ďťż
Wštki |
[IwD2] Bitwa koncowa
AtheiX - Sob 27.03.2004, 16:52:55 " />Mam ogromny problem z walka koncowa. Choc uzywam wielu czarow i mam dobra druzyne to nie moge pokonac Isaira i Madae. Bylbym wdzieczny zarowno za ogolne porady, jak i konkretne wskazowki (np. nazwy czarow, atutow, broni itp.). Thunderforce - Sob 27.03.2004, 21:59:21 " />Magiem rzucaj jakies potezne czary przebijajace magie na Isaira, wojowie caly czas w niego naparzaja (dobre bronie z obrazeniami od elementow). Kaplan stoi i rzuca caly czas grupowe leczenie, uzdrowienia i przywoluje stworki. Wszyscy winni byc pod wplywem swobody ruchu i odpornosci na ataki psioniczne. Ahh i koniecznie trzeba zabic frajera ktory bez przerwy przywoluje potworki i jest schowany za sciana (palcowke smierci najlepiej zrobic ). Druga faza walki podobnie- tylko w miare szybko rozwal wojownikow z mieczami oborecznymi, bo potrafia byc upierdliwi. Hmmm w sumie to nie jest zbyt trudna walka jeno szczescia troche trzeba miec. Pozdrawiam AtheiX - Nie 28.03.2004, 10:54:05 " /> Thunderforce napisał(a): Ahelor - Wto 06.04.2004, 18:39:58 " />Hehehe, co do tych gości przyzywających potworki to fajnie się naciąłem. Wygrałem już całą walkę ale ciągle pojawiały się koło mnie jakieś potworki. To ja ciągle też je lałem. Dopiero po 10 minutach skapnąłem się że po bokach są magowie Co do taktyki t ja raczej jej w końcowej walce nie miałem. Ona była niesamowicie banalna i wygrałem ją za 1 razem bez żadnych strat. Poprostu pokolei zabawiałem się z każdym wrogiem i wszyscy padli. Może nie mozżesz pokonać Isaira i Madae bo nie wlałeś do fontanny skażonego płynu i oni są tacy mocni. Hmmm, troche mnie to dziwi że piszesz solucje do IWD2 a nie możesz sobie poradzić z taką prostą walką. To już więcej miałem problemów z Upadłymi Wyznawcami, ale też ich pokonałem (za 2 razem). Przyzwałem 5 potworków zaraz koło miejsc w których pojawiają się wyznawcy, zamknąłem ich w strefach otiluke'a a potem pokolei wybijałem zaczynając od magów. Też tak walcząc nie miałem większych problemów. Raz przegrałem bo przyzwałem tylko potworki a nie zamykałem ich w Otiluke'u. AtheiX - Czw 08.04.2004, 16:09:16 " /> Ahelor napisał(a): Amagi - Pią 30.04.2004, 15:35:31 " />Moja walka wyglądałą następująco: 1. Przed walką (chodzi mi o to, że zanim poszedłem gadać z czarodziejem, który przeteleportowałby mnie i Isaira i Madae) wypocząłem, wybrałem odpowiednie czary i nafaszerowałem nimi i miksturami całą drużynę. 2. Kiedy walka się już rozpoczęła, to jedną postacią (łotrzykiem) rzuciłem się na maga przyzywającego potwory i po kilku sekundach już go nie było. Wojownik, łowca i mnich rzucili się na Isaira, czarodziej ładował zaklęcia w Madae, a kapłan także atakował Madae, w razie potrzeby używając zaklęć: Grupowe uzdrowienie i Uzdrawiający Krąg. 3. Mnisi pomagali mi, więc miałem dodatkowe wsparcie. 4. Czasami ci słabsi pomocnicy Isaira i Madae przeszkadzali mi, ale na to też jest sposób: jeżeli drużyna jest odpowiednio rozproszona, to potraktuj tych pomocników Kulą Ognia, lub czymś w tym rodzaju. 5. Jedynym problemmem, z jakim się spotkałem było to, ze Madae czasami używała zaklęcia Zniszczenie i to permanentnie zabijało moją postać, więc musiałem wtedy loadować. 6. To wszystko. Sądze, że tego typu strategia była całkiem dobra i śmiem twierdzić, ze walka z Upadłymi Wyznawcami była o wiele trdniejsz. Życzę udanej walki. 6. Szkoda tylko, ze Isair i Madae zginęli. Autorzy mogli wymyślić nieco inne, bardziej wyszukane zakończenie. Chodzi mi o to, że I. i M. byli kiedyś dobrymi istotami.... za życia ich matki. Ale temat dotyczący piekielnego rodzeństwa można omówić kiedy indziej i gdzie indziej. AtheiX - Pią 21.05.2004, 16:44:18 " /> Ahelor napisał(a): Daroo - Pią 21.05.2004, 18:47:43 " />Ja żuciłem czar nienaruszalna strefa otiluke na swojego złodzieja odrazu po rozmowie a resztą teamu uciekłem na prawo za ściane i rozwaliłem 2 gości(bo tyle przeważnie cię goni) a reszta wrogów zajmowała się złodziejem, więc ja poszłem załatwić przyzywaczy.gdy rozwalałem wojem magów to muj mag żucał na wrogów skupionuch wokół złodzieja kulki ogna i plugawy uwiąd oraz odesłanie a resztą czymałem się zdala od walki. w drugiej fazie gdy nie miałem już czarów to wojo poszło w ruch i rodzeństwo przepadło ale bez Orricka by się nie obyło AtheiX - Sob 22.05.2004, 16:19:17 " /> Daroo napisał(a): Daroo - Sob 05.06.2004, 17:22:40 " />niema sprawy AX możesz dodać do solucji AtheiX - Nie 06.06.2004, 18:57:02 " /> Daroo napisał(a): Saiya-jin - Sob 21.08.2004, 12:26:04 " />Prosta ta walka była, przeszłem za 2-gim razem, kapłanem waliłem wstrząsy, przyzwałem jakiegoś stworka, magiem naparzałem dezintegracją i palcem śmierci, reszta nawalała w Isaira. MadM@N - Nie 22.08.2004, 21:01:03 " />nie wiem czy to jest regułą, ale za każdym razem jak rozgrywałem walke końcową to niewiadomo skąd brało sie pełno przywołanych potworów. po jakimś czasie skapnałem sie, ze za jednym z filarów po prawej ukrywa sie mag, który przywołuje te bestie. polecam unicestwienie go palcem śmierci (bardzo skuteczne ). Amagi - Nie 22.08.2004, 21:05:36 " />Heh, ja wysłałem do niego mnicha z Drżącą Pięścią, więc nie było żadnych kłopotów. Nie przywołał choćby jednego stwora. ^__^ Cannabis - Nie 03.09.2006, 20:52:15 " />Ja rzuciłem wszytskie czary ochronne (jedność obronna, krąg ochrony przed złem itd.), czary wspomagające (przyśpieszenie, boskie moce itd.), jakieś mięso aramtnie, a potem wojownik, barb i pal poszli do nich ze stalą w ręku, mag nawalał ofenywnymi czarami, kapłan biegał tu i tam i uzdrawiał potrzebujących, a złodziej nawalał z łuku. Padli przy pierwszym podejściu Arthas - Pią 22.09.2006, 13:21:40 " />Reaktywacja tematu Drużynkę miałem taką: woj druid kapłan Lathanedra i czarodziej. No to tak: przed walką rzuciłem kapłanem siłe byka na woja modliwtę, recytację, krąg ochorny przed złem, boską aurę i Aurę witalności. Druidem Zwięrzęcy Szał (potęga!) na woja magiem Emocje Szał i Nadzieja. Woja wyposażełem w wielki topór +4. Zaraz po pogadance rzuciłem się za kolumnę przy okazji zabijając maga przywoływacza, a woja rzyucłem na Madae(po tych wszystkich błogosławienstwach miał ponad 300 hp ) Po wybviciu maga rzuciłem Bramę kapłanką, przyzwanie biesa magiem, oraz Legion Żywiołów druidem. Woj jakoś lał Madae, Isairem się nie przejmowałem a reszta waliła tylko Promienie Śłońca, burze ognia, kwasu, opóznione kule ogniste, wyładowanie łańcuchowe, ew. palce śmierci na pomocników. Kiedy demony pobiegły do stawu rzuciłem grupowe uzdroweinie a potem było już banalnie, woj zarąbał demony a reszta z kusz zabiła rycerzy xvima(nie obaszło się bez użycia drugiej Bramy). Uważam że było łatwo . Tixon - Czw 11.01.2007, 11:38:32 " /> Arthas napisał(a): georgb - Śro 06.06.2007, 20:34:50 " /> Ahelor napisał(a): Icestalker - Śro 06.06.2007, 22:06:43 " /> Cytuj: @di - Nie 17.06.2007, 10:47:32 " />Moja taktyka była taka:Uciekałem szybko na boki gdyż Madae rzucała na środek bluźnierstwo wojem zabijałem maga przyzywającego potworki (jeśli jakieś zdążył przyzwać to rzucałem Wygnanie) i zajmowałem się resztą W tym samym czasie magiem rzuciłem czar Miecza Mordenkeina który ma zdolność walki na dystans i naparzałem na Isaira po kilku minutach kambiony uciekły podleczyłem się i poszedłem do sadzawki a tam już łatwo trzeba tylko uważać na Bluźnierstwo Madae i w pierwszej kolejności zabić Rycerzy Xvima a później całymi siłami na Isaira przychodzi Orick Szary i uciakamy z Odciętej Dłoni. KONIEC mitia84 - Śro 08.07.2009, 15:04:23 " />Ma ktoś jakis dobry sposób na magię umysłu? W drugiej części finałowej walki mam z tym problem. Po poknaniu rycerzy Xvima Isair lu Madae rzuca czar i moje postaci są pod wpływem kontroli umysłu. Zawsze jednak jedna postać pozostaje wolna, ale co ztego? w tym czasie przywołane zostają potwory, które zabijają jedna lub 2 postaci z drużyny i lipa. Jeżeli zbliżę się zbrojnym to rzuca czar i moja poistać jest ogłuszona, jak nie to zaraz kontrola umysłu i przywołania. Już sie z tym dosyć długo męczę. Saiya-jin - Śro 08.07.2009, 15:38:18 " />Chaotyczne rozkazy etc. - nie masz żadnych zaklęć, które chronią przed magią umysłu? PS I to właśnie pokazuje jak potężna jest magia umysłu. Początkujący gracze idą w stronę magicznych pocisków itp., zamiast skorzystać z zaklęć usypiających czy przerażających wrogów. mitia84 - Śro 15.07.2009, 22:23:44 " />Nie bardzo. Jedynie zwiększające Siłę Woli, ale to nie skutkuje. Edit: Udało się. Rodzeństwo padło pod mieczami moich wojowników. Szkoda, że zakońćzenie jest mało ciekawe. Kamsztor - Czw 16.07.2009, 11:16:09 " />To nie będzie może porada, powiem tylko że drużyną 4 drowów (woj/tropiciel, kapłan, paladyn, czarodziej) ta walka to praktycznie banał. Prawie żadne czary nie siadają na drużynę :] Niestety w Sercu Furii już nie jest tak wesoło. Tam to ostatnia walka jest dopiero masakrą.. miko - Nie 19.07.2009, 12:21:29 " />Warto przed zabiciem mnichów im pomoc to ini pomoga ci zabic Isaira i Madae chyba kammieni mniszi. Loki Lyesmyth - Śro 22.07.2009, 11:48:02 " />możesz wytłuc calutenki klasztor jeśli chcesz. od tego czy mnisi pomogą czy nie zależy uwolnienienie ichniejszego mistrza w ich w twierdzy. |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |