ďťż
Wštki |
Lód i Ogień Martina
Feanor - Pią 11.11.2005, 16:48:37 " />Cykl Pieśń Lodu i Ognia George'a R. R. Martina. Zna ktoś?? Ogromny rozmach, do tego strasznie wciągające. Fabuła nieprzewidywalna jak nigdzie indziej. Czegoś podobnego zawsze w fantasy szukałem, dziwię się że jest to tak mało znany autor. Co sądzicie? Amoen - Pią 11.11.2005, 17:17:08 " />Mało znany? Jeśli uznawanie kogoś za jednego z najlepszych pisarzy modern fantasy, jest oznaką bycia mało znanym to tak Faktem jest, że jest to cykl który jest jeszcze nieskończony, więc z niecierpliowścią będę wyczekiwał na ostatni tom, jak i wydanie w Polsce tomu przed ostatniego, bo chyba w go jeszcze u nas niema. Może dlatego niejest popularny w Polsce? Jego wcześniejsze powieści są mniej znane w Polsce. Jak narazie przeczytałem wyłacznie Gre o tron i Starcie królów, ale akcja robi się coraz ciekawsza i nic niejest pewne. Prosiłbym bez większych spoilerów Feanor - Pią 11.11.2005, 17:46:12 " />W kraju faktycznie nie ma jeszcze czwartego tomu, ale on także zostanie podzielony na dwie części, więc długo nie będziemy czekać (i nie jest on, broń boże, przedostatni, jeśli o to Ci chodziło). Już chyba gdzieś pisałem, że fabuła bez przerw zaskakuje, a ja powoli zaczynam przewidywać kiedy stanie się coś nieprzewidywalnego (choć na odgadnięcie co to będzie nie ma szans) Amoen - Pią 11.11.2005, 18:13:34 " /> Feanor napisał(a): Feanor - Pią 11.11.2005, 18:21:14 " />Czytałem kiedyś wywiad z autorem w którym mówił, że tomów będzie 6 lub 7. O ile nic się nie zmieniło to tytuł szóstego brzmi "The Winds of Winter". Za takiego tasiemca to bym się nawet nie obraził (choć wątpię aby powstało więcej tomów niż Martin zapowiadał) byleby autor trzymał formę. Dungaar - Pią 11.11.2005, 20:25:28 " />Ja jestem w trakcie czytania Gry o Tron. Jestem gdzieś na 200s. a więc nawet nie w połowie. Książka mi się bardzo podoba. Zaskoczyliście mnie z tą ilością tomów. U mnie jest napisane, że saga obejmuje 3 księgi (4 tomy). Przychyblam się do prośby Amoen- proszę beż spoilerów Feanor - Pią 11.11.2005, 20:32:03 " /> Dungaar napisał(a): Mystral - Nie 20.11.2005, 20:27:15 " />Jak mają to un as rozbić na 2 książki... to chyba kupie sobie oryginał jak wyjdzie już na zachodzi o ile jeszcze nie wyszedł...? Ktoś się orientuje ? Cóż pewnie wyjdzie mnie to taniej. I szybciej. Feanor - Nie 20.11.2005, 22:06:48 " />http://www.amazon.com/gp/product/055380 ... 5&v=glance Tylko zamawiać Amoen - Pon 21.11.2005, 06:06:47 " />Na Amazon.de też jest, choć w cenie ok. 21 Euro, jest to troche drożej, ale przesyłka jest tańsza, choć niewiem ile teraz wynoszą koszty przesyłki z Amazon.de Feanor - Nie 23.07.2006, 18:02:38 " />Łaa, mój ulubiony temat się ani trochę nie ruszył od ostatniej wizyty A tu nam w międzyczasie wyszły oba domy Uczty dla Wron, wydaje się też że wcale nie daleko jest premiera kolejnej części (Dance with Dragons). Akcja w siedmiu królestwach zwolniła, więc Uczta może się wydawać trochę nudna w porównaniu z poprzednimi częściami, ale to chyba konieczność, wojna nie może trwać wiecznie. Końcówka za to martinowska jak zwykle. Najgorsze jest to że urywa się jak telenowela, a na kontynuację trzeba będzie czekać kilka lat, bo część następna ma opowiadać o losach innych bohaterów (Tyrion!, Jon, Dany). Martin niestety nie pisze w zbyt wielkim tempie Mystral - Wto 25.07.2006, 10:05:04 " />Cholera mnie bierze ,że jeszcze nie czytałem ! Czekam ażkoleżanak wróci z rejsu po Wyspach Owczych (:D) to mi pożyczy. Tixon - Czw 11.01.2007, 21:22:17 " />Znam, a jakże... Na razie czytałem dwa pierwsze tomy, dwa pozostałę ma kolega, ale nie pożyczam na razie - przy książkach które teraz mam przeczytać, to nie możliwe (znaczy się, zostawiłbym je w elfa, a czytał Martina). Niestety, Martin może ciągnąć książkę, co nie znaczy źle dla niej, ale dla nas - w końcu czekamy i na wydanie i na sprowadzenie (bo w oryginale nie chce mi się czytać). Nefilim - Sob 31.03.2007, 19:12:55 " />Jedna z najlepszych sag fantasy. Konkurencji nie ma wielkiej. Naprawdę warto do niej sięgnąć, choć ostatnie - Uczta dla wron mnie rozczarowały. Już niedługo pojawi się na ekranie, więc zainteresowanie wróci i więcej postów w tym topicu się pojawi, rzecz jasna Nomad - Pią 24.08.2007, 18:57:38 " />Przeglądając podforum "Książka" natrafiłem na (nieliczne narazie) grono fanów zapowiadającej się na epicką Sagę Pieśni Lodu i Ognia. Nie będę rozwodził się tutaj nad jej zaletami i wadami, gdyż każdy kto ją przeczytał dobrze wie jakie one są. Chciałbym natomiast skupić się nieco na gdybaniu dna temat przyszłych losów bohaterów. Uczciwie ostrzegam wszystkich biorących udział w dyskusji, że zakres fabularny omawiany w tym temacie będzie dotyczył wszystkich do tej pory wydanych w Polsce tomów Sagi Pieśni Lodu i Ognia, a za prawdziwość (czy też prawdopodobieństwo) przewidywań uczestników dyskusji nikt nie ma prawa ich obwiniać, więc jeśli nikt nie chce narobić sobie spojlerów powinien przestać czytać w TYM momencie. Zostaliście ostrzeżeni. Zaczynamy. [spoiler]Matka Jona Snow: Najbardziej intrygującą, szokującą a jednocześnie w efekcie najbardziej prawdopodobną ze wszystkich przewidywań wydała mi się ta teoria (ta akurat nie była jedynie moim pomysłem). Jak wiemy Jon jest bękarcim synem nieżyjącego już Eddarda Stark’a, który rzekomo spłodził go, ze służką rodu Dayne’ów Wyllą (tak wynika z tego co opowiedział młody Ned Dayne Aryi, gdy eskortowano ją do Riverrun). Sam Ned Stark nigdy nie chciał rozmawiać z nikim (nawet z żoną) o matce Jona. Zastanówmy się dlaczego. Jak wiemy w całym Westeros ze świeczką możnaby szukać osoby tak honorowej jaką był Eddard Stark, więc pod żadnym pozorem nie okłamałby również żony. Co za tym idzie zamiast kłamać unikał tematu. Nie oznaczało to jednak, że dawał ciche potwierdzenie temu, że zdradził swą żonę. Jeśli teoria, którą wypracowałem z moim znajomym jest prawdziwa, gdyby powiedział Catelyn, że zdradził ją z Wyllą... skłamałby. Dlaczego tak sądzimy? Już mówię. Nedowi jako bezgranicznie honorowemu człowiekowi przez myśl by nie przeszło zdradzić swą żonę, bez względu na to czy ożenił się z nią z rozsądku czy z miłości, jeśli tak jednak jest to dlaczego pozwala by ludzie sądzili, że spłodził bękarta? Aby odpowiedzieć na to pytanie cofnijmy się w czasie do wydarzeń sprzed fabuły Gry o Tron. Podczas buntu Starków i Baratheonów przeciwko rządom Aerysa II i rodu Targaryenów książę Rhaegar zabił Lyannę Stark, która skonała w rękach Eddarda, szepcząc do niego słowa „Obiecaj mi Ned”. Jak dotąd znaczenie tych słów nie zostało w książce wyjaśnione. Przenieśmy się teraz jeszcze dalej w przeszłość, do czasów, jeszcze w miarę spokojnych, rządów Aerysa II Targaryena. Podczas jednego z turniejów organizowanych przez obłąkanego króla, jego prawowity spadkobierca, Rahegar Targaryen, ogłosił młodą Lyannę Stark królową piękności. W książce poza tymi faktami nic więcej nie jest wspomniane o ich stosunkach. Jednak znając przewrotowość i nieprzewidywalność Martina, można pokusić się o poteoretyzowanie. Czy aż tak nieprawdopodobnym wydaje się by Rhaegar miewał problemy z dochowaniem wierności małżeńskiego łoża, gdzie czekała na niego księżniczka Dorne, z którą spłodził dwójkę dzieci? Co jeśli Rhaegar urzeczony wdziękami Lyanny posunął ich znajomość nieco dalej niż przystoi zamężnemu spadkobiercy Siedmiu Królestw? Czy więc jeśli Rhaegar zdecydował się na „mały” skok w bok z młodą Starkówną nie mógł zdarzyć się „wypadek”? Wróćmy teraz na chwilę do prośby Lyanny do Neda. Na początku Gry o Tron, podczas wizyty Roberta w Winterfell Ned mówi, że Lyanna w chwili śmierci wyznała mu, że chciała spocząć wśród swych przodków, w krypcie pod zamkiem Starków. Jednakże Ned wspominając jej słowa ( „Obiecaj mi Ned.”) wcale nie określa jednoznacznie, że to o to właśnie prosiła Lyanna. Co jeśli „znajomość” Lyanna i Rhaegara zaowocowała spłodzeniem potomka? Lyanna umarła podczas buntu przeciw Targaryenom. Już wtedy było wiadomo, że życie wszystkich potomków smoczego rodu będzie mocno zagrożone [tak jak stało się to z całą rodziną królewską w tym z potomkami Rhaegara i Elii (tak chyba nazywała się księżniczka Dorne)]. Nawet jeśli dziecko Rhaegara i Lyanny było bękartem i tak miało w pewnym sensie większe prawa do tronu niż ktokolwiek inny spoza rodu Targaryenów w całym Westeros. Tym samym ów dziecko byłoby zagrożeniem dla osoby zasiadającej na Żelaznym Tronie po obaleniu Targaryenów. A teraz przejdźmy do sedna sprawy. Dzieckiem Lyanny i Rhaegara miałby być naturalnie Jon Snow. Prośba Lyanny na łożu śmierci brzmiała by mniej więcej tak: „Obiecaj mi Ned. Obiecaj, że zajmiesz się dzieckiem. Obiecaj że nie pozwolisz, żeby zginęło w tej bezsensownej walce o tron. Dziecko niczemu nie zawiniło.” Ned postanowił więc, że przygarnie i wychowa Jona jako swego własnego syna, z nieprawego łoża, ukrywając sekret jego pochodzenia przed całym światem. Wiemy skądinąd, że Ned miał dobre stosunki z rodem Dayne’ów, więc najpewniej pomogli mu oni w ukryciu tajemnicy pochodzenia Jona (stąd oficjalna wersja mówiąca o tym, że Wylla jest matką Jona i kobietą, z którą spłodził go Ned). W książce powiedziane jest, że to Rhaegar zabił Lyannę. Tu akurat nie mam dowodów, ale przypuszczam, że tak naprawdę zabił ją poród (miała tylko 16 lat. To nic niezwykłego zwłaszcza w realiach Westeros). Jeśli to założenie jest trafne oznaczałoby to, że jeśli Stannis (albo jakikolwiek inny król) uzna prawa Jona do Winterfell, przyznając mu szlachecki tytuł to bez względu na nazwisko będzie on jednym z dwóch ostatnich potomków Targaryenów (i to na dodatek jedynym żyjącym mężczyzną). Co za tym idzie jego prawa nie ograniczą się jedynie do panowania nad Winterfell i północą. Będzie to oznaczało, że Jon Snow/Stark/Targaryen jest prawowitym spadkobiercą Żelaznego Tronu i prawowitym władcą Siedmiu Królestw.[/spoiler] Trochę się to rozciągnęło, a tu jeszcze tyle spraw do omówienia. Dlatego na razie omówię jeszcze tylko jedną. [spoiler]Valonqar Cersei: Jak wszyscy wiemy (a przynajmniej powinniśmy wiedzieć) Cersei dręczy przepowiednia, którą usłyszała w czasach swej młodości od Maggy Żaby, czarownicy krwi, która to przepowiedziała, że jej życie zostanie zakończone z rąk jej Valnoqara. Valonqar w starovalyriańskim oznacza „małego braciszka”. Młodszym (i mniejszym ) bratem Cersei jest naturalnie Tyrion, którego Cersei postanowiła za wszelką cenę zabić za (jak sama sądzi) zabicie jej najstarszego syna, a potem ojca. Sądzi, że jeśli jej się powiedzie jej życie nie będzie już zagrożone. Moim zdaniem jednak Cersei jest tak ogarnięta nienawiścią do Tyriona, że odwraca oczy od prawdziwego zagrożenia. Otóż Cersei nie ma jednego młodszego brata, a dwóch. Pierwszym jest oczywiście Tyrion, a drugim nie kto inny jak jej brat bliźniak, niedoszły kochanek i ojciec jej dzieci – Jaime Lannister. Mógłby ktoś powiedzieć, że przecież Jaime to jej brat bliźniak, ale w pewnym momencie, gdy Cersei rozpamiętuje swe narodziny wyraźnie mówi, że to ona pierwsza wydostała się z łona matki. Jaime trzymał się jej kostki, ale tak naprawdę urodził się drugi, więc także jest jej młodszym bratem. A teraz powody dla których Jaime mógłby chcieć śmierci Cersei: -Chęć ratowania królestwa od jej nieodpowiedzialnych rządów. Po śmierci swego ojca Jaime stał się bardzo obowiązkowy w stosunku do królestwa i zaczął postrzegać w swej siostrze zagrożenie dla stabilności pomiędzy Siedmioma Królestwami. -Zazdrość. Jaime co by nie było nadal kocha swą siostrę bardziej niż powinien i w dalszym ciągu ciężko jest mu się pogodzić z myślą, że puszczała się z połową swego dworu. Kiedy w końcu to do niego dotrze w gniewie i żalu może spróbować ją zabić. -Tommen. Odnosi się to po części do pierwszego powodu. Jaime podczas dyskusji z Lorasem czytał książkę o Kapitanie Gwardii Królewskiej o przydomku „Twórca Królów”. Wcześniej niejednokrotnie mówił iż Tommen byłby o wiele lepszym królem niż Joffrey, lecz obawia się wpływu jaki Cersei ma na młodego króla, może więc próbować ją zabić by móc wychować Tommena na dobrego króla bez niszczącego wpływu jego matki. Jeśli niektórzy uważają że jest to naciągana interpretacja to mam jeszcze jeden argument odnoszący się już do samego stylu i charakteru Martina. Autor znany jest ze swej przewrotności i nieprzewidywalności i sądzę, że dodanie Królobójcy przydomków Królowobójcy i Siostrobójcy byłoby mocno w jego stylu.[/spoiler] To na razie tyle. Zapraszam zainteresowanych tematem do dyskusji. Edit: Dzięki Orish. Stanowczo za długo nie przebywałem na żadnym forum. Namaste Orish - Pią 24.08.2007, 19:20:12 " />Chyba wygodniej będzie z tagiem: Kod: Feanor - Pią 24.08.2007, 20:31:07 " />Jej, temat jest chyba wyraźnie nazwany, po co się bawić w jakieś tagi. Co do teorii L+R=J, to kto wie. Jest ona na tyle popularna, że większą niespodzianką byłoby gdyby była nieprawdziwa. Ja sam w nią wierzę. Wyprostować bym tylko chciał, że mowy o tym jakoby Lyannę zabił Rhaegar, to raczej nie było, tak się składa, że książę zginął pierwszy, a do ochrony Lyi zostawił trzech członków gwardii królewskiej. Kwestia druga. Jak dla mnie nie ma mowy o tym żeby Jaime postanowił sobie ot tak zabić siostrę. Prędzej swoimi czynami doprowadzi ją do śmierci, kto wie czy już tego nie zrobił, paląc jej list i decydując się na niego nie odpowiadać (osobiście uważam, że Cersei tym razem jeszcze się wywinie i poradzi z Wielkim Wróblem, w końcu musi przeżyć swoje dzieci). Teorii i wątków to tu jest tyle, że nie wiem jak się z nimi w jednym temacie pomieścić Nomad - Pią 24.08.2007, 20:38:05 " /> Feanor napisał(a): Feanor - Pią 24.08.2007, 20:54:16 " />W wielkim skrócie teorie które przychodzą mi w pierwszej chwili na myśl: Syrio Forel = Jaquen H'ghar = morderca Balona Greyjoya Alleras z Cytadeli = Sarella (;) ), jedna z córek księcia Oberyna, o której wiadomo że przebywa poza Dorne. Zdajesz sobie sprawę Nomadzie, który ze starych bohaterów mających swój POV (point of view, rozdział) najprawdopodbniej powróci w Dance With Dragons ? Co tam mnie jeszcze ciekawi... gdzie udał się Rickon z Oshą? A jeśli do siedziby Reedów, to może wreszcie dostaniemy więcej informacji o Howlandzie Reedzie, jedynym prócz Neda, ocalałym z walki z trójką gwardzistów pod Wieżą Radości. Co z Davosem? Bo jeśli faktycznie stało mu się to co rzekomo miało mu się stać w Białym Porcie to ja dziękuje =x Kto dowodzi Złotej Kompanii? Ile tak naprawdę pałęta się po świecie Targaryenów ? Co na dłuższą metę planuje Littlefinger ? Nomad - Pią 24.08.2007, 21:16:19 " /> Cytuj: Feanor - Pią 24.08.2007, 21:30:33 " />Zimnoręki, jedna z bardziej tajemniczych postacii, mm. Tylko czy to nie byłoby zbyt oczywiste jeśli okazałby się nim Benjen? No i co spowodowało, że się tak zmienił. Co do POVa o którym mówiłem to chodzi o kogoś, kto mi samemu dawno wydawał sie martwy Nie Catelyn. Sytuacja z Targaryenami może być bardziej złożona, kto wie czy któreś dziecko Rhaegara jednak nie wyszło cało z masakry w Czerwonej Twierdzy. W końcu Aegon był niemowlakiem, a niemowlaki najczęściej są dosyć podobne do siebie i łatwo jednego zastąpić innym Chyba jedynym graczem dorównującym Littlefingerowi jest Doran Martell razem z Varysem i Mopatisem, którzy zdaje się pracują (współpracują?) dla niego właśnie. Ciekawe, czy któryś z nich zdaje sobie sprawę z poczynań drugiego. Szaloną Mysz wyłapałem, ale nie wiem czy jest w stanie w jakiś sposób zamieszać Btw, strasznie dawno tego pozdrowienia nie słyszałem Nomad - Pią 24.08.2007, 21:46:53 " /> Cytuj: Feanor - Pią 24.08.2007, 23:17:56 " />Akurat nie jest aż tak o nich cicho, w sieci można znależć dwa rozdziały z DwD, jeden Dany, drugi Tyriona (:D). W tym drugim trochę więcej o Mopatisie choćby. Żeby było ciekawiej to nawet bardzo dobre polskie tłumaczenie obu rozdziałów już jest Nomad - Sob 25.08.2007, 07:36:22 " />O tych rozdziałach wiem. Czytałem na oficjalnej stronie Martina. Po prostu nie wiedziałem, czy mogę o nich wspominać czy nie. Nie każdy ostatecznie tam zagląda. Dodam też, że obiło mi się o uszy jakoby w sieci pojawił się też jakiś czas temu rozdział Davosa, ale do tej pory nie udało mi się tego potwierdzić. Namaste Icestalker - Pon 14.01.2008, 13:41:06 " />Właśnie przeczytałem pierwszą książkę i na razie zapowiada się lepiej niż nieźle. Jak tylko wypożyczę resztę książek to nie będę się już bał spoilerów. Feanor - Sob 09.02.2008, 19:45:31 " />To jak ty się znalazłeś w tym temacie jeśli dopiero zaczynałeś? Jak wrażenia z kontynuacji "Gry"? |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |