ďťż
Wštki |
Najstraszniejsza gra w którą graliście?
Silas - Pon 02.07.2007, 12:08:19 " />No właśnie. Która gra (w którą graliście) wywołała u was największy dreszczyk strachu? Osobiście powiem, że bałem się grając w FEAR'a. W ogóle mam jakiegoś stracha do małych dziewczynek z czarnymi włosami. BTW: Jeśli podobny temat istnieje (jeśli przeoczyłem) prosiłbym o usunięcie tego. ;] KoZa - Pon 02.07.2007, 12:21:29 " />Hm, mnie chyba najbardziej ruszyła pierwsza część Silent Hilla, ale że z reguły jestem po prostu odporny na tego typu "lęki", to można bardziej powiedzieć, że trzymał mnie w napięciu. Jak dotąd przy żadnym filmie/grze się nie bałem. No chyba, że zaczynałem miewać lęki, patrząc na wymagania sprzętowe. Orish - Pon 02.07.2007, 12:37:30 " />Gothic 3 zanim wyszedł patch 1.09. Za każdym razem kiedy robiłem save'a bałem się, że się zwiesi i save się zepsuje. Poza tym jestem raczej tak jak KoZa odporny, no chyba że coś tam kiedyś w dzieciństwie Frost - Pon 02.07.2007, 13:08:17 " />Jak byłem mniejszy (tak 11 lat może) to bardzo się bałem grając w Residenta 2 z kuzynką xD Przerąbane, jak na czlowieka skacze jakaś paskuda Tak to nie lubię ani filmów ani gier z dreszczykiem. Nie gram w nie, no i więc raczej nie doświadczam jakiejś traumy z tym związanej. Veronique - Pon 02.07.2007, 13:08:51 " />Ja się trochę bałam grając w American McGee's Alice. Może to nie jest zbyt straszne, ale jak jest noc i nikogo nie ma w domu, to trochę ciarki przechodzą... Rubenos - Pon 02.07.2007, 13:37:58 " />Jak miałem 11 lat strasznie bałem się pierwszych momentów grania w Unreala, gdy Skraaj masakrował kolesi, a postać bez broni (bohater), jedynie słyszała masakryczne odgłosy jego dzieła i ryyk. Al-Tair - Pon 02.07.2007, 14:25:32 " />Najstraszniejszą grą, w jaką do tej pory grałem jest System Shock 2 (ale tylko dlatego, że jeszcze nie zabrałem się za Silent Hilla 2... który jest w wakacyjnych planach ). Ta gra ma dosłownie miażdżący klimat, który potęgują wszystkie jej elementy składowe (kiedy się ją ukończyłem, doszedłem do wniosku, że każdy element rozgrywki jest perfekcyjnie dopracowany i wyważony, co świadczy tylko o geniuszu ekipy Irrational Games). Ale tego nie da się wyrazić słowami, trzeba zagrać... Jest jeszcze jedna gra, która przyprawiła mnie o szybsze bicie serca, a mianowicie RtCW - kiedy grałem w niego za pierwszym razem (w wieku 13 lat), strasznie bałem się w krypcie z zombiakami. Carly - Pon 02.07.2007, 17:42:47 " />Zdecydowanie Silent Hill 2. I to niejeden raz. Głównie przez to, że emanuje takim ludzkim strachem, a bohaterem mógłby być każdy z nas, a nie jakiś niewzruszony Rambo. Silas - Pon 02.07.2007, 17:59:40 " />Jak już wcześnie pisałem - FEAR. Elementy, które budują tam uczucie grozy to wbrew pozorom nie sam widok małej dziewczynki, a wyczuwalność jej obecności. A więc wszelkie dźwięki itd. Choć jej iluzje również potrafią napędzić kota. Oprócz tego? Hmm... chyba Obscure. Naprawdę mocny klimat. Poza tym muszę najwyraźniej nadrobić zaległości i sięgnąć po System Shocka 2 i któregoś z Silent Hill' ów. ;] Frost - Pon 02.07.2007, 18:26:27 " />Silent