ďťż
Wštki |
[IWD1] Pomoc przy walce ze Smoczycą
Joanna - Śro 08.09.2004, 12:30:57 " />Potrzebuje pomocy. nie moge sobie poradzic z walka finalowa w HOW. Sadze ,ze moi bohaterowie sa jeszcze za slabi, a niestety nie moge wrocic do Samotnej Kniei. Czy ktos moglby mi udzielic porady jak najlatwiej pozbyc sie przeciwnika? Kzaar - Śro 08.09.2004, 12:35:59 " />Ten temat był już poruszany w topiku pt.:[HoW] Końcowa walka. Dobrze jest czasem przejrzeć forum zanim stworzy się kolejny istniejący już temat. Joanna - Śro 08.09.2004, 12:48:34 " />Przegladalam post pod tytulem Koncowa walka. Lecz rozwiazania tam zawarte przekraczaja umiejetnosci moich bohaterow. Myslalam ,ze ktos moze zaproponowac prostszy sposob yubat - Śro 08.09.2004, 13:24:50 " />Heh. dziwne pytanie, dla mnie ten smok to byla zabawa, arena starcia zostala spustoszona w niecale 5 sek moi chaotyczni berserkerzy zaatakowli smoka jak szarancze nie dajac mu mozliwosci blokowania smok nie mogl sie nigdzie schowac bo jest za duzy wiec w niecale kilka sekund jego mozg rozbryzgal sie na kolczastej kuli mego korbacza.Technika? niobowiazuje zadna na normalnym trybie, lecisz cala chmara i z destruktywna sila nisczysz wszystko co stanei na drodze ... tak jak przystalo na chaotycznie zla druzyne (lub stajesz w odpowiedniej odleglosci banda skladajaca sie z 6 lucznikow i wyluskujesz dla zabawy scierwa ktore leca w twoja strone, ale ja poradzilem sobie 2 berserkerami.).Mowisz ze twoje psotaci sa za slabe? to je podtrenuj... heh.. ja przeszedlem iwd1 bez dodatku 8 razy zanim zaczalem grac w Hof moje postaci z latwojscia rozgniataly belhifekta jednym kłykciem wiec jakis tam smoczek nei ma znaczenia.. Porady z mego rekawa ;- exportuj postaci do plikow wczytaj gre w miejsce w ktorym masz zamiar bic doswiadczenie, i importuj te postaci w te miejsce ,ja najczesciej ide na jakeis "otwarte" pole i wtedy jak zasypiam cala banda potworow mnie atakuje jak juz je ukatrupie mam neizla satysfakcje i nie tylko (chociaz wole ludzkie mieso D). ta jedna porada jest naprostsza i najskuteczniejsza chociaz jeszcze radze zaczac gre od nowa. Feanor - Śro 08.09.2004, 15:40:53 " />Jeśli masz problem z jakąkolwiek walką, to wyżej wymieniony sposób jest najlepszy - później musisz oczywiście ponownie eksportować postać i w odpowiednim savie importować. Możesz też zmniejszyć poziom trudności jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś. Joanna - Czw 09.09.2004, 10:05:17 " />Dziekuje bardzo za wszystkie porady. Niezwykle mi one pomogly Paul - Pią 17.09.2004, 13:20:47 " />możesz zrobić tak jak radzi yubat a do tego zainstaluj sobie Trials of the Luremaster(jeśli nie masz na płytce to ściągnij z cdprojektu) Thunderforce - Śro 20.10.2004, 18:11:12 " />Z tego co pamietam to cholernie zawiodlem sie na tej walce bo myslalem ze bedzie trudniejsza. Gralem jednym wojownikiem i stracilem jakies 25% hp. Poprostu wystarczy skoncentrowac sie na ataku w smoka i zasypac go gradem strzal +4 i nie przejmowac sie pojawiajacymi sie wszedzie grzybolami. Ot cala strategia. Paul - Pią 22.10.2004, 10:59:40 " />Racja.Też się zawiodłem.Na nią wystarczy taktyka wszyscy na jednego Cannabis - Nie 11.12.2005, 18:35:49 " />Ja pierwszy raz w walce z Icasaracht (czy jakośtak ) najpierw niszczyłem wszystkich sahuaginów a dopiero potem smoczyce. To był duży błąd bo całe mikstury lecznicze, ochronne, ofensywne starciłem. Czary zużyłem na ryboludzi i nie miałem czym walczyć Posłałem wszystkich na chama na smoka i w końcu padł. Ale mój wojownik krasnolud ledwo dyszał bo na nim była skierowanqa główna siła smoka. Potem poszedłem do klejnota i rach ciach sam sobie zabijałem wojownika Walłem miksturą ognistego wybuchu (kula ognia z butelki ) i niechcąco trafiłem woja. Podsumuwojąc straciłem woja ale ubiłem wszystkie inne paskudztwa Orick - Nie 11.12.2005, 19:58:59 " />Bardzo prosta walka w stylu "Huzia na Wikinga" + Czary. Smoczyca padła szybko, a ryboludzie padały od zaklęć. Drużyna ciężko ranna, ale wszyscy żywi. Quarmug - Nie 11.12.2005, 20:09:40 " />Hura i do przodu, zaklęcia podstawowe. Smoczyca szybko gineła. Cannabis - Nie 11.12.2005, 20:16:32 " />W trybie serce furii(heart of fury) to niezle mi na poczatku nagrzmociła :/ Musiałem stosować technike jeden ma wszytskie ochrony i jest głownym celem smoka reszta go tlucze z innej strony. Ale i tak kapłan był obowiązkowy. Verxan - Śro 18.01.2006, 22:35:20 " />Icasaracht wg. mnie powinna być nieco potężniejsza, ale i tak trochę się męczyłem. Pokonywałem ją, ale ona zabijała mi maga. Po walce wracałem do Kuldahar żeby dokończyć misję z ID. Więc mag był mi potrzebny. Wskrzeszenie nie wchodziło w grę bo za mało było osób do dźwigania ekwipunku. Arthas - Śro 15.03.2006, 14:52:38 " />ta Icarascacht to kompletny banal. Wojownik blokował mial max. ok 180 zycia ciagle puszczalem kaplanem "Uzdrowienia" , łowcą waliłem strzałami przebicia lub kwasu. Najlepsza strategia magiem w tej lokacji to zasypac sauhuaginow kwasowymi mgłami (ze 2-3) ale wtedy komp sie mi zawiesza potem słowo mocy giń i ryboludzi nie ma a smok tez pojdzie od mgly woja i lowcy tylko nalezy uwazac na hp |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |