ďťż
 
 
 
 

Wštki


Geralt kontra ...



Arry - Pon 02.11.2009, 20:33:10
" />Ostatnio mnie naszło na dywagacyje na tematy różnorakie. W dywagacyjach owych doszedłem do ciekawych rozważań na temat walki sławnego wiedźmina mianem Geralta znanego, który twierdzi, jakoby z Rivii pochodził z innymi postaciami posługującymi się bronią białą maści wszelakiej.
Ciekawą walką można by nazwać starcie wymienionego wyżej białowłosego łowcy potworów a notabene też białowłosym łowcą (tyle, że nie do końca potworów) Drizztem Do'Urdenem, który podług plotek z Menzoberranzan miałby pochodzić.
Pomijając już archaizmy, co sądzicie o tej walce?
Wg mnie Drizzt jest chyba lepszym szermierzem i pociachałby Geralta, ale gdyby się wiedźmin nażłopał tych swoich ziółek na spirytusie, to szale by się chyba odwróciły.
A według was, kto miałby większe szanse?
Macie jeszcze jakieś ciekawe propozycje walk?
W sumie nie muszą być to walki Geralt kontra, byleby po co najmniej jednej stronie znalazła się postać z uniwersum Wiedźmina.




Rey - Wto 03.11.2009, 08:33:32
" />Hmm, wiedźmin rozgromiłby Drizzta. Drizzt to tak naprawdę normalny elf potrafiący nieźle walczyć, w D&D ma normalne statystyki i 1X poziom łowcy. Wiedźmin miałby 40 poziom czegoś na wzór połączenia maga/złodzieja/kensaia/mistrza oręża. Magia by może odpadła, bo to Drizzt, ale wiedźmin "na nasze" miałby ze 20-21 siły, 25 zręczności, 23 kondycji (lepszy metabolizm, wolniejsze tętno), 18 mdr/int i coś koło tego charyzmy. Do tego 10 ataków na rundę, TraCo na -100 i walkę mieczem oburęcznym o obrażeniach rzędu 2k8 jak nie 1k20 - mimo wszystko sejmitary Drizzta to tylko magiczna broń, umagicznienie na wiedźminie wielkiego wrażenia nie zrobi. Z kolei miecz z meteorytu czy Sihil to brzytwy, które powinny mieć w statach "Ostrość", a sam wiedźmin co najmniej 50% szans na krytyka. Tylko w grze Geralt wydaje się ciapowaty - mimo iż potrafi zabić 10 brux na raz, no ale to szczegół - w książce jest on najlepszym z wiedźminów i wojowników jacy kiedykolwiek chodzili po ziemi. Geralt bez problemu by wygrał.



Tallos - Wto 03.11.2009, 10:25:13
" />Trochę przesadzasz z siłą Geralta. 40. poziom? To taki Vilgefortz który go pojechał go jak za przeproszeniem psa to by chyba sam w takim razie sam cały Faerun podbił i rozgromił wszystkich wybrańców Mystry w 1 turę. Wiedźmin to jak na moje tak gdzieś woj4/łowca10. Ze statsami też przedobrzyłeś. 20 siły to w DnD ma taki jakiś ogr, a Geralt sam twierdził, że żaden człowiek nie sparuje ciosu wiwerny czy gigaskorpiona. Zresztą w książcę Drizzt też jest chyba silniejszy, że się tak wyrażę, niż wynika z jego statystyk (choć nie wiem, czytałem tylko jedną). Dodatkowo jego odporność magiczna chyba by dobrze na znaki działała. Jak dla mnie walka byłaby wyrównana, Geralt to nie jakiś epic level i jak widać od jednego krytyka w książcę mu się umarło .



Rey - Wto 03.11.2009, 15:44:43
" /> Cytuj:




Tallos - Wto 03.11.2009, 17:07:20
" />Ja też. Zresztą jakby rozpatrywać to systemem RPG z którego dana postać pochodzi, to w Wiedźminie papierowym humanoidy to straszne leszcze. Myślę, że Geralt nie jest bohaterem epickim.



Suiseiseki - Wto 03.11.2009, 17:21:28
" /> Cytuj:



Rey - Wto 03.11.2009, 17:44:19
" /> Cytuj:



Ingmar - Wto 03.11.2009, 18:35:30
" /> Reynevan napisał(a):



Rey - Wto 03.11.2009, 19:02:18
" />Nie, po prostu doceniam wiedźmina i wiedźminów jako takich i przeliczam jego opisowe umiejętności na DnDowe. A charyzmy to on 10 nie miał - tylko w grze jest szpetny. Czy do kogoś z małą charyzmą czarodziejki lgnęłyby jak ćmy do świecy? Zręczność 17? Taa, ale zeskoczył z 3 piętra na coś o szerokości ok. 7 cm i nawet się nie zachwiał. Jaaaaasne. Tutaj chyba Ty nie doceniasz tych numerków. 10 to średnia. 12 to na poziomie normalnej, zdrowej osoby. 14 to ktoś kto dba o formę. 16 - dobrze wysportowany. 18 - "paker". 19- kulturysta. Przy sile. Przy inteligencji 7 dopiero potrafisz normalnie mówić, przy 9-czytać. 12 to gdzieś 1 klasa gimnazjum (jadę po średnich. Normalnie gimnazjum to 14 powinno być). 14- maturzysta. 16 - student. 18- doktor. 19 - dr. hab.

I tak można się bawić w w wyliczanie...



Zak - Wto 03.11.2009, 19:07:27
" />W ogóle, co to za porównania? Nie można przecież opierać wszystkiego na DnD ~~



Arry - Wto 03.11.2009, 19:21:29
" />Ciekawa dyskusja na tematy techniczne, ale tworząc temat, nie patrzyłem na to w sensie "wiedźmin ma więcej punktów siły" itd, ale o coś w rodzaju "walka najlepszego wiedźmina w uniwersum Sapkowskiego i najlepszego szermierza Salvatore'a". Gdyby wszystko sprowadzać wszystko do jednego systemu i suchych danych, to wyszłoby, że Bezi z początku G3 byłby lepszy od Drizzta i Geralta razem wziętych. Bo chyba żaden z tej dwójki nie zmasakruje samodzielnie, w otwartej walce, całego oddziału orków
A jeżeli chodzi o Staty wiedźmina, to widziałbym je tak:
Siła 16-17 - w sumie to mutacja nie wpływa zbytnio na siłę mutowanego.
Zręczność 18-20 - zależy jak patrzeć, ale wiedźmin dość zwinny jest.
Wytrzymałość 18-20 - mutacje metaboliczne i te sprawy.
Inteligencja 11 - Inteligencja w D&D jest cechą odpowiadającą za możliwość poznawania świata poprzez wszelakiego rodzaju zwoje i pisma. Cecha nadzwyczaj ważna dla czarodziei. Jak wiadomo Geralt to uparty, zakuty łeb.
Mądrość 14-15 - mądrość odpowiada za zdolności obserwacyjne. Umiejętność wyciągania wniosków z posiadanej już wiedzy itd. Widziałem raz gdzieś porównanie Inteligencji i Mądrości w D&D "Roztargniony profesor ma wysoką inteligencję, a rezolutny chłop pracujący w polu, który obserwuje otaczający go świat i wyciąga na zasadzie tych obserwacji wnioski będzie miał wysoką mądrość." Nie wiem dlaczego z kogoś, kto jest osobą podróżującą po świecie i dopasowującego się do sytuacji na zasadzie obserwacji próbujecie zrobić mola książkowego nie mającego pojęcia o otaczającym go świecie?
Charyzma 6-8 - jak wiadomo wiedźmini nie są zbytnio lubiani (tak jak drowy) a sam Geralt jakąś wielką kurtuazją też się nie popisuje.

Jest też sprawa ilości ataków. Chyba prostym jest, że Drizzt, jakby nie patrzeć drow trenowany do walki z inteligentnymi przeciwnikami musi zasypać wroga gradem szybkich ciosów, a wiedźmin, walczący z nierzadko twardymi bestiami, musi zadawać silne ciosy w mniejszym stopniu zwracając uwagę na ich ilość.

Cytuj:



Rey - Śro 04.11.2009, 15:40:38
" /> Cytuj:



Arry - Śro 04.11.2009, 15:45:42
" />Jakby nie było stał naprzeciw Dopplera, który zamienił się w niego samego... Nie wydaje mi się, że to był cynizm w czystej formie.



Tallos - Śro 04.11.2009, 16:21:29
" />Zresztą czarodziejki to stare rozpustnice. Dla nich seks z wiedźminem był czymś egzotycznym



Sauron - Śro 18.11.2009, 20:48:40
" />Geralt vs Sarevok

To by był całkiem ciekawy pojedynek. Tylko obawiam się, że Sarevok by Geralta przydusił bardzo wysokimi statami lub Zwiastunem Śmierci. Za to wiedźmin nie dałby się trafić. Pojedynek baardzo wyrównany.



Avis - Pią 20.11.2009, 18:44:44
" />Te porownania nie maja sensu z jednego prostego powodu - wiedzmin byl bardziej "realny" od dostania w noge na Tahnned złamała mu się noga, a nie stracił X hp, nie miał "ataków specjalnych", tylko napierdzielał jak trzeba (a często napierdzielał głupio, ale to juz inny temat). Innymi slowy nawet niskopoziomowa posatc z DnD pokonalaby wiedzmina, bo on odnosilby prawdziwe rany, a ona tracila hp.



Suiseiseki - Pią 20.11.2009, 18:49:04
" />...wiesz, w DnD też są rany



Jaquan - Pią 20.11.2009, 19:22:13
" />Porównujemy bardziej literaturę... A tam raczej postacie z żadnego Settingu nie mają pasków nad głowami xP Ale walka Geralta z Sarevokiem... Zaprawdę byłaby ciekawa. Obaj mają potężną broń... Obaj są naprawdę silni. Atutem Sarevoka byłoby jego boskie dziedzictwo zaś Geralt nadal ma swoje ziółka na spirytusie. Pomińmy cyferki. Chrzanić setting i system. Patrzmy na to co o ich wiemy. A ja bazując na to co o nich wiem widzę tę walkę i prezentuje się wspaniale. No i Sarevok wcale nie jest zbyt wolny... Oj tak toczyliby wyrównany pojedynek.



Alan Wolf - Pią 20.11.2009, 20:28:34
" />Z tym że Geralt ma te swoje znaki... Najpewniej spowolniłby Sarevoka i byłoby po walce. A nawet jeśli nie to by go przewrócił/podpalił co skończyłoby się wygraną Geralta.



Arry - Pią 20.11.2009, 21:26:29
" />Taa, ale czy wzięliście pod uwagę fakt, że Sarevok może być Wojownikiem/Magiem?
Zakładając, ze byłby początkujący w arkanach magicznych, to walka byłaby bardzo wyrównana. Gdyby jednak był "magiem z praktyką", to Geralt dostałby baty.
Wydaje mi się również, że gdyby Sarevok był zwykłym wojownikiem, to miałby z Geraltem szanse jedynie wówczas, gdyby ten nie wypił swoich eliksirów.



Saiya-jin - Pią 20.11.2009, 21:30:21
" />Sarevok chyba nie jest zwykłym wojownikiem. Gorion czarował, a jak skończył?



Arry - Pią 20.11.2009, 21:49:51
" />Goriona zabił Chuck Norris kopem z półobrotu
Jakby nie patrzeć, choćby Gorion rzucał Zatrzymania Czasu, Oddechy Smoka i Plugawe Uwiądy Abi-Dalzima, to i tak by zginął, bo tak mówiły skrypty gry. Poza tym stary już był dziadyga i po paru Magicznych Pociskach wyczerpał się jego potencjał magiczny i musiał przejść do dźgania sztyletem.



Sauron - Sob 21.11.2009, 11:22:11
" />Gorion działał jak na Akceleracji czy czymś podobnym. Niestety zabiły go skrypty. Macha sztyletem, Sarevok stoi spokojnie. Nagle Gorion ginie, a Sarevok nawet nie uderzył. Dziadka zabiły skrypty.

Widzę, że się dyskusja rozkręciła. Zastanawia mnie czy jest jakaś znacząca różnica między Sarevokiem z Esencją czy już bez niej? Wiem, że wskrzeszony już był bez Esencji, ale chyba poza tym nic mu się nie stało. Może ktoś lepiej wtajemniczony w temat Sarevoka mnie oświeci?

Wysoce prawdopodobne, że Geralt by wypił jakiś eliksir. Za to Sarevok może rzucać czary (to zależy czy postanowił też zająć się magią).



Saiya-jin - Sob 21.11.2009, 11:25:33
" />Jego miecz i zbroja nie były już tak potężne bez esencji.



Jaquan - Sob 21.11.2009, 11:38:53
" />Sarevok zwykłym wojownikiem nie był. Po pierwsze słowo zwykły w terminologii DnD oznacza... 2-3 poziomowego wojownika (zarówno Geralt jak i Sarevok są ponad ten poziom) No i jakby na to nie patrzeć nadal był pół-bogiem. A to zawsze coś daje (co w jego wypadku to niestety nie wiadomo bo w pierwszej części się tym nie popisał a dalej był już pozbawiony boskiej cząstki) poza tym jego miecz i zbroja (mówimy tu o Sarevoku w pełni sił bo tylko z takim walka byłaby ciekawa) też do zwykłych nie należały. Notabene czerpały w końcu moc z jego boskości. Zresztą wykonanie znaków trochę czasu zabiera a taki Aard musi być podtrzymywany by spowolnić cel. Alan czytając co napisałeś to odnoszę wrażenie, że potraktowałeś Sarevoka jak... Buca ledwie się ruszającego. A co dopiero walczącego. Odnosząc się do cyferek i znów tego co wiemy siła Geralta jest większa niż przeciętnej osoby jednak nadal mieszcząca się w ludzkich normach no nieznacznie ją przekraczająca. Siła Sarevoka z kolei znacznie przekracza przeciętne normy ludzkie. No może do Pudziana mu brakuje ale niewiele. Walka tak czy tak byłaby wyrównana... No i Geraltowi nie tak lekko byłoby podpalić Sarevoka. Poparzyć tak... Ale metal palny nie jest.



Aderon - Nie 22.11.2009, 21:38:12
" />Niezły pomysł na temat, choć moim zdaniem przeciwników tych bardzo ciężko porównać.
Opcja pierwsza to opcja wyjęcia obu postaci żywcem takimi, jakie są - wtedy wygrywa Drizzt. Dlaczego? Bo żyje w DnD'owym świecie, gdzie magowie walą zatrzymaniami czasu i deszczami meteorytów, podczas gdy w prozie Sapkowskiego najpotężniejsi czarodzieje rzucali kulistymi piorunami. Różnica światów i epickości - po prostu.

Opcja druga to ocenienie siły postaci na podstawie tego, jak bardzo wymiatająca jest w swoim świecie. Wtedy wygrywa Geralt, jako absolutny mistrz walki mieczem.

Tak samo sprawa by się miała, gdyby ktoś zechciał porównać Irenicusa i Vilgefortza. Obaj w swoich światach są największymi wymiataczami (pomińmy dodatek "Tron Bhaala" ), ale ze względu na różnice w specyfikacji światów ciężko ich porównać. Gdyby Vil zaistniał w BG, to ze swoimi błyskawicami, którymi przyciskał do muru Yennefer i Geralta, mógłby co najwyżej dorównać magowi na 7 poziomie. Podobnie, gdyby Jan Irenicus pojawił się w świecie Wiedźmina - tylko że tutaj ze swoimi umiejętnościami stałby się niemal bogiem.

Jeśli natomiast patrzeć na to, jak wymiatający są obaj panowie w SWOICH światach - to może i Irenicus ma deszcze meteorytów, ale każdy solidny wojownik na poziomie 15+ może je wziąć na klatę, podobnie jak wszystkie inne czary. Vilgefortz natomiast żyje w świecie, gdzie magia jest może mało spektakularna, ale śmiertelnie skuteczna (patrz: Yennefer rzucająca "większą dominację" na Geralta bez przerwania robienia makijażu).

Dlatego też uważam, że patrząc obiektywnie należy uznać wyższość Geralta nad Drizztem - wiedźmin jest po prostu arcymistrzem szermierki, całe swe życie poświęca temu, by zadawać optymalne ciosy. Sapkowski wyraźnie zaznacza w swej sadze, że podczas walk na tak wysokim poziomie jak vs Geralt, vs Ciri, vs Bonhart, ten szermierz, który pierwszy popełni choćby najdrobniejszy błąd, natychmiastowo przegrywa walkę.

Czekam, aż ktoś zacznie porównywać wiedźmina z postaciami LOTR'a, lub magów z FR z czarodziejami z Harry'ego Pottera Ba, uważam, że takie porównywanie siły postaci z różnych uniwersów to temat z gigantycznym potencjałem Może by go rozszerzyć poza ramy Geralt vs ..."?



VORADOR - Pon 23.11.2009, 10:09:03
" />w dodatku do BG zwykła postać miała 20 lvl , więc jak dla mnie to porównanie trochę śmieszne. Co do ich walki to nie wyobrażam jej sobie, bo nie ma jak. W świecie Geralta nie ma drowów a przynajmniej ja ich nie widziałem. Najprościej Drizzta otruć dając mu zatrute pepsi.



Arry - Wto 24.11.2009, 16:55:01
" />No to ok. Geralt vs Aragorn. Wiedźmin kontra potomek Elendila władający mieczem, który dzierżył jego przodek w bitwie na stokach Orodruiny.
No! Zobaczymy cwaniaki jak sobie teraz poradzicie. Żadna z tych postaci nie pochodzi D&D, więc nie ma oficjalnych numerków w tym najpopularniejszym uniwersum charakteryzujących te dwie postaci :]



Valygar - Wto 24.11.2009, 17:34:54
" />Jak dla mnie logiczne że Geralt.
Wiecie, nie umniejszam, Aragorn był wspaniałym wojownikiem, ale imho nawet nie umywa się do Wiedźmina... Geralt ma znaki, swoistą regenerację, jest szybszy niż normalny człowiek, a Aragorn... no jest tylko człowiekiem jednak...



Aderon - Wto 24.11.2009, 17:57:01
" />Zgadzam się z Valym. Aragorn był dobrym wojownikiem, ale wciąż tylko człowiekiem. Wiedźmin natomiast, pomijając masę przeróżnych mutacji, jest po prostu szermierzem doskonałym, który całe życie poświęcił, by stanowić jedno z mieczem. Walka Geralt vs Aragorn wyglądałaby IMO jak Bonhart vs Cahir.

Nie byłoby nawet potrzeby używania znaków lub miksturek.



Arry - Wto 24.11.2009, 17:59:22
" />Tak, też sądzę, że Geralt, ale z drugiej strony Geralt jest dość dobrze przedstawiony w pojedynkach, a Aragorn został bardziej opisany jako dowódca a nie szermierz, chociaż jak trzeba było, to siekał równo orków.



VORADOR - Wto 24.11.2009, 17:59:53
" />Drizzt vs Harry Potter obstawiamy .



Aderon - Wto 24.11.2009, 18:20:36
" />Drizzt wygra, bo ma odporność na magię. Harry zostanie poszatkowany.

Milva vs Legolas



Rey - Wto 24.11.2009, 18:30:46
" />Legolas - Milva była najlepsza w normalnym świecie, ale niestety - nie potrafiła strzelać z prędkością 40 strzał na minutę.

Firkraag vs. Bazyliszek ;]



Aderon - Wto 24.11.2009, 18:37:24
" />Firkaag ma chyba odporność na petryfikację, nie? Poza tym nie sprecyzowałeś, o jakiego bazyliszka chodzi, bo co uniwersum, to różna wizja tego stwora.

Yarpen vs Gimli



Rey - Wto 24.11.2009, 18:41:50
" />Yarpen, bo Gimli to w gruncie rzeczy nawet nie jest najlepszy krasnolud, Yarpen z kolei z toporem +3, zbroją, itd...

Hmm, Geralt vs. Artemis Entreri ;]



Jaquan - Wto 24.11.2009, 18:50:56
" />Efekt taki sam jak Drizzt vs. Geralt z tą różnicą, że Drizztowi mogłoby się powieść odparcie znaków. Choć starcie byłoby na poziomie. Nikt mi nie wmówi, że Entreri był byle jakim szermierzem (równał się z Drowami, które ludzi biją na głowę). No i Entreri ma trochę tych swoich magicznych zabawek... Ale jednak Geralt.
Cattie-Brie vs Aragorn.



Rey - Wto 24.11.2009, 18:53:49
" />Cattie Brie rozwaliłaby mu buźkę Taumarilem. A nawet głupia Kazhid'dea, by Narsila po prostu przerąbała ;]

Cattie-Brie vs Legolas



Valygar - Wto 24.11.2009, 19:24:05
" />I tu wchodzi mały konflikt, bo Legolas był lepszym łucznikiem imho, ale Cattie-Brie posiadałą sprzęt niedostępny w Śródziemiu... ;]

Ale widzę, że chyba zeszliśmy z tematu...



Nezehej - Śro 25.11.2009, 10:45:02
" />A jakby wyglądała walka Yennefer z Sarumanem?Bądź nawet Gandalfem?



Alan Wolf - Śro 25.11.2009, 13:04:59
" />Saruman i Gandalf(Szary chyba?) Mieli zblizone do siebie umiejętności więc to wszystko jedno. Ale to nie ważne boo i tak by pokonali Yennefer bo saruman walnął by kulą ognia, Gandalf piorunem a Yennefer co by zrobiła? Zresztą skoro Gandalf pokonał Balroga to z Yennefer nie mialbz problemu...



Magnus - Śro 25.11.2009, 13:45:00
" />Przecież Saruman był o wiele potężnieszy od Gandalfa Szarego, bo był mistrzem zakonu.



Aderon - Śro 25.11.2009, 14:33:05
" />Ponownie wkracza różnica uniwersów. Z Gandalfem by nawet Vilgefotz nie wygrał.

Regis vs Bondhi



Rey - Śro 25.11.2009, 16:32:20
" />Regis, bo jako Wampir jest odporny na wyssanie poziomów itd. Ma też zdolności, których bodhi nie ma. Ogólnie jest dużo lepszym wampirem niż Bodhi - wiecie w ogóle, że ona sama jest słabsza niż te kobiety-wampiry w niebieskich sukienkach spotykane poz mroku?

Villentretenmerth vs. Firkraag ;] (albo lepiej Adalon)

Przypominam, że znajdujemy się w dziale gry komputerowej Wiedźmin - Orish

A Smok jest z wiedźmina, zresztą tak samo jak Regis Ale skoro chcesz to zapraszam wszystkich do tego tematu.



VORADOR - Śro 25.11.2009, 16:42:12
" />Firkaag bo to starożytny smok w dodatku wielki mistrz z tego co pamiętam miał wiele spotkań z wieloma drużynami i je wygrywał a to jakie imperium zbudował.

Geralt vs nieumarły Raziel (dla sprecyzowania istnieje jeszcze Raziel rycerz i Raziel z czasów kiedy był wampirem ).



Asnathan - Nie 20.12.2009, 11:55:19
" />Eeee, to trochę taka czcza gadanina Wiedźmin to wiedźmin, nie można tego przenosić na świat DnD. Z Drizztem uważam Geralt byłby porównywalny, ale to tylko gdybanie. Nie uważam też by Geralt nie był bohaterem epickim w swoim uniwersum - może nie był bogiem, ale z pewnością był jednym z najlepszych wojowników jacy chodzili po świecie. Drizzt to niby taki epicki bohater? Takie dziecko Bhaala go z palcem w nosie ubijało. 15 poziom po grze w Baldur's Gate wydaje się całkiem przeciętny . Co do szpetności Geralta - może i był szpetny bo wiadomo - szramy po walkach, blizny. Ale może właśnie to działało na czarodziejki sprawiało, że był bardziej męski. Geralt pewnie miałby z 10-12 charyzmy, nie był jakimś specjalnie ułożonym i dystyngowanym pięknisiem. Miał po prostu pewien zwierzęcy magnetyzm, który działał na kobiety, jeszcze ta jego sława.



Gamling - Nie 20.12.2009, 13:08:34
" />A Geralt vs Altair? w sumie ciekawa bitka by wyszła...



Soanseth - Nie 20.12.2009, 13:29:43
" />Geralt mógłby zbierać flaki z ziemi.



Rey - Nie 20.12.2009, 17:24:44
" />Ja obstawiam przeciwnie - Altair nie jest nadczłowiekiem, a zwykłym zabójcą. Geralt jest zabójcą niezwykłym. Poza tym sztylety przeciwko mieczowi dwuręcznemu mają podobną rację bytu jak tarcza z kartonu kontra krasnoludzki topór. Na deserek macie znaki - igni czy inne Axii po twarzy i w zasadzi pada na twarz. Axii może tylko lekko zamroczyć na ułamek sekundy, a nie przejąć kontroli - wystarczy aż nadto.



Nezehej - Nie 20.12.2009, 19:46:33
" />Zobaczyłbym walkę Geralta z Turinem.
Albo Geralt vs Pudzian.
Lub Geralt z Rivii vs Conan Barbarzyńca
a na sam deser Geralt v Kratos



Silas - Nie 20.12.2009, 19:57:14
" /> Reynevan napisał(a):



Azazelo - Nie 20.12.2009, 19:58:23
" />Albo Geralt vs. Dante z DMC4.. Ale chyba Wiesiek wygrałby .



Tallos - Nie 20.12.2009, 20:25:01
" />Wiesz, Wiedźmin odbija strzayły i bełty, chyba strzału z pistoletu w twarz by nie zablokowal



Asnathan - Nie 20.12.2009, 22:54:03
" />A ja bym chętnie zobaczył walkę Regisa z Najmanem. Pewnie Najman dostałby w kolano i tyle by z tego było.



Gamling - Pon 21.12.2009, 13:13:14
" />Wymyśliłem lepszy układ walki:
<Geralt vs Książę Nuada z Hellboy'a> Jak obstawicie? mnie się wydaje, że nawet mogłoby dojść do remisu, ale tak szczerze to nie mam pojęcia, kto by wygrał.



Wi3czor - Czw 12.08.2010, 12:55:30
" />Całą książkę czekałem na Bonhart vs Geralt i się nie doczekałem.

Wiedźmin miałby ciężką walkę, a Ciri nawet pod koniec książki czuła ciarki na plecach, gdy myślała o spotkaniu z rybiookim łeb w łeb. Jak wiadomo walka ta nie odbywała się na żadnej arenie, tudzież "zwykłym terenie", a zwycięstwo zawdzięczała w głównej mierze sprytowi.



Sauron - Czw 12.08.2010, 13:39:06
" />Geralt vs Arthas Menethil / Illidan Stormrage (obaj z Warcrafta)



Arry - Czw 12.08.2010, 14:03:49
" />To Arthas miał na nazwisko Menethil? Pierwsze słyszę
Ale w zasadzie ciężki orzech do zgryzienia miałby Wiesiek... Arthas jest dobry w tym co robi i w dodatku czerpie moce od Aiura... znaczy się Ner'zuhla, a Illidian to lekko stuknięty (no dobra... nie lekko ) czarowniko-wojowniko-druido-demon... łoo



Sauron - Czw 12.08.2010, 16:24:50
" />Gdzieś czytałem, już nie pamiętam dokładnie, ale nazwisko mi się wyryło w pamięć, jak Ostrze Mrozu w ciele Uthera /Muradina /czy tam kogoś innego.

Geralt ma nadludzką zręczność, osiągnął jedność z mieczem, eliksiry i znaki. Siłę ma na pewno nieco większą od zwykłego człowieka, wytrzymałość ma taką jak każdy, choć ma kilka "usprawnień".

O pozostałej dwójce też można powiedzieć wiele, ale w skrócie mówiąc: to prawdziwi twardziele. Chociaż czy bycie stukniętym pomogło Illidanowi? Trzeba jednak uważać na jego dwa ostrza. Arthas za to ma cudowny jeden, ale za to porządny przyrząd do rąbania wrogów: Ostrze Mrozu.

No zapowiada się ciekawa bitwa, tylko kto na kim wykona fatality w ostatecznym rozrachunku?



Arry - Czw 12.08.2010, 16:39:06
" />Fatality wykona Raiden
http://www.youtube.com/watch?v=5dVLlgXX7Yw



Sauron - Czw 12.08.2010, 21:12:30
" />http://www.youtube.com/watch?v=uBlLgQeL ... re=related

Sub-Zero to też kawał twardziela.



Nezehej - Sob 14.08.2010, 11:26:30
" />Ciekawe jak poradziłby sobie nasz wiedźmak z Arthasem



Avis - Sob 14.08.2010, 15:01:20
" />A ja jestem ciekaw czy Geralt by wygral z obroncami krzyza



Arry - Sob 14.08.2010, 16:46:35
" />Przegrałby. Przegrałby z kretesem!
Zresztą przecież on został zabity przez strajkujący tłum rolników czy innych robotników.



Sauron - Sob 14.08.2010, 18:08:20
" />No tak, ale obrońcy krzyża wideł nie mają. Śmierć przez uderzenie beretem?

No patrząc na możliwości Geralta i Arthasa, to pachnie mi tu remisem, gdyż obaj mają spore możliwości. Wiedźmin po wypiciu eliksirów jest groźniejszym przeciwnikiem, do tego ma znaki. Arthas z kolei to też potężny wojownik, ale pewnie trochę gorszy. Ma jednak wsparcie w postaci Króla Lisza.

Może pojedynek Geralta z jakimś Jedi / Sithem? Pomijając jednak fakt, że miecz świetlny przecina praktycznie wszystko? Tylko ich umiejętności?

No to przywalę od razu "z grubej rury" Geralt vs. Mace Windu



Eryr-rhydd - Sob 14.08.2010, 18:17:15
" />Proponuję Geralt vs Godzilla.



Saiya-jin - Sob 14.08.2010, 18:19:43
" />Geralt vs Jenna Jameson.



Avis - Sob 14.08.2010, 19:37:34
" />Geralt kontra reszta świata !



Mionelle - Sob 14.08.2010, 20:04:44
" /> Avis napisał(a):



Avis - Sob 14.08.2010, 20:37:26
" />Geralt kontra Jezus, Jehowa, Mahhomet, Budda, Geneshi (w kazdym razie ten hinduski) i Latajacy potwor spaghetti !!!



Saiya-jin - Sob 14.08.2010, 20:53:13
" />I Yoda.



Sactus - Nie 15.08.2010, 21:07:35
" />Geralt kontra Neber i Noober razem wzięci!
Kto tym razem wygra!



Wi3czor - Pon 16.08.2010, 11:27:35
" />Jezus z cyklu o mordimerze by Geralta zjadł
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szpetal.keep.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl

  • Sitedesign by AltusUmbrae.