Hill rzeczywiście potrafi zbudować ładny klimacik. Raz w niego grałem (chyba w trójkę, albo w dwójkę ), nie czułem jakiegoś tam szczególnego strachu, ale rzeczywiście dało się odczuć klimat oraz napięcie panujące w grze Luena - Wto 03.07.2007, 09:43:14 " />Um... The Hous of the Dead, dawniej... ^^' A teraz Diablo 2. @@;; Oress - Wto 03.07.2007, 11:07:16 " />prosze sie nie smiac, bo jaj sobie nie robie, ale najbardziej sie balem ze nadepne na mine jak w sapera gralem- pisze calkowicie powaznie Balzac - Wto 03.07.2007, 11:11:51 " />Oress, dobrze, nie będę się śmiał. ^^ Ja kilka lat temu bałem się grać w Unreala. Zawsze łaziłem gdzieś po kątach albo stałem w miejscu, bo bałem się, że ktoś wyskoczy i mnie zabije. Raz porządnie się wystraszyłem, bo ktoś nagle zaczął do mnie strzelać. OsaX Nymloth - Wto 03.07.2007, 11:15:43 " />Bać może się nie bałem, za wielkie słowo, ale klimat miały: Aliens vs. Predator 2, Doom 3 [ale tylko dzięki fenomenalnemu udźwiękowieniu], The Suffering również miał miły klimat [chociaż to straszyć raczej nie mogło] hm...nic więcej nie pamiętam, bo nie gram w takie pozycje jakoś;) Najważniejsze w takim grach dla mnie to klimat/nastrój i oprawa audio. Porządna muzyka potrafi narobić stracha, mimo że na ekranie nic się nie dzieje. Najbardziej boimy się tego, czego nie widać, a co podsuwa nam wyobraźnia ;] Rubenos - Wto 03.07.2007, 11:33:28 " /> Cytuj: Ingmar - Wto 03.07.2007, 16:32:11 " />Raczej strachliwy nie jestem, a i w w/w Silet Hill'a nie grałem. Jedyna gra, której się bałem to był Painkiller, a właściwie kilka etapów z tego. Oczywiście, z tym domem dziecka (przytułek?) na czele... brr, pluszowy miś pod ścianą i małe dzieci z zakrwawionymi nożami i łapami. No, ale trafiały się też rozluźniające mapy, na których bać się nie było czego, a człek się rozluźniał. x] Joneleth - Śro 04.07.2007, 11:40:18 " />Silent Hill. Przeszedłem dwójkę, gram aktualnie w jedynkę, w planach trójka i czwórka na te wakacje. Jedynka chyba straszniejsza od dwójki. ;> Inne gry, któe mnie przeraziły... Hmm. Doom 3 wzbudzał napięcie przez 4-5 etapów, The Suffering podobnie. Resident Evil to bardziej dla mnie strzelawka (błąd zamierzony xP) niż horror. Aaaaa, no i Hitman:Codename 47 pierwszy, misja Plutonium Runs Loose. W jedynce sejwa nie było, a absolutnie jeden i najmniejszy błąd rozkładał cały wcześniejszy wysiłek na łopatki. Gdy byłem już koło statku, to cały drgałem ze strachu, zdenerwowania i podniecenia. Ale jaka satysfakcja, jak zaliczyłem. Seldon - Śro 04.07.2007, 12:13:15 " />W sumie to chyba największą nerwówę miałem w Thiefie: Deadly Shadows jak w środku nocy badałem opuszczony dom wariatów z którego później sierociniec zrobiono. Jeszcze z dźwiękiem 5.1 kanałów to była czysta masakra. Więcej czasu spędziłem nasłuchując w jednym kącie czy ktoś nie idzie niż na resztę lokacji razem wziętą A jeszcze, szalony, sobie obiecałem że zrobię to na jednym save'ie W tym że samym Thiefie miałem stan przedzawałowy gdy siedziałem sobie spokojnie pod stołem systematycznie "znikając" z niego zastawę i usłyszałem ryk "DIE AND DIE AND DIE AND DIE" na uchem. Ardeth - Śro 04.07.2007, 14:28:24 " />Ja też miałem niezłą nerwówkę w Thiefie: Deadly Shadows, właśnie w sierocińcu. Co chwilę nasłuchiwać czy nie nadchodzi jakiś opiekun lub zombie i zaglądać do pokoi wariatów wcześniej tu trzymanych. I ta muzyka, płacz dziecka, krzyki. Nieźle też było na nie całkiem opuszczonym statku. No i właściwie w każdej misji kiedy co chwila wydawało się że ktoś cię widzi lub zauważyli jak się przemykasz. Raz zauważyli mnie, no to za szafke i modlisię w napięciu żeby sobie poszli. Całkiem miło było w kanałach, u Gamall i na mieście uciekając przed nią. Ogółem ciągła nerwówka i strach Amagi - Śro 04.07.2007, 17:06:03 " />Bezapelacyjnie Silent Hill, pierwsza część. Jak grałem pierwszy raz, to od momentu jak przekroczyłem próg szkoły (że nie wspomnę o jej odmienionej wersji) to zaczęła się największa psychoza, jakich doświadczyłem. Późniejsze lokacje również trzymały w napięciu, ale w miarę im dłużej grałem, tym bardziej się... przyzwyczajałem. Co nie zmienia faktu, że momentami i tak niewiele brakowało, bym wyskoczył z butów. W tej grze wszystko, ale to na prawdę wszystko doskonale budowało nastrój grozy i przeświadczenia, że coś niewidocznego w świetle latarki czai się w mroku... Wszystkie te psychodeliczne dźwięki, typu wyjące syreny, kapiąca woda, dudniące odgłosy pracującej maszynerii... długo by wymieniać. Zresztą, słowa tego nie oddadzą, to trzeba przeżyć samemu. A jak już ukończyłem tą grę, to psychikę miałem zrytą przez co najmniej 2 tygodnie. Bałem się samemu chodzić po domu, zwłaszcza w nocy, po ciemku, cały czas miałem wrażenie, że coś się za mną czai, w mroku pokoju, albo przygląda się z okna... OsaX Nymloth napisał(a): VORADOR - Śro 04.07.2007, 17:12:53 " />Gra, która potrafiła wystraszyć to Doom 3, normalnie jak w nocy się w to grąło jak gasły światła i wyskakiwała pokrętna poczwara to można było zawału dostać, do tego wykonanie tych poczwar okrutnie paskudne potwory. Jak byłem mały to bałem się dooma 1 . Fear już tak nie straszyło owszem miało klimat i to bardzo fajny gra też bardzo fajna ale to triller a doom to prawdziwy koszmar. Nie stawiam tu jakości rozgrywki bo ta w Fear jest bezapelacyjnie lepsza, stawiam tu jak gra straszy i jak mroczną ma historię. Ivan - Śro 04.07.2007, 17:48:05 " />Cóż, ja się z reguły łatwo wczuwam we wszystko i nawet gry, które niewiele straszą są w stanie mnie przerazić Pamiętam, że grając w FEAR'a to szedłem kilka kroków, robiłem pauzę, dochodziłem do siebie i grałem dalej. I tak w kółko Jednak nigdy nie zapomnę, kiedy pewnego dnia słyszałem śpiew dziewczynki na klatce, a patrząc przez judasza nie było nikogo widać. Strachu najadłem się za wszystkie czasy! Podobnie jak Joneleth, moja psychika była na skraju załamania, kiedy kończyłem misję "Plutonium Runs Loose" w Hitmanie. Miałem wtedy kilka punktów życia, a śmierć nie wchodziła w grę. Strzelałem jak opętany we wszystko co przypominało człowieka. Kiedy udało mi się ukończyć poziom, odetchnąłem z ulgą. Również podobnie jak Ingmar, niektóre misje w Painkillerze mnie dobijały a w szczególności Dom Wariatów. Tą planszę