ďťż
Wštki |
[ME2] Temat ogólny
Makkovar - Nie 08.03.2009, 01:03:50 " />Właściwie przypadkiem wszedłem na stronę masseffect.bioware.com, by zostać przywitanym przez ciekawie zrealizowany, choć niewiele mówiący teaser. Zaintrygowany wkroczyłem na stronę Mass Effecta, by znaleźć dwie tapety przedstawiające jakieś niezwykle wyglądające miejsca, opatrzone nagłówkiem "Mass Effect 2 Wallpapers". I jakby to ująć... czuję, że naprawdę jest na co czekać. Sam sposób, w jaki wykonany został teaser, zamiast przeciętnej IMO pseudo-epickości trailerów pierwszego ME, zapowiada raczej historię mroczną i dojrzałą... Ale może wysuwam pochopne wnioski? Zapraszam do dyskusji nt. drugiej części wspaniałego aRPG jakim był Mass Effect. Jak myślicie, co tym razem zaserwują panowie z Bioware? Tradycyjnie przepraszam, jeśli przegapiłem istniejący temat, bo aż nie chciało mi się wierzyć, kiedy takowego nie znalazłem... Oceansoul - Nie 08.03.2009, 11:24:52 " />Tematu chyba jeszcze nie było, więc nie przegapiłeś Na dwójkę czekam od chwili ukończenia jedynki, i w dwóch różnych miejscach trzymam zgrane save'y, bo ponoć mają się przydać . Teaser jest faktycznie... niepokojący. A równocześnie budzi mój głęboki protest, że tak nie może być, że musiała zajść jakaś pomyłka! No ale na wszelkie dalsze informacje przyjdzie nam pewnie jeszcze trochę poczekać, skoro premiera dopiero gdzieś w przyszłym roku. Ale ja na pewno zagram, zwłaszcza że zaliczam się do entuzjastów pierwszej części ^^ Silas - Śro 11.03.2009, 08:41:04 " /> Oceansoul napisał(a): Joneleth - Śro 11.03.2009, 12:27:17 " />A ja się wyłamię i powiem, że jeżeli Bioware nie poprawi średnich dialogów, które opierają się na schemacie: górna odpowiedź - dobra, środkowa odpowiedź - neutralna, dolna odpowiedź - zła; jeżeli ekwipunek znowu będzie taki beznadziejny; jeżeli nie zrobią coś ze światem, który jest po prostu jedną, wielką składanką lepszych i gorszych motywów z innych uniwersów; jeżeli fabuła drugiej części będzie tak samo sztampowa i nudna jak w jedynce oraz będzie kolejną kopią historii opowiedzianej w innej produkcji; jeżeli towarzysze będą tak bezpłciowi i lecący do łóżka po pięciu rozmowach i jeżeli questy będą tak samo beznadziejne, to ja nawet na nowe ME nie spojrzę. Świeżo po przejściu pierwszej części mój stosunek do gry był w miarę pozytywny, jednak im więcej czasu mija od ostatniego kontaktu z tą produkcją, tym bardziej uważam, że Mass Effect to raczej sukces świetnego marketingu i znanego producenta, niż faktycznej jakości produktu. Jeszcze byłbym w stanie przełknąć, że gra jest cRPGiem mniej więcej na tym samym poziomie co Zelda, ale tego, że jest najzwyklejszą kalką innych produkcji filmowych czy growych już nie przebaczę. Do tego główna fabuła przypomina remake Freespace'a 2... Przyznam szczerze, że po ME poważnie zwątpiłem w jakość Dragon Age'a. :/ Tallos - Śro 11.03.2009, 15:58:53 " />A możecie dać bezpośredniego linka do tego teasera? Silas - Śro 11.03.2009, 16:01:56 " />http://masseffect.bioware.com/teaser/index.html