |
Przygodówki
Seldon - Pon 25.02.2008, 16:34:05 " />Temat wydzielony z tematu o Fahrenheit -Seldon Fomorian napisał(a): Fomorian - Wto 26.02.2008, 10:36:43 " />Faktycznie, nowe w zasadzie kopiują idee ze starych. Taki Ankh to trochę mniej zabawna wersja przygodówek LucasArts. Inna sprawa, że w przygodówkach nie rewolucyjna mechanika się liczy, ale fabuła... No nic, ponoć A Vampyre Story ma być dość innowacyjna. Nezehej - Śro 27.02.2008, 14:34:14 " />Hmmmm ja tęsknie za przygodówkami w stylu Larry'ego 7.... a co do tych najlepszych to napewno serie Larry,Broken Sword,Monkey Island,Syberia,Najdłuższa Podróż,Still Life,Black Mirror,Hopkins FBI...i kilka innych,o których zapomniałem Carly - Sob 01.03.2008, 19:05:34 " />W przygodówki grałem od zawsze, niedawno skończyłem Syberię i Tajne Akta Tunguska. Wcześniej traciłem czas przy Agatha Christie: I nie było już nikogo Obecnie chętnie bym pograł w Dreamfall. The longest journey, ciągle jednak wymagania sprzętowe stają mi na drodze. Rubenos - Sob 01.03.2008, 19:26:34 " />Grałem troszkę swego czasu, choć nie było tego za wiele. Baardzo mile wspominam 2 części Larry'ego (5 i 7, bo w końcu 6 nigdy nie było ), jednak dla mnie najlepszą grą przygodową w jaką dotąd grałem był i jest Jack Orlando. Niesamowity klimat lat 30 w USA, wspaniała muzyka, zgrabnie napisane dialogi i niezła intryga w tej grze po prostu mnie oczarowały. Dodatkowo trzeba nadmienić, że jest to polska produkcja. Jak bardzo chciałbym ponownie w to zagrać... A poza tym niedawno, na dniach praktycznie ukończyłem inny klasyk gatunku, dzieło późniejszych twórców serii Broken Sword - Beneah a steel sky. Bardzo fajna gra osadzona w cyberpunkowym uniwersum. Z tych klimatów bardzo chętnie dorwałbym Blade Runnera. Słyszałem, że było tam paręnaście zakończeń. Niestety dostępność na dzień dzisiejszy praktycznie zerowa. Nezehej - Sob 01.03.2008, 19:57:07 " />Tak Jack Orlando to jest to! Mam go gdzieś na płycie z Play'a....ta gra nie miała słabych stron chyba,no może za wyjątkiem tego,że się kończyła i nie wyszła druga częśc...(pamiętam,że każdego straszyłem w tej grze bronią) jeszcze dopisze do dobrych przygodówek Księcia i Tchórza(polska gra,a także trzyma poziom) Silas - Sob 01.03.2008, 19:57:29 " />Hmm... co by tu napisać. Lubię przygodówki - zagadki, dobrze opowiedziana historia zawsze świetnie mnie bawią. Ostatnią taką , która wywarła na mnie przyzwoite wrażenie była gra Nibiru. Wspaniała intryga, do końca nie wiadomo było kto jest kim - jednym słowem - trzymała w napięciu. A i nieraz główkować przy niej trza było. A tak to może Syberia i jak byłem mały - Floyd. Przy tej ostatniej ubawiłem się po wsze czasy. ;] Rubenos - Sob 01.03.2008, 20:24:37 " />Dosyć miło wspominam jeszcze dwie: Post Mortem - nawet niezła. Była w kiedyś w CDA. I Torrin's Passage - sympatyczna, baśniowa przygodówka z czasów dzieciństwa. Nie bardzo trawię natomiast Mysta. Próbowałem się przekonać zarówno do pierwszej, jak i do trzeciej części. Bezskutecznie. Nie bardzo odpowiada mi styl chodzenia po bezludnej wyspie w celu przesuwania różnorakich wajch, długiego, mozolnego kombinowania z uruchomieniem mechanizmu etc. Nezehej - Sob 01.03.2008, 20:30:36 " />Wg mnie w dobrej przygodówce powinno znaleśc się dużo interaktywnych,dobrze zarysowanych postaci a i Myst jak i gry tego typu nie posiadają takich zbyt wiele.... tak Post Mortem mam właśnie z CDA...cieszyłem się,że go wtdedy dali ale niestety zbyt dużo go nie przeszedłem....a co tam zainstaluje teraz ale o wiele lepiej zniosłem niż Post Mortem jego kontynuacje-Still Life(mordercom musiał byc jej ojciec!tak szybko zjadał te ciastka....) VORADOR - Pią 14.03.2008, 15:22:33 " />Ja napomknę trochę stare czasy to początek lat 90. Jak grałem w Goblins I II III oraz Larry 3, Teen Agent, Sołtys , Kajko i Kokosz, Jack Orlando na owe czasy miałem oryginał bo to była fajna gra. Naprawdę fantastyczne gierki. Później przestawiłem się na rpgi bo miały one coś z przygodówek o ile nie były hack and slashami. Fomorian - Nie 16.03.2008, 09:02:19 " /> Carly napisał(a): Nezehej - Śro 28.05.2008, 20:18:18 " />Jak chcecie się przekonac do przygodówek to zagrajcie w: -Broken Sword(cała seria,możecie zacząc od drugiej częsci gdyż jedynka chyba zbyt archaiczna) -Still Life + Post Mortem(powiązane ze sobą) -Najdłuższa Podróż -Larry 7 -Black Mirror -Hopkins FBI(fantasytczna fabuła jak dla mnie) -Sztuka Zbrodni -serię Syberia(choc dla niektórych zaporą może okazac się ślemazarny klimat) -Curse of Monkey Island N. T. van der Hert - Czw 29.05.2008, 00:23:21 " />to ostatnie - pójdzie pod vistą? Soanseth - Czw 29.05.2008, 10:43:53 " />Nie nudzą Was te gry? przecież można przy tym usnąć. Klik... klik... klik.. zero akcji.. N. T. van der Hert - Czw 29.05.2008, 11:11:24 " />ale niektóre teksty są świetne! albo abstrakcyjność rozwiązań. ja, jeśli już w nie gra, to raczej dlatego, że się przy tym można ubawić, ale to też nie zawsze. Soanseth - Czw 29.05.2008, 11:20:11 " />Z takich gier to TYLKO "Penumbra" mi się podobała. Naprawdę dobra gra.. świetny silnik, dużo możliwości i nutka grozy. Swietne Radzę Ci Hert.. zagraj w to. Nezehej - Czw 29.05.2008, 17:45:28 " />nie jestem przekonany ale myśle, że warto spróbowac... Soan - wiesz dlaczego w przygodówki gra masło osób - gdyż wymagają MYŚLENIA a osoby MYŚLĄCE są na wymarciu A akcja jest takana jaką tym MYŚLENIEM zapracujesz Co do Małpiej Wyspy to skończyłem wszystkie częsci i właśnie Klątwe wspominam najlepiej, dobry humor prezentuje na pewno Larry, Broken Sword oraz obie częsci Runawaya...zagrajcie też w Książe i Tchóz...ale to chodzi chyba tylko do Windows Millenium w dół Soanseth - Czw 29.05.2008, 18:16:00 " />Może nie o samo myślenie mi chodzi. Po prostu nie robisz tam niczego innego jak klikanie po nieruchomym ekranie. To może człowieka zanudzić O! jeszcze jedna przygodówka mi sie podobała. "Hitchcock: Ostatnie Cięcie" Stare ale jare. Wyjątkowa gra według mnie Sporo czasu nad nią spędziłem. Nezehej - Czw 29.05.2008, 18:26:32 " />Naprawdę nie każda gra musi się ograniczac do zaklikania każdego ufoka serią z kałacha. co do hitchocka to grałem w to z 5 lat temu...nawet gdzieś mam takie wielki pudełko po nim gra była znośna ale raczej nie aż taka jak Still Life, który dla mnie pozostaje idealnym thillerem kryminalnym. Soanseth - Czw 29.05.2008, 18:35:33 " />Nie no.. nie miałem na myśli młócownice typu.. Paikiller czy inne takie. każdy inny gatunek.. prawie każdy .. ma o wiele więcej akcji i nie mowie tu o waleniu do kosmitów. sportowe gry, logiczne czy symulatory mają większe możliwości.. więcej akcji czy innych bajerów. bądźmy szczerzy.. w przygodówkach tylko klikasz.. Do przygodówek nic nie mam bo sam w nie czasem gram. Jedynym plusem tych gier jest to że kiedy nie możesz usnąć to zapodajesz taką gierkę i po pół godzinie śpisz jak zabity Patrz Nez.. wspomniałeś o ufokach i przypomniał mi sie "Scratches".. nie wiem dlaczego. To jest kolejna gra która mnie wciągnęła na dobrych parę dni. Ah.. jeszcze majstersztyk.. "Chłopaki nie płaczą" Śmiałem sie jak głupi przy tej grze prawie na każdym kroku. Nezehej - Czw 29.05.2008, 18:44:21 " />Ale naprawdę gdybym miał sobie kupic premierowego Crysisa lub "The Best of Lucas Art" wybrałbym klasyczne przygodówki. Gry przygodowe to jest przecież zupełnie innym gatunek gier niż każdy inny. To jest tak jak masz w muzyce zalew popu i innego disco polu oraz muzykę klasyczną. Niby nudna,marna,usypiająca ale jednak wielu ludzi ją lubi,ba - wielbi. Silas - Czw 29.05.2008, 19:09:09 " /> Cytuj: Soanseth - Czw 29.05.2008, 19:17:19 " />Nie radź.. miałem okazje zagrać w gierke. Nie wiem czym tu sie podniecać.. Silas - Czw 29.05.2008, 19:55:08 " />Może przede wszystkim tym, że pierwszy raz w historii przygodówek otrzymujemy pewną nieliniowość działania, oraz inne podejście do kwestii sterowania postaciami? Dodajmy do tego świetny scenariusz, elementy zręcznościowe i mamy bardzo dobrą produkcję. Jeśli tego nie dostrzegasz, jesteś ignorantem. Tyle. Iselor - Śro 11.02.2009, 13:08:10 " />Przygodówki to po cRPG mój ulubiony gatunek. Polacy mają tu się czym chwalić: A.D. 2044, Skaut Kwatermaster, świetny Teenagent, Sołtys, Chłopaki nie płaczą, Tajemnica Statuetki, Schizm, Świrus, genialny Książę i Tchórz, Wacki: Kosmiczna Rozgrywka. Z zagranicznych najlepiej wspominam Syberię (1 i 2) - jedna z najpiękniejszych historii w grach komputerowych. Bardzo miło wspominam też Still Life i Post Mortem. The Longest Jorney i Tajne Akta Tunguska też dobre, ale nie skończyłem, po jakims czasie nużą:-/ O! Zapomniałbym, uwielbiam humorzastą gierę Ace Ventura:D Niedawno zdobyłem Paradise ale jeszcze nie miałem okazji zagrać. Świetnym cyklem jest też Gabriel Knight, zwłaszcza trójka. Posiadam także edycję kolekcjonerską Mysta, ale to cykl niesamowcie trudny. Ostatnio skupiam się na zdobyciu Hopkins FBI i cyklu Atlantis, wypadałoby też odświeżyć polskiego (chyba) Jacka Orlando. I zakupić cykl Monkey Island...ech.. Seldon - Śro 11.02.2009, 19:38:06 " />Niektórzy stwierdzą że bluźnię ale przy Syberii się wynudziłem jak mops parę godzin czekając aż gra się rozkręci pod czym ją wywaliłem. Za mało się w tej gierce działo, postacie jakieś takie drewniane. Generalnie gierka stanowi esencję tego czego w przygodówkach nie trawię. Natomiast po kolejne gry z gatunku sięgam licząc że trafię na takie właśnie Longest Journey, które było krótko mówiąc fantastyczne Cytuj: Makkovar - Śro 11.02.2009, 21:50:09 " />Od większości przygodówek się odbijam, ogólnie niezbyt lubię tego typu gry i zazwyczaj nie zwracam na nie szczególnej uwagi. Niby rozumiem, że (przynajmniej w teorii) uczą myślenia i polegają na pracy głową, co dla mnie powinno być zaletą, ale raczej nie tego wymagam od gier. Próbowałem sił z Mystem IV, zaciąłem się na samym początku, i to nie przez jakąś zagadkę, ale zwyczajnie nie wiedziałem gdzie mam iść. >.< Daaawno temu na moim dysku wylądowało także Atlantis, po czym szybko z niego wyleciało. Jedynymi przygodówkami, w jakie grało mi się naprawdę przyjemnie, były The Longest Journey, której nie ukończyłem z braku czasu i samozaparcia, oraz... Książę i Tchórz, którego jeśli mnie pamięć nie myli, także nie ukończyłem (z tym, że było to tak dawno temu, że...). Co do nowszych tytułów tego gatunku, żaden chyba nie wzbudza mojego zainteresowania - przeczytam jakąś recenzję i szybko zapominam, że coś takiego w ogóle istnieje. Seldon - Czw 09.04.2009, 11:22:05 " />Wreszcie dostałem 3 dni temu w łapki Dreamfalla (jakoś tak wyszło, że dopiero teraz) mam nowy, bezsprzeczny numer 1 pod względem fabuły. Tego co ci kolesie natworzyli w scenariuszu się nie dało na trzeźwo napisać...normalny, trzeźwy człowiek nie ma takich pomysłów. Longest Journey fabularnie było świetne ale Dreamfall po prostu wgniata w fotel i nie pozwala wstać. A już ostatnie godziny gry to absolutne mistrzostwo jest. Gra co prawda mocno skręciła w stronę interaktywnej opowieści ale IMO wyszło jej to na zdrowie, bo o swoim stosunku do Point&Click już pisałem. Do tego fantastyczna oprawa graficzna i muzyczna. Gra jest po prostu "śliczna" (nieczęsto używane słowo). Czasem się zatrzymuje i ogląda widoczki bo rendery są takie, że chciałoby się na ścianie w pokoju po pół gry powiesić Że zacytuję Gamespy: "Gaming may not yet be "art," but with Dreamfall, we're one step closer"" sad_mad - Czw 09.04.2009, 12:10:12 " />Otworzyłem ten temat z myślą o jednym tytule: Książę i Tchórz. Nie spodziewałem się, że ktokolwiek o tej grze pamięta, a tu proszę, już 3 osoby o niej wspomniały. Dla mnie to przygodówka naprawdę wielkiego formatu: zabawna, z zagadkami na odpowiednim poziomie (czasem wymagającymi logicznego myślenia, czasem popuszczenia wodzy wyobraźni), z klimatem. Pierwszy raz przejście obserwowałem za małego szczyla, jak moja matka zagrywała się w tę grę. Do dzisiaj potrafiłbym ją przejść z zamkniętymi oczami. Teraz jakoś nie potrafię za długo przysiąść do przygodówek, jakoś mnie to już nie kręci. Joneleth - Pią 10.04.2009, 13:46:54 " /> Cytuj: Seldon - Pią 10.04.2009, 14:08:00 " /> Cytuj: Joneleth - Pią 10.04.2009, 14:47:38 " /> Cytuj: Seldon - Pią 10.04.2009, 15:09:43 " /> Cytuj: Gomez - Wto 22.12.2009, 12:26:18 " />Ja zawsze szalałem za Syberią teraz mam zamiar zacząć grać w obje części tylko 1 gdzieś mi się zawieruszyła Rubenos - Wto 22.12.2009, 20:42:44 " />Ostatnio natknąłem się na ciekawą przygodówkę w starym stylu. Machinarium Można zagrać w demko. Nie jest skomplikowana, ale jej klimat, oprawa audio-wizualna robią naprawdę spore wrażenie. Polecam. Seldon - Wto 22.12.2009, 21:00:05 " />Oprawa faktycznie ładna ale nigdy nie miałem przekonania do przygodówek w których nie ma choćby minimalnej więzi emocjonalnej z bohaterem. Aerie - Wto 22.12.2009, 21:06:22 " />O! Ja już to pokazywałam Polowi jakiś czas temu. Osobiście jestem zakochana całkiem, ale to między innymi dlatego, że Machinarium zostało stworzone przez Amanitę, która spłodziła także Samorosta. A to jest miłość mojego życia, zaraz po Włóczykiju. ^^ Rubenos - Wto 22.12.2009, 22:19:27 " />Sprawdziłem - sympatyczne. Zwłaszcza druga część z porwaniem psa. ^^ Szkoda tylko, że dalszy rozdział już płatny. Nezehej - Śro 23.12.2009, 19:43:30 " />Obecnie moim zdaniem warto zainwestować w Still Life 2. Jedynka była genialna. Oceansoul - Śro 23.12.2009, 19:49:57 " />Popieram, jedynka była świetna. Dwójka niestety trochę gorsza, miejscami dość żmudna. Ale daje radę, zwłaszcza tym, którzy grali w jedynkę warto polecić, bo zamyka niedokończone wątki. A walizka kryminalistyka - bomba! Szkoda tylko, że nie ma nawet tyciego wątku z Gustawem z części pierwszej i Post Mortem. Aerie - Pią 25.12.2009, 23:48:15 " />Machinarium jest złe. Wkurza mnie, nie wiem co mam robić ani gdzie iść i nie mogę się oderwać! Rubenos - Sob 26.12.2009, 00:03:07 " />A ja przeszedłem Alchemię ;p Gra ma świetny klimat, co w dużej mierze jest zasługą znakomitej ścieżki dźwiękowej (też można ściągnąć za free). Polecam. Aerie - Pon 28.12.2009, 20:22:14 " />Skończyłam Machinarium i jestem kompletnie zakochana. Zwłaszcza w ruchu głównego bohatera, kiedy wyrzuca jakąś niepotrzebną mu już rzecz, takim niedbałym... Świetny jest po prostu, no. ^^ tyrael1991 - Nie 07.02.2010, 15:09:54 " />Syberia jak dla mnie to najlepsza przygodówka ;p przeszedłem 2 części, w tym roku ma się ukazać o dziwo już 3 co było dla mnie wielkim zaskoczeniem ale mam też zamiar zagrać we wszystkie 3 części Atlantis ^^ @Edit Podobno w Syberia 3 ma się ukazać w fabule główna bohaterka z Still Life Nezehej - Nie 07.02.2010, 20:33:57 " />Skończyłem drugą część Still Life i... no nie powiem, że jestem zawiedziony ale jednak do jedynki nie dorównuje. Brakuje mi wielu rzeczy. Od polskiego dubbingu, do którego w jedynce się przyzwyczaiłem, pięknie wyglądających dwuwymiarowych lokacji, Gusa... Ogólnie akcja sequela toczy się w zatrważająco małej ilości miejsc. Mamy stary dom mordercy, jego okolice, pokój motelu i tyle. Fabularnie też zbyt zamotana, chociaż szybko można się dowiedzieć kto jest tym głównym złym. Na początku też dowiadujemy się kto zabijał w części pierwszej (dlaczego dopiero w 2 części?!), jego motywy były trochę nieracjonalne IMO. Gra jest łatwiejsza niż jedynka, nie ma takich frustrujących rzeczy jak jedynkowe pieczenie ciasteczek, włamywanie czy sekwencja z robotem. Kilka czasówek jest dość prostych i to dobrze, bo wszak to przygodówka. Ogólnie dostajemy mniej i gorzej niż w jedynce za dwa razy więcej (jedynka kosztowała niecałe 3 dychy, dwójka ok 50zł) co i tak daje nam kilka godzin dobrej zabawy biorąc pod uwagę posuche na rynku. O ile Still Life był majstersztykiem zasługującym na 10/10 to dwójka jest solidną grą na 7/10 (gdyby nie była to kontynuacja tak wielkiej gry to śmiało można dodać punkt czy półtora). PS. dziwie się dlaczego w polskiej wersji brakuje znajdującej się w oryginale czcionki znanej z pierwszej części jak i z Syberii czy PM? Silas - Nie 21.02.2010, 01:45:28 " />Dreamfall ukończony. Cóż... Powiedzmy, że od czasów Tormenta żaden tytuł nie zrobił na mnie takiego wrażenia. Finał gry jest tragiczny - nie dlatego, że marnej jakości, ale dlatego, że łapie za bebechy i nie chce puścić nawet po napisach końcowych. Co prawda część wątków pozostała niewyjaśniona, ale wydaje się to być nawet sensownym rozwiązaniem. TLJ w pewnym sensie też nie dawało odpowiedzi na wszystkie pytania (Cortez, Kruk, dalsze losy Stark i Arkadii). W każdym bądź razie, fabularnie to pierwsza liga i szczerze wątpię, aby w najbliższym czasie pojawiło się coś lepszego. No, chyba że FunCom zabierze się w końcu za Chapters (w końcu mijają już 4 lata), i da spokój Conanowi. Ta... . Póki co będę musiał zapoznać się z Grim Fandango. Ciekawe czy jest tak dobre, jak o tym piszą. Orick - Nie 21.02.2010, 09:02:44 " />A Dreamfall wymagania duże ma? Bo The Lognest Journey kiedyś przeszedłem i April zapadła mi w pamięć na długo, jako bohaterka jednej z najlepszych przygodówek ^^ Nie gram dużo w ten rodzaj gier, bo zwykle bez solucji szlag mnie trafia. Kiedyś ukończyłem Teenagenta, taką polską, zabawną przygodówkę i The Longest Journey właśnie. Nezehej - Nie 21.02.2010, 09:42:06 " />Dreamfall ma już 4 lata więc wymagania ma całkiem znośne. Do tego to przygodówka, a te aż tak dużo nie potrzebują by działać nigdy. Ale jak graliście w TLJ i włączycie Dreamall to będziecie w szoku. Od strony graicznej całkiem inaczej, kamera całkiem inna, dodane czasówki,niekiedy trzeba się bić, zmienione sterowanie, przez znaczną część gry steruje się innymi bohaterami niż April...Ja wolałbym klasyczną kontynuację w stylu TLJ a nie jakieś właściwie nie wiadomo co. Silas - Nie 21.02.2010, 11:00:25 " />Twórcy po prostu postawili na większą interaktywność. Elementy bijatyki czy skradania nie błyszczą może jakoś szczególnie, ale przynajmniej nie zabierają wiele czasu i są proste. Czasem gracz może też rozwiązać problem poprzez wybranie odpowiedniej opcji dialogowej (wykręcenie się poprzez pogróżkę czy negocjacje - zmienia detale, ale i tak fajnie, że jest taka możliwość). Poza tym, w Dreamfalla gra się przede wszystkim dla historii. Znajdzie się też coś miłego dla uszu i oczu (piękny design lokacji, itd.). No i cena. Dorwałem tę grę za jakieś... 8 zł? Grzech nie skorzystać z okazji. Orick - jeżeli poszedł ci Bloodlines, to nie masz się co martwić o wymagania. Seldon - Nie 21.02.2010, 11:04:49 " /> Cytuj: kol - Pią 15.10.2010, 17:07:45 " />Skończyłęm sobie, dla pewnego relaksu, Sherlock Holmes kontra Kuba Rozpruwacz. Kolejna przygoda Sherlocka z tego samego studia, bodajże ukraińskiego, trochę zawodzi, ale ad rem! Narracja. Raz steruje się Sherlockiem, raz Doktorem. Nie wprowadza to zbędnego dysonansu, aczkolwiek szkoda, że panowie nie różnią się zbytnio między sobą, jeśli idzie o rozmowy z NPC, funkcja fatyczna w dialogach cięgiem na przedzie. Oczywiście charakteru nabierają przy rozmowach między sobą, ale to i tak nijak wypada. W grze zastosowano coś takiego jak tablica dedukcji oraz oś czasu. Pierwsze pozwala przeprowadzać dedukcję (czy indukcję, hmm), łącząc z sobą pewne fakty i wyciągając wnioski z trójki możliwych opcji. Bardzo fajnie to działa, aczkolwiek nie wszystkie wnioski były dla mnie tak oczywiste, co niekoniecznie musiało być spowodowane moją indolencją. Oś czasu pozwala na podstawie różnych zeznań określać czas zgonu, tu już trochę mniej zachodu i zabawy. Co do Kuby Rozpruwacza - jego postać, motywy i historia zostały opracowane naprawdę sprawnie i przekonująco, aczkolwiek ja co do podejrzanego powziąłem pewne podejrzenie już w 1/4 rozgrywki. I było ono trafne, toteż żadne zaskoczenie z finałem się nie wiązało, może tylko co do paru motywów zbrodni, które mają miejsce w... Whitechapel (chyba dobrze napisałem). Biedna i brudna dzielnica. Jednakże jest ona trochę rozczarowująca - NPC latają w tę i we w tę bez ładu i składu, nikt z nikim nie rozmawia, nie dzieją się żadne jednostkowe rzeczy niezwiązane ze śledztwem (np. nie pobiły się dziwki o klienta czy coś na tej zasadzie). Zagadki Najpierw muszę przyznać, że w paru miejscach NPC informowali Sherlocka o rzeczach, faktach zgoła banalnych (lub mniej banalnych), a on brał to za niezwykle ważną, nową wiadomość. Było to trochę dziwne. Same zagadki - mnie sprawiły problem, ale to nic dziwnego, bo jeszcze nie było przygodówki, którą potrafiłbym sam przejść, hehe. Jednakże przy pewnej pomocy szło w miarę fajnie, aczkolwiek czasami brakowało mi odpowiedniego nakierowania, jeśli idzie sposób rozpoczęcia jakiegoś badania, czasami pojawiała się rysowana plansza, a ja nie wiedziałem, co w ogóle można chwycić, elementy interaktywne niczym się nie wyróżniały. Technikalia Grafika jest znośna, aczkolwiek przydałoby się tu i ówdzie parę szlifów. Natomiast wielki kop w dupę należy się wydawcy, City Interactive. Po zainstalowaniu gry i wsadzeniu krążka do napędu gra dalej prosiła mnie o oryginalne CD! Ale się wnerwiłem. Ale nic, grałem już w Divinity 2, więc nauczony doświadczeniem szybko skombinowałem cracka i wio. Kij w oko City. Polonizacja jest kinowa. Oczywiście tekst nie jest wolny od błędów, ale jakichś debilizmów nie zauważyłem. Zdziwiła mnie pozytywnie estyma tłumacza dla spójnika "iżby" Jednakże poważną wadą jest rozmieszczenie tekstów dialogów. Litery są białe, podane na jasnoszarym tle, co już trochę przeszkadza, ale największym problemem jest to, że tekst leci od jednego końca ekranu do drugiego, żadnych marginesów, a ja grałem na panoramie. I trochę te linijki tekstu były za długie, beznadzieja. Ponadto wydawca nie zastosował dzielenia wyrazów w tekstach, co jednak przydałoby się, bo czasami światło między wyrazami jest za duże. Ogólnie pograć można, aczkolwiek gra nie oferuje niczego odkrywczego i ciekawego, historii przydałaby się ściślejsza narracja, zagęszczona oraz trochę akcji, dynamiki. Dla fanów przygodówek to i tak pozycja obowiązkowa pewnie, ale Syberii czy zwłaszcza The Longest Journey do pięt nie dorasta. Seldon - Pią 15.10.2010, 18:07:38 " /> Cytuj: kol - Pią 15.10.2010, 18:22:58 " />W innych Sherlocków nie grałem, w Agatę Christi też nie, więc Syberia i TLJ robią u mnie za punkt odniesienia, jeśli idzie o przygodówki W Dreamfall jeszcze nie grałem, ale na pewno to nadrobię. A graliście w nieliniową przygodówkę? Polecam Sekrety Leonardo da Vinci. Iselor - Pią 15.10.2010, 18:47:58 " />Kompletnie z mojej świadomości wyleciał Blade Runner, który oryginalny, ale zakurzony dumnie stoi na półce i wypadałoby kiedyś go skończyć:D Niedawno zakupiłem (w końcu!) Curse of Monkey Island, Escape from Monkey island oraz Full Throttle. A, no i kupiłem CDA bo dali Barrow Hill A powiedzcie, warto kupować druga część tajne Akta: Tunguska? Seldon - Pią 15.10.2010, 19:13:50 " /> Cytuj: |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |