ďťż
Wštki |
[ME2] Pierwsze wrażenia
JanzKijan - Sob 30.01.2010, 21:31:35 " />ME 2, która podobno przyćmiewa wszystkie osadzone w podobnych realiach tytuły...produkcja, zbierająca nieprzyzwoicie entuzjastyczne recencje...na lewo i prawo trąbią, że progres pełną gebą względem swego poprzednika...gdzie nie spojrzeć same "ochy" i "achy"...a jak jest naprawdę, zapytacie... Subiektywnie rzecz biorąc...jeżeli o pierwsze wrażenia idzie, po dosłownie paru godzinkach, jest, mniej więcej, następująco: - fabularnie, raczej mocno standardowo...przynajmniej na początku...fajny pomysł z "alternatywnym" otwarciem (choć po zapowiedziach wnosząć liczyłem na coś bardziej skomplikowanego), - oprawa AV, jest na takim samym poziomie jak w ME...to samo interakcja z otoczeniem, - mechanika, również nie wprowadza wielkich innowacji (są pewne poprawki, ale... ), - wszędzie widoczne są ułatwienia (np. podświetlane postacie "nieststystów"), - taki sam klimat jak w ME, - dopracowano walkę i "system osłon terenowych", - duży (chyba zbyt) akcent na akcję...minimalne możliwości w zakresie dialogów...na razie dość liniowo... Pierwsze godziny raczej nie powalają na kolana. Solidny tytuł...ale, ale to dopiero sam początek...napewno zaraz się rozkręci ..ufam, że się nie zawiodę... Dawajcie swoje refleksyjki... p.s. Jeżeli wsadziłem ten temat w niewłaściwym miejscu to proszę o stosowne korekty. michal_w - Nie 31.01.2010, 23:54:19 " /> JanzKijan napisał(a): Polinick - Pon 01.02.2010, 07:28:12 " /> JanzKijan napisał(a): Vrenth - Pon 01.02.2010, 20:15:20 " />Poza tym, co pisałam na stronie, muszę przyznać, że na razie nie jest gorsza do pierwszej części. A to już duży sukces. Walka jest dużo trudniejsza - przeciwnicy są bardziej inteligentni, choć czasem byłam pozytywnie zaskoczona, że udało się załatwić Kroganina z bliska. Poza tym nie wiem, na ile jest importowany romans, ale spotkanie mojej postaci z Kaidanem było wzruszające i irytujące zrazem. Zresztą ME nadal jest bardzo "role playing" przez to, że bardzo dobrze można się utożsamić z postacią i przynajmniej ja odczuwam jakieś emocje spotykając dawnych znajomych. JanzKijan - Pon 01.02.2010, 21:02:44 " /> Vrenth napisał(a): aranthis - Wto 02.02.2010, 07:33:35 " />Pewna larwa w koncowej bitwie mnie zawiodla. Pomysl sredniawy. Czulem sie jak w lunaparku u hamerykanow, a nie jak na samobojczej misji. michal_w - Śro 03.02.2010, 09:42:27 " /> Vrenth napisał(a): JanzKijan - Śro 03.02.2010, 18:33:32 " />Fakt. ME 2 to gra akcji, "z elementami przygodowymi". Z rpg zostało bardzo mało (jeszcze mniej niż w jedynce) ...Gra się fajnie, choć tu i ówdzie doskwiera uproszczony, przyspieszony i ułatwiony charakter zabawy. Silas - Śro 03.02.2010, 18:42:06 " />Tyle tylko, że od początku BioWare w zapowiedziach właśnie na to zwracał uwagę. Chcieli zrobić shootera, urozmaiconego gdzieniegdzie elementami rpg, i osiągnęli swój cel. Nie ma sensu rozpatrywać co by było, gdyby ME2 był rasowym rolplejem. Oceansoul - Śro 03.02.2010, 18:57:44 " />Ja jestem bardzo, bardzo zadowolona, gdyż dostałam dokładnie to, na co czekałam i liczyłam. Podobnie jak Vrenth, wczuwam się w swoją postać i sama gra jest dla mnie dość emocjonalna, jak choćby Spoiler:[Odsłoń]dramatyczny początek, spotkanie z Tali, spotkanie z Jokerem, otrzymanie nowej Normandii. Loki Lyesmyth - Czw 04.02.2010, 01:19:16 " />W końcu zrobili porządny rpg. o totalnym odrzuceniu przez DA w KOŃCUUUUUU zrobili postać z jajami. Chyba od czasów tormenta (wiedźmina nie licze) nie było tak charakterystycznej i dobrej psotaci do wczucia się w rpgu Mass effect jest dla mnie tym, czym rpg powinnień być. W momencie jak grałem w ME czułem się jak członek special ops w kosmosie. wiec spełniło swoje zaadanie aranthis - Czw 04.02.2010, 08:46:03 " />zgadzam sie w pełni z powyższym, że ME jako cRPG klimatycznie stanęło na wysokości zadania. michal_w - Czw 04.02.2010, 10:00:30 " />ME2 to jest praktycznie interaktywny film Sci-fi ze wstawkami zręcznościowymi, swoboda prawie żadna, jedziemy jak po torach od początku do końca a Shepard robi co chce. Jak bym w kinie siedział a nie grał w cRPG. Jako fan FPS dodam, że przydało by się trochę więcej strzelania, misje są o wiele za krótkie. Najczęściej sprowadzają się do odstrzelenia paru robotów/bandytów i film leci dalej. Jak by wywalić przyklejanie się do ścian i wrzucić widok z pierwszej osoby to już by było bardzo dobrze. Loki Lyesmyth - Czw 04.02.2010, 11:40:09 " />Majkel kocie, włącz sobie wyższy poziom trudności. na normal ute byłem lekko rozczarowany walką. I nie pieprz mi prosze farmazonów o wyborach które to mają znaczenie, albowiem nie powstała jeszcze gra która by takowe miała. Są dwa modele crpgów. wolny świat za który się płaci gównianym bohaterem, i postawieniem raczej na ilości niż jakość, i gry rpg w których prowadzony jesteś za rączkę. z ich jakością bywa różnie ale najlepsze crpgi jakie znam, są włąśnie takie. Suiseiseki - Czw 04.02.2010, 12:31:22 " />Nie lubię wolnych światów, fabuła jest zawsze słaba, npce bez osobowości, i nie mogę i tak zobaczyć wszystkiego, co chcieli zrobić twórcy. btw ME2 jest trudne nawet na najłatwiejszym. aranthis - Czw 04.02.2010, 14:15:15 " />eee, nie jest znowu taka trudna. Nawet na insane jest niezatrudna (jeśli chodzi o walkę), tylko trza uparcie 'coverować' się ścianą/barykadą. Suiseiseki - Czw 04.02.2010, 14:34:19 " />Jest trudna, bo nie jestem hardkorem. Spostrzeżenie: Strzelanie z brini nie-ciężkiej jest prawie nieprzydatne, bo biotyka jest mocniejsza, i regeneruje się 10 razy szybciej, niż w jedynce. Loki Lyesmyth - Czw 04.02.2010, 21:24:18 " />suiseki podobało ci się khem... przesłuchanie w quescie lojalnościowym thane tak pamiętam że wstawki ci się podobałuyy i ciekawym opini twej xD Suiseiseki - Czw 04.02.2010, 21:32:27 " />Jeszcze nawet nie mam Thane'a, o czym ty mówisz. michal_w - Sob 06.02.2010, 08:48:33 " /> Loki Lyesmyth napisał(a): JanzKijan - Sob 06.02.2010, 18:26:57 " />Gra jest fajna...można było się jednak spodziewać czegoś trochę bardziej skomplikowanego...całość jest mocno uproszczona i schematyczna...szczęśliwie nienajgorsza historia i galeria ciekawych postaci (tradycyjnie i niezmiennie humanoidalnych) trzymają przy monitorze (gdyby nie te elementy, to dupunia byłaby zupełna). W zasadzie zgadzam się z przedmówcą. ME2 kojarzy się raczej z filmem akcji, regularnie przecinanym dialogami, niż z grą crpg. Przynajmniej nie ma dysonansu między kampanią reklamową a samą grą (nie to co przy Dragon Age). Ogólnie in plus...choć, jak dla mnie, to wszystko poszło ciutkę nie w te stronę... Loki Lyesmyth - Nie 07.02.2010, 03:10:12 " />ja kocie mam Vampire jako ulubioną gre i arcanum obok niego i arcanum ma naprawde słabiiutkich npców poza magnusem i virgilem. reszta jest wg mnie na tym samym poziomie co w wymienionym tytule ciut lepsze ino. no i nie mam ochoty patrzeć tylko na jedną grę która wydano 8 lat temu. ME to najlbiższe co udało się stworzyć od paru lat Tallos - Nie 07.02.2010, 09:31:16 " />Pierwsze wrażenia - tylko polski dubbing?! Drugie - ja cie pierdziele ale ten interfejs mały. Trzecie- po cholerę zamienili funkcję spacji i shiftu. Czwarte- wow! ale laska!. Piąte - szturmowiec mi już nie pasuje. Ale i tak gra się fajnie. Spoiler:[Odsłoń]Swoją drogą, czy tylko ja czuję się dziwnie, myśląc, że Miranda to w sumie genetycznie zmodyfikowany facet? JanzKijan - Nie 07.02.2010, 09:35:46 " /> Loki Lyesmyth napisał(a): Loki Lyesmyth - Nie 07.02.2010, 10:57:27 " />Ja kocie mówię ot tak, bez żadnego nacechowania, najzwyklejszy przymiotnik skrzywienie zawodowe. a więc 1 dobra walka (tak walka jest cechą rpga) 2 ciekawe questy 3 bardzo dobrze napisane dialogi NAJWAŻNIEJSZA cecha rpga 4 postać i model wyborów skonstruowany tak, by można było się wczuć w swoją postać prawdziwy rarytas w grach rpg, nie spotykany od czasów troiki 5 system rpg. Na tyle dobrze rozwinięty bym doskonale czuł rozwój swojej postaći, chciał ją rozwijac, i opłacało mi się ją rozwijać a oprócz tego detal Lokacje nie znudziły mi się do końca gry co nie zdarzyło się w rpg od Bloodlines Skanowanie planet które moim zdaniem wspaniale podkreśla klim,at space opery Opisy planet są prześmieszne oczywiście są minusy Straszliwie gówniane miasta huby. mój dom jest porównywanlej wielkości co dwie duże stacje kosmiczne i planeta dom krogan ^^ no i to troche naiwne że jak skanuje marsa najbardziej zurbanizowaną planete w galaktycęe jestem w stanie znaleśc w ogóle jakiekolwiek surowce no i sub questów jest mało i są raczej niższej jakości, ale można to wybaczyć grze skonstruwwoanej z dużej ilości małych questów głónych ;P Suiseiseki - Nie 07.02.2010, 11:30:10 " /> Cytuj: Tallos - Nie 07.02.2010, 20:12:03 " />Moim skromnym zdaniem ME2 przesunął się bliżej w stronę strzelanek Vrenth - Nie 07.02.2010, 22:17:26 " />Wrażenia z pierwszego przejścia gry bardzo pozytywne. Początkowo dziwne jest, że mamy cztery misje główne a poza tym tylko kompletowanie załogi i wypełnianie zadań dla niej. Ale to jest bardzo sympatyczne, zwłaszcza że jest sporo zadań, w których nie trzeba walczyć w ogóle - np. zadanie dla Samary (jak dla mnie - genialne). No i jest to pierwsza gra, w której są trzy opcje romansowe (trzy dla każdej płci), a zauważyłam jedną i podejrzewałam istnienie drugiej. Zauważyłam i zepsułam, mimo że wyglądało jakby było oczywiste, co trzeba mówić. No i urzekają mnie drobiazgi - zdjęcie osoby z romansu z jedynki w kajucie, rybki, które trzeba karmić, czy kosmiczny chomik na półce. michal_w - Pon 08.02.2010, 01:41:51 " /> Loki Lyesmyth napisał(a): Shadow - Pon 08.02.2010, 11:40:44 " />Po obejrzeniu trailera. Chyba reklama na jakiejś stronie przykuła moją uwagę. Przekonało mnie do me2. Tak więc po zaczęciu gry fabuła nie powiem. Wciąga i to bardzo. Towarzysze na pierwszy rzut oka są genialni. Pracownicy niezbyt lubianej organizacji, psychopatka, szalony naukowiec- Świetne. Utrata Normandii. Nie wiadomo co z załogą. Nawet nie wiemy co się stało z innymi członkami składu z jedynki. Aż się chcę brnąć dalej by się dowiedzieć chociażby co z nimi. A do tego dochodzi wątek główny. Niestety po większym zapoznaniu z grą staje się liniowa-jak po sznureczku idziemy do końca. Szkoda. Na prawdę bo gra jest genialna. No cóż. Trzeba na trochę rzeczy ponarzekać. Jak dla mnie to jest trochę tego: Członkowie drużyny. Twórcy się skupili chyba na ilości niż na jakości. Liczyłem na bardziej rozwinięte działania ze strony naszych podopiecznych. Czasami tylko rzucą jakiś tekst podczas zadania i tyle. Więcej interakcji by się przydało. Więcej rozmów, nie zgodzenie się z decyzjami naszego bohatera chociażby, albo opowiadanie wrażeń z misji czy coś. Cokolwiek co by ich uczyniło bardziej "żywymi". Cóż... Ciekawe postacie, ale niedopracowane pod tym względem. Mimo tego że mają "własną sprawę". To nie wystarcza. Przynajmniej mi. Przypadli mi do gustu Grunt, Zabójca ten zielonkawy (tak z nim dużo rozmawiałem że nawet nie pamiętam jak on ma na imię -.-), albo legion- miodzioo. Może w 3-jce będzie lepiej. Oby. Albo inaczej. Liczę na to. Możliwość wyboru z kim współpracujemy(firma,stowarzyszenie itp.)-parodia. Nie jedna organizacja była do wyboru, którego niestety dokonać nie mogliśmy na przykład: SOC, rada, Widma. Ubolewam. Zadania... Zbieranie załogi- nuda. Idź. Pogadaj. Idź. Zabij wszystkich, albo i nie. Wykonaj kolejną rozmowę. Brawo masz kolejnego pokemona do kompletu. Chociaż niektóre były fajne. Lojalnościowe dwa bez użycia broni. Świetne i tego było mało. Zadania poboczne. Cóż... Wszystkich na pewno nie zrobiłem. Szkoda że większość się ograniczała do : Idź tam-weź coś-przynieś. Idź-tam-zabij. Lekko ograniczone. Ekwipunek. Jedynka mi się bardziej podobała pod tym względem. Ograniczenie do jakichś ubgrejdów za surowce to bardzo nie trafiony pomysł w moje gusta chociaż pozyskiwanie surowców samo w sobie było fajne. Brak możliwości zakupu nowych broni( a może było, tylko że ja nie zauważyłem tego-sklepu-w-galaktyce) też bardzo słabo... No. Przynajmniej ubgradowania zostały. A te 5% do zdrowia Shepcia za hełm. Urocze. Jakby jeszcze miało to jakieś znaczenie. Moce/broń. Ubogo, a większość nie przydatna. Zazwyczaj. Większe szkody i szybsze zabijanie gwarantowała broń. No tak. Shooter do tego się ogranicza. To może moce to takie granaty? W sumie by pasowało, skoro nie ma granatów ^^. No i czemu walka wręcz robi większe szkody niż broń? Walka. Ukrywanie się za ścianami i tymi "barykadami", które jedynie występują jak spotykamy jakąś grupkę potworków na środku pola walki. urocze. Walka ogranicza się niestety do ukrycia-strzelenia/użycia mocy-regeneracja zdrowia/tarczy-użycia mocy/strzelania itd.itd.itd. Aż wszyscy zginą kto stoi nam na przeszkodzie. Na dole umieszczam użalanie się nad tym co było w grze, spoilerowo bo się wiąże z fabułą. Żeby nie psuć innym zabawy uprzedzam. Spoiler:[Odsłoń]Zakończenie- jedno z genialniejszych!. Szykowanie się do bitki. Nowe plany najprawdopodobniej uzbrojenia. Bije DA na głowę. Szkoda że brakło napisu "to be continued..." ^^. Finałowa misja. Współpraca. Tego mi brakowało w całej grze. Mimo że chociaż była tak bardzo uproszczona ona to i tak jestem bardzo zadowolony z faktu że takowa się odbyła. Wybieranie składu itd. Finałowa walka-parodia. Trudniejsza już dla mnie była, a nie była trudniejsza. W sumie wszystkie ograniczały się do tego samego... Od początku sądziłem że głównym zagrożeniem jest Cebek na czele człowieka-iluzji. Te jego oczy... Te sygnały SoS do końca mnie do tego przekonały. A ta jego lokalizacja. Cały czas potem myślałem że właśnie tam będę na końcu gry ^^. Miodzio. Nie miłe rozczarowanie niestety =/. Oraz jestem rozczarowany sposobem jakim można było uratować wszystkich naszych członków zespołu, oraz śmierć ich. No w sumie nie wiadomo kto-gdzie-by-był, ale naprawdę szkoda mi tego "czegoś". Spadanie z platformy bardzo mi przypominało cut-scenkę z Resident evila 5. Tylko że tam można jeszcze było kliknąć. Suiseiseki - Pon 08.02.2010, 11:51:24 " /> Cytuj: Shadow - Pon 08.02.2010, 12:14:24 " /> Cytuj: Suiseiseki - Pon 08.02.2010, 12:35:22 " /> Cytuj: Oceansoul - Pon 08.02.2010, 12:39:17 " /> Cytuj: Shadow - Pon 08.02.2010, 12:52:06 " />Granatnik a granat to nie to samo . Po prostu jakoś tak mi ich brak... Zostawmy ten temat najlepiej. Pierwsza wypowiedź Sus'a: Spoiler:[Odsłoń]Aby uratować członków załogi tych z którymi biegasz oczywiście ^^. Trzeba wykonać zadania lojalnościowe + nie doprowadzić do obrażenia się którejś z osób jak te się kłócą. Nie wiem czy to jest pewne, ale w 99%. Miałem wszystkie lojalnościowe zadania wykonane, ale poparłem Mirandę w kłótni z Jack. Nie załatwiłem tej sprawy bo nie miałem za dużo egoizmu. Jack umarła. ^^. Swoją drogą jak można doprowadzić do śmierci Sheparda? Suiseiseki - Pon 08.02.2010, 13:05:05 " />Spoiler:[Odsłoń]Nie, umarła dlatego, że nie założyłeś osłon. ~~ Vrenth - Pon 08.02.2010, 22:17:54 " />Ostatnie pytanie ze spoilera Shadowa: Spoiler:[Odsłoń]Wydaje mi się, że Shepard ginie, jak zgodzimy się na pomysł Człowieka Iluzji, żeby nie wysadzić stacji, tylko zniszczyć organiczne formy życia. Ewentualnie może to mieć coś wspólnego z ulepszeniami Normandii, bo chyba pancerz nie odgrywa wcześniej żadnej roli. Suiseiseki - Pon 08.02.2010, 23:20:09 " /> Cytuj: Vrenth - Wto 09.02.2010, 09:14:05 " />O, fajnie wiedzieć, Suiseiseki. Nie bardzo chciało mi się tego szukać. Tylko szukałam jak zdobyć osiągnięcie żeby nikt nie zginął podczas misji samobójczej. Moje wyniki były słabe: Spoiler:[Odsłoń]Podczas ataku straciłam Jacoba, potem Jack, przez co chciałam następny dialog "przeklikać" i wczytać jakiś save, żeby nie zginęła. Skutkiem czego wybili mi uratowaną załogę Normandii i posłałam Tali z oddziałem. Save'a nie miałam, więc musiałam iść dalej, co kosztowało mnie utratę quarianki. No i ten dodatkowy najemnik się nie pojawiał, przypuszczalnie dlatego, że nie był lojalny (ale może dlatego, że jest z dodatku). Suiseiseki - Wto 09.02.2010, 11:21:29 " />Mh, calkiem słabo. Następujący spoiler zawiera mikroporadnik nt ostatniej misji. Spoiler:[Odsłoń]Ulepszony Pancerz: Jack nie umiera. Ulepszona tarcza: Tali/Legion nie umiera. Ulepszone działo: Thane nie umiera. Tunele: Lojalny Legion/Tali. Inaczej giną. Drugi Skład: Garrus, Jacob, Miranda. Lojalni, inaczej zabiją osobę w tunelach. Bańka biotyczna: Samara, Jack. Inaczej kogoś zabiorą Zwieracze. Kolejna druga drużyna: Garrus, Miranda, Jacob. Może umrzeć niezależnie od lojalności. Załoga: Umrą wszyscy oprócz Chakwas, jeśli będziesz robić coś, zanim wlecisz w Omega 4. Eskorta: Ktokolwiek lojalny. Jeśli nie, to umrze, ale twoja załoga nie musi. ^ Dziwne. A, jak nikogo nie wyślesz, też umrą. Drzwi: Nielojalni umrą. Lojalni też, jeśli nie są w przewadze w stosunku do nielojalnych. OStatni boss: Każdy nielojalny umrze na pewno. A, I Mordin podobno może umrzeć nawet przy lojalności. Vrenth - Wto 09.02.2010, 17:04:51 " />Do spoilera Suiseisekiego: Spoiler:[Odsłoń]Mordina miałam lojalnego i przygniotło go żelastwo, ale przeżył. Trochę teraz się boję, bo niedługo kończę drugie przejęcie a spaprałam misję Thane'a (miałam tylko punkty egoizmu, nie prawości, więc chyba przez to). Ale może uda mi się go trzymać z dala od niebezpieczeństw (w drużynie go i tak nie potrzebuję). Oceansoul - Wto 09.02.2010, 17:07:49 " /> Cytuj: Vrenth - Wto 09.02.2010, 17:13:01 " />Wiesz, po takich tekstach to się nie dziwię, że gra jest 18+ A w ogóle bardzo ładnym szczegółem jest fakt, że zdjęcie z osobą z romansu z ME1 (w tym przypadku Liara) w kajucie zostaje przewrócone po zaczęciu romansu w ME2. A propos kajuty - nie rozumiem jednego - ryby trzeba karmić, a chomika nie. Może kosmiczne chomiki żywią się ciemną energią, czy coś? Shadow - Śro 10.02.2010, 10:13:29 " /> Cytuj: Oceansoul - Śro 10.02.2010, 11:05:07 " /> Cytuj: Vrenth - Śro 10.02.2010, 13:59:08 " />No i tak się starałam, żeby nikt nie zginął w misji i Thane'a straciłam: Spoiler:[Odsłoń]Chyba każdy nielojalny z ostatniej grupy, która zostaje przy drzwiach ginie. michal_w - Czw 11.02.2010, 09:30:25 " />"Samobójcza misja" jest banalna, nie rozumiem jak można kogokolwiek stracić. Na tym etapie gry każdy powinien się mniej więcej orientować kogo ma w drużynie. I chyba nie jest trudno się domyślić kto ma największe umiejętności techniczno-hakerskie lub biotyczne i doświadczenie w dowodzeniu ludźmi. A nawet jak ktoś bezmyślnie przejechał całą grę to jeszcze pozostaje ostatnia deska ratunku w postaci ściągawki, którą dostajemy podczas przydzielania postaci. Po przeczytaniu opisów np. Tali, Garrusa, Jack nie powinno być najmniejszych wątpliwości. O takich rzeczach jak ulepszenie Normandii czy zadaniach lojalnościowych, które by zepsuć trzeba się postarać, szkoda nawet pisać. Przy okazji wpadłem na dość upierdliwy błąd. Profil postaci utworzony przy zakończeniu został nadpisany przez następną, która ukończyła grę. Z ponownego przechodzenia przypakowanym Shepardem nici, a właśnie wpadło DLC z nową strzelbą i zbroją. KoZa - Czw 11.02.2010, 15:33:39 " />Wczoraj odpaliłem wreszcie ME2 (trochę się zeszło, ponieważ czekałem na wersję po angielsku) i grałem dosłownie chwilę, więc moje wrażenia są "bardzo pierwsze". Początek - trzęsienie ziemi. Montaż i ujęcia - bardziej filmowy od filmów. Co się tyczy mechaniki, to zdecydowanie czuć, że poprawiono system strzelania - jest znacznie bliżej Gears of War, choć... to nadal lata świetlne. Jestem ciekaw, czy ME2 da radę jako shooter. Choć bardziej mnie frapuje, czy da radę, jak cRPG. Swoją drogą, czy mi się wydaje, czy nie ma ekranu ekwipunku? JanzKijan - Czw 11.02.2010, 19:27:49 " />Jak to jest z Legionem? Spoiler:[Odsłoń]Po ukończeniu którejśtam misji rzucono mnie na "opuszczony statek Zbieraczy", zatrzymany rzekomo przez Turian. ME 2 ma to do siebie, że ciężko coś w niej przeoczyć. Na statku nie znalazłem jednak Legiona. Dodam, że do kompletu zostały mi 2 postacie - Legion i Tali. Przy takim stanie "rzucono mnie"... Oceansoul - Czw 11.02.2010, 19:32:49 " />Spoiler:[Odsłoń]Nie znalazłeś go tam, bo go tam nie ma. Spotkacie się później, bez obaw, na pewno go nie przeoczysz. michal_w - Pią 12.02.2010, 09:24:48 " /> Cytuj: Tallos - Nie 14.02.2010, 14:18:45 " />No właśnie skończyłem. Niestety nie wszyscy przetrwali (zginął Zaeed, postać z oficjalnego DLC), ale to chyba przez brak jego lojalności. Rey - Nie 14.02.2010, 14:25:04 " /> Cytuj: Tallos - Nie 14.02.2010, 21:08:54 " />Bo to pierwsze wrażenie po przejściu gry . Zresztą wiele tu osób pisało po zakończeniu Vrenth - Nie 14.02.2010, 21:39:07 " />Rey, wypowiadaj się w temacie, a nie strofuj innych bez powodu. O ginięciu już było. Zależy od decyzji podczas ostatniej misji. Orick - Czw 22.07.2010, 17:58:37 " />Dopiero zacząłem zabawę, ale kurczę, zapowiada się epicko. Początek dosłownie zmiażdżył, potem przebudzenie trochę przynudziło - widać, że to taki tutorial - a potem... miodzio. Spoiler:[Odsłoń]Gdy zobaczyłem Normandię 2 aż zaniemówiłem! I wcześniej, gdy zobaczyłem Jokera! I wcześniej, gdy zobaczyłem Tali! MASAKRA! Rey - Czw 22.07.2010, 18:11:07 " />Spoiler:[Odsłoń] Cytuj: Orick - Czw 22.07.2010, 18:16:01 " />Zostanę przy polskiej. Na razie dubbing stoi na przyzwoitym poziomie (nareszcie Shepard mówi coś z emocjami. Szkoda tylko, że za bardzo kojarzy mi się z BG2, aż się boję, że zaraz wypali ""Ribald Kramarz, do usług" ). Może kiedy indziej ^^ Ale dzięki za cynk. Rey - Czw 22.07.2010, 18:50:02 " />Oricku, BŁAGAM Cię, kto jak kto, ale Ty musisz zagrać na angielskiej, inaczej się po prostu nie da... Orick - Czw 22.07.2010, 21:57:52 " />Ja jakoś dałem radę z pierwszą częścią i daję sobie radę z drugą. Może jak następnym razem będę przechodzić, to się skuszę. O ile będę przechodzić. Zdajesz sobie sprawę, że właśnie próbujesz kogoś uszczęśliwić na siłę, dając sygnał "Rób tak, jak ja mówię, bo mam rację i już?". To szczeniackie. I zdecydowanie nie w dobrym smaku. Więc skończ. Zak - Pią 23.07.2010, 08:05:31 " />Ja tam zawsze grałem na polskim dubbingu i jakoś mi to nie przeszkadzało (no może głos kobiety-Sheppard), więc nie wiem w czym rzecz Loki Lyesmyth - Pią 23.07.2010, 09:02:31 " /> Reynevan napisał(a): Arry - Śro 18.08.2010, 18:19:11 " />Zauważyłem, że ME2 jest dość mocno zabugowany. A to mnie raz wyrzuciło w powietrze i tam już zostałem, a to mi postać wlazła na skrzynie wyższą niż ona sama i już nie zlazła, a to nie mogę po prostej drodze przejść do skrzyni żeby się za nią schować... Jest jakiś patch, który to poprawia? |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |