ďťż
 
 
 
 

Wštki


Prostytucja moralnie



Avis - Pon 09.08.2010, 17:19:54
" />Czy ktos moze mi wyjasnic dlaczego prostytucja jest morlanie zla? Tylko bez odwolywania sie do Boga? Bo jakos nie moge znalezc racjonalnych argumentow. I drugie pytanie, ktore nie jest moim zdaniem tozsame, czemu nie zalegalizowac prostytucji?




Polinick - Pon 09.08.2010, 17:28:50
" />A kto mówi, że prostytucja jest moralnie zła nie narzucając przy okazji swojej moralności? Raczej nikt. Więc zastanów się co chce Ci powiedzieć, ktoś, kto takie zdanie wygłasza, a odpowiedź sama się znajdzie.
Każdy sam sobie musi może odpowiedzieć czy jest zła czy nie.



Avis - Pon 09.08.2010, 17:30:28
" />No wlasnie czesto slysze jaka to ona zla i jak trzeba z nia walczyc, a nigdy nie slysze dlaczego wlasciwie.



Polinick - Pon 09.08.2010, 17:31:21
" />A kto Ci to najczęściej mówi? Pewnie katolicy. A dlaczego katolicy tak uważają, to chyba nie trzeba wyjaśniać.




Mith - Pon 09.08.2010, 17:47:37
" />Oj już, już, spokojnie. Nie sprowadzajmy wszystkiego do tematu katolików i nie-katolików. Są też inne aspekty sprawy. Wydaje mi się, że główny powód tego "trzeba walczyć" to fakt, że wiele dziewczyn jest zmuszanych do prostytucji, a nie, że sprzedawanie się ze swojej woli jest moralnie złe.



Polinick - Pon 09.08.2010, 17:50:50
" />Nie dzielę świata na katolików i nie-katolików, ale w naszym kraju ta grupa jest najliczniejsza i najbardziej ekspansywna, więc najbardziej prawdopodobne było, że to oni to mówią Avisowi najczęsciej. (matko, ale okropne zdanie) No i co za "spokojnie"? Przecież jesteśmy spokojni.
A co do sprzedawania... Na dobrą sprawę, to świadczenie jakichkolwiek usług to sprzedawanie się. Na przykład sąsiadka dzisiaj mnie poprosiła, żebym pociął jej trochę drewna, jeśli chcę sobie dorobić. To też jest sprzedawanie się.



Aderon - Pon 09.08.2010, 19:57:22
" />Ciekawe pytanie. Aż jestem zaskoczony, że nigdy nie myślałem o tym w kategoriach nieuzależnionych od religii. Jak wziąć to na rozsądek, to faktycznie jest to usługa porównywalna z dowolną inną pracą fizyczną.

Myślę, że na negatywny obraz moralny prostytucji wpływa sposób, w jaki seks jest traktowany przez naszą obyczajowość, religię i, w końcu, samo - jakby to rzec - instynktowne podejście do sprawy: akt płciowy traktujemy jako coś bardzo intymnego, w założeniu ma przecież zaowocować wydaniem potomstwa, a nim to nastąpi, prowadzimy bardzo szczegółową selekcję kandydatów, by dać mu jak najlepsze geny (tak, drogie Panie, to dlatego nie doceniamy brzydkich kobiet ). Tak więc, żyjemy w społecznym i instynktownym przekonaniu, że kobiety powinny oddawać się tylko wybranym, a nie przypadkowym.

Inną sprawą jest zmuszanie do prostytucji i prostytucja wśród nieletnich, bo to naprawdę poważne problemy i każde społeczeństwo powinno je zwalczać.

Jednak sama prostytucja jest IMO moralnie uzasadniona. Na pewno nie mniej, niż sprzedaż narządów, czy podobne "wynajmowanie" swojego ciała.



Saiya-jin - Pon 09.08.2010, 23:51:08
" />Moim zdaniem prostytucja jest upadlająca. Dla obu stron, biorących w tym udział.



Avis - Wto 10.08.2010, 04:24:13
" />Aderonie, skad wiesz jak postrzegamy prostytucje instynktownie, skoro od najmlodszych lat jestesmy socjalizowani niemal jak w Mechanicznej Pomaranczy do nienawidzenia jej?

Do wszystkich - nie dyskutujmy o zmuszaniu do prostytucji, bo nie ma o czym dyskutowac, tu wiadomo jak to nacechowac moralnie. Rozmawiajmy o prostytucji dobrowolnej, poprosze.

Saiya, sorry, ale Twoja wypowiedz malo wnosi. Ja moglbym powiedziec ze jedzenie kalafiora tez jest upodlajace tak dla jedzacego, jak i dla kalafiora... Poprosimy argumenty.

Polinick, rzeczywiscie na ogol byly to osoby uwazajace sie za katolikow, ale wiem, ze nie tylko takie potępiają prostytucje.

Nie uwazacie, ze moze legalizcja, a co za tym idzie, zwiekszona kontrola prostytucji, moze ukrocic (choc niestety nie zniwelowac) proceder handlu ludzmi? Wydaje mi sie, ze sporo takich sytuacij byloby ujawnianych i sciganych. Poza tym opodatkowanie prostytucji byloby calkiem przyjemne dla budzetu panstwa.

I jeszcze pytanie do Aderona - parokrotnie zaznaczasz ze uwarunkowania religijne i spoleczne sa wazna, ale moze trzeba zadac sobie pytanie, skad sie biora? Oczywiscie wiem, ze spoleczne biora sie z religijnych, ale w zasadzie dlaczego religie zadaly sobie trud potepienia tego sektora rynku uslug?

Calosc tematu wziela sie z moich podobnch przemyslen, co Polinicka. Akutalnie pracuje fizycznie za granica (i mam duzo czasu na rozmyslania, bo nei mowie po dunsku ) i zastanawiam sie, czy w zasadzie jest roznica, miedzy mna, a prostytutka? Bo w zasadzie ja tez oddaje swoje cialo na 8 godzin pracodawcy, a przy tym zarabiam mniej niz prostytutka, wiec moze nawet mniej sie szanuje?



Saiya-jin - Wto 10.08.2010, 09:02:04
" />Jeśli dla Ciebie branie siusiaka do buzi, potem cumshot on the face, sprowadzanie siebie do roli przedmiotu, który można kupić i zrobić z nim, co się chce, nie jest upadlające, to nie mamy o czym dyskutować.



Asmerillion - Wto 10.08.2010, 09:25:43
" /> Saiya-jin napisał(a):



Merts - Wto 10.08.2010, 09:54:34
" />mam zupełnie podobne odczucia do Saiyana
przy tym, zastanawianie się nad tym w jaki sposób prostytucja jest moralnie naganna, jest w tym moim odczuciu co najmniej niepotrzebne.

Niemniej, taka działalność nie jest aprobowana przez ogół społeczeństwa, jest przedstawiana jako czyn negatywny, niegodny prawego człowieka, głownie z tej racji, aby uniknąć degradacji w społeczeństwie. nie uważam żeby fakt ten był jakimkolwiek polem do dyskusji. kogoś kto powie mi ze promowanie prostytucji, rewolucja obyczajowa i akceptowanie takich działań jest moralnie neutralnie i nie niesie za sobą poważnych konsekwencji, wyśmieje.
jeśli stosunek społeczeństwa do prostytucji zmieniłby się na pobłażliwy, (nie sięgam już wyobraźnią po aprobatę) to po miesiącu mamy kilkanaście odpowiedników gier i zabaw w rożne gwiazdy wśród młodzieży wczesnoszkolnej.

Cytuj:



Cannabis - Wto 10.08.2010, 10:09:07
" />I znów wszystko sprowadza się do jednego z najstarszych zawodów świata ^^ Ja nie widzę w prostytucji nic niemoralnego i złego, co więcej, widzę pozytywne stron - oczywiście zakładając, że nie jest to prostytuowanie się z przymusu.

Po pierwsze jeżeli ktoś coś oferuje, a klient jest zainteresowany i obie strony czerpią z tego korzyści, to z jakiej racji ktoś ma ingerować w ich układ?

Po drugie zgadzam się z Asme i Avisem co do nadania statusu legalizacji.

Ci, którym się to nie podoba (obojętnie z jakiego powodu) wcale nie muszą brać w udziału w tym procederze. Tyle się mówi o bezrobociu, a przecież niektóre panie wybierają usługi towarzyskie mimo, że mogą pracować w innej branży. Czemu ograniczać komuś wolny wybór?



Asmerillion - Wto 10.08.2010, 10:39:31
" /> Cytuj:



Saiya-jin - Wto 10.08.2010, 10:55:46
" /> Cytuj:



Asmerillion - Wto 10.08.2010, 11:07:24
" /> Cytuj:



Merts - Wto 10.08.2010, 11:20:12
" /> Cytuj:



Asmerillion - Wto 10.08.2010, 11:31:50
" /> Cytuj:



Merts - Wto 10.08.2010, 12:04:55
" /> Cytuj:



Asmerillion - Wto 10.08.2010, 12:21:20
" /> Cytuj:



Merts - Wto 10.08.2010, 12:44:40
" /> Cytuj:



Abigail - Wto 10.08.2010, 13:09:40
" />Ja zawsze wychodzę z założenia, że to, co robią ze swoim życiem i ciałem dorośli ludzie, to ich sprawa. Nie muszę tego popierać, ale tak naprawdę nic mi do tego. Prostytutka nikogo nie krzywdzi, już prędzej jej klient, jeżeli jest przy okazji czyimś mężem lub partnerem.



Asmerillion - Wto 10.08.2010, 15:35:36
" /> Cytuj:



Cannabis - Wto 10.08.2010, 17:10:36
" />IMO sexshopy już są bardziej do zniesienia niż kioski z wystawką gejowskich czasopism na szybie. Nie wiem jak w innych miastach, ale u mnie sexshopy są raczej 'poukrywane' w odróżnieniu od kiosków RUCHu.



Suiseiseki - Wto 10.08.2010, 17:23:25
" /> Cytuj:



Asmerillion - Wto 10.08.2010, 17:50:21
" /> Cytuj:



Avis - Wto 10.08.2010, 18:32:20
" />Po pierwsze, osobiscie nie rozumiem, dlaczego trzymamy zawsze dzieci z dala od tematu seksu? Moim zdaniem powinno sie im jak najszybciej wyjasniac co i jak i dlaczego nie powinny tego robic za wczesnie, niz zeby kiedys same odkryly i nie wiedzialy co sie z tym wiaze.

Merts czest pisze o zarobkowych aspektach. Czemu zarabianie akurat na seksie jest takie naganne, bo ciagle nei napisaliscie? Nie zgadzam sie nawet z faktem, zeby to bylo szczegolnie upadlające, ale nawet jesli - robia to dziewczyny, ktore same sie na to decyduja.

~~ PRZYPOMNIENIE: Z POWODU BRAKU SENSU TAKIEJ DYSKUSJI, NIE DYSKUTUJEMY O PROSTYTUCJI PRZYMUSOWEJ!! ~~

Sugerujecie, ze prostytucja sie nie przyjela, jak chodzenie bez portek, ale skad wiecie ze to zabronienie prostytucji nie jest tym brakiem portek? Troche zagmatwalem, jednym slowem, skad wiecie w ktora strone ma pojsc ewolucja?

Powiem odwaznie: Ja bym nie mial nic przeciwko, zeby moja corka pracowala w agencji, jesli bym wiedzial, ze jest szczesliwa.

Cytuj:



coran - Wto 10.08.2010, 19:54:21
" />No, podejrzewam że taka prostytutka miewa różnych klientów... średnio sympatycznych, bardzo wiekowych, niehigienicznych albo czubków. Przyjmuję że to jakaś tam mniejszość.
I czy to nie jest tak, że może być nieszczęśliwa/upokorzona, ale woli w tym trwać dla (sporej) kasy.

Niektórzy traktują seks jako towar/czynność fizjologiczną, niektórzy to łączą z miłością, i traktują jako coś więcej.
Takie otwarte opowiadanie się po jednej stronie (zakazywanie lub mówienie że to w 100% normalne i w porządku), w kontekście całego społeczeństwa, jest chyba średnim pomysłem.

Jasne, od dziś prostytucja jest ok... narkotyki są w porządku, homoseksualizm jest ok... itd
Mi się to kojarzy z jakimś zepsuciem... społecznym.

I ciekawe... jeśli to przyjmiemy jako normę... nad czym będziemy dyskutować. Bo wtedy to, co teraz jest dla nas odrażające, będzie stawało się coraz bardziej normalne.



Asmerillion - Wto 10.08.2010, 21:18:59
" /> Avis napisał(a):



Vrenth - Wto 10.08.2010, 23:47:24
" />Przede wszystkim, seks jest czymś wynikającym z miłości dwojga ludzi a nie tylko biologiczną potrzebą. Czy przynajmniej dobrze by było, żeby tak był postrzegany (choćby biorąc pod uwagę możliwe jego konsekwencje). Ale nie o tym miało być.

Prostytucja różni się zasadniczo od seksu z przygodnie poznaną w barze osobą. Co prawda, w obu sytuacjach seks jest sprowadzony do czysto fizycznego aktu, pozbawionego uczuciowej otoczki. Jednak nawet taki przygodny seks ma na celu przyjemność obustronną, gdy w przypadku prostytucji przyjemność jest jednostronna, druga strona dostaje tylko pieniądze. No i przygodny seks potencjalnie może przerodzić się w związek.



coran - Śro 11.08.2010, 00:52:03
" />Hm...
Powiedzmy, w szerszym kontekście... powinna być jakaś równowaga między tym materialistycznym, a duchowym podejściem
Odejście od tych duchowych kojarzy mi się z zepsuciem/zezwierzeceniem, a od tych materialistycznych, z zacofaniem/ograniczeniem, fanatyzmem

Bo ja wiem, to chyba nie jest kwestia (tylko) wychowania. Moja rodzina akurat nie forsowała jakichkolwiek poglądów w tym temacie, nie jest religijna, konserwatywna, i w sumie dość otwarta na te tematy

Homoseksualizm, prostytucja, itd, też mają swoje racje, ale żeby je tak w 100% popierać...
A ja akurat nie jestem przeciwko, tylko neutralny



Avis - Śro 11.08.2010, 04:23:28
" /> Cytuj:



Asmerillion - Śro 11.08.2010, 09:07:51
" /> Vrenth napisał(a):



Vrenth - Śro 11.08.2010, 09:28:09
" /> Asmerillion napisał(a):



Asmerillion - Śro 11.08.2010, 12:18:37
" /> Cytuj:



Avis - Śro 11.08.2010, 15:44:37
" />Chcialem cos napisac, ale Asmerillion zrobil juz to za mnie



Orish - Śro 11.08.2010, 15:54:52
" />Nie mielibyście nic przeciwko, gdyby Wasza córka zdecydowała się na ten zawód?

Znaczy, to pytanie jest trochę bez sensu teraz. Ale kiedy będziecie mieli córkę w stosownym wieku, może przypomnicie sobie o tym temacie i napiszecie, czy dalej uważacie tak samo, czy zmieniliście zdanie.



Suiseiseki - Śro 11.08.2010, 16:17:50
" /> Cytuj:



Saiya-jin - Śro 11.08.2010, 21:34:20
" /> Cytuj:



Asmerillion - Śro 11.08.2010, 21:34:53
" /> Saiya napisał(a):



Saiya-jin - Śro 11.08.2010, 21:40:16
" />Czyli mówiąc wprost: nie chciałbyś (bo nie pytaliśmy o to, czy mógłbyś powstrzymać ją od takiego, a nie innego wyboru). Sam widzisz, że kiedy w grę wchodzą emocje, racjonalność należy odłożyć na bok. To jest zupełnie normalne i zdrowe. Można próbować żyć wg zasad racjonalizmu, tylko czy będzie to szczęśliwe życie? Wątpię.



Asmerillion - Śro 11.08.2010, 21:45:00
" /> Cytuj:



Saiya-jin - Śro 11.08.2010, 21:46:26
" />A ja uważam, że ignorowanie emocji jest głupotą i prowadzi do chorób psychicznych.



Asmerillion - Śro 11.08.2010, 21:48:45
" />Nikt, nie mówi o ignorowaniu emocji. Jedynie o nie pozwalaniu, aby rządziły naszym zachowaniem.



Orish - Śro 11.08.2010, 22:10:45
" />No ale tu nie chodzi o emocje. Z jakiegoś powodu uważasz tak, a nie inaczej. Tutaj mogą to być właśnie zasady moralne albo "co ludzie powiedzą".



coran - Śro 11.08.2010, 22:18:35
" />W jakiejś książce psychologicznej, czytałem że racjonalizm jest jedną z metod radzenia sobie z problemami/stresem. I to była jedyne nieszkodliwa dla otoczenia metoda, bo reszta polegała albo na zrzuceniu winy na kogoś innego, albo na agresji, itd

Zazdroszczę tym co nie muszą korzystać z racjonalizmu, i na samych emocjach jadą.

Wydaje się że zdania apropo prostytucji są zbyt podzielone, żeby ją legalizować. A zabronić i tak się nie da.^^

Cytuj:



Asmerillion - Śro 11.08.2010, 22:21:53
" /> Cytuj:



Orish - Śro 11.08.2010, 23:40:11
" />Emocje nie biorą się z powietrza.



Saiya-jin - Czw 12.08.2010, 09:54:46
" />http://www.youtube.com/watch?v=dOibtqWo6z4



Abigail - Czw 12.08.2010, 10:01:01
" />A tak z nieco innej beczki, czy prostytucja przypadkiem nie jest legalna już teraz? Albo w każdym razie nie jest nielegalna, nielegalne jest za to czerpanie korzyści z cudzego nierządu. Czyli tylko domów publicznych mieć nie możemy.

A co z tzw. sponsoringiem? W tym wypadku kobieta ma tylko jednego "klienta", zazwyczaj starannie wybranego, nie pierwszego lepszego dziada przenoszącego niewiadomo jakie choroby. To właściwie też prostytucja, ale znacznie "czystsza", z braku lepszego wyrażenia. Jakby moja hipotetyczna córka postanowiła sobie dorobić w taki sposób, pewnie nie miałabym nic przeciwko.



Saiya-jin - Czw 12.08.2010, 10:36:26
" />Dla mnie to takie same k*******o.

Śpisz z kimś dla pieniędzy = jesteś k****. Nieważne, czy z jednym, dwoma, czy z całym osiedlem. To samo, jeśli ktoś wychodzi za mąż/żeni się dla pieniędzy.



Abigail - Czw 12.08.2010, 11:21:21
" /> Cytuj:



Asmerillion - Czw 12.08.2010, 12:53:29
" /> Orish napisał(a):



Soanseth - Czw 12.08.2010, 13:01:26
" /> Cytuj:



Orish - Czw 12.08.2010, 13:05:20
" /> Cytuj:



Asmerillion - Czw 12.08.2010, 13:11:12
" />A, to o to chodzi.
Nie chodzi o moją moralność, tylko o to, co zostało wszczepione do mej świadomości, kiedy byłem dzieckiem.
Mimo, że nie uważam tego za naganne moralnie, to wewnętrzny odruch pozostał.
To tak, jak z zostaniem księdzem, tylko że to już moje własne przekonanie.



Orish - Czw 12.08.2010, 13:21:11
" />Ludziom różne rzeczy są wszczepiane do świadomości, ale po to mają rozum, żeby decydować o tym, czy zasługują one na swoje miejsce w niej.



Asmerillion - Czw 12.08.2010, 13:27:43
" />Dlatego też, nie zabroniłbym jej tej decyzji.
I niektórych wszczepów nie sposób się pozbyć całkowicie.



Mith - Czw 12.08.2010, 13:32:40
" /> Asmerillion napisał(a):



Asmerillion - Czw 12.08.2010, 13:40:55
" />Ja poproszę.

Cytuj:



Mith - Czw 12.08.2010, 13:46:44
" /> Cytuj:



Asmerillion - Czw 12.08.2010, 14:07:27
" />Tak myślałem.
Mi chodziło o fakt, iż do tego lekarza idą, ale poza godzinami pracy, i jeżeli jest jakiś problem tracą swoją "dniówkę" (a przynajmniej tak myślę, nie znam reguł rządzących tym światkiem, opieram się na ogólnym prawie pracy).
Teoretycznie, w normalnym zakładzie pracy, masz możliwość pójścia na badania okresowe w godzinach pracy. Teoretycznie, bo wszystko zależy od przełożonego.
Cytuj:



Avis - Czw 12.08.2010, 15:05:37
" />Z latwoscia da sie udowodnic, ze w ludziach jest odruch niecheci do prostytucji, ja raczej mialem nadzieje, ze moze uda nam sie wyjasnic skad on sie bierze? Narazie tylko zadajemy sobie pytania kto by chcial miec prostytutke za corke, a kto nie, co niczego udowadnia, ani nie wyjasnia.



coran - Czw 12.08.2010, 15:34:24
" />A mi się zdaje że parę osób już to wyjaśniło.

Traktują seks jako coś więcej, i oddawanie się za pieniądze jest dla nich prymitywne i/lub upadlające/nieetyczne itd.



Asmerillion - Czw 12.08.2010, 15:44:58
" />Ciężko będzie znaleźć odpowiedź na to pytanie.
Bo to tak, jakby pytać dlaczego mamy opory przed zjedzeniem ludzkiego mięsa.
Bo to niby dwie różne sprawy, a emocje budzą podobne.



coran - Czw 12.08.2010, 15:46:37
" />I można to odwrócić.
Czemu Ty nie czujesz oporów przeciw prostytucji?

Skoro u nas wynika to z wychowania/środowiska itd... u Ciebie też.



Asmerillion - Czw 12.08.2010, 16:00:24
" /> Cytuj:



coran - Czw 12.08.2010, 16:04:09
" />No, bo musisz.

Ogólnie słusznie, ale to nie zmienia faktu (jak sam napisałeś), że przeciwko samej prostytucji (jako zjawisku) opory czujesz.



Asmerillion - Czw 12.08.2010, 16:10:49
" /> Cytuj:



coran - Czw 12.08.2010, 16:54:36
" /> Cytuj:



Aderon - Czw 12.08.2010, 17:11:55
" /> Cytuj:



Asmerillion - Czw 12.08.2010, 18:03:06
" /> Cytuj:



coran - Czw 12.08.2010, 18:23:58
" />Męska dziwka brzmi dość żałośnie.
U kobiety, cóż, też tak sobie, ale w miarę normalnie.



Avis - Pią 13.08.2010, 12:23:10
" />czyli prostytuujacy sie faceci sa ok, ale kobiety juz nie?

Ok, przyjmijmy zalozenie poczyinone przez Corana, i pojdzmy z pytaniem o jedno "oczko" wyzej - dlaczego seks jest "czyms wiecej"? Dlaczego uwazamy go za jakies niesamowite zjawisko, ktore nie powinno podlegac pertraktacjom finansowym? Czy to, ze moze sluzyc prokreacji czyni go tak "cudownym", czy chodzi o cos innego. A Jezeli to kwestia prokreacji, to co ona ma do czego? To by sugerowalo, ze zakaz prostytucji przed 1000 lat mial sens jako podtrzymywanie "jedynego slusznego i wspanialego" wzorca rodziny, ale teraz, w dobie zaawansowanej antykoncepcji, ulegl przedawnieniu.

Co o tym sadzicie?



Aderon - Pią 13.08.2010, 15:22:35
" /> Cytuj:



Saiya-jin - Pią 13.08.2010, 15:29:48
" /> Cytuj:



Aderon - Pią 13.08.2010, 15:31:30
" />No zobacz, nie spojrzałem na to z tej strony. W sumie to tak trochę... do dupy.



Avis - Pią 13.08.2010, 16:01:54
" /> Cytuj:



Aderon - Pią 13.08.2010, 16:34:49
" />Od kiedy ludzie stanęli na dwie nogi, narządy rozrodcze kobiet przestały być wyeksponowane na wierzch, przez co samiec celem ich ujrzenia musiał się postarać nieco bardziej bezpośrednio. A dobranie się do tych okolic wymagało zgody samicy na sam stosunek, a o tej całej selekcji partnerów już pisałem wcześniej.

No i dalej w sumie mogę się jedynie domyślać, że skoro ukazywanie swoich skarbów przez kobiety stało się rzeczą intymną, to panowie niespecjalnie chcieli czuć się gorsi, co doprowadziło do rozwinięcia się wstydu. Cały ten proces miał podłoże raczej społeczne, bo przecież dzieci specjalnie się nie krępują brakiem odzienia, dopiero w pewnym wieku, gdy zaczynają stawać się istotami społecznymi, krępują się takim ekshibicjonizmem.



Nezehej - Wto 17.08.2010, 09:25:23
" />Cóż ja tam do prostytucji nic nie mam chociaż sam bym w tym zawodzie siedzieć nie chciał mimo dość sporych pieniędzy jakie można wydoić.
Ogólnie to praca jak każda inna. Jedni sprzedają swoje zdrowie w kopalni, inni powiedzmy że np nogi grając w piłkę a jeszcze inni dupę.
Nie widzę tu nic niemoralnego.
Skoro jest popyt na tą usługę to musi być też podaż.
Ludzie sami wymuszają działanie tego zawodu swoimi potrzebami. Jakby nikt nie kupował pizzy tylko sam by robił w domu to by nie otwierano pizzeri. Tak samo jest tutaj.
Zresztą korzystanie z usług prostytutek nie jest obowiązkiem i każdy kto nie widzi nic złego w tym może sobie iśc i skorzystać o ile ma pieniądze.
A jak ktoś nie chce to niech po prostu nie idzie a nie od razu krytykuje tych co chodzą bo to taki syndrom psa ogrodnika - sam nie weźmie a innemu nie da.

Mimo wszystko ja tam się do tych pan nie wybieram Z nimi jest tak jak z toi toiem. Nie pójdzie się jeśli się naprawdę nie musi.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szpetal.keep.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl

  • Sitedesign by AltusUmbrae.