ďťż
 
 
 
 

Wštki


[ME] Ulubieni NPC



Ingmar - Pon 12.10.2009, 18:45:59
" />NPC na Insi

Podstawowy temat. Których NPC najlepiej wspominacie? Kogo przyłączyliście do drużyny? Czyje teksty obsysały, a czyje były warte zapamiętania? Wreszcie - z kim prowadziliście ten zabawny wątek romansowy?

---

Moim faworytem jest, oczywiście, Wrex. Taki futurystyczny krasnolud, świetny do bitki i równie fajny przy rozmowach. :] Zdecydowanie pozytywnie zaskoczył mnie, gdy ni stąd, ni zowąd rozwalił Fista i gdy miał moralne problemy, przy ataku na bazę Sarena. Spodziewałem się, że dostanę dresa w wersji 2.0, a tu proszę - honorowy wojownik, zasmucony losem swojej rasy.

Do drużyny załapała się również Tali, choć była zdecydowanie mniej ciekawą postacią. Ale potrzebowałem speca od zabezpieczeń, a gey team z Garrusem jakoś mnie odtrącał. ;]

Pozostali NPC:

Garrus - budził coś na kształt szacunku. Nie był może zbyt rozmowny, a jego wątek dość szybko się urywał, ale nawet go polubiłem.

Kaidan - nic ciekawego nie mogę o nim powiedzieć. Kobietami nie grywam, a przy grze panem Shepard, kolega Kaidan nie jest zbyt rozmowny.

Ashley - była nawet w porządku. Co prawda odczuwałem, bo ja wiem, brak osobowości, ale cóż, pewne rzeczy można wybaczyć. Niedoszły wątek romansowy. Nie wiem jak to działa, ale z niby romansowałem, a z Liarą miałem "momenty". Dziwne.

Ach i właśnie, Liara. Byłem pewny, że do drużyny trafi przynajmniej jedna Asari, ale, kurcze, żeby raczej nudny i młody naukowiec? Damn, po wizycie w tym "przybytku" na Cytadeli liczyłem na coś więcej.




Oceansoul - Pon 12.10.2009, 19:00:07
" />Zacznę od końca, czyli od 'zabawnego wątku romansowego'. Padło na Ashley, Liara wydawała mi się zbyt mdła i w ogóle mało interesująca. Jeśli zagram kiedyś po raz drugi, to pewnie wybiorę Kaidana, którego nie trzymałam w ogóle w drużynie, pomijając fragment konieczny, więc właściwie nic o nim nie wiem.
W stałym składzie drużyny były Ashley i Tali, a że mój Shepard był biotykiem, to się świetnie złożyło i grało bardzo dobrze. Wrex się nie zmieścił, a szkoda. Choć i tak jego nieobecność w drużynie nie wpłynęła na większość dialogów, a te były zdecydowanie najciekawsze spośród rozmów ze wszystkimi NPC.
Jeśli zaś chodzi o Garrusa, to przyznam, że najsłabiej go pamiętam. Może to dlatego, że grałam ponad rok temu, a może dlatego, że był imo najmniej charakterystyczny?
Najsympatyczniejszym NPC dla mnie była zdecydowanie Tali i gdybym mogła wybierać, to właśnie ją i Wrexa chciałabym spotkać w drugiej części.



Loki Lyesmyth - Pon 12.10.2009, 19:25:27
" />a ja miałem jaszczurkę i tę taką w kombinzonie techniczną później wymienioną na garusa. w sumie nie było żadnych problemów a jaszczur w polskiej wersji jest genialny ^^

pozanimi w tej grze nie ma ciekawych npców doprawdy



Suiseiseki - Pon 12.10.2009, 19:42:51
" /> Cytuj:




Loki Lyesmyth - Pon 12.10.2009, 19:53:23
" />wiesz co grałem w obie, w obu shepard jest do dupy, w obu drugoplanowe postacie są bardzo nijakie i drugoplanowe, ale za to w polskiej wersji wrex robi się lepszy. zważywszy że to koles z ktorym pól jak nie całą grę przechodze to dla mnie in plus



Suiseiseki - Pon 12.10.2009, 20:39:20
" /> Cytuj:



Rhey - Pon 12.10.2009, 22:06:00
" />Ulubieni:
1.Tali - cóż dziewczyna powinna być milutka.
2.Garrus - typowy żołnierz nie jest może najciekawszą z postaci ale za to nie ma w nim nic irytującego
3.Wrex - to chyba przez sentyment do dialogów z Psów

Ashley i Kaidan za bardzo przypominają partnerów z serialu Malanowski i partnerzy abym mógł ich polubić.



Polinick - Pon 12.10.2009, 22:13:57
" />Najbardziej przypadł mi do gustu POLSKI Wrex, Liara i Garrus.
Cóż, Wrex jaki jest każdy widzi. Strasznie charyzmatyczna postać i to wystarczy, żeby go polubić. Liara jest śliczna i niewinna i to się podoba, a Garrus ot, oddany kolega.
Za to Ashley mnie strasznie wkurzała.



Vrenth - Pią 16.10.2009, 10:27:27
" />Może zacznijmy od tego, że grając pierwszy raz jak Ashley zastrzeliła Wrexa to postanowiłam zacząć od nowa. Wrex jest dla mnie absolutnym numerem jeden taki Korgan (BG2) tylko jeszcze ulepszony. Po prostu typowy najemnik (rzeczywiście silne skojarzenie z Psami), ale nie umiem grać bez niego.
Druga z wspomnianych osób - Ashley jest dla mnie absolutnie beznadziejna. Nie podoba mi się jej charakter, teksty, spory brak osobowości, cała gadka o przeszłości wojskowej rodziny i praworządności (gram kobietą i prawo respektuję wyłącznie przypadkiem).
Kaidan - cóż, postać przydatna, ma dobry wątek romansowy (jedyny damski, bo dla mnie Liara jest kobietą i już). Nie jest konieczny w drużynie, ale gra się z nim dobrze.
Garrus - trochę za wiele dywagacji moralnych i zawsze wyglądał mi na urzędasa. Jednak mam do niego spory sentyment, więc czasem go gdzieś zabieram, zwłaszcza że przydatność bojową ma trochę większą niż Kaidan.
Tali - wracając do porównań z BG2 to przypomina mi Aerie. Jest niezaradna, niedojrzała i jedynym miejscem dobrym dla niej jest maszynownia. Unikam brania jej ze sobą.
Liara - czemu ze wszystkich Asari musiała się trafić ta najbardziej nudna? I do tego zafascynowana naszym pochodzeniem i z głupio pojawiającym się wątkiem romansowym. Właściwie przez to chyba ją nie bardzo lubię, choć często zabierałam ją do drużyny.



Arry - Pią 13.11.2009, 15:35:15
" />Najbardziej Polubiłem Garrusa. Chyba dlatego, że charakterem przypomina trochę mnie. Chce dobrze, ale nie może się pogodzić z prawem i środkami na jakie ono pozwala.
Kaidan to według mnie wielki pokrzywdzony. Nie lubię go za to, że ma pretensje do tych, co zrobili z niego biotyka i przy okazji całego świata, za to, że jest kim jest...
Ashley jest z jednej strony wojskową kukiełką, która wykonuje rozkazy bez mrugnięcia okiem, ale z drugiej strony umie do niektórych rzeczy podejść z humorem. - uczucia mieszane, ale chyba więcej w nich sympatii niż antypatii.
Tali - szczerze mówiąc to zbytnio mnie nie interesowała i prawie w ogóle jej nie miałem w drużynie, a konwersowałem z nią kilka razy, ale wydaje mi się, że jest takim dużym dzieckiem...
Liara - ta to już dla mnie przegięcie. Jej totalny brak taktu w niektórych rzeczach i (w przypadku gry idealistą) potrzeba obchodzenia się z nią jak ze zgniłym jajkiem odrzuciły ją odemnie już na samym początku.
Wrex - chyba najciekawsza postać... ma charakter renegata, jest silny a do życia podchodzi w ciekawy sposób "raz mnie skrzywdzili, to teraz wolę się niap******, a nie pomagać."... Ale w polskiej wersji językowej, w którą grałem, włożyli w jego usta takie wiązanki, że pod koniec gry miałem go już dość. Wiem, że te wszystkie przekleństwa nadają postaci sens, ale nawet dresy pod blokiem nie mówią z takim natężeniem bluzgów na minutę... w pewnym momencie, jak, przez przypadek w sumie, nacisnąłem "E" mając kamerę wycelowaną we Wrexa i ten nie wypowiedział żadnego przekleństwa, to mnie zatkało (w dodatku na wystarczająco długo, ze mnie zdążyli zabić)...



Vrenth - Pią 13.11.2009, 16:08:51
" />Ostatnio trochę próbowałam innych metod przejścia gry. Cóż, spróbowałam romansu z Ashley, ale odpadłam po pierwszym tekście (zresztą nie przepadam za grą mężczyzną, bo nie mogę przywyknąć do głosu).
Garrus mnie trochę zaskoczył, jak po tym wielkim narzekaniu na tego doktora, którego ścigał, właściwie nie zareagował na to, że nie wzięłam go na tą misję. Coś typu "dobrze, że nie żyje" i tyle.
Również spróbowałam przełamać niechęć do Liary i przeszłam romans z nią. Zdecydowanie te rozmowy pasują do jej osoby, czyli są absolutnie nijakie. Po tym z przyjemnością wrócę do romansu z Kaidanem, który nie jest taki całkiem jednoznaczny. Niby jest dobry, ale przechodząc grę z nim i Wrexem, w wielu sytuacjach słyszałam od nich podobne teksty. Zresztą sam fakt, że romansuje z kimś takim jak Shepard, która nawet będąc idealistką nie zawsze jest sympatyczna.
Wrex chyba najbardziej mnie rozśmiesza tekstem po uratowaniu Liary, przed walką z Kroganinem (dotyczy ratunku przez Jokera): "Jeśli przyjdzie mi tu umrzeć, zajebię go". No i ma najciekawsze dialogi - chyba najbardziej lubię ostatni, o walce przeciw znajomej Asari.

Niestety, jeśli chodzi o wypowiedzi drużyny na temat obecnej sytuacji, to kobiety mają zdecydowanie mniej ciekawe stwierdzenia. Zwłaszcza Tali i Liara - takie dwie przestraszone dziewczynki, które w ogóle nie pasują mi do drużyny widma.



Polinick - Pią 13.11.2009, 16:19:49
" />Niby się z Tobą zgadzam, Vrenth, ale i tak biegam teraz (przechodzę sobie drugi raz, a raczej dalej, ale od nowa) z Liarą i Tali właśnie. Wcześniej miejsce Quarianki zajmował Garrus.
Tali faktycznie sprawia wrażenie dziecka, ale pamiętaj, że po pierwsze jest bardzo młoda, a po drugie Quarianie są uważani przez większość za rasę drugiej kategorii przez stworzenie Gethów. Ma prawo być trochę przestraszona.
A Liara po prostu ma urok osobisty i przypomina mi trochę Linu z NWN, na którą też wszyscy narzekają, a mnie po prostu urzeka, jedna i druga :P

Za to bardzo lubię jeździć windami w Cytadeli w różnym składzie, bo często właśnie tam toczą się dialogi. Najciekawiej wypada oczywiście Wrex, z każdą inną postacią. Reszta jest jednak mdła.



Vrenth - Pią 13.11.2009, 16:30:24
" />Wiem, że obie są bardzo młode i większość życia spędziły w odcięciu od reszty galaktyki, ale właśnie ta różnica między męskimi i żeńskimi NPC mnie dziwi. Z kobiet mamy Liarę, która większość życia spędziła w proteańskich ruinach, Tali prawdopodobnie pierwszy raz poza flotą i Ashley - co prawda żołnierza, ale służącą cały czas na Eden Prime. Za to mężczyźni: Garrus co prawda siedział głównie w Cytadeli, ale mówił też o kilku akcjach zbrojnych, Kaidan - niby spokojny, ale w końcu z jakichś przyczyn jest na najlepszym ludzkim okręcie, no i Wrex - typowy najemnik.
Ale po tym, co piszesz, przypuszczam, że kobiety NPC mają wzbudzać w męskich graczach przyjazne uczucia.

A z innych kwestii - trochę mnie dziwi, że Liara prawie nie reaguje na śmierć matki, zwłaszcza nie mówi nic na decyzję zostawienia jej na statku (chyba, że pojawia się taka kwestia dopiero w rozmowie w porcie Noverii - ja jej po prostu nie wzięłam ze statku).



Polinick - Pią 13.11.2009, 16:35:15
" />Gdy Liara towarzyszy Ci podczas spotkania z Benezją, zachodzi mały dialog między obiema paniami, aż tak nie spaprali sprawy. A że emocji nie było bardzo dużo (choć całkiem sporo), możemy zrozumieć. Przecież asari to wyjątkowo spokojna mentalnie rasa.



Vrenth - Pią 13.11.2009, 16:39:40
" />To wiem. Chodzi mi o brak reakcji, jeśli jej nie weźmiemy. Nawet jeśli Asari są na to zbyt spokojne, to powinna być szansa, żeby Shepard zapytał.



Polinick - Pią 13.11.2009, 16:42:42
" />Ach, o to chodzi. To już chyba kwestia techniczna. Jednak to nie jest jedna z pobocznych misji, tak jak przy Wrexie czy Garrusie, Benezję musimy spotkać tak czy inaczej i jest to jednak dość wymagająca walka, więc rozsądnie jest przygotować sobie optymalną drużynę. Więc ktoś, kto gra biotykiem, raczej Liary w zespole nie trzyma. I z tego powodu twórcy pewnie nie chcieli wywierać na graczach presji.



Zak - Nie 10.01.2010, 11:44:48
" />Oczywiście Wrex. Jest po prostu genialny. Przy praktycznie każdej rozmowie z nim, śmieję się, co mi się nie zdarza często ^^.
Rzucanie mięsem na prawo i lewo dodaje mu uroku i sprawia, że nie jest taki "sztuczny".
Właściwie, Mass Effect to pierwsza gra, w której jak na razie lubię wszystkich NPC ^^
chociaż brakuje mi jednego ~~



Pussik - Wto 30.03.2010, 16:22:34
" />Moi ulubieni NPC pochodzą wyłącznie z ME2 (cóż.. w tej grze BioWare lepiej przedstawił naszych towarzyszy). Więc czołowa trójka to:

Mordin Solus
Wrex/Grunt (czy oni się na prawdę tak bardzo różnią? Obydwaj zabili miażdzypaszczę z piechoty
Jack (prawde mówiac rozczarowało mnie to, co wyszło na jaw w ośrodku podczas misji lojalnościowej, ale co tam... )

Dalej jest Garrus - ulubiona wraz z Wrexem postać NPC z ME1.



Orick - Czw 22.07.2010, 13:46:21
" />Kaidan - całkiem mi się podobały jego historie, aż szkoda, że nie mogłem poznać go bliżej. Ostatecznie na Virmirze pobiegłem mu z pomocą, gdy wysłałem go do bomby.

Ashley - najbardziej wkurzająca mnie osoba na Normandii :/ Takie cholernie czepialskie i agresywne podejście do wszystkiego, czułem się momentami tak, jakby ona chciała wydawać rozkazy Shepardowi! Nie ma takiego bicia! Virmir wyjaśnił sprawę!

Wrex - Wkurzało mnie mięcho, którym rzucał na prawo i lewo. Zdecydowałem się na polski dubbing i irytowało mnie to, że Kroganin rzucał swoimi "hasłami" tak, jak gdyby mówił o kanapce z dżemem.

Garrus - mój ulubiony NPC. Ciekawy charakter, fajne zadanie i wielki respekt do Sheparda. Czasami chyba najlepiej z nim się rozumiał mój bohater - mimo to pod koniec nie poszedł za jego radą Spoiler:[Odsłoń]i nie ocalił rady.



Rey - Czw 22.07.2010, 18:14:09
" /> Cytuj:



Polinick - Czw 22.07.2010, 18:18:00
" />Nie jest tępym osiłkiem, tylko tak wyraża frustrację i brutalność swojej rasy.



Orick - Czw 22.07.2010, 18:20:15
" /> Reynevan napisał(a):



Rey - Czw 22.07.2010, 18:46:19
" /> Cytuj:



Polinick - Czw 22.07.2010, 18:48:18
" />To nie jest żadne JP, tylko wulgarny język. Też używam sporo wulgaryzmów i nie uważam się za przygłupiego kibola, bo jedno drugiego nie implikuje.



Rey - Czw 22.07.2010, 18:51:28
" />Wiesz, jedno to używać wulgaryzmów, a drugie "kurwy" jako przecinka. Czy teksty typu "spierdalaj ssaku". W angi o ile pamiętam było coś w stylu "Spieprzaj, mięczaku".



Polinick - Czw 22.07.2010, 19:01:06
" />To robi z niego bezmyślnego idiotę? Bzdura. Wrex ma bardzo dużo głębokich dialogów. Trzeba było trochę pograć na polskich głosach, a nie budować swoją opinię na opinii internetowych szczekaczy.



Rey - Czw 22.07.2010, 19:20:02
" />Pograłem ze 30 minut, praktycznie tylko dla "sprawdzenia" Wrexa. Trafiłem tylko na te płytkie.

A skoro cenisz głębię, to w angielskiej wersji jej dostatek i jest budowana bez wulgaryzmów, poza kilkoma "spieprzaj" i innymi "dupkami".



Orick - Czw 22.07.2010, 21:59:22
" />Zgadzam się z Polem, Wrex, to wbrew pozorom cholernie głęboka postać i na Virmirze był tego najlepszy przykład. Ja do samych wulgaryzmów nie mam nic, jedynie do sposobu, w jaki aktor je wymawia. Jakby mówił "budyń" czy coś.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szpetal.keep.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl

  • Sitedesign by AltusUmbrae.