ďťż
 
 
 
 

Wštki


Klany



Aderon - Wto 14.07.2009, 21:04:38
" />W tym temacie porozmawiamy o klanach w Bloodlines, które są wasze ulubione, za którymi nie przepadacie?

Brujah, "anarchiści".
Wojownicy w wydaniu dla wampirów, gruboskórny charakter typowego półorka barbarzyńcy, superszybkość (akceleracja) i supersiła (potencja). No i wysoko rozwinięte presence też jest mordercze. To sprawia, że w mojej opinii Brujah są morderczy na polu bitwy, ale nie interesują mnie pod kątem ciekawej rozgrywki. Najbardziej mnie od nich odstraszał wygląd murzyna z chustą na głowie.

Gangrel, "dzikusy".
Odstraszył mnie wygląd kucającego zwierzołaka, myślałem, że będzie się tak poruszał cały czas (mylnie). Tymczasem gram nim obecnie i muszę powiedzieć, że ta postać jest wspaniała. Jej dyscyplina defensywna (ponoć najważniejsza) jest nudna, ale animalizm i transformacja to cud, miód i orzeszki. Forma bojowa jest ładnie zrobiona (nie mówię o "battle mode" przy 5 kropkach, bo jeszcze tak daleko nie jestem), słychać ryk, widać przez chwilę oczy dzikiego zwierzęcia na ekranie. I mamy widzenie na podczerwień, które tak wszystko nakreśla, że nadwrażliwość (auspex) się chowa. Co do animalizmu, to kruki i wilk są po prostu piękne. Polecam!

Malkavian, "świry".
Nie grałem, ale sporo słyszałem o tej postaci i śmiem twierdzić, że jest najciekawszą ze wszystkich. Jeśli wcześniej myślałeś, że wiesz, co to totalnie zryty umysł, to teraz będziesz musiał skłonić się z pokorą przed Malkavianem, który powinien zgarnąć jakieś nagrody za kreację postaci (stwierdzam to na podstawie wyłącznie opowieści i filmów na youtube). Odstrasza wygląd.

Nosferatu, "szczury".
Nie grałem i pewnie nieprędko się skuszę, gdyż rozgrywka tym wampirem wydaje się być ciągłym łażeniem po kanałach, skradaniem się po ulicach i niewidzialności (jak on w ogóle robi questy poboczne?). Mimo to jest wyjątkową postacią, co idzie na plus. Wygląd tak szpetny, że nawet nie zniechęca.

Toreador, "degeneraci".
Mój ulubiony klan. Ma najbardziej mi odpowiadający wygląd, jest bardzo społeczny i ma celerity. Czego chcieć więcej? No, może wymiany prezencji i nadwrażliwości na inne dyscypliny, bo za tymi dwoma nie przepadam. Jest może jakiś mod? Postać polecam na pierwsze przejście.

Tremere, "czarodzieje".
Mój pierwszy klan. Wszędzie czytam, że taumaturgia jest potężna i przegięta, ale ja podczas rozgrywki takiego wrażenia nie odniosłem. Owszem, kosimy wszystko jak leci, ale przez krótki czas, bo krew zużywa się w błyskawicznym tempie. Mimo to polecam, bo to przyjemna gra. No i wygląd, IMO po Toreadorze najlepszy (a według większości to właśnie Tremere ma najlepszy), za to ubrania czarodziejów to zdecydowanie top 1.

Ventrue, "arystokraci".
Typowi książęta, kobieta zaś wygląda aż za bardzo jak trzynastoletnia "księżniczka". Nie grałem, prędko nie zagram, bo zniechęca mnie wymiotowanie krwią (burżuazja się, cholera, znalazła...). Za to dyscyplinę dominacji bym chciał mieć u swojego wampira i na 70% wybrałbym ją jako jedną z trzech, gdybym miał zrobić swój idealny klan od zera




Orick - Wto 14.07.2009, 21:13:14
" />Cóż, ja już od papierowego Wampira tak mam, że najbardziej lubię Toreadorów, toteż nie ukrywam, że grało mi się nim najlepiej. Celerity + umiejętności społeczne i walka wręcz i dostałem taką postać, o jakiej zawsze marzyłem

Gram teraz Malkavianem i powiem, ze gra momentami jest zabawna, a momentami bardzo denerwująca. Nigdy nie wiesz, co powiesz (najmocniej to wychodzi z VV, kiedy nie wolno jej nazwać "Velour" tylko "Miss Velour", a Malkav ma opcje "Doll" "Dolly" "The Doll". I zgadnij człowieku, czym nie obrazisz damy?!). Czasami jednak irytujące jest, że inne wampiry tak dobrze rozczytują Twoje intencje i niektóre rozmowy wyglądają nielogicznie, no ale przecież nie mogli pisać wszystkich dialogów drugi raz tylko pod Malkava Większość rozmów ogranicza się do schematu:

NPC: Witaj
Malkav: Witaj, Władco Piekarnika!
NPC: Wład... co? Ach, jesteś Malkavianem, a to masz przewalone.

Po pewnym czasie zaczyna to drażnić, bo potem zazwyczaj rozmowa przebiega już normalnie, pomimo tego, ze Malkav gada niezrozumiale.

Dyscyplina bardzo fajna, zwłaszcza jej użycie w rozmowach. Chociaż nie zawsze czuć, ze przekazaliśmy trochę swego szaleństwa rozmówcy. Najbardziej dało się to odczuć przy spotkaniu z Samanthą, gdy można jej wmówić,. że jesteśmy jej żółwiem, którego spłukała w WC, gdy była mała.

Ciekawe jest też to, że podczas rozmowy z Rosą, wizje wieszczki są uzupełniane przez naszą postać.

Zacząłem grać kiedyś Ventrue (to był zupełnie pierwszy raz, bo tak wyszło mi w tym teście na postać na początku gry), ale bałem się, że to wymiotowanie krwią może mi znacznie utrudnić rozgrywkę. Cóż, nic bardziej mylnego, a szkoda, bo słyszałem że ich Dominacja to też ciekawa sprawa.



Mith - Wto 14.07.2009, 21:22:05
" />W Bloodlines grałam tylko Malkavem... no cóż, to ich szaleństwo jest mi tak bliskie ^^ Najnajnajulubieńszy klan...
Dalej Brujah. Dlatego, że w Redemption gramy Brujahem, więc mam sentyment do tego...
I Gangrele. Za Animalizm, bo wszystko, co ze zwierzętami związane, jest takie... dzikie i pierwotne ^^
I, dalej z Redemption - Kapadocjanie. Tacy Giovanni - krew, zwłoki, eksperymenty - tylko gorsi :D
Jeszcze coś z papierka - Ravnosi. Cyganie... Tak, mam słabość do cygan :x

@orick
oż fucktycznie ^^ dla mnie te dwa klany zawsze były strasznie podobne... wielkie, duże, agresywne. To i się mylą ^^" Poprawione.
Spłonąć powinnam...



Oceansoul - Wto 14.07.2009, 21:24:37
" />Aderonie, czemu u Malkavian odstrasza Cię wygląd? Jak dla mnie wyglądają świetnie, to szaleństwo w oczach ^^. Na pierwszy rzut oka, przy wyborze postaci, zewnętrzem odrzucił mnie tylko Nosferatu, a cała reszta wygląda imo w porządku.
Jak na razie, Malkavianką gra mi się bardzo dobrze. Dzięki Uwodzeniu i Perswazji sporo osób udaje się przegadać, a na brak świeżej krwi narzekać nie mogę (każda panienka w klubie tylko marzy, żeby znów oddać mi trochę swojej krwi ). Dialogi są niesamowite, dawno nie widziałam czegoś równie nieszablonowego w jakiejś grze, tak więc pełen zachwyt. Na samym początku może faktycznie czasami nie do końca wiadomo, o czym mówi, ale po odpowiedziach rozmówców szybko idzie załapać, do czego odnosi się która peryfraza.
Na drugie podejście do gry, które prędzej czy później pewnikiem nastąpi, wezmę pewnie Tremere albo Ventrue.




Orick - Wto 14.07.2009, 21:29:54
" />Mith, animalizm mają Gangrel ;]

W redemption jest więcej klanów? To dobrze. A są może Ravnosi? Bo ich po Toreadorach najbardziej lubię

A przypadkiem w Bloodlines Pisha (ta pani w opuszczonym szpitalu w Downtown) nie była Kapadocjanką?

Sprawdziłem. Pisha była Nagarają.



Aderon - Wto 14.07.2009, 21:29:54
" /> Cytuj:



Orick - Wto 14.07.2009, 21:32:06
" />Kobieta Malkavian ma fajne stroje (zwłaszcza strój policjantki z "69" na plecach budzi wiadome skojarzenia), ale mężczyzna odpada. Jak te stroje naukowców może bym przebolał, tak już białe futro i chwiejący się kapelusz rodem z Alicji w Krainie czarów w stylu PIMP mnie odrzuca od komputera. A myślałem, że nie ma nic gorszego od Toreadora w brązowej kurtce z futerkiem



Aderon - Wto 14.07.2009, 21:35:26
" /> Cytuj:



Seldon - Śro 15.07.2009, 00:58:50
" /> Cytuj:



Orick - Śro 15.07.2009, 06:58:46
" />No to skoro możemy mówić także o systemie, nie tylko o grach komputerowych, to bardzo lubię też Ravnosów. Takie typowe cwaniaczki i oszuści, ale zwykle kreowałem mojego wampira na amanta, który wyrywał najład...tfu, najbogatsze panny, by je okraść ;] Do tego ciekawe iluzje, chociaż nie przepadam za tą Dyscypliną.



Silas - Śro 15.07.2009, 22:23:16
" /> Adreon napisał(a):



Seldon - Śro 15.07.2009, 22:54:45
" /> Cytuj:



Oceansoul - Czw 16.07.2009, 00:14:59
" /> Cytuj:



Orick - Czw 16.07.2009, 07:07:00
" />No ja na pewno nie chciałbym spędzić wieczności nie będąc do końca świadomym swoich czynów ;p



Silas - Czw 16.07.2009, 10:14:16
" /> Seldon napisał(a):



Loki Lyesmyth - Czw 16.07.2009, 10:20:28
" />Innymi słowy w tym szaleństwie jest metoda.

Ja tam mimo wszystko preferowałbym toreadora, tak jak seldon mówił oni spijają śmietankę z życia po śmierci.. no i mają bullet tima

MODERATOOORZEEEEEEE
wydziel ostatnie posty i zrób temacik "jakim klanem chciałbyś być"



Orick - Czw 16.07.2009, 10:26:47
" />Moim zdaniem nie trzeba wydzielać. Temat "Klany" przecież to w sobie zawiera ;p



Seldon - Czw 16.07.2009, 11:01:31
" />Ja tam się specjalnie na świecie mroku nie wyznaję ale wydaje mi się, że właśnie Ventrue i Toreador w największym stopniu kontynuują swoje "życie" po śmierci. Niektórzy nawet nie zmieniają nazwiska (np. w Bloodlines mamy Asha).

Tyle, że Toreadorzy mają dodatkową klątwę,a to może czasem boleć



Orick - Czw 16.07.2009, 12:03:44
" />Może nie tyle boleć, co może doprowadzić do wielu śmiesznych sytuacji na sesjach i nie mówię o podziwaniu światła w lodówce ;p Raz była sytuacja, że bohaterowie uciekali przed Sabbatem i pech chciał, że że po drugiej stronie ulicy, na wystawie w antykwariacie był prześliczny obraz (gracz grający Toreadora zaznaczył, że jego postać była utalentowanym malarzem, więc wykorzystałem ten motyw ), jako że ów Toreador prowadził samochód, nie trudno domyślić się, jak zakończyło się całe zdarzenie

Venture dla mnie są trochę zbyt wyniośli, zbyt pewni siebie... Ale to stereotyp. Można przecież stworzyć Ventrue, który wcale taki nie będzie ;]



Aderon - Czw 16.07.2009, 13:15:20
" />Ciekaw jestem, ilu z tych twierdzących, że wolałoby być Malkavianem, faktycznie zdecydowałoby się na taki wybór, gdyby przyszło im go w życiu realnym podjąć

Ja bym chyba chciał zostać Tremere, mają - jakże przydatną w życiu - dominację no i taumaturigię (i te całe rytuały, ale w Bloodlines tego nie ma), nikt nie podskoczy Gdyby jeszcze zamiast Auspex (czy co tam mają) dostali Celerity, to by był klan niemal idealny.

Drugi w kolejności, tuż za Tremere, byłby Teoreador (za bycie uspołecznionym i celerity).

