ďťż
 
 
 
 

Wštki


Paladyn vs Bard



Frost - Pon 31.03.2008, 00:04:25
" />Oress mnie zainspirował, więc nowy temat czas założyć.

Jak sądzicie, która z tych postaci jest lepsza? Imo stoją na równiutkim poziomie. Paladyn w BG1 ma zbyt mały poziom, by korzystać z czarów kapłana, ma nakładanie rąk oraz odpędzanie umarlaków. Bard może korzystać z czarów maga, ma kradzież kieszonkową (co może odciążyć złodzieja), sporą wiedzę (tak, wiem, to słaby argument, ale nie trzeba dzięki temu poświęcać kasy czy też slotu w księdze na identyfikację przedmiotów, co dla początkujących graczy jest przydatne), oraz posiada pieśń chroniącą przed horrorem, który jest często wykorzystywany przez wrogich magów.

Bard jednak nie sprawdza się w zwarciu, chociaż tutaj też można się kłócić, wkładając mu dwuręczny miecz w łapska i poświęcając sloty na czary wspomagające. Wtedy zakładamy zbroje i heja na wroga.

Ogółem obie postaci to dla mnie klapa, ale równa sobie. Żaden nie jest gorszy czy lepszy




Oress - Pon 31.03.2008, 00:40:20
" />ogólnie to bardzo nieobiektywnie to oceniłeś bo jeżeli dajesz na równi z bardem po wojowniku najlepszą klasę w zwarciu w Baldur's Gate 1 to łowca wyląduje na szarym dnie bo jest od paladyna słabszy a idąc twoim tokiem myślenia jest również słabszy od barda.
Zacznijmy od tego że czysty mag w BG1 dostaje od wszystkich klas walczących w grze(co się zmienia oczywiście stosunkowo szybko to nadrabia w BG2, ale dopiero tam a nie w pierwszej odsłonie gry i co do tego wątpliwości nie ma) a bard który ma dostęp do mniejszej ilości czarów i niższego poziomu praktycznie w magii mistycznej staje się nie przydatny. Paladyn z dobrymi cechami i odpowiednio dobranym ekwipunkiem - miecze Drizzta/Zguba Pająków, dobra zbroja, praktycznie jest niewiele słabszy od wojownika, w zasadzie w BG1 ta różnica na dobrą sprawę jest niezauważalna. Natomiast bard w zwarciu nie nadaję się do niczego, powiem więcej jest problem na początku z zabiciem giberlinga w walce bez użycia magii a to o czymś świadczy. Kolejny aspekt barda - złodziej, cóż nie będę o tym wspominał bo bard sobie nie poradzi i tyle, czyli łotrzyk z niego kompletnie beznadziejny innymi słowy. Plusem jak pisałeś jest największa wiedza spośród wszystkich klas, ale mi ona nie jest w ogóle do życia potrzebna bo mam zwoje, tudzież idę do sklepu i identyfikuje wszystko na raz co mi zajmuje nawet mniej czasu.
Baldurs Gate 1 jest przeznaczony do walki w zwarciu, magia odchodzi raczej na drugi plan a jeżeli już to ważniejsza jest ta kapłańska. Z barda da się coś wycisnąc na wysokich poziomach dopiero (ok 7 poziomu) natomiast paladyn daje rade od samego początku, Wystarczy to porównac na głupim przykładzie zabierając do drużyny Eldotha i Ajantisa i zobaczyc pod koniec gry na efekty w postaci zabójstw.
Nie bardzo wieżę w twój obiektywizm Frost bo Paladynów po prostu nie lubisz i tyle. Oczywiście nie mówię że się nie da przejśc gry bardem, bo się da oczywiście, nawet chyba Joneleth pisał że sobie solo przechodził, ale bezapelacyjnie jest to najgorsza klasa, która oczywiście potrzebuje czasu bo na wysokich poziomach - czyli w BG2 jest bardzo mocna, ale na początku na siłe z niej nic nie zrobisz bo jako mag jest słaby, a jako złodziej i wojownik jest beznadziejny więc rachunek jest prosty.
Natomiast jak wspomniałem paladyn to klasa która jest użyteczna na każdym etapie gry, poza tym ma to nakładanie rąk które nieraz na początku gry jest bardzo przydatne, w zasadzie wątpie żebyś Frost grał kiedykolwiek grał paladynem ale z czystej ciekawości mozesz kiedyś spróbowac bo IMO warto, przykładomo sam Ajantis dla mnie jest lepszy od Kagaina, Shar-Teel, Khalida - i teraz sobie przyrównaj do Garricka czy Eldotha którzy przy nim bladziutko wyglądają - gwarantuję że tak samo będzie to wyglądało jak zrobisz wypasionego paladyna i wypasionego barda i postawisz ich naprzeciwko siebie.



Tae - Pon 31.03.2008, 10:27:00
" />Każdy już chyba wie, że wolę walkę w zwarciu, a tu bard jest słabiutki i zdecydowanie się nie sprawdza, więc to jest plus dla paladyna.

Patrząc na charakter, to zdecydowanie bard. Poeta, a ja nic przeciwko poezji nie mam. Zaś paladyn jest beznadziejnie dobry, szlachetny, odważny, waleczny i miłosierny. Nie ma w nim krzty przebiegłości ani oportunizmu, a takie cechy wg mnie dodają postaciom pewnego smaczku. Na wszystko patrzy przez pryzmat dobra wspólnego, które przedkłada nad wszystko inne. W BG1 grałam nim tylko za pierwszym razem.

Ale że w grze bardziej niż charakter liczą się umiejętności, to głos na paladyna.



Insha - Pon 31.03.2008, 14:22:06
" />Ale ja nie wiem, co tu w ogóle porównywać, bo dla mnie te dwie klasy są zupełnie inne.

Głos na paladyna ze względu na to, że wolę mieć wojownika niż barda, który ma w sobie coś z maga i ze złodzieja - szkoda tylko, że nie jest jakoś specjalnie dobry ani w tym ani w tym. Kradzieży kieszonkowej nie używam.




Soanseth - Pon 31.03.2008, 14:39:52
" />To prawda. Obie klasy bardzo się od sienie róznią.
Gdybym miał wybierać to zdecydowanie paladyn.O wiele lepszy w zwarciu(główny nacisk kładę właśnie na to) a jak to powiedziała Tae.. bard jest słabiutki pod tym względem. Do tego dochodzi odpędzanie nieumarłych, nakładanie rąk i możliwość noszenia zbroi a co za tym idzie... odporności na ogień kwas itp. Bard też może nosić jakieś tam zbroję ale wtedy ograniczamy jego umiejętności magiczne.

Głos na pala.



wojjoo - Pon 31.03.2008, 15:45:03
" />Jak wyżej - nie rozumiem czemu porównywać tak różne klasy . Ale.

Wybieram rzecz jasna paladyna.

Bard- maksymalnie jeden punkt biegłości w broni, mało czarów maga, kradzież kieszonkowa, wysoka wiedza i pieśni. Nie wiadomo co z nim robić. Może stać z tyłu i słabo strzelać/wspierać czarami, albo przypakować się ochronkami (których z kolei w BG1 nie jest tak wiele), założyć zbroję i słabo walczyć na pierwszej linii.
Kradzież przydaje się w kilku miejscach w grze i można ją sobie śmiało odpuścić.
Co do wiedzy - identyfikacja nie jest aż tak droga, można też poświęcić na nią magiem jeden czy dwa sloty.
Reasumując -najsłabsza klasa w BG1.

Paladyn- dwa punkty biegłości, nakładanie rąk, wykrycie zła,ochrona przed złem, odpędzanie nieumarłych i w BG1 to chyba tyle. Wystarczy. Z tą klasą to już wiadomo co robić - jakiś ciężki miecz w łapę, dobra zbroja (dobra zbroja i mocna stal), ochrona przed złem i posyłamy go na pierwszą linię, gdzie jest równie skuteczny co wojownik.
W razie potrzeby podleczy nakładaniem rąk i odpędzi szkielety. Minusem może być jego dobro i szlachetność, ale to już zależy od gracza.



Nezehej - Pon 31.03.2008, 16:27:48
" />Paladyn to zupełnie inna postac niż bard.
To tak jakby porównywac złodzieja z magiem.
Myślę,że jeśli jest jeszcze jedno wolne miejsce w drużynie a nie mamy więcej niż jednej postaci "walczących" to trzeba wybrac paladyna,gdyż jest lepszy-przydatniejszy.



Tae - Pon 31.03.2008, 16:45:24
" />Aż mnie zainspirowaliście i chyba sobie zagram w BG1 bardem. Ot, tak, dla eksperymentu. Wtedy może będę mogła więcej o bardzie napisać. Podobno każda klasa jest dobra, jak się ją odpowiednio rozwinie, więc można spróbować.



Makkovar - Pon 31.03.2008, 17:49:40
" />Zdecydowanie paladyn Oczywiście, rozumiem, że to są klasy zupełnie różne i przez to ich porównywanie jest... nie na miejscu. Ale bard to taka klasa, która z wszystkiego ma po trochu i właściwie na nic się jej nie da wyprofilować... Przynajmniej takie mam wrażenie, ale dawno już żadnego barda nie miałem. Ja teoretycznie lubię postaci wszechstyronne, ale to już jest skrajność.

Paladyna dyskwalifikuje nieco charakter, ale da się to jescze wytrzymać. W zamian za postać dobrze radzącą sobie w walce, z premią w postaci leczonek i odpędzania martwiaków, naprawdę da się to przeboleć Ale bardów nie trawię.... Bo nie. Są wyjątkiem od zasady o "równości" klas imo.



Frost - Pon 31.03.2008, 20:25:19
" />Od tego zacznijmy, że cała akcja wyszła od Oressa, który się zaczął unosić, że nie ma klasy gorszej od barda, więc nie na mnie psy walać.

Po drugie - BARD może walczyć w zwarciu, z dystansu, oraz używać magii.
Paladyn może walczyć z dystansu lub w zwarciu, więc nie rozumiem, o co całe halo.

Dostaje taki bard Kolczugę Drizzta, dostaje zgubę pająków w łapska i może iść sobie tak samo jak jakiś paladyn do walki w zwarciu. Paladyn ma narzut bard nie ma. To ich jedynie dla mnie rózni.

Co z tego, że jest słabszy bard od maga w czarowaniu (hehe, i pograj no Oress trochę więcej w BG1, bo mag tam nie dostaje od każdej klasy w dupę ), skoro paladyn czarów nie posiada wcale?

Te dwie klasy są po prostu nastawione na inne tryby walki, tylko jechanie po bardzie jest tak samo bezsensowne jak wywyższanie puszkowanego, którym klimatu się nie utrzyma. Do tego własny bard może pokonać paladyna bez problemu - wystarczy trochę inwencji



Joneleth - Pon 31.03.2008, 20:51:21
" /> Cytuj:



Frost - Pon 31.03.2008, 21:00:29
" /> Cytuj:



wojjoo - Pon 31.03.2008, 21:14:30
" /> Cytuj:



Frost - Pon 31.03.2008, 23:14:27
" /> Cytuj:



Zak - Wto 01.04.2008, 05:19:48
" />Zagłosowałem na paladyna. Bardem to ja grałem, ale tylko w TBT, więc ciężko mi coś napisać o tym baldurowym, zawsze uważałem tą postać za słabą, może to za sprawą brata który barda przedstawił mi jako marnego grajka? No nic, jak teraz zaczne grać w baldura to stworze barda ^^



Saiya-jin - Wto 01.04.2008, 07:59:36
" />Na rzucanie czarów potrzeba czasu. Zanim bard rzuci rozmycie, lustrzane odbicie, wystrzeli zatruty pocisk i kulę ognia, to paladyn potnie go 2x.



Shar - Wto 01.04.2008, 15:00:27
" /> Cytuj:



Cannabis - Nie 06.04.2008, 11:05:51
" />Wybrałem paladyna, bard to chyba można bezsprzecznie rzec najsłabsza klasa w pierwszej części sagi. Wojownik z niego żaden, złodziej taki że kot napłakał, a o beznadziejnym magu nie wspominając.

Chyba jego jedyne zalety to wiedza i pieśni, które IMO w pokonaniu paladyna mu nie pomogą



Alla'ya - Nie 13.04.2008, 14:20:15
" />Zdecydowanie wybieram paladyna, bo to zbrojny dość dobrze walczy, można wysłać i do zwarcia i na dystans. Bard w BG1 nie przydaje się do niczego i jak gdzieś już pisałam, ta klasa ma po trosze ze wszystkiego, a w całości jest do niczego. W ogóle nie lubię barda jako klasy, chyba, że jest to Haerdalis, który czasami bywa zabawny.



Aramin - Nie 13.04.2008, 14:47:25
" />Bard jest esencją słów "jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego". Ot nic dodać nic ująć. Ja wolę Palka, który słaby IMO nie jest a przynajmniej wiem co z nim robić. A z argumentem klimatu się wypchajcie bo dla każdego klimat jest inny



caGe - Pon 19.05.2008, 18:46:21
" />Moim zdaniem owego porównania w ogóle nie powinno być. Są to dwie osobne klasy, które w walce zajmują się czymś zgoła odmiennym. Mimo wszystko patrząc na wady i zalety obu postaci w BG, wygrywa paladyn. Z drugiej strony w BG 2 trzeba przyznać, że mój głos poszedłby na barda ;]



Avis - Pon 19.05.2008, 21:15:36
" />A ja wole barda. Nie bede sie spieral czy pokona pala czy nie, bo gram druzynowo. Jeden na jednego to moge pograc w Diablo :]. Natomiast pal IMO nie ma sensu. W BG2 przydaje sie do dzwigania Karsomira, ale w BG1 to moim zdaniem zupelnie ssie. I tak zawsze do pierwszej linii wystawiam dwie osoby i wole, zeby to byl ktos lepiej walczacy (wojownik, lowca. Ewentualnie wojownik/druid lub wojownik/kaplan, bo z bufami niezle daja rade). A taki bard sie przydaje, bo mu sie napcha magicznych pociskow i kwasowych strzal i wspomagaczy (jak przyspieszenie itp.) i z jednej strony troszke zbuffuje druzyne czarami, dzieki ktorym druzynowy czarodziej glowny nie bedzie tracil slotow i skupi sie na ofensywie, a z drugiej strony bedzie rozpraszac magow wroga (pociski i strzaly melfa), gdy nasz uber-czarodziej skupi sie na powazniejszych czarach i bedzie sobie spokojnie robil sieke w szeregach wroga. Do tego identyfikacja z wiedzy, ktora moze niezbedna nie jest, ale uprzyjemnia gre i kradziez kieszonkowa, ktora tez czasem sie przyda i nie trzeba ani pakowac tego do zlodzieja, ani saveowac po 50 razy w jednym miejscu (a przydaje sie u Feldeposta i Pod Syrena).

Oczywiscie pal rozplata barda 1vs1, ale IMO do gry druzynowej bard>pal. No i nie uznaje zniewiescialych ciot w teamie



Oress - Pon 19.05.2008, 21:34:50
" /> Cytuj:



Avis - Wto 20.05.2008, 07:09:12
" />No dobra, ten lowca tam wjechal sila rozpedu - myslalem o Minscu konkretnie.

A co do kradziezy, to dostaje on automatycznie poziomy tej umiejetnosci, co zawsze daje wiecej niz 0 czy 5 u zlodzieja, bo kto normalny daje w kradziez jak mozna w krycie, zamki, czy pulapki?



caGe - Wto 20.05.2008, 14:27:27
" /> prynio napisał(a):



Avis - Wto 20.05.2008, 16:06:20
" />Zbedny to nie najlepsze slowo. W BG 1 kazdy jest zbedny oprocz glownej postaci. Da sie przejsc solo kazda profesja.

Ale to i tak nie o tym mowa, tylko o porownaniu barda do pala. Twierdze ze pal ma mniej zdolnosci wspomagajacych druzyne niz bard, ktory moze i magiem nie jest, ale skutecznie niweluje ataki wrogiego maga, gdy nasz glowny czarodziej zajmuje sie powazniejszymi rzeczami.

Co do kradziezy kieszonkowej - wole zeby sie gralo przyjemnie, niz zeby miec przepakowana druzyne. Jezeli nieco slabszy od paladyna bard zapewni mi to, ze nie bede musial 50 razy saveowac i odsavewowywac, to zawsze wybiore barda.



caGe - Wto 20.05.2008, 18:17:04
" /> Cytuj:



Avis - Śro 21.05.2008, 07:49:48
" />Dodaj do tego mozliwosci rzucania takich czarow jak przyspieszenie, krag niewidzialnosci, ochrona przed zlem, ognista kula i kilka innych fajnych wspomagajacych druzyne, zeby mag nie musial sie zajmowac takimi pierdolami i juz bard zaczyna byc przydatny. Rzadziej trzeba odpoczywac dla regeneracji czarow. A umowmy sie - jakosc druzyny jest odwrotnie proporcjonalna do czestosci odpoczynkow, bo i tak i tak pokonac mozna kazdego wlasciwie bez odsavowywania, jesli sie nie ma jakiegos wybitnego pecha



caGe - Śro 21.05.2008, 12:23:38
" /> prynio napisał(a):



Avis - Śro 21.05.2008, 18:35:03
" />Dziwny wniosek. Oczywiscie ze mag jest lepszy od barda, ale nie rozstrzyga to konkurencji bard vs. paladyn. A co do watku glownego, to sadze ze mozemy postawic teze, z ktora wszyscy sie zgodza, czyli taka, ktora nic nie rozstrzyga, a przy tym jest jedyna zawsze prawdziwa:

Wszystko zalezy od stylu gry.

Dla mnie EOT bo chyba temat juz calkiem wyczerpany.



caGe - Czw 22.05.2008, 10:19:09
" />Ej no, najpierw polemizujesz ze mna, odnosnie tego, kto jest lepszy. Teraz twierdzisz, ze to zalezy od stylu gry. Jeszcze dodajesz, iz mag jest lepszy od barda. Wiec po co brac barda? Skoro mag posiada wszystkie przydatne umiejetnosci, wykorzystywane przez barda.

Temat zamkniety - jak chcesz, ale przegrales debate



Alaundo - Nie 07.12.2008, 21:22:02
" /> Tae napisał(a):



Seldon - Nie 07.12.2008, 22:14:09
" /> Cytuj:



Tae - Pon 08.12.2008, 11:15:27
" /> Alaundo napisał(a):



Alaundo - Wto 09.12.2008, 23:19:59
" />Seldon ale bzdury piszesz, nie masz zielonego pojęcia o paladynach. Według twojego rozumowania każdy kto ma elastyczny system reguł, czyli dopasowujący się do danej sytuacji, jest zupełnie w porządku. Raz mam jedną regułę postępowania, jak sytuacja się zmieni to inną. Tak, charakter typowy dla cwaniaków, sprzedawczyków, tchórzy, zdrajców.
Paladyn chce zmieniać świat, żeby to zrobić nie może się do niego dopasowywać jak chorągiewka na wietrze do kierunku z jakiego ten wieje czy jak polityk do badań opinii publicznej.

Tae - nie, to są zalety nie podlegające gustom. Koniec.



Seldon - Wto 09.12.2008, 23:51:26
" /> Cytuj:



Saiya-jin - Śro 10.12.2008, 13:18:18
" />Ale paladyn nie musi być ślepym fanatykiem. Wystarczy obczaić początek kampanii SoU w NWN (popytać paladynkę o jej test - nie zdała właśnie przez fanatyzm, jeśli dobrze pamiętam).



Tae - Śro 10.12.2008, 13:43:07
" /> Alaundo napisał(a):



Seldon - Śro 10.12.2008, 14:03:53
" /> Cytuj:



VORADOR - Czw 11.12.2008, 01:55:02
" />Ja w BG 1 nie widziałem żadnego zastosowania dla barda, wolno się rozwija w niczym dobry nie jest. Palladyn hmm no napewno więcej sobą reprezentuje niż bard w BG1 (tutaj nie ma felchmistrza którego lubię, lub innych fajnych specjalizacji barda). Sytuacja wygląda tak wojownik, palladyn, łowca, złodziej, kapłan, mag, bard to jest hierarchia przydatności postaci. wojownik pal i łowca są wymienialne miedzy sobą, aż takiej różnicy wielkiej nie stanowią. Lepiej mieć dobrego złodzieja i maga niż barda.... w BG 1 oczywiscie. A klimat hmmm dla mnie Bard specjalnie lepszego klimatu nie ma niż Palladyn. Gada wierszem i przynudza, skolei palladyn przynudza ale przynajmniej wiesz o co mu chodzi. A w pojedynku to palladyn go w BG 1 zmłuci w BG 2 tego juz nie wiem, ale prawdopodobnie też .



coran - Sob 14.03.2009, 21:30:28
" />Jedyny tak naprawdę plus paladyna, to te 6 ochron przed złem, jak je rzucić za jednym razem, to daje +12 do kp i rzutów obronnych.
No, ewentualnie nakładanie rąk... odpędzanie nieumarłych i wykrycie zła jest tylko klimatyczne.

Bard wydaje się najsłabszą postacią w grze.
Takim bardem przeszedłem bg1 bez drużyny, i czitów (np nieskończoność mikstur, atakowanie kreatury spoza pola widzenia, płaszcz algernona itd.):
-Koniecznie kondycja 18- żeby założyć szpon kazgarotha.
Pierścień wolności+pajęczyna, przyśpieszenie i łuk celności (ewentualnie kusza celności)!!
Zamiast butów szybkości- buty uników+pas przebić, koniecznie 'obrońca' drizzta, warto mieć zapamiętany 1 czar 'zbroja' z 1 poziomu (+4 kp jeśli nie nosimy zbroji, na 9 godzin), kiedy skończą się zaklęcia/nie chcemy marnować strzał, ulepszona niewidzialność, odchodzimy poza zasięg widzenia wrogów, zakładamy mithrilową kolczugę i puklerz, wracamy, cios w plecy x4 (siła19+obrońca+dziedzictwo mistrzów, 60-80 obrażeń, +4kp i rzuty obronne, tyle że magowie nie mogą w nas rzucać zaklęć),
Lustrzane odbicie też się przydaje (krytyk na bardzo trudnym poziomie...) do tego różdżki, magiczny pocisk... No i zwykła niewidzialność... zwiad/ucieczka/założenie kolczugi +60-80 obrażeń zawsze się przyda.
-apropo walki wręcz: kp-6(do tego jeszcze+bonusy od kolczugi+zaklęcia ochronne), trako bodajże 7-8, dodatkowy atak dzięki przyśpieszeniu, CIOS W PLECY!, ulepszona niewidzialność=odp. na zaklęcia, może to nie wojownik, ale daje sobie radę.

1v1, bard może całkiem łatwo rozwalić paladyna (mówię o bardzo trudnym poziomie, i bez np zwoju odporności na magię, inaczej nie ma sensu porównywać-ale i bez tego bard by wygrał)..
np. rzuca na paladyna nienaruszalną sferę otiluke'a(wbrew opisowi nie ma na to rzutu obronnego), dorzuca parę ognistych strzał (jedyny czar przechodzący przez sferę otiluke'a, i przez odporność na magię [jedna ze slotów+jedna ze zwoju- ew. 2 ze slotów+parę zwojów i paladyn już nie żyje]),
czekamy chwilę, przywołujemy pełno kreatur dookoła paladyna (z różdżek/zwojów)+przyśpieszenie, rzucamy na siebie niewidzialność (ew. 1 lustrzane odbicie)
znika sfera otiluke'a, 20-30 kreatur atakuje na przyśpieszeniu, nawet przy kp-12, szybko rozwalają go krytykami (1/3 z nich- hobgobliny atakują z dystansu), bardem zadajemy cios w plecy (ok.120-160 obrażeń na bardzo trudnym poziomie), znowu niewidzialność, znowu cios w plecy, i znowu, ewentualnie dorzucamy magiczny pocisk... itd itd

I to jest największy plus barda (poza tym, że jest najklimatyczniejszą postacią w bg, moim zdaniem)... można kombinować. Przechodzenie Wieży Durlaga solo, bardem, coś pięknego.^^



Likmo - Sob 14.03.2009, 21:47:00
" />cios w plecy bardem?



Aderon - Sob 14.03.2009, 22:00:27
" /> Likmo napisał(a):



coran - Sob 14.03.2009, 22:06:22
" />tylko w bg1



Aderon - Sob 14.03.2009, 22:07:52
" />A w jakim dziale jesteśmy?



coran - Sob 14.03.2009, 23:36:35
" />hmmmmm gta 4?
tak na wszelki wypadek piszę... żeby ktoś sobie nie wymyślił fechmistrza z ciosem w plecy, a że większość zasad z bg1 przechodzi na bg2...



Yeslick - Czw 23.04.2009, 06:55:42
" />Głos zdecydowanie poszedł na paladyna. Bard jest jak dla mnie najsłabszą klasą A paladyn jest w sumie fajny - szczególnie w jedynce, gdzie obowiązkowo powinien dostać Obrońcę +5



coran - Nie 26.04.2009, 13:57:39
" />Czemu +5? Serio ma takie umagicznienie?
Bonus do trako i obrażeń 'tylko' +3



Jaquan - Nie 26.04.2009, 22:56:07
" />Hmm jak ktoś lubi barda to w którymś z modów do BG1 (konkretnie nie powiem bo zainstalowałem BGTMI) w jednej z lokacji wybrzerza mieczy we wraku statku można zneleźć miecz tylko dla barda dodający mu premię do KP i niezłe trak0. Osobiście wolę Barda niż paladyna, choć względy są czysto estetyczne, po prostu nienawidzę charakteru Lawfull Stupid (praworządny głupi - wersja charakteru PD zarezerwowana dla paladynów). Bard bardziej podpasowuje mi względem charakteru no i wymaga kombinowania w prowadzeniu go co bardzo mi się podoba. Dobrze prowadzony stanowi genialne wsparcie dla maga (Zapamiętując użyteczne czary), złodzieja (kradzież kieszonkowa) i niexle walczy na dystans. Ewentualnie podnosi zdolności drużyny...



Yeslick - Pon 27.04.2009, 10:59:05
" /> coran napisał(a):



adrian234 - Sob 13.03.2010, 15:34:19
" />Paladyn. Świetny do walki w zwarciu, ma parę przydatnych zdolności. A bard? Moim zdaniem to najsłabsza klasa w BG. Pieśń jakoś za bardzo nie pomaga, a czary? Jak chce się czarować, to się wybiera maga.



Escal - Pon 02.08.2010, 11:24:31
" />Mój głos poleciał na "są sobie równi". W BG1 nie ma miecza, który byłby tylko dla paladyna, co automatycznie obniża jego przydatność. W jedynce również paladyn nie zdobędzie kapłańskich czarów. Ma jednak ochronę przed złem, odpędzanie nieumarłych i nakładanie rąk. Paladyn może być dobrym wojem i jakby pomocniczym kapłanem. Bard w BG1 będzie miał czary maga, dzięki kradzieży kieszonkowej odciąży złodzieja, dzięki pieśni wspomoże drużynę. Do walki wręcz raczej się niezbyt nadaje, ale na dystans z krótkim łukiem - czemu nie. IMO przydatność tych dwóch klas w BG1 jest porównywalna.



Shiroken995 - Czw 14.10.2010, 21:19:57
" />Wybrałem paladyna. Ogólnie w jaką bym grę nie zagrał zawsze pierwszy raz (i kilkoma następnymi ) paladynem (ewentualnie wojownik, jak nie ma pala). Zawsze lubiłem paladynów, pewnie dlatego, że lubię odgrywać takiego świętego rycerzyka, walczącego ze złem. Tylko praw. dobry charakter? Mi to nie przeszkadza, preferuje dobre postacie. W walce bardzo dobry, nie ma tylu gwiazdek co woj, ale jak się podbuffuje, tudzież podleczy, to też jest zadyma. Jak dla mnie to jest bardzo klimatyczny.

Nie rozumiem co jest takiego klimatycznego w profesji barda (każdy ma swoje zdanie ofkoż ). Jest bardziej elastyczny, pod względem charakterów, i co z tego? Ja go sobie wyobrażam jako takiego grajka na weselu a nie ratującego świat bohatera.



Suiseiseki - Czw 14.10.2010, 21:51:35
" /> Cytuj:



Shiroken995 - Pią 15.10.2010, 14:14:01
" />Cóż, nigdy nie grałem, ani nie zagłębiałem się głębiej w żadną cześć Final Fantasy, nie ma więc wiedzy o tamtejszych bardach. Co do postrzegania to jestem przekonany, że sam bym barda docenił i bardzo polubił, gdybym preferował inny styl gry, tzw. nie był takim zagorzałym miłośnikiem koksów, wielkich mieczy i grubych płyt (plus trochę magii). Stąd też pewnie u mnie takie a nie inne zdanie o bardzie.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szpetal.keep.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl

  • Sitedesign by AltusUmbrae.