Ingmar - Wto 08.09.2009, 14:41:33 " />Ingmarowa Zapowiedź ^^ Na ME2 czekam, oczywiście! Pewnie, że przydałoby się sporo większych i mniejszych poprawek, ale nawet jeśli drugi raz dadzą mi taki sam produkt - nie poczuję się rozczarowany. Mass Effect był świetny - akcja poprowadzona w epicki i filmowy sposób. Fabuła była sztampowa? Oczywiście, że tak! Ale wciągała od pierwszego momentu. Ja naprawdę miałem ochotę uratować wszechświat i zatrzymać inwazję obcych. System walki również nie zawodził. Może, nie był aż tak przyjemny i rozbudowany, jak Gears of War, ale nie wymagam perfekcji. To w końcu tylko RPG. W zasadzie jedynym poważnym niedociągnięciem ME1 były planety poboczne. Co tu kryć - ssały. Jeździłem po wszystkich i miałem już szczerze dosyć. Pusto, nudno i jeszcze Maco co chwilę się przewraca. Choć, nie powiem, widoczki były konkretne. Z perspektywy czasu widzę również, że wiele elementów było mocno przeciętnych. System dialogów wyglądał świetnie, ale ich treść nie zachwycała, AI przeciwników nie było najlepsze i przede wszystkim - było ich po prostu mało. Jak nie Gethy, to zombiaki i tyle. Joneleth napisał(a): Seldon - Wto 08.09.2009, 16:12:48 " />Osobiście oczekuję zdecydowanie więcej futurystycznych metropolii i interakcji z NPC. Przez sporą część gry miałem nieodparte wrażenie, że połowa tego latania po kosmicznych pustyniach to nie jest jednak zadanie dla elitarnych oddziałów specjalnych. Komuś tam zaginął mały oddział marines i od razu Spectre ma lecieć i sprawdzać co się stało. Bez sensu. Na kij mi ten status widma, jak 3/4 misji mógłby wykonywać zwykły oddział Alliance, taki jakim Shepard dowodził w pierwszej misji ? Rhey - Pią 11.09.2009, 23:11:29 " /> Cytuj: Ingmar - Wto 13.10.2009, 16:25:22 " /> Rhey napisał(a): Arry - Czw 05.11.2009, 19:09:11 " />Ok, a takie pytanie. Wie ktoś jakie będą przybliżone wymagania dwójki? Ingmar - Pią 06.11.2009, 18:12:57 " /> Arry napisał(a): Vrenth - Pią 06.11.2009, 21:59:55 " />Oby! Jedna z niewielu gier od dawna, których się nie mogę doczekać. I pomyśleć, że jedynkę kupiłam absolutnym przypadkiem (no dobra, mając trochę dość klimatów fantasy). Arry - Pią 06.11.2009, 22:05:36 " />Jeszcze jedynki nie skończyłem, ale już mogę rzec, że zastanawiam się nad Pre-orderem ME2, co mi się w życiu nie zdarzyło. Powiem tyle: Gra wciąga! Vrenth - Pią 06.11.2009, 22:34:03 " />Co do oczekiwań co do dwójki, to rzeczywiście mogliby poprawić planety z misji pobocznych. Nie, żebym coś miała do jeżdżenia Mako. Ale żeby się nim tłuc po wybojach na drugi koniec mapy to bez przesady. Skoro i tak zwiedzamy mały fragment danej planety, to nie mógłby on być jeszcze mniejszy? Albo żeby było coś do roboty - dobrze się jeździ jak co kawałek masz coś do zrobienia. I jak nie masz tych szczytów górskich, które mnie wybitnie irytowały. Zresztą Seldon ma rację - rozumiem, że Widmo musi lecieć negocjować z jakimś super ważnym bossem, bo mało kto ma takie umiejętności. No albo bronić planety przed atakiem Rakni. Ale większość zleceniodawców na pytanie "czemu ja?" odpowiada "bo możesz tam lecieć". Zwykłe misje dla najemników. No i mam nadzieję, że nie zmieni się poziom trudności, bo to jest rzecz, która najczęściej lubi szwankować. Pierwszy raz przeszłam na średnim poziomie, potem odblokowałam wyższy, teraz gram na najwyższym (do tego szpiegiem, co jest dość trudne) i jest sporo walk, do których muszę podchodzić wielokrotnie, mimo, że przechodziłam je wcześniej kilkakrotnie bez większych problemów. Ok, może SI przeciwników mocno szwankuje, zwłaszcza że dopiero na tym poziomie trudności zaczyna być je widać. Choć nadal większość przeciwników biega dość chaotycznie (zwłaszcza komandosi Asari czy bandyci). Sama czasem podbiegam do wroga, czy wystawiam się na strzały, ale oni robią to bez większej taktyki, a szkoda. No, trochę dołujące jest, że nie ma lepszych przedmiotów, gdy się gra drugi raz tą samą postacią. Ale rzeczywiście, jeśli dwójka tylko nie będzie gorsza od jedynki to już będzie wyraźny postęp co do innych serii RPG Rhey - Nie 08.11.2009, 14:51:00 " /> Cytuj: Ingmar - Nie 08.11.2009, 17:55:30 " /> Cytuj: JanzKijan - Pon 30.11.2009, 20:42:34 " /> Seldon napisał(a): Oceansoul - Pon 07.12.2009, 17:38:07 " />Przedstawiciele Insimilionu, w składzie Polinick i ja, mieli dziś przyjemność gościć na ekskluzywnym pokazie prasowym ME2. Wiele nie możemy ujawnić, gdyż do 17.12. obowiązuje embargo, tak więc dopiero 18.12. pojawi się na stronie obszerna relacja z tego wydarzenia, ale na szczęście niektórymi materiałami możemy podzielić się już dzisiaj. Za niedługo na stronie powinna pojawić się wieścio-relacja, a tymczasem zapraszam już do oglądania filmów z pokazu, a konkretnie - dotyczących polskiej wersji językowej gry. Tam też: - Łukasz Nowicki jako Komandor Shepard, - Sonia Bohosiewicz jako Obiekt Zero - oraz Asari Samara, niestety przedstawiciele EA Polska nie pamiętali nazwiska aktorki, która podkładała głos . Przepraszam za dość dziwny obraz, ale siedzieliśmy blisko, w obiektywnie nie mieścił mi się cały ekran, a czasami aparat miał problem ze złapaniem ostrości. Najważniejszy jest jednak dźwięk, a ten na szczęście jest dobrej jakości ^^. Rhey - Pon 07.12.2009, 19:49:48 " />Może lepiej przerobić to na mp3 i umieścić na wrzucie? Taka forma byłaby przystępniejsza moim zdaniem. BTW:Ostatnio zaczynam żałować, że twórcy ME najwyraźniej nie planują żadnych narzędzi moderskich. Trzyosobowy skład rozbijający się po całej galaktyce i mordujący tabuny kosmitów... aż prosi się by wykorzystać to do odtworzenia pewnego kultowego serialu. J4r3q - Czw 31.12.2009, 11:22:36 " />patrząc na 1 część i na to co wiemy o 2 to mi w oczy rzuca się to, iż w jedynce z shepardem było kilku żołnierzy, pani doktor, mechanik, członek służb ochrony cytadeli i wrex:D, a w 2 - thane skrytobójca, grunt, czyli kolejny kroganin, więc nie trzeba mówić co to znaczy, obiekt zero przedstawiona chyba jako adept, ale robiąca rozwałkę, samara - nowa ponoć lepsza asari rozwalająca inne asari - prawdę mówiąc moim zdaniem tak powinien wyglądać komandos asari - i pozostałości z częsći 1. Podsumowując: 1:wyszkoleni wojownicy 2:banda psycholi:D Silas - Czw 31.12.2009, 11:35:38 " />Fajnie się zapowiada, może wreszcie będziemy mieć towarzyszy "z jajem". Niech jeszcze się okaże, że poprawili zadania poboczne, to niczego więcej mi do szczęścia nie trzeba. Suiseiseki - Nie 24.01.2010, 20:58:38 " /> Cytuj: michal_w - Wto 26.01.2010, 17:52:46 " />Chwilę temu dotarła do mnie paczka z grą. Pierwsze wrażenie? Wyłącznie polski dubbing i nie widzi postaci z jedynki do importu, super. No nic, trzeba będzie pograć w coś innego do czasu aż się sprawa wyjaśni. Mam nadzieję, że nie wywaliłem prawie 150 pln w błoto. Oceansoul - Wto 26.01.2010, 18:09:38 " /> Cytuj: michal_w - Wto 26.01.2010, 18:26:47 " />Dzięki za linka, w bólach i męczarniach udało mi się. Teraz program konfiguracyjny jest po czesku, ale działa. Tylko co z importem postaci? Mam wersję Mass Effect od CDProjekt. Oceansoul - Wto 26.01.2010, 18:28:40 " /> Cytuj: michal_w - Wto 26.01.2010, 18:36:13 " /> Cytuj: Suiseiseki - Śro 27.01.2010, 14:35:11 " />Nie pogracie sobie na Xie w ME2 bez telewizora hd. :3 michal_w - Sob 30.01.2010, 01:25:16 " />Po paru godzinach zabawy z Mass Effect 2 mogę spokojnie stwierdzić, że ze średniej imitacji cRPG (czyli pierwszego ME) udało się zrobić przyzwoitą strzelankę. Po pozbyciu się zbędnego balastu sporo zyskała na grywalności. Np. ekwipunek, Mako czy wydawanie poleceń towarzyszom to był istny koszmar. W ME2 znalazł się jeden ciekawy patent (znany np. z VtM:Bloodlines), jakim jest brak exp za zabijanie wrogów. Punkty doświadczenia dostajemy tylko za wykonanie zadania. Szkoda tylko, że nie zastosowano podobnego rozwiązania w DA. Jedyne do czego można by się przyczepić to dynamizm walki, ale taki pewnie urok gier w stylu Gears of War. Tutaj najbardziej widać konsolowy rodowód. Loki Lyesmyth - Sob 30.01.2010, 02:53:28 " />aleście się uczepili konsolidacji i innych pięknych terminów ze słowem konsola za baza. bez urazy ale prawdziwe rpg to było M&M3 jak ktoś w to gra ta powinszować.. walka może być dowolna,l ŻYWYM dowodem że turowo taktyczny system walki się przejadł jest dragon age. na innym poziomie niż koszmar walki, to złośliwe opóźnienie w poznawania fabuły, nie potrzebna i nudna. Walka w me1 też taka była, teraz jest dobrze wyważona moim zdaniem element zarówno walki jak i fabuły, gdzie przeplata się to po równo i oba elementy są bardzo interesujące Polinick - Sob 30.01.2010, 09:34:34 " /> Loki Lyesmyth napisał(a): Seldon - Sob 30.01.2010, 12:22:13 " /> Cytuj: Loki Lyesmyth - Sob 30.01.2010, 13:06:23 " /> Polinick napisał(a): Rey - Sob 30.01.2010, 16:49:24 " /> Cytuj: michal_w - Nie 31.01.2010, 00:24:40 " /> Seldon napisał(a): Loki Lyesmyth - Pon 01.02.2010, 07:23:23 " />asari możesz wziasc troche później do party, gdzieś w połowie gry dopiero. grałem strażnikiem bodaj, kolesiem od uber zbroi i bardzo dobrze się bawiłem. btw nie przejmuj się jeśl itwoja klasa nie będzie miała broni której potem będziesz chcicał korzystać. w połowie gry możesz się doszkolić w dowolnym typie broni dlugi34 - Pią 12.02.2010, 12:04:45 " />w czym jest lepiej nie rozumiem. ME 2 super gra ale walka jest zbyt automatyczna. grałem żołnierzem i walka polegała na strzelaniu do mało inteligentnych robotów, najemników. Jedyne sterowanie towarzyszami było włączanie jednośći kiedy zginął. Bezsens malutki. Ja lubię kiedy wydaję rozkazy drużynie - rozpatruję całą walkę taktycznie a nie ide przecinakiem. poza tym rozwalało mnie znajdowanie platyny w liczbie 500 jak Pół miliona miałem w ładowniach ze skanu planet. za dużo strzelaniny za mało taktyki. ok mogę zrozumieć Far Cry czyli strzelankę z fabułą - ME 2 to miał być rpg - nie Far cry z fabułą. i ciekawe że niby system turowy się przeżył ))) to dlaczego total war i gry bioware z aktywną pauzą są największymi hitami na rynku a nie rts-y np???? Silas - Pią 12.02.2010, 14:38:36 " /> dlugi34 napisał(a): Rhey - Nie 18.04.2010, 16:25:28 " />Kiedy zakończyłem swoją przygodę z Dragon Age nie dochodzą nawet do połowy zacząłem podejrzewać, że granie przestaje mi już sprawiać przyjemność ale teraz kiedy dorwałem ME2 wiem, że to po prostu była ch...owa gra. Oczywiście w ME też są rzeczy, które mnie wkurzają np. nowy interfejs, oraz śmiesznie mała ilość naboi do snajperki ale niknie to kompletnie pod naporem zalet. Np. Quick Time Events - w większości są one po prostu irytujące ale tu w połączeniu z systemem karmy i dobrą reżyserią pozwalają lepiej się wczuć w postać. Kubazz - Czw 22.07.2010, 18:45:51 " />zapowiedz nowego dlc (normalnie bym przemilczał ale to zapowiada się wyjątkowo dobrze): Cytuj: michal_w - Czw 22.07.2010, 22:13:35 " />Szkoda tylko, że Liara T'Soni z ME2 jedyne co ma wspólnego z tą z ME to nazwisko i wygląd. edit: Pięknie sobie leci EA z DLC. Najpierw "Pieśń Leliany" dla DA:O a teraz ME2. Olewają Europę Wschodnią? Rey - Pią 23.07.2010, 16:12:22 " />Już myślałem, że skuszę się i pierwszy raz wysupłam kasę na DLC, właśnie na ten dodatek. Porażka. michal_w - Wto 07.09.2010, 22:10:36 " />Może nie wszyscy wiedzą ale EA zbiera dane na temat naszego zachowania w grze. Są one poddawane analizie w celu dalszego "udoskonalania" produktów. Ciekawe jak będzie wyglądało ME3 po takich informacjach: - najrzadziej wykorzystywana klasa - inżynier - najczęściej wykorzystywana klasa - żołnierz (więcej niż wszystkie pozostałe klasy razem) - średni czas ukończenia gry to 33 h - 80% majstrowało przy wyglądzie postaci - 80% grało facetem - tylko 50% dotarło do końca gry - 50% używało opcji importowania postaci z ME - niektórym przejście gry zajęło 66h - dwóch właścicieli wersji PC przeszło grę 28 razy - czterech właścicieli wersji Xbox 360 przeszło grę 23 razy - przeciętny gracz przeskakuje 15% dialogów Źródło danych: Crazy Mass Effect 2 Stats and What They're Used For Jeszcze wiele pracy przed Bioware by uczynić tą serię bardziej dostępna dla przeciętnego gracza, który nie jest w stanie ogarnąć tak złożonego dzieła. Avis - Śro 08.09.2010, 07:18:07 " />Mam nadzieje, ze maja wieej danych, bo w swietle tych tylko, to ME3 pojdzie w strone lekko fabularyzowanego FPSa na xboxa, wydaje mi sie. Loki Lyesmyth - Śro 08.09.2010, 11:05:34 " />od jedynki to jest przecierz lekko fabularyozwany fps \^^ Tallos - Śro 08.09.2010, 11:47:33 " /> Cytuj: michal_w - Śro 08.09.2010, 17:32:34 " />Na podst. tych informacji kilka "poprawek" wydaje się oczywistych. Skrócić grę o połowę, zlikwidować klasy (wystarczą drzewka technik i biotyk dla żołnierza), zredukować ilość opcji romansowych dla żeńskich postaci (obecnie czyste marnowanie zasobów). Reszta może zostać. Lekko fabularyzowany TPS jest dość trafną oceną. Już ME miało z RPG bardzo niewiele wspólnego. Ta gra już pod tym względem nie może nic stracić. Wnioski z analizy zostaną na pewno wykorzystane przy innych produkcjach Bioware, np. serii Dragon Age. JanzKijan - Sob 11.09.2010, 15:20:48 " />Summa summarum, na mnie gra zrobiła "takie sobie" wrażenie. Nie jest zła. Ale robienie z niej objawienia to nieporozumienie. Najbardziej doskwierały mi ułatwienia/uproszczenia, miałkość/przewidywalność fabularna, schematyczność zadań...a nade wszystko sama dość osobliwa konwecnja "ni to filmu interaktywnego ni to lekkiej przygodówki", w każdym razie mocno podlanych zwykłą strzelanką...zbyt łatwo, lekko i szybko...zero wyzwania (zginąłem może parę razy (sic!)...gdzie te czasy kiedy fabuła porywała, a kolejne przygody/zadania wymagały myślenia/kojarzenia/kombinowania?...Ta gra jest prymitywna;-); próby nadania jej pozoru jakiejś głębi (te "rozbudowane" "dialogi", czy "momenty wyboru", "podbudówka kulturowa universum" - z której prawie nic nie wynia jak w DA;-) tylko nasilają ten efekt...Całość robi niezłe ale przeciętne wrażenie (już Dragon Age dzięki rozmowom z kompanami wypada znacznie lepiej)...gdyby odciąć kampanię reklamową i oprawę graficzną byłaby raczej zupełnia dupunia... Rey - Nie 12.09.2010, 12:47:00 " /> Cytuj: Arry - Nie 12.09.2010, 14:06:27 " />A mnie w ME2 najbardziej irytował sam system sterowania. WSAD do ruszania się, klawisze myszy do ataku i Spacja do wszystkiego innego. Czułem się jakbym grał w grę dla debili, którzy nie potrafią zapamiętać do czego służą więcej niż 5 klawiszy... Tallos - Nie 12.09.2010, 14:07:48 " />No nie, jak oni mogli! Du ruszania się powinno być co najmniej osiem przycisków, a do strzelania ze trzy. Saiya-jin - Nie 12.09.2010, 14:19:36 " />Mnie tam to denerwowało, że jak na strzelankę ta gra ma zbyt toporne sterowanie. Tallos - Nie 12.09.2010, 14:32:36 " />To pewnie dlatego, że nie jest strzelanką. Saiya-jin - Nie 12.09.2010, 14:53:42 " />Strzela się tak samo jak Maxie Paynie - beznadziejnie. Więc albo się rezygnuje ze strzelania, albo robi się to porządnie. Tallos - Nie 12.09.2010, 18:11:34 " />Tylko że miłośnicy RPGów raczej zwykle nie strzleją, więc dla nich taka walka, nawet może średnio przygotowana, jest atrakcyjna. Arry - Nie 12.09.2010, 19:58:03 " />Hmmm... wiesz Tallos, ja jestem miłośnikiem RPGów i jakoś mi taka walka wcale atrakcyjna się nie wydaje. Kubazz - Nie 12.09.2010, 20:07:04 " />dziś przeszedłem dlc 'lair of the shadow broker' - świetne, na poziomie najlepszych misji z podstawki. niezbyt długie (4-5 godzin nie spiesząc się) ale możliwość pogrania w drużynie z liarą w całości to rekompensuje, badziewne 'overlord' i 'firewalker' bije na głowe. (ale i tak uważam że 800msp - 10$ - to za dużo, 560 było bardziej odpowiednią ceną) Spoiler:[Odsłoń]tak, na końcu jest ckliwa scenka romansowa jeśli liara była naszą partnerką w ME1 jak będziecie na zewnątrz statku shadow brokera pouzywajcie na wrogach ciśnięcia gdy soją obok tych 'lightning capacitors' Tallos - Nie 12.09.2010, 20:11:59 " />A czy Liara jest tam znowu Liarą? Orick - Nie 12.09.2010, 20:16:32 " />Ja właśnie przez to spotkanie z Liarą zdecydowałem się jednak romansować z Mirandą. Bo to, co zrobili z miłością mojego Sheppiego z jedynki było... okropne. :[ Suiseiseki - Nie 12.09.2010, 20:23:38 " />Tak, Liara tam jest epicka i świetna. Lepsza od jedynki. Orick - Nie 12.09.2010, 20:55:15 " />Ale co, dalej jest taka "Siema Shepard, buzi buzi, jestem kobietą sukcesu, mroczną zimną i niedostępną, argh, boisz się mnie?", czy znaleźli jakiś balans pomiędzy ciapowatą Liarą z 1 i Tru badass madafaka z 2? JanzKijan - Wto 14.09.2010, 17:09:06 " /> Rey napisał(a): Suiseiseki - Wto 14.09.2010, 17:12:49 " /> Cytuj: Rey - Wto 14.09.2010, 17:35:38 " /> Cytuj: Kubazz - Wto 14.09.2010, 17:39:33 " />uważam że oceny na poziomie 90% są jak najbardziej zasłużone jeśli nie traktuję się ME2 jako RPG'a. osobiście lubię gry praktycznie każdego gatunku, o ile są dobre i ME zdecydowanie taki jest, zawiera: - niezłą fabułę, nie porywającą ale na tle innych produkcji bardzo dobrą i nie nie 'ogłupiającą'. momentami potrafi także nieźle zagrać na uczuciach, choć są to chwyty rodem z telenowel - ciekawą konstrukcję, większość współczesnych gier to podążanie jednym szlakiem z okazjonalnymi zadaniami pobocznymi. pomysł z robieniem zadań aby skompletować drużynę sprawdził się doskonale i był dla mnie miłą odskocznią - w większości fajnych NPC. interakcje z nimi wypadają dosyć naturalnie - dobra mechanikę, strzelanie jest przyjemne (zwłaszcza w porównaniu z np. Alpha Protocol gdzie każda sekwencja walki przyprawia o zgrzytanie zębów mimo iż ogólnie gra jest dobra), dialogi są pełne życia - dopracowane kwestie techniczne, tj. ładna grafika, muzyka i różnorodny design planet. na minus trzeba zaliczyć: - kiepsko wykreowane złe postacie - trochę zbyt daleko idące uproszczenia, uważam że ulepszanie poszczególnych modeli broni mogło pozostać. Cytuj: Arry - Śro 15.09.2010, 21:14:03 " /> Cytuj: Tallos - Śro 15.09.2010, 21:22:25 " /> Cytuj: Orick - Śro 15.09.2010, 22:45:07 " /> Arry napisał(a): Arry - Czw 16.09.2010, 07:44:24 " /> Cytuj: Orick - Czw 16.09.2010, 09:45:56 " /> Arry napisał(a): Rey - Czw 16.09.2010, 11:40:39 " />W zasadzie, gdyby odjąć te drobinki patosu, zgadzam się z Orickiem. Ta gra, gdy zacznie się ją przeżywać i utożsamiać z Shepard(em), staje się po prostu niesamowitym przeżyciem. Arry - Czw 16.09.2010, 14:37:51 " />Cóż - ja jakoś miałem cholerne problemy z utożsamieniem się z Sheppardem i pewnie dlatego nie czułem tego "porywającego nurtu uczuć" czy jak tam jeszc... i słonko nawet zaszło. michal_w - Czw 16.09.2010, 16:42:47 " />Problem zaczyna się w momencie gdy nijak nie możemy wczuć się w postać Sheparda. Wtedy cała koncepcja gry jak i jej urok lecą na pysk. Pozostaje wtedy tylko dość toporna strzelanka. I jeszcze to wszechobecne uczucie: "już to gdzieś widziałem". Jako "stary" fan gatunku space opera mam swoje standardy i wymagania. Wystarczy porównać serię Mass Effect np. do serialu Battlestar Galactica czy książki Wieczna Wojna (Joe Haldeman), śmiech na sali. JanzKijan - Pią 17.09.2010, 17:33:39 " /> Orick napisał(a): kol - Pią 15.10.2010, 14:16:59 " />Największe moje rozczarowanie od czasów G3 chyba. Gra nie zawiniła czymś karygodnym, lecz na mój smutek składa się konglomerat różnych rzeczy. 1. Nie zżyłem się z nikim nowym z drużyny - nic tu nie pomogą zadania kaptujące i lojalnościowe (które jednak rozegrano bardzo dobrze, niektóre, zdawałoby się, proste misje okazywały się skomplikowane na dość znacznym poziomie). Powiem wręcz tak: to właśnie te zadania to sprawiły, ponieważ wymusiły na mnie znaczną rotację składu drużyny. A ja najwięcej się z kimś zżywam, gdy razem walczymy czy łazimy gdzieś tam. Dlatego tak spodobał mi się genialny Wrex, opatrzył mi się, a do tego miał interesujący charakter, z nim większość gry chodziłem. W ME2 co misja to sobie skład zmieniałem i jakoś to wszystko się rozmazało. Ponadto chyba trochę za dużo jest tych towarzyszy, dwóch, trzech mniej - byłoby lepiej. 2. Mówi się, że gra jest filmowa. Czy to oznacza, że czułem się tak niesamowicie, gdy oglądałem Białą wstążkę? ME2 jest filmowe jak amerykańskie kino akcji klasy B+/A-, jak na gry - jeszcze zachwyca, ale mnie się trochę to przejadło. Mimika, dynamiczne ujęcia kamery, kontekstowe zachowania - świetne, lecz na dłuższą metę nie zamaskuje nędzy przedmiotów dyskusji i dużego stężenia sztampy. Ponadto spora cześć tych animacji jest chyba i w ME. 3. Mówi się, że gra jest taktycznym FPSem. Mam tu pewne zastrzeżenie, ponieważ sądzę, że ta gra to wciąż RPG. Ale jeśli jednak ma być tym FPS, to słabo, słabo wypada! W ogóle nie czuć siły strzału, z dwóch powodów: w kosmosie krew nie ma nawyku wyciekania z rozerwanych tętnic, 2. gdzie temu błyskowi lasera do rozpędzonej kulki metalu, tak mocno zapośredniczonej w FPS i filmach? Ponadto w ME był chyba taki sam poziom taktyczności strzelanin, no może te headshoty... Ale i tak blado. 4. Końcówka. Spoiler:[Odsłoń]Spodziewałem się naprawdę czegoś mocnego i z rozmachem. I tu był błąd chyba, gra dała to mocne - żniwiarza-człowieka - ale to tylko zaspokoiło jakąś tam normę rozmachu i zaskoczenia, a zawszeć to trochę miejsca jeszcze zostało na coś niebywałego. A tu rozczarowanie: czekaj na ME3, tam to będzie coś! Ech... Ogólnie wątek główny przy tym z jedynki może się schować. Tallos - Pią 15.10.2010, 15:41:55 " /> Cytuj: |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |