ďťż
 
 
 
 

Wštki


Fabuła



Ingmar - Czw 12.10.2006, 19:08:55
" />Jeśli zapytać jakiegoś fana cRPG o największe plusy Lionhearta to zdecydowanie najczęstszą odpowiedzią są: fabuła, świat i realia. Jednak nie jest to temat o zestawieniu plusów i minusów, ale o wyśmienitej historii, jaką serwuje nam Black Isle.
Konkretniej chodzi tu o typowe średniowiecze, a następnie wiekopomne rozdarcie i zmianę dziejów. Nie zabraknie też ogromnej ilości historycznych postaci od Da Vinciego zaczynając, a na konkwistadorze Cortezie kończąc. Również odmiana roli Inkwizycji wypada bardzo smakowicie. No i oczywiście wojna między Hiszpanią, a Anglią wraz z ostrzeżeniem o praktykowaniu przez królową czarnej magii... Jak dla mnie wszystko składa się na wyśmienitą całość, a jak ty ("czytaczu") myślisz?




Carly - Nie 15.10.2006, 19:09:12
" />Pomysł i podstawy stworzenia gry są jej największą zaletą. I można byłoby tą fabułę pociągnąć w bardziej interesujący sposób, już w samej grze. Konflikt angielsko-hiszpański jest zrozumiały, ale podczas przechodzenia gry Anglików przedstawia się bardzo jednostronnie, jako agresorów i koniec. A przecież jedyne, co ich odróżniało od Hiszpanów to magia, którą de facto obdarzony jest nasz bohater. Dlaczego zatem musimy walczyć z Anglikami, nie mogąc się do nich przyłaczyć? Tej opcji trochę mi brakuje.
Poszukiwanie świętych relikwi - czyli w założeniu główny wątek fabularny - ginie pośród zadań pobocznych i typowej rąbaniny.
Przyznam szczerze, że fabuła może i z czasem trochę rozczarowuje, ale wszystko rekompensuje puenta gry i tu plus dla autorów.
Samo Rozdarcie to już dziwnie znajomy wątek z różnych innych gier.
Postaci historyczne są ciekawie przedstawione, to trzeba przyznać.
Przez całą grę miałem cichą nadzieję na rozwinięcie wątku związanego z Zakonem Saladynów.
Reasumując fabuły nie oceniam pejoratywnie, ale nie da się ukryć że kilka epizodów można było lepiej rozwinąć. Aż się prosi o jakiś sequel gry i pociągnięcie historii naprzód.



Cannabis - Pon 16.10.2006, 18:19:48
" />Samo w sobie średniowiecze jest bardzo ciekawe i wciągające. W połączeniu z fantastyką i erpego "czymś daje strasznie interesującą mieszankę. To prawda wątek główny jest jasno naświetlony i nie da się go trochę skrzywić. Na szczęście zadań pobocznych jest wystarczająco dużo, aby się oderwać od najważniejszego zadania. Pomysł na fabułę gry jest największą zaletą Lionheart, muszę przyznać, że nigdzie nie spotkałem się z podobnym motywem wymieszania rzeczywistości z fikcją. Lionheart ma w sobie to coś, co czyni go przez jednych pogardzaną grą, a przez drugich wychwalaną. A to coś trzeba odnaleźć i dopiero wtedy można w pełni wniknąć w to dzieło.



Fan i Miłośnik Lionhear - Nie 05.11.2006, 13:12:10
" />konkretnie zgadzam sie z wami ta fabuła w Lionheart jest dość zachęcająca choć co do tych krain to mogli je zrobić nieco inaczej bardziej realnie NP gdy Barcelona jest spalona i wkraczamy do niej to nigdzie niewidać ognia ani dymu a tak powinno być




Drakens - Nie 05.11.2006, 13:13:38
" />w 100% zgadzam się z fanem chociaż zazwyczaj tak niejest tak powinno być



kuchniapolska - Nie 12.11.2006, 01:13:01
" />Tylko że np. po dojściu do Alamut, kiedy wróci się do barcelony to ona dalej jest rozwalona a wszyscy mówią 'Nie poddawaj się teraz' itd. a już w grze nie ma ani jednego anglika. A jeżeli pomoże się temu anglikowi w karczmie w barcelonie i zabije księcia to nie ma to jakiegoś wpływu na wojne? Nie wiem bo to robiłam postacia mojego brata a on jeszcze nie jest w Montserat.



VORADOR - Wto 03.04.2007, 19:57:33
" />Szkoda, że wybór frakcji nie ma wpływu na grę i jej zakończenie, od poprostu pare innych questów na początku. Francja to typowa rąbanina, generalnie pomysł na grę nawet nawet, ale gra jest mniej sterowna od gier opartych na d&d. Już wolę pograć w Ice Wind Dale, gdzie też jest sporo walki, ale jest ona lepiej zrobiona.



Kazik - Śro 09.04.2008, 08:04:59
" />Moim zdaniem fabuła stoi na najwyższym poziomie.
Zadania nie budzą "specjalnych" zastrzeżeń. Chociaż większość opiera się na tym samym ... zabić, przynieść No ale tak to już jest w większości gier cRPG Ja na to nie narzekam.
W niektórych zadaniach faktycznie trzeba pokombinować, przy czym odkrywamy co raz to ciekawesze postacie historyczne, oraz wydarzenia.
Jak wspominali przedmówcy: DaVinci, Cortez, Nostradamus itp. itd.

Co prawda "informacje" o tych postaciach odbiegają trochę od historii, lecz nie przeszkadza to, wręcz przeciwnie (sam nie raz na wikipedii czytałem chociażby o Nostramadusie itp.) Wyprawy krzyżowe, Inkwicyzja, Templariusze i takie tam ...

To wszystko strasznie wciąga ...

Faktycznie, tak jak wspomniał VORADOR - szkoda, że wybór frakcji nie ma wpływu na grę. No szkoda, szkoda, bardzo tego brakuje, lecz może w nastepnej wersji Lionheart'a ... kto wie, kto wie ? Fajnie to czasem pomarzyć

Co do pomocy temu anglikowi w karczmie to nie ma to zbytniego wpływu na resztę rozgrywki, a szkoda. Z miłą chęcią rozwaliłbym Inkwizycję i Templariuszy hehehe
Lub pracujemy dla Asasysanów i musimy wykraść Relikwie, zabić Nostramadusa itp. Byłoby fajnie
No ale trochę nie na temat.

Ale wydaje mi się, że powiedziałem wszystko ... i poza tym nauczyciel się czepia

Pozdrawiam
-Kazik



Aramin - Sob 19.04.2008, 16:05:38
" />Sam pomysł na fabułę świetny zwłaszcza dla historyka (no na razie może pseudo ) ale w sumie więcej siedziałem w instrukcji czy opisie świata (jakiś poradnik czy opis gry w każdym razie w Readerze) niż w samej grze czyli wykonanie IMO dużo gorsze. Chociaż pogaduszki z Vincim-bezcenne. Później gra nuży i nawet Da Vinci mnie przy niej nie utrzyma



Danielos von Krausos - Pią 09.05.2008, 17:19:16
" />Mnie się fabuła bardzo podobała, mimo, że minusów również ma wiele. Występowanie w niej wielu historycznych postaci dodaje grze smaczku, a sam rozwój akcji też fajnie przemyślany. Co prawda, szkoda, że od wojny z Anglikami, gra przebiega całkowicie liniowo (przypomina nieco Icewind Dale), a to do jakiej frakcji dołączymy, też nie ma większego wpływu na dalszą rozrywkę. Jeśli pomożemy Guy'owi Fawkesowi, to Anglia i tak nas będzie biła, więc niestety jest sporo wątków w fabule, których nie można zmienić. Szkoda.

Samej fabule dam 8/10.



Alan Wolf - Sob 07.03.2009, 20:36:44
" />A w której karczmie spotykamy tego anglika? W Montaliou czy w Barcelonie?



Cannabis - Sob 07.03.2009, 21:36:47
" />W Barcelonie - Guy Fawkes
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szpetal.keep.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl

  • Sitedesign by AltusUmbrae.