ďťż
 
 
 
 

Wštki


Insimilon a wasze życie



Orick - Sob 21.07.2007, 06:48:19
" />Tyaaa... Urodziny, więc postanowiłem założyć taki temat.

Pytanie głównie do tych, co są z nami nieco dłużej: Co w wasze życie wniósł Insimilion? Oczywiście poza czasem, który zużyliście na pisanie tekstów Zmienił wasze poglądy? Zmienił wasze słownictwo?

Proszę bez głupkowatych komentarzy, wbrew pozorom to temat całkiem na serio.

Nie ukrywam, że wpadając tutaj ponad dwa lata temu, byłem raczej mało poważnym chłoptasiem, który podpatrując straszego brata stwierdził, że "te fora to jest coś" i rzucił się na Insimilion jak wygłodniały wilk. To znaczy jak wilk na łańcuchu - Gdyż wtedy miałem jeszcze modem, więc forum mogłem się delektować jedynie częściowo, krótkie posiadówy to były.
Trzeba przyznać, że Insimilion zachwiał moje dzieciństwo Mając te 13 lat, nie byłem jeszcze w pełni świadomy, kim chcę być, co chcę robić ani czym się interesuję. Wybór Insimilionu ukierunkował mnie jasno: Chcę zając się raczej pisaniem, bądź czymkolwiek związanym z humanistyką (aktualnie jest to filologia i język angielski, ale kto tam wie ile jeszcze razy się zdążę rozmyślić ^^'), interesuję się fantasy i rpg a rozmowy w "Ogrodach Filozofów" (gdy jeszcze ich nie było) otworzyły mi oczy na wiele spraw. Nieśmiało wtrącę nawet, że podczas przeróżnych dyskusji w życiu realnym, podpieram się często argumentami dawanymi tutaj, na forum.
Zacząłem się wreszcie w coś angażować - W końcu napisałem parę tekstów, z jednych jestem dumny a inne wolałbym już dawno skasować, zacząłem w końcu czuć, że coś robię - Przedtem byłem typowym "opierdalaczem", który siedział sobie gdzieś na polu i kopał piłkę, nawet nie myśląc o tym, żeby siąść na komputerze i spróbować coś napisać, żeby ktoś inny mógł to przeczytać. Poniekąd Insimilion sprawił, że stałem się bardziej odpowiedzialny.
Teraz? Poza udzielaniem się tutaj, na stronie, zostałem adminem forum proroka, zajmuję się tłumaczeniem questów do World of Warcraft na potrzeby pewnego serwera, uczę się całkiem nieźle - i czuję się dobrze, bo większośc z tych rzeczy została poniekąd wyrobiona przez udzielanie się na stronie i skierowanie moich zainteresowań właśnie w kierunku fantasy.

Cóż, urzekła mnie moja historia. A jaka jest wasza?




Fenris - Sob 21.07.2007, 07:06:09
" />Witajcie Wędrowcy!

A co u mnie zmieniła Twierdza Insimilion? Powiem tak – choć jestem tutaj z Wami od niedawna – jest to dla mnie wspaniała okazja, aby móc przekazać w formie tekstów, artykułów, itp., to czym tak się fascynujemy, co lubimy – co czyni, że poświęcamy (z lubością) nasz czas, by wspomóc Twierdzę naszymi myślami, i widzieć jak się rozwija na naszych oczach, a my wraz z Nią.
Sam napisałem już parę tekstów, które starałem się aby były spisane w duchu Szkoły Lwowsko-Warszawskiej (to akurat związane jest z moimi studiami nad filozofią), czyli żeby były wyczerpujące i rzetelne. Co jest kolejnym dowodem na to, iż praca i odpowiedzialność za samego siebie, swoje czyny, kuty przez siebie los są ważne, a prawdę mówiąc – Twierdza pomaga to realizować, z czego jestem rad. Ale także ostatnim czasy udało mi się napisać moje pierwsze opowiadanie rodem z fantasy, do którego jak nikt inny przyczyniła się Twierdza, wpływem swojego ducha i tego, iż ktoś przeczyta to, co napisałem – za co jestem bardzo Wszystkim wdzięczny.
Sam patrzę w przyszłość i z utęsknieniem wyczekuje Elveonu, aby mieć warunki by rozwijać dział poświęcony tejże grze, lecz założę się, iż nie będę biernie wyczekiwał nadejścia tej gry, ale że Insimilion dalej będzie mnie zagrzewał do porządnej roboty.
Tak więc powraca pytanie – czy Twierdza mnie zmieniła? Sądzę, że tak – dała mi możliwość rozwoju, za co jestem Jej dozgonnie zobowiązany.

Pozdrawiam Was Wędrowcy życząc wszystkiego co najlepsze!



Orish - Sob 21.07.2007, 08:22:42
" />Przez te już ponad trzy lata odkąd tu jestem Insimilion stał się moim hobby. Już nie cRPG, nie fantasy, ale właśnie Insimilion. Na pewno przez ten czas wiele się nauczyłem, kultura moich wypowiedzi wzrosła, będąc władcą nauczyłem się szanować zdanie innych. Na zlotach poznałem ciekawych ludzi o podobnych zainteresowaniach.
Z drugiej jednak strony zajmowanie się Insimilionem zajmuje mi bardzo dużo czasu. Twierdza rozwija się ostatnio w ogromnym tempie i jedna osoba przestaje dawać radę. Mam nadzieję, że szybko uda się znaleźć złoty środek.



Silmoren - Sob 21.07.2007, 08:32:42
" />Tak jak Fenris, też jestem tu od niedawna ale Twierdza już zaczęła na mnie działać. Gdy tu trafiłem miałem sporo zapału by coś stworzyć, ale powiedzmy sobie szczerze, robiłem to dla przysłowiowego "picu", by się pokazać kolegom, że oto jestem redaktorem na takiej fajnej stronce. Ale im bardziej zagłębiałem się w życie stronki i forum (a nie zagłębiłem się aż tak głęboko) tym bardziej rosło moje przekonanie że bardziej zaczynam robić swoją robotę dla tych, którzy jej potrzebują. Pisze kolejne teksty i wiem, że pomogą komuś i to mnie cieszy! Insimilion nie wyzbył ze mnie lenistwa, często mówię "ehh później napiszę ten artykuł" (a każdy wie jak to "później" wygląda), ale już zauważyłem że zaczął mój paskudny nawyk "zaczynania czegoś i nie kończenia" znikać. Jestem pewien że w miarę kolejnych dni, miesięcy, lat Insimilion jeszcze bardziej mnie zmieni. I jestem mu za to dozgonnie wdzięczny, bo nauczył mnie pracować, i to nie za pieniądze czy chwałę, a dla innych

Pozdrowienia dla wszystkich Wędrowców Twierdzy i Forum Insimilion!




Loki Lyesmyth - Sob 21.07.2007, 12:45:56
" />no cóz to coś w rodzaju nałogu
strasznie ciężko nie wejść na nie ten jeden raz dziennie.
Zmienil moj pogląd na karę śmierci, podkopał moją neiwiare i połowcicznie dzieki tematowi wiara stałem się wierzący.

ogólnie dośc dużo się pozmieniałem

Poznałem wspaniałych ludzi jak Morgiana, Polinick Orees i wiele innych
Poznałem teź pare osób dzięki którym bezkarnie mogę sobie podładować własne ego
ogólnie fajnei jest
pozatym co jak co ale dzieki insi lepiej pisze na klawiaturze



Insha - Sob 21.07.2007, 14:44:07
" />To że jestem tu już długo pomimo braku warunków chyba o czymś świadczy. Chociaż przyznam , że już trochę... wyrastam? Nie ciągnie mnie już tak bardzo do Insi. Może bardziej do ludzi, którzy tu są, niż do samego forum. Ale wkońcu to ludzie tworzą Insimilion.
Czy coś zmienił? Chyba nie, mnie trudno zmienić przez neta. To chyba wszystko.



Frost - Sob 21.07.2007, 15:05:12
" />U mnie zmienił... nic Dzięki Insi tylko poznałem ciekawe osoby, nową muzykę, ciekawe filmy itp. W moim życiu prywatnym Insi raczej nie istnieje, nie mówię o nim z kolegami ani nie nic
To dla mnie rozrywka, czasami można się pośmiać z niektórych forumowych "przypałów" itp.
Kiedyś w ogóle chciałem odejść, długo mnie nie było, a teraz wchodzę sobie codziennie, bo i tak dużo czasu spędzam przed kompem, więc jedna strona więcej czy mniej? Na innych forach się nie udzielam, bo po co? Tutaj jest wszystko



Fionn Dragonsbreath - Sob 21.07.2007, 15:15:39
" />A czy u mnie coś zmienił?? Na pewno to, że dłużej siedzę przy kompie. Po prostu coś mnie tu trzyma. Fajnie jest sobie posiedziec i napisac kilka postów. Na innych forach się nie udzielam tak jak Frost, bo po co, a zresztą na innym mi się nie chce. Skoro tu mi jest dobrze to po co mam się wypowiadac na innym forum??



Musca - Sob 21.07.2007, 20:32:14
" /> Cytuj:



Amagi - Sob 21.07.2007, 20:54:36
" />W sumie... jak pierwszy raz pojawiłem się na Insimilionie, ponad 3 lata temu, to nie sądziłem, że zagrzeje tu tak długo. Ale te początkowe lata wolałbym zapomnieć. Jak tak patrzę wstecz, to widzę siebie jako głupiego nastolatka, piszącego naiwne i głupie posty, czasem bez pomyślunku.

Ale na szczęście te czasy już minęły. Po okresie początkowym na forum miałem długą, na oko 1,5 roczną przerwę, zanim wróciłem. Nawet od powrotu siedziałem raczej na uboczu, czasem tylko pisałem jeden, może dwa posty. Wolałem trzymać się w cieniu, nie wiem, dlaczego. Ale od jakiegoś czasu, nie wiem, może 2-3 miesiące staram się pisać nieco częściej, trochę bardziej się udzielać, mimo, iż nie dorównam Naczelnym Forumowym Spamerom.

Samo forum nie wpłynęło może na mnie jakoś diametralnie, ale na parę spraw owszem, rzuciło nowe światło i pozwoliło mi też zapoznać się z wieloma nowościami.
Podobnie, jak Frost, dzięki niektórym forumowiczom poznałem wiele nowych znakomitych zespołów muzcznych, książek, parę ciekawych filmów, no i nie wolno zapominać ciągle dodawanych linkach do różnych śmiesznych zdjęć, filmików, wypowiedzi, itd, które zawsze poprawią mi nastrój.
Co dalej... światopogląd. Jak tutaj przyszedłem pewne moje poglądy były nieco... jednoznaczne. Ale po przeczytaniu, przeanalizowaniu i czasem wtrąceniu swoich trzech groszy do kilku tematów uznałem, że potrzebuję paru zmian, gdyż zauważałem błędy w swoim rozumowaniu.
Poza tym, o czym już wspominali inni. Poznałem wielu nowych interesujących ludzi, z którymi można o niemal wszystkim pogadać, a na zlocie miło spędzić czas.

Reasumując... forum Insimilionu nie jest mi obojętne, po tym całym spędzonym tu czasie zżyłem się z nim całkiem mocno i nie ma dnia, żebym co najmniej 5 razy nie otworzył linka do niego, aby sprawdzić, czy coś nowego nie zostało napisane.

Dzięki wam wszystkim. =]



Aderon - Sob 21.07.2007, 21:55:23
" />Cóż, moje życie Insimilion bardzo zmienił. Możliwość wykazania swej wartości dowodząc w BMie, duuużo szybsze obsługiwanie klawiatury
Na pewno dojrzalsze spojrzenie na świat, dzięki "przebywaniu" w odpowiednim towarzystwie. Brak błęduw ortograficznych, umiejętność przelewania swoich myśli w tekst w sposób elegancki i nie chaotyczny. Moje życie prywatne nie jest barwne w dyskoteki, piwo z kumplami itd, co najwyżej pójdę gdzieś na spacer z Rozuelem i drugim kolegą. Na te typowe nastolatki (mówię też o rodzaju męskim ) patrzę jak na jakieś niedorozwoje, widzę ich szczeniackie zachowanie, "gody" i inne typowo nastolatkoooffffeee zahowańee a'la "U patussi moje kofffanej :*:*:* pzdr4all, KC wass!!! :*:*:*". To jest jakiś niższy stopień rozwoju, ja nie wyrobię :/ A najgorsze, że by się z nimi dogadać nie mogę pisać tak jak teraz, bo mnie zbluzgają od kujona za interpunkcję i "bycie dziwnym", bo "normalni [tia] ludzie tak nie piszą / mówią".



Carly - Nie 22.07.2007, 07:56:36
" />Insimilion a nasze życie...
Jestem z wami od przeszło roku, ale zdążyłem przez ten czas zżyć się z niektórymi Wędrowcami i stroną jako taką. Insimilion był pierwszą społecznością, do której wkroczyłem, był też pierwszym miejscem, w którym napisałem coś dla innych. W jaki sposób Twierdza mnie zmieniła? Stałem się bardziej tolerancyjny i empatyczny wobec innych, zacząłem pracować nad własną precyzją przy pisaniu tekstów i przede wszystkim - Insi dało mi poczucie zaangażowania (jak pewnie wielu wam) w tworzenie czegoś naprawdę przydatnego. Pierwsze korekty tekstów pozwoliły poczuć, że mam wpływ na jakość tego "organizmu" Byłem również zdumiony postawą i poglądami niektórych z was (in plus, of course), dojrzałością mimo młodego wieku i trzeźwym myśleniem.
Insi stało się po krótkim czasie prawdziwie moim największym zainteresowaniem w tych kilku chwilach wolnych od studiów czy pracy, miejscem, gdzie wchodziłem z przyjemnością i w pierwszej kolejności, włączając komputer.
Nie byłoby tego bez was, Insimiliończycy (Insimilianie? - Orish, dowiedziałeś się, jak powinna brzmieć poprawna nazwa ), za co pragnę wszystkim serdecznie podziękować, korzystając z tak pięknej rocznicy.
To tyle, starczy tych wywodów



Orish - Nie 22.07.2007, 08:04:18
" /> Cytuj:



Saiya-jin - Nie 22.07.2007, 10:16:15
" /> Cytuj:



Orish - Nie 22.07.2007, 10:25:14
" />Trudno
Otrzymałem odpowiedź, że poprawnie jest Insimilianin.



Sinthael - Nie 22.07.2007, 11:17:43
" />Szczerze to Insimilion w pewnym stopniu mnie zmienił. Stałem się bardziej tolerancyjny. Dzięki innym wykreowałem własne poglądy na niektóre ze spraw i nauczyłem się prowadzić dyskusję z innymi ludźmi. Poznałem wiele nowych gier, filmów, książek, zespołów muzycznych oraz ciekawych ludzi, bo w moim otoczeniu są tylko typu "P0okL1k4shh?". Poza tym udoskonaliłem swoją technikę pisania tekstów i opowiadań, a to wszystko dzięki czytaniu tekstów innych i wzorowaniu się na nich. Niektóre z nich stały się dla mnie motywacją do napisania czegoś. Związałem się na tyle mocno z Insi, że gdy mam dostęp do kompa i netu muszę wejść na stronę i forum.



Ingmar - Nie 22.07.2007, 11:59:32
" />Coby tu napisać, by się nie powtarzało. No to może zacznijmy od tego, że dzięki Twierdzy znalazłem sobie wreszcie jakieś sensowne hobby. Zżyłem się z grami cRPG, które do tej pory traktowałem jako jedne-z-wielu. A teraz są na pierwszym miejscu. Poprawiłem się troszkę w ortografii, dzięki zamiłowaniu do czytelnych postów i sprawdzania pisowni.

Rozliczne kłótn.. pardon "dyskusje" w Ogrodach Filozofów z Seldonem, Mogrimem czy Screamem dość drastycznie zmieniły moje poglądy na kilka spraw i dały możliwość swobodnej konwersacji w realnym świecie na bardziej poważne tematy niż "czy Tokio Hotel są niefajni". ;]

Poza tym cała masa linków do świetnych filmików, zdjęć, tekstów, etc; rozszerzenie gustu muzycznego o kilka zespołów i zmuszenie się, z początku, do czytania książek. Teraz już mi lekko "wchodzą". Dodatkowo poznałem sporo ciekawych osób, które ładnie urozmaiciły moją listę kontaktów na gadu.

Insimilion to także pierwsza strona, na którą postanowiłem wylewać swoje wypociny w większych ilościach, z którą czuję się poniekąd zżyty i z dumą patrzę na rozwój. Insi forever. ^^



OsaX Nymloth - Nie 22.07.2007, 12:54:03
" />Insimilion nie był pierwszy. Nie będzie też zapewne ostatni.

Jednakże wśród setek stron i for, to właśnie Twierdza Insimilionu jest tym miejscem, do którego chetnie powracam.

Jak tutaj trafiłem? Początkowo dość chaotycznie szukająć różnorakich informacji natrafiłem na działy cRPG w Insi, w oko wpadła mi też całkiem miła i klimatyczna oprawa graficzna.
Następnie była przerwa, pewnego dnia jednak zacząłem śledzić wydarzenia na forum. W ten sposób poznawałem niejako "hierarchię" i stosunek Władzy do różnorakich zachowań ;]

Hm...cóż, w sumie to forum śledziłem jeszcze za czasów, kiedy to nie posiadałem konta/profilu, ot taki szpieg z krainy deszczowców ;]

W miarę upływu czasi Insimilion zaczął się rozrastać, a ja na dobre opuściłem szeregi pewnego e-zina. Ot wypalenie. Po pewnym czasie jednak, za sprawą Insimilionu wróciłem do swoich zainteresowań cRPG [głównie grami opartymi na Infinity Engine] i postanowiłem zacząć się udzielać.

Od tamtej pory jestem tutaj [z półroczną przerwą~~] i ku zgorszeniu niektórych, panice innych głoszę różnorakie treści, o zazwyczaj wątpliwej wartości moralnej i merytorycznej ;]

Z pewnością na tle innych stron Insimilion wyróżnia się panującym tutaj klimatem, który wydatnie wpływa na atmosferę dialogów o Baldurach, Neverwinterach tudzież Falloutach. Dyskusje praktycznie nigdy nie są jednostronne, zawsze praktycznie "każda ze stron" ma swoich "przedstawicieli", dzięki czemu dyskusje stoją na naprawdę dobrym poziomie.

Wiele osób aktywnych na forum to bardzo interesujący ludzie, mający ciekawe pomysły, czasami kontrowersyjne [;]] poglądy i umiejący się śmiać jednocześnie zachowując kulturę wypowiedzi.

Nie przynudzając już dłużej [tak, pobudka!]: slava! ;]



Balzac - Pon 23.07.2007, 08:50:17
" />Dzięki Insi znalazłem wreszcie jakieś normalne hobby, poznałem mnóstwo ciekawych (i nie tylko ) ludzi. Wreszcie nauczyłem się szybko pisać na klawiaturze, no i w ogóle pisać sensownie (chociaż to nie zawsze ~). Są jeszcze złe strony: tracę mnóstwo czasu.



Illidan - Wto 24.07.2007, 08:33:27
" />Cóż, Insimillion to po pewnej stronie o anime i RPG Site trzecie forum na którym poważniej się zaangażowałem. Co zmieniło ? Ano pisze jeszcze dłuższe posty ;] Nauczyłem się też cytowania konkretnych fragmentów zamiast całych wypowiedzi, żeby post był bardziej przejrzysty. No i przede wszystkim będąc tutaj dość długo co nieco więcej się dowiedziałem o grach cRPG i nieco bardziej mi się ukrystalizowały poglądy na zycie. (Patrz ": Jarmark i Ogrody Filozofów).

Co się zmieniło w samym życiu ? Cóż, Opera to chyba teraz najczęściej używany program przeze mnie. Po prostu dziwnie się czuję jak raz czy dwa na Insimillion nie wejdę zobaczyć, czy coś jest. Nawet jeśli nic nie napisze.

Poza tym zostałem wzbogacony o kilka zabawnych linków i kilka kontaków na GG (większość już niestety nieaktywna z tych czy innych powodów).

Dowiedziałem się również, ż na takie fora wchodzą ludzie całkiem inteligentni ze wszystkich przedziałów wiekowych, co spowodowało że z jeszcze większą pogardą patrzę na ekscesy co to poniektórych nastolatków (główni tych młodszych ode mnie) na sieci.

Insimillion co nieco pozmieniał w moim życiu i jestem zadowolny że link do forum jest tak blisko góry listy "Ulubionych", dzięki czemu nie muszę go szukać. Jestem zadowolony z bycia częścią tej społeczności.



Valygar - Wto 24.07.2007, 08:47:22
" />Ja się tu jeszcze nie wypowiedziałem?

A więc tak: dzięki Insimilionowi popełniam mniej błędów w pisaniu (normalnie jak piszę to za bardzo nie zwracam na to uwagi ale tu staram się ), nauczyłem się... hmmm... jak by to określić... myśleć. No w każdym razie przy pisaniu tekstów na Insi (komentarzy) nauczyłem się klecić dobre zdania. Poznałem dużo fajnych osób, tracę mnóstwo czasu (asle to w końcu przyjemność ) i chyba tyle.



KoZa - Wto 24.07.2007, 09:09:35
" />Z mojego punku widzenia Insimilion jest redakcją, w której można dogadać się ludźmi w normalny sposób i dojść bez problemu do porozumienia. Fakt, bywają czasem jakieś zacięcia, ale uwierzcie mi, że w porównaniu z innymi portalami, to nasza ekipa pretenduje do do nazwy Oddział Pokoju.

Jeśli zaś chodzi o forum, to jest to miejsce, gdzie mogę podyskutować o grach, które lubię. Zaskoczyło mnie to, że jednak są ludzie, którzy potrafią gadać o cRPG i zarazem zachowują wysoki poziom wypowiedzi. Jak się wcześniej widziało takie gram.pl, to wiecie, czego człowiek oczekuje. Poza tym poznałem tu bardzo ciekawych ludzi i dzięki temu spędziłem wielce udany weekend w Krakowie.

Pozdrowienia dla wszystkich, którzy po nocach siedzą ze mną przy Falloutcie - zapowiada się stworzenie działu w rekordowym tempie (i za to też lubię Insi)!



Aerie - Śro 25.07.2007, 11:28:50
" />Insi jest dla mnie nałogiem. Kiedy z jakiegoś powodu przez 1-2 dni nie mam dostępu do neta to jestem jakaś taka niespokojna. Wyobraźcie sobie co przeżywałam jak przez 2 tygodnie nie miałam kompa wogóle. ^^

Poznałam masę ciekawych ludzi ( z Luenką, Balzacem i Screamem na przedzie). I nic nie przebije długich godzin spędzonych na rozmowach z wyżej wymienionymi.

Ogólnie moje życie bez Insi byłoby ciężkie. (Ach, te uzależnienia...)



Vrenth - Nie 29.07.2007, 21:00:15
" />po dwóch latach bytności tutaj, oczekiwałoby się że napiszę co innego.
ale nie, nie zmieniłam na lepsze poglądów o ludziach, nie poprawiła mi się pisownia, nadal jestem beznadziejną perfekcjonistką więc męczę jakiś artykuł od pół roku i mam kilka zdań, nadal nie potrafię się zmusić do obserwowania jakiejś dyskusji do końca...

a co się zmieniło? niewątpliwie przez długą korektę tekstów udało mi się przeczytać wiele ciekawych tekstów (jak opowiadanie Frosta, czy charakterystyki smoków Carly'ego). Może trochę się otworzyłam na ludzi, ale nie wiem, czy to przez Insi, czy przez studia i nieocenionych kolegów. nauczyłam się jeszcze, że nie należy oceniać ludzi po pozorach, bo czasem okarze się że taki Scream potrafi zacząć pisać czytelnie dla inych. ale wiele było nieprzyjemnych rozczarowań, jak zwykle, więc potwierdza to mój pesymizm jeśli chodzi o ludzi. co zaowocowało tym że ominęła mnie szansa poznania ciekawych osób i spotkania z niektórymi, z którymi chciałam. ale cóż, łatwo się zrażam.

po prostu, za stara byłam żeby mnie to zmieniło, lub za odporna na takie wpływy, jak Insha. Ale coś sprawia, że chcę żeby Insi było dalej takie fajne, żeby przyciągało więcej ludzi, żeby się rozwijało.

wiem, że przez te dwa lata bardzo się zmieniłam i bardzo dorosłam, ale to przez różne wydarzenia i osoby niezwiązane z Insi.



Veronique - Pon 30.07.2007, 09:00:15
" />Jako że wczoraj minął rok, jak jestem na forum, to dobry czas na taką refleksję...
Mnie, podobnie jak Vrenth, Insimilion nie zmienił. Jak mam na coś poglądy, to znaczy, że to wcześniej przemyślałam, jeśli czegoś nie przemyślałam, nie mam na ten temat poglądów - proste. Jednak niektóre dyskusje pozwoliły mi inaczej spojrzeć na pewne sprawy, zrozumieć stanowisko innych ludzi, choć nie zawsze musiałam się z nimi zgadzać.
Poza tym, wiadomo - nowe znajomości, ciekawe rozmowy i dużo pochłoniętego czasu



Oress - Pon 30.07.2007, 18:35:50
" />Gdyby nie insi nie poznałbym Seldona i Areziusa a wtedy moje życie nie miało by sensu, ale na szczęście...
A tak na poważnie - podobnie jak poprzedniczki insimilion zmienić we mnie nic nie zmienił, nie mniej jednak jak to Orish pierwszy napisał ja insi(a raczej forum bardziej niż twierdze) traktuje jak hobby, poza tym miałem mozliwosc poznania bardzo fajnych ludzi i dyskutowania na ciekawe tematy, podsumowując nudno by było bez was xP



Rubenos - Pon 30.07.2007, 19:28:24
" />Przez mój rok obecności, Insi zmieniło u mnie troszkę jedną rzecz... Mianowicie, zabiera czas. A poza tym jakoś specjalnie nie wpłynęło na poglądy. Bardzo dobra stronka, forum, na którym chętnie dyskutuję, choć już zapał nie ten co kiedyś...



Luena - Pon 30.07.2007, 20:34:08
" />No, więc... Zaczęłam pisać z wielkiej litery i z kropką na końcu. X.x
A tak poza tym, to wiele się nie zmieniło.
Insi nie zmienia, zmieniają ludzie z niego.



Noera - Czw 02.08.2007, 09:52:46
" />Dzięki Insimilionowi dowiedziałam się, że irytuję ludzi. Zawsze zdawało mi się, że to oni mnie.



Arthas - Czw 16.08.2007, 10:12:20
" />Właściwie nic się nie zmieniło, ale zwiększyło się moje uzależnienie od komputera i fantastyki, na dodatek dzięki przeglądaniu Ogrodów filozofów mam własne zdanie na parę spraw. I co najdziwniejsze - (trochę) zacząłem interesować się polityką. Może kiedyś będę takim drugim Kaczyńskim, tzn. prezydentem ;]



Fenrir - Sob 18.08.2007, 20:38:41
" />Na Insimilionie wysiedziałem najdłużej niż na innych forach ( chodź ostatnio miałem długą przerwę). Dzięki Insi zyskałem nie co większego pojęcia o RPG ale tracę tutaj wiarę w ludzi bo system nie co podupadł



Oress - Sob 18.08.2007, 20:42:18
" /> Cytuj:



Fenrir - Sob 18.08.2007, 20:48:31
" />Próbowałem i nic z tego nie wychodziło (ach ten mój słomiany zapał ) pozatym kiedyś wmg narzekali , że w Skyrim był cholerny spam , a teraz co widze w KKN jest chyba 3 razy więcej spamu niż w Skyrim troche przydałoby się porządku ?



Oress - Sob 18.08.2007, 20:52:22
" />na razie gildie są zamknięte do czasu startu swiata...a jako ze start świata nigdy nie nastąpi toteż gildie będą zamknięte do końca świata i jeden dzień dłużej (ale mam cień nadziei ze tak sie jednak nie stanie )
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szpetal.keep.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl

  • Sitedesign by AltusUmbrae.