Dalej bym wybrał Gangrel'a, bo ma naprawdę mocne umiejętności (a transformacja wymiata w wydaniu "papierkowej" gry) i stosunkowo nie tak groźne wady.

Brujah lub Venture - obojętnie, który. Brujah mógłby każdemu przyłożyć, ale będąc w klanie Venture mamy na start wysoką pozycję społeczną, że nie wspomnę o tym, jak przydatna jest dominacja.

No i dwa ostatnie miejsca, czyli Malkavian i Nosferatu. Wbrew pozorom, wybór nie jest taki prosty, bo mimo iż Szczury wyglądają jak... nie wyglądają, to jednak mają trzeźwy umysł, natomiast Malkavian... nie musi się całą wieczność chować po kanałach, ale czy to znaczy, że lepiej przez kilkaset lat egzystować z szeptami w głowie i realnym szaleństwem?



Silas - Czw 16.07.2009, 13:18:21
" /> Aderon napisał(a):



Aderon - Czw 16.07.2009, 13:20:17
" />Ale teraz, w teorii, jest, więc jestem ciekaw, ilu z was by naprawdę zdecydowało się na taki wybór spośród Malka i Teoradora



Orick - Czw 16.07.2009, 13:21:04
" />Akurat Auspex (Nadwrażliwość) w papierowej wersji przydaje się dużo bardziej niż w grze komputerowej, ponieważ ma dużo praktyczniejsze zastosowanie. Akceleracja przydaje się głównie podczas walk, a IMHO w Wampirze walki powinny być jedynie maleńkim epizodem w każdej sesji ;]



Jaquan - Czw 16.07.2009, 20:01:46
" />Rany nie wiedzieć czemu pobrałem (tak wiem jestem złym draniem piracącym) zainstalowałem i dziś zacząłem grę. Jak na razie gram Toreadorem. Czemu? Bo tak wypadło mi odpowiadając na pytania zadane przez grę xD Co jak co gra umiejącym gadać i uwieść świeżą krew typkiem najbardziej mi pasuje. A w razie ataku... Pięści i nogi w ruch no chyba, ze mam czym strzelać ;P Spróbuję potem Malkiavanem bo wygląda na to, ze będzie super ;P



Aderon - Czw 16.07.2009, 20:05:01
" />Witamy wśród Spokrewnionych

Po grze Gangrel'em zauważyłem, że Toreador chodzi jak Osoba Odmiennej Orientacji. Ale powiedzmy, że to jest ta ich... gracja.



Jaquan - Czw 16.07.2009, 20:18:08
" />To istnieje opcja chodzenia? XD Ja jak do tej pory tylko biegałem xD Ale choć grałem mało jedna sytuacja blisko początku była rozbrajająca. Efekt użycia uwodzenia na strażniku przed tą chatą dilera narkotyków. Zupełnie bezwiednie kliknąłem wtedy tą opcję a potem i tak musiałem wszystkich zabić. Bo nie do końca dobrze poprowadziłem rozmowę i w stylu Bruce'a Lee (nie umiem walczyć bronią białą) wybiłem całą zgraję świrów z pistoletami. Miło było



Aderon - Czw 16.07.2009, 20:26:21
" />Jak to mówi nasz wampir do Heather: "feel it? The best curse on world".
Nie martw się bronią białą, przez całe Santa Monica będziesz najefektywniej walczył właśnie pięściami, choćbyś nie wiem jak kombinował ze statystykami
A uwodzenie facetów przez faceta... Cóż, też tak miałem i nie czułem się z tym dobrze :@
A co do chodzenia, to miałem na myśli właśnie bieg, ale chodzić też się da.



Jaquan - Pią 17.07.2009, 20:39:55
" />Mówiłem zupełnie przypadkiem to kliknąłem. I tak koleś się na mnie rzucił jak próbowałem wytrychem otworzyć drzwi. Poza tym naprawdę zastanawiam się czy nie spróbować Malkiavanem. Mam taką chętkę na odgrywanie szaleńca. Wolę przegadywać sytuacje choć odrzucenie kolesia z pomocą własnych pięści... Ma ten posmak.

//Edit: Aderon masz rację Toreador biega jak Homo... Dlatego jak oglądam go zza pleców chodzę... To wygląda normalniej. Bardziej jak Macho niż nieważne. Jednak nie wytrzymałem pokusy i zacząłem Malkavianką. Klimat szaleńca Boski a i popatrzeć jest na co xD Cudny tekst od Jacka na samym początku.
"Co? Ożesz... To jesteś w dodatku Malkiavanką? No to teraz to masz już przejebane" myślałem, że padnę xD
Btw nasz bohater mówił do rudowłosej "The best Cure on world" nie curse//



Loki Lyesmyth - Sob 18.07.2009, 02:29:42
" /> Jaquan napisał(a):



Orick - Śro 24.03.2010, 14:51:52
" />Kolejny test z cyklu "Do którego klanu pasujesz najbardziej?"

Mój wynik:

You Scored as Toreador

You belong to the Toreador bloodline. Often regarded as vain or shallow, the Toreador are blessed with a striking, almost supernatural beauty. Toreador are so driven by the pursuit of beauty that they are often highly connected with art, music, or theater. While they do have a uncanny ability to seduce and manipulate mortals, many other vampires simply dismiss them as decadant pretty-boys.

Toreador
71%
Ventrue
63%
Brujah
50%
Malkavian
42%
Nosferatu
38%
Gangrel
33%
Tremere
29%



Silas - Śro 24.03.2010, 15:33:41
" />You Scored as Malkavian

You belong to the Malkavian bloodline. The Malkavians are blessed with an "inner sight" which often gives them great perception and even clairvoyance. Many are sought for their counsel and insight. The drawback, however, is that they are all entirely insane. If a vampire is speaking in obscure riddles, it's a fair bet they are of Malkavian blood.

Malkavian
67%
Toreador
64%
Tremere
58%
Gangrel
54%
Nosferatu
50%
Ventrue
42%
Brujah
37%

Cha-cha-cha. ^^



Mith - Śro 24.03.2010, 16:18:07
" />You Scored as Brujah

You belong to the Brujah bloodline: the punks, rabble, and anarchists of the vampire underworld. The Brujah often have a score to settle with someone upstairs and aren't afraid to get their hands dirty. While they are very passionate about their beleifs, they are often so volatile that they can't stop fighting amongst themselves long enough to organize anything more than a brawl.

Tremere
67%
Brujah
67%
Toreador
63%
Nosferatu
58%
Gangrel
54%
Malkavian
42%
Ventrue
38%

Edit:
A na fejsbuku wyszedł mi Tremere



Aderon - Śro 24.03.2010, 16:26:00
" />You Scored as Tremere

You belong to the Tremere bloodline, the sorcerors of the vampire underworld. The Tremere command a terrible power over the blood of others. Many Tremere could pop a human being like a pimple with a wave of their hand. For this reason, many other vampires are wary around these cold, remorseless kin. All their time spent studying, however, has left them severely lacking in the physical department

Tremere
83%
Toreador
67%
Ventrue
67%
Nosferatu
58%
Brujah
58%
Malkavian
42%
Gangrel
38%

Na fejsbuku też Tremere, to widocznie najprawdziwiej mój klan



Hazardius - Śro 24.03.2010, 19:45:13
" />You Scored as Brujah

You belong to the Brujah bloodline: the punks, rabble, and anarchists of the vampire underworld. The Brujah often have a score to settle with someone upstairs and aren't afraid to get their hands dirty. While they are very passionate about their beleifs, they are often so volatile that they can't stop fighting amongst themselves long enough to organize anything more than a brawl.

Tremere
79%
Brujah
79%
Malkavian
75%
Ventrue
63%
Toreador
58%
Nosferatu
42%
Gangrel
42%

Sprawdzę najwyżej jeszcze na fejsbuku. Bo pierwszy raz wyszło mi w jakimś quizie, że jestem anarchistą. ;P



michal_w - Czw 25.03.2010, 08:11:04
" />Fajny ten quiz, wyszło jak widać. To samo co wylosowałem w grze.
Z drugiej strony wynik jako Malkavian oznacza, że nawet jak powiem coś mądrego to i tak wszyscy uznają to za brednie. (Nie)życie jest takie niesprawiedliwe.

You Scored as Malkavian

You belong to the Malkavian bloodline. The Malkavians are blessed with an "inner sight" which often gives them great perception and even clairvoyance. Many are sought for their counsel and insight. The drawback, however, is that they are all entirely insane. If a vampire is speaking in obscure riddles, it's a fair bet they are of Malkavian blood.

Malkavian
83%
Gangrel
67%
Tremere
67%
Brujah
63%
Toreador
54%
Ventrue
54%
Nosferatu

Ale na końcu i tak wychodzi na moje.



Suiseiseki - Czw 25.03.2010, 12:35:14
" />Więc. Ten.

You Scored as Nosferatu

You belong to the Nosferatu bloodline. The Nosferatu are the spies and theives of the vampire underworld who prefer to go without being seen. This is fitting as their bloodline has twisted them into hideous, loathesome creatures. As such, most other vampires only speak to them when they absolutely must, making them quite the social outcasts. At least the sewer rats seem to like you.

Nosferatu
67%
Brujah
67%
Tremere
58%
Gangrel
54%
Malkavian
38%
Ventrue
33%
Toreador
17%



Aderon - Pią 02.04.2010, 13:21:35
" />Kiedyś zażartowałem, że chyba prędzej zagram Nosferatu, niż Malkavanem. Cóż, grę przeszedłem dwa razy Toreadorem, dwa razy Tremere, raz Venture. Dwa razy zaczynałem Gangrelem, ale jakoś nie ukończyłem (najdalej Downtown).

Wczoraj mój Venture zakończył grę, więc podzielę się wrażeniami. Przede wszystkim, Dominate to wspaniała umiejętność bojowa i będę to głosił zawsze i wszędzie, jednak w wydaniu przekonywania rozmówców do zrobienia czegoś przydaje się rzadko. Zazwyczaj możemy jej użyć zawsze wtedy, gdy działa charyzma (jednak z wyjątkami, takimi jak pogodzenie Therese i Jeanette czy dwóch hitmanów w Chinatown), a jako Venture zazwyczaj mamy jej pod dostatkiem, więc szkoda marnować krwi. Takie rozkazywanie ma jednak swój urok roleplayowy i jest parę miejsc, gdy charyzma nie zadziała, np. "spotkaj się ze mną w tamtej ciemnej uliczce" do mężczyzny między niedaleko Pawnshop w Santa Monica, czy "sprzedaj mi krew" do Vandala. Czasem zastępuje też zastraszanie, możemy kazać niektórym ludziom uciekać, zamiast z nimi walczyć.

Ubranka ma naprawdę fajne, poza ostatnim, nie przypadło mi do gustu. Wcześniej - elegancki garnitur, a później fajna, czarna skórzana kurtka i buty z czerwonymi (sic!) podeszwami. Z bronią w łapce prezentował się naprawdę nieźle.

Piłem z żebraków, prostytutek, ze szczurów (choć tu, faktycznie, nie dostajemy krwi) i ani razu nie wymiotowałem. Może to sprawka jakiegoś patcha, nie wiem.

No i gra zakończona happy end, teraz postanowiłem zagrać... Nosferatu. Powabna Toreadorka, z którą poszliśmy do łóżka, podstępnie okazuje się być samicą Nosferatu. Ponura niespodzianka, nie powiem.
Jack specjalnie nie przeżywa naszej nosferatowatości, inne wampiry też (co najwyżej Thererse doda "no offence" po wiązance o szpetnym jak noc Bertramie), za to reakcje innych npc są świetne. Ale o tym za chwilę.

Nie jest tak, jak się spodziewałem - nie musimy się kitrać w kanałach, ba, możemy sobie legalnie chodzić po ulicach. Jedynym warunkiem jest niezbliżanie się do ludzi, przy czym ikonka w prawym górnym rogu informuje nas, skąd możemy być dostrzeżeni. Ludzie mają chyba fatalną percepcję, bo dopiero wejście dosłownie tuż przed nich (dotknięcie ich) powoduje paniczną ucieczkę. Teoretycznie można przez to stracić maskaradę, ale po setkach prób udało mi się tylko raz, gdy wszedłem w grupę czterech bandytów w Diner (rozpoczęli atak, co oszczędziło mi problemu skracania dystansu od telefonu).

Reakcje NPC są czasem uciążliwe fabularnie, ale zazwyczaj fajne - podobnie jak coraz to nowsze tłumaczenia się naszego wampirka z wyglądu: od poparzenia w dzieciństwie, po chorobę genetyczną. Szczególnie fajnie rozmawia się z panienkami w barze. "- Aaaaa!!! - Och, przestań. Lubię muzykę i romantyczne spacery w świetle księżyca. / - Jesteś taka sama jak inne...". Kasjerka w Diner traci przytomność, Chunk wyraźnie za nami nie przepada (prawie wymiotuje i zaczyna atakować), z Venus do teraz nie mogę się dogadać, przez co nie dostaję questu z ruską mafią :/ Reakcję innych NPC przemilczę, żeby Wam nie zdradzać zbyt wiele smaczków. Niestety, przez nasz wygląd praktycznie nigdzie nie możemy się "przegadać", co dotkliwie odczułem podczas skradanki na Elizabeth Dane, czy wkradając się do budynku LaCroixa przez kanały.

Inną bolączką jest, że mieszkanko w kanałach dostajemy dopiero po odnalezieniu Nosferatu w Fu Syndicate w Chinatown. No trudno, poczekam...

Generalnie polecam - nie jest tak źle, questy poboczne są (prawie) bezproblemowo dostępne. Zawiodło mnie to, że mimo wszystko możemy poruszać się bezproblemowo na terenach maskarady (tylko wejście między grupę ludzi owocuje jej złamaniem), natomiast na elizjach (np. klubach) nie musimy się niczego obawiać. Ciekaw jestem tylko reakcji coraz to nowszych NPC (przy czym już wiem, że innym wampirom zwisa to, że jestem Nosferatu) oraz chatki w kanałach.



Jaquan - Pią 02.04.2010, 14:26:41
" />Zrobiłem sobie Quizik i wynik był do przewidzenia:
You Scored as Malkavian
You belong to the Malkavian bloodline. The Malkavians are blessed with an "inner sight" which often gives them great perception and even clairvoyance. Many are sought for their counsel and insight. The drawback, however, is that they are all entirely insane. If a vampire is speaking in obscure riddles, it's a fair bet they are of Malkavian blood.

Malkavian 75%
Tremere 63%
Nosferatu 63%
Gangrel 50%
Brujah 50%
Ventrue 38%
Toreador 29%



Suiseiseki - Pią 02.04.2010, 14:58:42
" /> Cytuj:



Aderon - Pią 02.04.2010, 15:01:19
" /> Cytuj:



Sauron - Nie 13.06.2010, 19:35:45
" />You Scored as Tremere
You belong to the Tremere bloodline, the sorcerors of the vampire underworld. The Tremere command a terrible power over the blood of others. Many Tremere could pop a human being like a pimple with a wave of their hand. For this reason, many other vampires are wary around these cold, remorseless kin. All their time spent studying, however, has left them severely lacking in the physical department

Tremere
83%
Brujah
71%
Toreador
67%
Malkavian
67%
Gangrel
58%
Ventrue
54%
Nosferatu
17%

Tak jakoś wyszło, oprócz tego drobna porcja Brujaha i skromna domieszka zwracającego uwagę na muzykę i piękno Torreadora.



Darth Angel - Śro 16.06.2010, 13:07:20
" />You Scored as Ventrue

You belong to the Ventrue bloodline, the aristocrats of the vampire underworld. The Ventrue have a natural dominating power over all other creatures, living and otherwise. For this reason they are almost always in charge of vampire society. They are, however, so accustomed to being fed witha a silver spoon that they have a problem digesting the blood of their "inferiors".

Ventrue 50%
Tremere 46%
Nosferatu 46%
Malkavian 38%
Brujah 33%
Gangrel 29%
Toreador 25%

Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że "wygra" Ventrue. Wybierałem opcje odnosząc je do siebie, bo gdybym wybierał odnosząc do jakiegoś potencjalnego wampa z Świata Mroku, to wynik byłby przesądzony, i to z o wiele większą przewagą procentową. Oczywiście dla Ventrue. Ale jako że zasadniczo różnię się od moich kreowanych postaci, to ten wynik jest jednak dla mnie zaskoczeniem. Aha, jak przechodziłem grę za pierwszym (i jedynym póki co) razem, grałem... TADAM! Ventrue. Nawet w papierowego najdłużej grałem tym klanem.



Jaquan - Śro 16.06.2010, 15:07:29
" />Darth taki z ciebie Ventrue jak ze mnie Gangrel (mówię o procentach). Żeby nie było ja też kierowałem się raczej własnymi poglądami. Po prostu w duszy jestem świrem i muszę się z tym pogodzić.

Z doświadczeń związanych z grą. Niedawno zakończyła się eskapada mojego Torrie'go i cóż. W tej grze połączenie Celerity na 4 poziomie i Auspexu na 5 rządzi. Grało się aż za łatwo. Auspex był niemal cały czas ON bym zarówno mógł dostrzegać rzeczy ukryte jak i sprawnie włamywać się do komputerów. Poza tym oszczędziło mi to inwestowania w cechy mentalne. (Auspex w Camarilla Edition podnosi wszystkie 3. Na poziomie piątym jest to bonus +4 do Perception i Wits oraz +3 do Intelligence. Celerity dostało poziom 4 choć zamierzałem się zatrzymać już na trzecim (bo wtedy widziałem już kule) ale jednak dodatkowy bonus szybkości nie zaszkodził. Ginąłem rzadko. Najczęściej przy misji z magazynem bo to jednak spora liczba drani była i mieli shotguny. Z tego samego powodu zdarzyło mi się dokonać drugiego żywota w walce z Społecznością Leopolda. Zwłaszcza gdy nie zauważyłem że Celerity przestało działać. A karabin maszynowy ostro kąsał. A Bossowie słabi byli. Steyr AUG wykończył i Ming Xiao i Szeryfa w drugiej formie jedną ciągłą serią. Notabene dołączyłem do Anarchistów ale raczej nie ze względu na Ninesa ale z powodu szacunku do Isaaca i sympatii do VV.



Aderon - Śro 16.06.2010, 15:29:43
" />Widzę, że Auspex dostał solidnego kopa w tym modzie (czy tam patchu). W sumie słusznie, bo bardzo ciężko oddać przydatność tej Dyscypliny w grze, gdzie jedynymi zmysłami są wzrok oraz słuch (przy czym nie wyobrażam sobie jego polepszenia w rozrywce), ale żeby inteligencja? Czyli że jak, na chwilę dzięki wyczulonym zmysłom stajemy się lepszymi "czytaczami książek" - szybciej się uczymy, oraz lepiej zastraszamy innych?

Cytuj:



Aerie - Śro 16.06.2010, 16:13:14
" /> Cytuj:



Jaquan - Śro 16.06.2010, 16:18:10
" /> Cytuj:



Aerie - Wto 22.06.2010, 15:00:11
" />You Scored as Malkavian

You belong to the Malkavian bloodline. The Malkavians are blessed with an "inner sight" which often gives them great perception and even clairvoyance. Many are sought for their counsel and insight. The drawback, however, is that they are all entirely insane. If a vampire is speaking in obscure riddles, it's a fair bet they are of Malkavian blood.

Malkavian
71%
Toreador
67%
Ventrue
63%
Brujah
58%
Tremere
58%
Gangrel
46%
Nosferatu
25%

Pasuje. :>



Jaquan - Wto 22.06.2010, 15:20:34
" />Aerie widzisz? Pasujemy do siebie xD Mówiłem że w głębi duszy jesteś Malkavianką ^^



Aerie - Wto 22.06.2010, 16:32:17
" />Ja to wieem. Po prostu trudno się gra Malkavem chyba. Zwłaszcza z moją znajomością angielskiego. ^^ Nie-Malkav nie farbuje włosów na zielono...



Herumor - Sob 04.09.2010, 16:49:55
" />You Scored as Tremere

You belong to the Tremere bloodline, the sorcerors of the vampire underworld. The Tremere command a terrible power over the blood of others. Many Tremere could pop a human being like a pimple with a wave of their hand. For this reason, many other vampires are wary around these cold, remorseless kin. All their time spent studying, however, has left them severely lacking in the physical department

Tremere
88%
Ventrue
67%
Toreador
58%
Nosferatu
54%
Brujah
50%
Gangrel
17%
Malkavian
13%

Wybierałem opcje dla siebie, nie dla mojego Ventrue. Mimo wszystko Tremere jest u mnie na 2 miejscu zaraz po arystokratach.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szpetal.keep.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl

  • Sitedesign by AltusUmbrae.