Wštki
Mirek - So mar 29, 2008 3:39 am
Rozpoczęły się właśnie zapisy na kwietniowy Harpagan. Coś późno w tym roku. Baza zawodów też jeszcze nie jest znana.
Szczegóły tutaj:
aktualności Harpagana
Zawor - So kwi 12, 2008 11:54 pm
Mirku
Jak Ci idą przygotowania? Jak oceniasz formę na tydzień przed imprezą? Zaradziłeś jakoś problemom ze stopami?
Będziemy trzymać kciuki!
Mirek - N kwi 13, 2008 8:19 am
Wydaje mi się, że forma jest lepsza niż przed październikowym Harpaganem w Kobylnicy, może też trochę lepsza niż rok temu w kwietniu w Trąbkach. Ale z dyskusji na forum Harpagana i relacji z lat poprzednich wynika, że teren będzie tu trudniejszy. Tym większy żal, że nie wykorzystałem swojej szansy za pierwszym razem, kiedy byłem tak blisko mety.
W ciągu ostatnich 6 tygodni udało mi się kilka razy przebiec tą trasę na Morasku, gdzi zrobiliśmy wspólny trening kiedyś przed Wertepami w Lubniewicach. Poza tym starałem się mniej jeździć samochodem, a więcej tramwajem - do pętli na os, Sobieskiego mam 2 km marszu w jedną stronę. Kilka razy wróciłem też pieszo z miasta do domu 7-9 km. Regularnie od nowego roku chodzę na treningi karate. Teraz nawet wyjdzie mi 8 razy w tygodniu, ale to tylko dlatego, że mamy staż z Yoshinobu Othą (Japończyk z 6 danem, który został głównym instrutorem Japan Karate Association na Anglię po śmierci legendarnego Enoedy), zaliczyłem też dodatkowe treningi w innej zaprzyjaźninej sekcji.
Zrobiłem też długi pieszy całodniowy marsz po Puszczy Zielonce z mapą 1:50 000 (w jednym miejscu tradycji stało się zadość, bo zabłądziłem zapatrzywszy się na piękne wille w środku lasu i nadłożyłem kilka km, ale to pewnie wyjdzie mi na dobre).
Tak więc jeżeli nie odnowi się kontuzja z Rajdu Dolnego Sanu i będę szedł od początku równym tempem, oczywiście dużo wolniej niż z Zaworem, Sobieskim i Koprem w Kobylnicy jesienią, to zakładając, że za bardzo nie pobłądzę, może uda mi się
po raz pierwszy dotrzeć do mety. W końcu to już będzie 6 próba na setce. Plusem będzie też dłuższy niż w październiku dzień. No i może pogoda się do tego czasu poprawi.
Ja przynajmniej jestem dobrej myśli