przechodził chyba mój kumpel, bo nie mogłem. Teraz zacząłem grać od nowa. Może się uda :p Thief3 też napędził mi stracha. Statek i, oczywiście, Przytułek skutecznie wyprowadzały mnie z równowagi. Musiałem włączyć światło i ściągnąć słuchawki, bo tego drugiego poziomu normalnie bym nie ukończył. Reasumując, nie mogę wyłonić faworyta głównie przez to, że zawsze się boję w takich grach. Serii SH wolę w ogóle nie dotykać. Nawet patykiem... PirAnia - Czw 09.08.2007, 13:16:11 " />ja raczej nie gram w takie gru ale kiedys jak bylam o wiele mlodsza dorwalam sie do takiej gry. . .nie moge sobie przypomniec tytulu, ale to byla krwawa Alicja w krainie czarow brrrr...... a pare lat potem stracha mi napedzalo Aliens vs. Predator, bo 2 nie mialam Fionn Dragonsbreath - Czw 09.08.2007, 13:20:52 " />Pamiętam swój pierwszy raz w Shade: Wrath of Angels. Nie byłem przywyczajony do tego typu rozgrywki-mroczny klimat, nastrojowa muzyczka oraz uczucie wszechogarniającego mroku. Podobnie było z pierwszym razem w Vampire: Masquerade Redemption. Bałem się jak nigdy. Ale to było dawno. Jednak powyższe dwa przypadki nie przebiją Alien vs. Predator 2. Zawsze się bałem gdy w to grałem. Do teraz mi to zostało. Nawet nie ruszę jej paluchem. Za słabbe nerwy na nią mam. Al-Tair - Czw 09.08.2007, 14:14:58 " /> PirAnia napisał(a): Fionn Dragonsbreath - Czw 09.08.2007, 14:25:26 " /> Cytuj: Rubenos - Czw 09.08.2007, 17:26:26 " />Jeszcze pamiętam czeskie demo gry, rozgrywającej się w psychiatryku. Tytułu nie pamiętam, może ktoś zna? Ogólnie strach występował głównie z powodu przeciwników atakujących z tyłu, ale z początku można było się naprawdę wystrachać. Al-Tair - Pią 10.08.2007, 08:26:33 " /> Rubenos napisał(a): Rubenos - Pią 10.08.2007, 08:30:18 " />Tak to było to. Bohater budzi się w opuszczonym psychiatryku i nie wie co i jak się znalazł... Drazen - Sob 11.08.2007, 03:49:34 " />Generalnie... moze to smieszne ale patenty "straszace" w grach mni smiesza:) Moze to wiaze sie z faktem iż od survival horrorow zaczalem przygode z grami wogóle. Ale gdybym mial wytypować... Seria Silent Hill i mimo wszystko F.E.A.R Uriel - Sob 11.08.2007, 07:40:24 " />Oj, u mnie to było Pikachu (czy jak się to pisze) Volleyball Soanseth - Wto 14.08.2007, 01:13:18 " />Seria Silent Hill,Call of Cthulu,Fear. Jak grałem w demo Fear'a Extraction Point to był moment że wszedłem do wentylatora i zaczeła elektronika szwankować po czym się wyłączała.Czołgałem się tak kawałek po ciemku aż tu nagle mrugneła mi latarka i zobaczyłem przebiegającą czarną postać... Tak się cholera wystraszyłem że wyciągnąłem wtyczke od kompa z kontaktu (mam ją obok monitora to miałem najbliżej) w dodatku grałem o 2 w nocy. Nigdy sie tak nie bałem Al-Tair - Śro 15.08.2007, 14:42:14 " />Dzisiaj skończyłem Silent Hill 2, więc pora znowu wypowiedzieć się w tym temacie. Wcześniej pisałem, że najstraszniejszą grą w jaką grałem, był System Shock 2. Ale dotychczasowy król został zdetronizowany przez wspomnianego wyżej SH2. Ta gra przeraża nawet wtedy, kiedy gra się za dnia, a co dopiero podczas nocnej sesji... Wszechobecna mgła, latarka rozświetlająca egipskie ciemności, radio ostrzegające o zbliżających się potworach, potęgująca napięcie muzyka i Piramidogłowy ... Wszystko to składa się na naprawdę wyśmienity horror. Loki Lyesmyth - Śro 15.08.2007, 14:51:47 " />no i nie ma to jak Mary na samym końcu jej niekończące się śmierci. czy manekiny oraz inne ziomki wybiegające spod samochodów Al-Tair - Śro 15.08.2007, 14:57:52 " /> Scream napisał(a): Loki Lyesmyth - Śro 15.08.2007, 15:13:45 " />heh, i mocne jest też to co chronimy mery, przed nim :] Carly - Śro 15.08.2007, 16:39:52 " />Poza Piramidogłowym za kratami, duże wrażenie zrobiło na mnie też więzienie. Wiecie, że pod koniec gry list od Mary zwyczajnie blaknie i ukazuje nasze halucynacje? Al-Tair - Śro 15.08.2007, 18:35:58 " /> Scream napisał(a): Snake_90 - Pon 20.08.2007, 19:16:46 " />Moze wam sie to wydawac smieszne ale... ja mialem lekkiego stracha w Doomie 3 Kilka poczatkowych misji... gdzie sie mialo tylko 2 lub 1 bron wszedzie ta ciemnosc... i te zombi pojawiajace sie znikad Potem niestety dreszczyk emocji zniknal... bo gra zamienila sie w czysta rzeznie gdzie musialo sie eliminowac hordy demonow i zombii :/:D Asthariel1992 - Pon 11.02.2008, 17:53:15 " />NIe mam doświadczenia... ale do tej pory tylko Stalker sprawił , że podskoczyłem w krześle. Choć Thief juz na mnie czeka. MastAlol - Pon 11.02.2008, 18:21:02 " />-Silent Hille -Resident Evil 4 -Suffering Szczególnie przypadł mi do gustu niedoceniany, ale jednak solidny horrorek Suffering . Tae - Pon 11.02.2008, 20:05:18 " />Ja się bałam, jak grałam pierwszy raz w Nosferatu xD Przestraszały mnie te wyskakujące znikąd potworki xP Zak - Pon 11.02.2008, 20:14:48 " />Silent Hill, Resident Evil, to jak byłem młodszy. Teraz? Nie wiem szczerze mówiąc Loviatar - Nie 24.02.2008, 02:20:18 " />Cudowny Silent Hill i F.E.A.R. (huh, kojarzę ten moment, o którym pisał Soan, dzięki temu czemuś w szybie wentylacyjnym wyzbyłam się resztek amunicji, bo na wszelkie tuptające wokół niuńki reagowałam uspokajającą serią z pierdziawek). Suffering też był cacy, chociaż wolę horrorki, stawiające na klimat, nie upychanie flaków w każdą dziurę. Co do American McGee's Alice - kocham tę grę, IMO jest niekoniecznie straszna, ale tak cudownie surrealistyczna i schizowa, że chce się w to pykać. A Cheshire Cat i jego wtręty miażdżą. Wiwern - Nie 24.02.2008, 08:27:06 " />niestety coraz mniej jest rzeczy, które potrfią mnie przestraszyć. Wszystkie horrory, jakie oglądam wydają mi się śmieszne albo żałosne. Z gier, to pamiętam, ze jedna mnie trochę straszyła - Alien Vs. Predator 2 - ale oczywiście grając marinesem, bo inaczej, to samemu jest się obcym - rzexnikiem, albo predatorem - maniakalnym myśliwym. Insha - Nie 24.02.2008, 09:17:17 " />Z tego, co pamiętam to 'return to castle wolfeinstein' [mam nadzieję, że w miarę dobrze napisałam], a konkretnie ta krypta. Idziesz sobie, idziesz, a tu zza rogu wyskakuje jakiś szkielet i na cały ekran jest jego morda. Myślałam, że padnę na zawał. xD Dlatego dawałam zawsze kryptę przechodzić siostrze. Aha, miałam wtedy chyba z 9 lat. xD [kto mnie do tej gry dopuścił?. xD] Coś bliższego czasowo to lochy BG2. xD A zwłaszcza ten filmik przed całą grą, gdzie na końcu są jakieś haki, klatki itp. Po prostu skojarzyło mi się to z torturami - czymś, co można powiedzieć [jeśli o grach mówimy] wzbudza we mnie strach. ;P Ale byłam dzielna - grałam dalej. xD Poza tym to mogłabym dodać jeszcze początki Tormenta [i znowu mam nadzieję, że dobrze napisałam - dawno nie grałam, a płyty już nie mam. ;/]. Ale to tylko dlatego, że mnie przed samą grą szwagier nastraszył dla jaj. xD Swoją drogą, ostatnio znalazłam RtCW u siebie gdzieś na dnie szuflady, a że mi się nudziło to zainstalowałam. Hah, nie mogłam przejść pierwszego etapu. xDD Towarzyszył mi strach, że zaraz mi ktoś wyskoczy i game over. xD Pewnie wyszłam z wprawy po prostu jeśli chodzi o strzelanki. xd A co do F.E.A.R'a to mnie sama okładka przestraszyła - dziewczynka niczym z filmu The Ring - nie, to nie dla mnie. ^^' wojjoo - Nie 24.02.2008, 09:58:02 " />Ja się bałem w kryptach w Morrowindzie. Idziesz spokojnie a tu wyskakuje jakiś szkielet czy szczur i aż skaczesz na krześle. W Thiefie 3 też były emocje. Ogółem w grach przerażające są momenty gdy coś dużego i brzydkiego wyskakuje na ciebie zza rogu. Cytuj: Makkovar - Nie 24.02.2008, 11:43:15 " />Nom, jak pierwszy raz grałem w Morka i wlazłem do krypty... Brrr. To akurat była jakaś taka gdzie na samym początku za pierwszymi drzwiami leżał trup poszukiwacza przygód, a w tle słychać było te odgłosy przypominające szepty... Kiedy grałem w BG1 i dochodziłem do trzeciego poziomu Kopalni Nashkel cały czas towarzyszył mi niepokój... Zwłaszcza że nie do końca wiedziałem jak grać i drużynkę miałem lipną... Do dziś kopalnia jest dla mnie jedną z najklimatyczniejszych lokacji w BG. No, a z ostatnich gier Doom3. Za inne horrorzaste zwyczajnie się nie zabieram, ale Doom3 wymiatał. O ile grając samemu, nawet po ciemku, jeszcze potrafię znieść tę grę, tak pierwsze spotkanie trzeciego stopnia które odbyło się u kolegi (grałem ja, on i jeszcze drugi się przypatrywali) było niesamowite Akurat wczytaliśmy sejwa z miejsca, w ktorym jakiś stwór wyrzuca trupa zza zakrętu. Oni wrzasnęli i błyyskawicznie pobiegli do drzwi a ja wpakowałem w nieruchome ciało pół magazynku z plazmówki Potem zapadła cisza, a ja do nich "ej, wracajcie! On nie atakował! On nie atakował, tylko coś nim rzu... CIŁO...." Shadow - Czw 22.05.2008, 22:28:53 " />mhmmmm... Najstraszniejsza gra?? To Fear chociaż osobiście mało grałem raczej nie dla mnie takie gry (siostra grała a ja się wgapiałem w ekran - to się liczy? xD). Albo gierki takie na www co taka morda straszna w trakcie gry wyskakuje po 3 razie (w nocy) dziwnym linką z dziwnymi grami mówię zdecydowanie Nie xD. Czasami w unreal'u miałem też stracha ale to przez to że maxsymalnie prawie głośniki na słuchawkach i ktoś oddaje sztrzały w plecy To samo w CS'ie... Rhey - Pią 23.05.2008, 01:54:23 " /> Cytuj: Solaufein - Pon 16.06.2008, 08:59:10 " />Najbardziej bałem się grając w Blair Witch Rustin Parr.....ah te lasy....szczególnie grając w nocy....przechadzka po domu nawiedzonym przez duchy pomordowanych dzieci w samym środku lasu to było coś Eleeist - Pon 16.06.2008, 17:50:37 " />Zdecydowanie F.E.A.R. Nawet wspominać się boję, co tamtej nocy przeżyłem... adder - Śro 25.06.2008, 07:23:09 " />też zagłosuje na F.E.A.R. bo w żadne inne straszne gry raczej nie grałem... przynajmniej sobie nie przypomina... Magnus - Pon 14.07.2008, 19:06:37 " />Resident Evil 3 i Silient Hill, tyle że nie grałem, a widziałem w akcji po prostu...nie mam odwagi na takie rzeczy Craven - Pon 14.07.2008, 20:46:28 " />Alone in the Dark Najnowsza część. Zwłaszcza jak się wychodziło z domu i spacerowało po parku. Do dzisiaj się zbieram, żeby dalej w nią grać. Innos - Pon 06.10.2008, 13:53:01 " />Również F.E.A.R. Grałem z kuzynem w tą grę, to po prostu aż śmiechu warte co tam się działo xD Ale ogólnie gra ciekawa, trzymają w napięciu Ale nie polecam grać na MP Zrypali tak system, jakby w ogóle inna gra :/ Al Funcoot - Wto 14.10.2008, 17:22:28 " />Generalnie nie gram w dreszczowce, ale kiedyś (daawno teeemu) byłem mały i grałem w paikillera 1(bodajże kuzyn mi pożyczył), w nocy. Sama gra jest zwykłym krwawym Fps'em a nie horrorem ale były tam takie dość straszne miejscówki. Pamiętam, grając w nocy, w ciemnościach, latarka nawala, wszędzie cele z tymi torturowanymi wariatami z uciętymi kończynami, autentycznie się wtedy bałem. Hehe. Nerevar - Sob 28.02.2009, 10:52:53 " />Zgadzam sie z Innosem. F.E.A.R. momentami potrafi byc straszny ^^ Gra caly czas trzyma w napieciu no i ta Alma hehe Canaris - Sob 28.02.2009, 11:40:32 " />Hmm FEAR znudził mnie jak cholera dymasz tymi pustymi korytarzami 2 minuty , wpadasz na dwóch kolesi , zabijasz i dawaj dymać dalej :/ . Poza tym zawsze mnie irytuja takie settingi bo taki oddział specjalny zrobił by Almie kepisz z tyłka a nie dał sie pozabijać jak owieczki :/ Co do najstraszniejszych to wymieniłbym napewno Silent Hill który w nocy jest w stanie przerazić mnie do tej pory mimo leciwego wieku i faktu że przeszedłem tą gre już z dobre 20 razy :] . Potem napewno leci Resident 3 z niesmiertelnym Nemesisem . Dead Space grany w nocy i w słuchawkach też potrafi mocno nerwy poszarpać :] Silas - Sob 28.02.2009, 12:38:26 " /> Canaris napisał(a): Nerevar - Nie 01.03.2009, 16:38:45 " /> Canaris napisał(a): Nicky - Nie 01.03.2009, 23:07:24 " />Resident Evil zdecydowanie. IMO Fear nie był specjalnie straszny, wręcz przewidywalny. Jaquan - Pon 02.03.2009, 07:28:54 " />Resident Evil 3... Tak muszę przyznać za pierwszym razem Nieźle się bałem ale kolejne razy już takie nie były... Wiadomo było skąd wylecą zombiaki, lub gdzie pokaże się Nemezis... Choć przyznam, gdy dziad niespodziewanie wbił się przez ścianę komisariatu mało bym nie padł... F.E.A.R'a nawet nie tknąłem a jedynie patrzyłem przez ramię grającemu bratu... Alma naprawdę budowała klimacik... Sir Darius - Wto 17.03.2009, 19:20:04 " />Mnie najbardziej przeraża Thief III. Zwłaszcza jak sie gra tak o 21 albo póżniej. Czasem se coś niewinnie kradniesz i Ci wyskakuje zombiak albo strażnik. Naj nieprzyjemniejsza misja była w Nawiedzonym Przytulisku. |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |