ďťż
 
 
 
 

Wštki


[F1] Mapa i lokacje (KoZa)



KoZa - Nie 19.08.2007, 18:53:18
" />Poniżej wrzuciłem swój opis wszystkich lokacji w grze (Gruzy dojdą, jak tylko sobie je lepiej przypomnę). Można tego użyć po prostu jako opisu mapy i odciążyć tym samy Ivana z jednego tekstu. Albo może to pójść jako opis lokacji, a Ivan będzie się pastwi artystycznie nad zagadnieniem mapy. Aha, będę wdzięczny za podanie mi polskich odpowiedników nazw, których brakuje.

EDIT: Poprawione o wskazówki OsaXa.

EDIT 2: Skończone.

Krypta 13 (Vault 13)

Ach, tak... Krypta. Cud amerykańskiej technologii, datowany na okres tuż przed rozpoczęciem wojny. Więzie... Dom dla setek, ba, tysięcy zasłużonych obywateli, który zapewnił im przeżycie najcięższych chwil. Ci na powierzchni nie mieli tyle szczęścia – zmiotło ich razem z wybuchem. A ci, których nie zmiotło... cóż, zastanawialiście się kiedyś nad tym, czy śmierć nie jest czasem błogosławieństwem? Nie jest? To zastanów się jeszcze raz, bo najwyższa pora byś ruszył dupę z Krypty i uratował świat! Zobacz jakie piekło na ziemi zgotował ci wujek Sam! I nie – nie natkniesz się na sterylnie czyste łóżka. Tak, masz rację – normalni ludzie nie chodzą na co dzień w niebiesko-żółtym dresie. Czas wyrwać się z tej chorej utopii i zobaczyć, jak wygląda prawdziwy świat!

Cieniste Piaski (Shady Sands)

To pierwszy przystanek na trasie „Poznaj świat, w którym przyszło ci żyć”. Nie martw się, nie wszędzie osiągnięto takie dno intelektualne, jak właśnie tu. Nie zdziw się, gdy - wspominając o trójpolówce - najpierw zobaczysz wielkie, zdziwione oczy wieśniaka, a zaraz później lecący w twoją stronę kamień, pchany siłą groźby: „Odejdź szatanie!”. Po czymś takim raczej nie zaskoczy cię raczej fakt, że wszystkim rządzi starszy wioski, prawda? Ale – to już może być szok – funkcjonuje tu pojęcie straży... za przeproszeniem... miejskiej. Co z tego, że tutejszy strzelec wyborowy jest specem od pakowania ludziom kulek w plecy „przez przypadek”? Pamiętaj, jak zobaczysz Iana, to zabierz mu broń. Albo lepiej od razu życie. Później wytłucz jego rodzinę, znajomych i wszystkich na literę „I”. Możesz być pewien, że średnie IQ pozostałości narodu amerykańskiego drastycznie wzrośnie!

Krypta 15 (Vault 15)

Pamiętasz, jak ci mówiłem, że Krypta, to szczytowe osiągnięcie techniki? Cóż, cofam swoje słowa. Ta tutaj, to prawdziwa, jedyna w swoim rodzaju dziura. Nie ma nawet żywej duszy, która by ci podziękowała za deratyzację. Ale cóż, kto mówił, że życie przyszłego bohatera musi być łatwe? Oczywiście, nie trafiasz tu bez celu. Musisz odnaleźć pewną... zawaloną ścianę. Mówiłem ci już, że to naprawdę ważne dla twojej misji? Ale tak na serio – pooglądaj sobie ściany i znikaj czym prędzej.

Najeźdźcy - Khanowie (Raiders – The Khans)

Jeśli lubujesz się we krwi, niewolnictwie, cudzołóstwie, wulgarnym słownictwie i prawie dżungli, to jest to miejsce dla ciebie. Co więcej – niedługo będzie to wręcz twoje miejsce na własność. Wystarczy, że wszystkich zabijesz. Co prawda, mógłbyś się teoretycznie do tych ćwierć-mózgów przyłączyć, ale po co dzielić się władzą z innymi? Może nie jest to jakiś kurort – kilka namiotów na krzyż – ale zawsze jednak coś. A ile fajnych rzeczy do zabrania i sprzedania!

Złomowo (Junktown)

Tu się robi ciekawiej. Junktown to swoiste dzieło sztuki. Pytanie, czy ktoś lubi sztukę nowoczesną. Wszystko – od początku do końca – jest tu zrobione ze śmieci. No, może drobnym wyjątkiem jest kasyno – zrobienie ruletki z odpadków raczej by nie spełniało międzynarodowych standardów jakości. Jak to zwykle bywa, w mieście panuje silny podział na dwa stronnictwa. Jedno stronnictwo chce przejąć władzę, a drugie... cóż... też chce przejąć władzę. I to właśnie jest problem – tak zwany konflikt interesów. Teoretycznie przyświecają im odmienne idee – jedni robią to dla prawa i sprawiedliwości, drudzy dla pieniędzy. Ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że chodzi tylko o władzę, nie? Aha, nie można jeszcze zapomnieć o pewnym gangu, który robi wszystko w imię rozpierduchy. Cóż, trzeba im przyznać, że to całkiem sensowny pomysł na życie. Sam sobie wybierz, kogo chcesz zabić. Wszystkich? Cholerny samotnik się trafił...

The Hub

O tak, widzisz dzieciaku, to jest miejsce, które naprawdę kocham. Stolica postapokaliptycznego kapitalizmu. Za kasę możesz tu sobie wszystko załatwić. Nowe buty, nowy pancerz, nowego gnata, nowe... eee... książki też kupisz, ale to raczej mało atrakcyjne. Jednak prawo wolnego rynku tu rządzi, więc nikt tej jędzy nie zakaże sprzedaży książek. Ale nie odchodźmy od tematu – wróćmy do sprawy The Hub. Zasadniczo możesz tu załatwić wszystko. Jeśli nie jesteś sępem, to i wodę rodzinie do Krypty możesz wysłać. Ale lepiej tę kasę przepuścić w kasynie. Swoją drogą, jeśli chcesz trochę dorobić, to tu masz ku temu po prostu multum okazji! Każdy ma jakieś brudy do wyczyszczenia.

Nekropolis (Necropolis)

Przed wstąpieniem do tego... hm... miasta, obejrzyj kilka horrorów klasy B i upewnij się, że naprawdę i ze szczerego serca je kochasz. Że zrobiłbyś wszystko, by w jednym wystąpić. Gotowy? Więc... oto właśnie trafiłeś do taniego dreszczowca! Wszystko tutaj już kiedyś żyło i teraz żyje znowu. Albo dobrze nie umarło i umrzeć nie może – co za różnica? Jedni się rozpadają, drudzy się świecą, a jeszcze inni są bardzo duzi i bardzo głupi. Łączy ich za to chęć zjedzenia cię na obiad. Fakt, trafisz tu na kilka żywych kup mięsa, które nawet z tobą pogadają. Da ci to czas, by im zasadzić kulkę między oczy (ew. oczodoły). Czy możesz im pomóc? No możesz, możesz... Ale nie musisz, wiesz? Ja to bym naprawdę chętnie wszystkich zabił! Hehe, nic nie poradzę, że taki już jestem. Co do Nekropolis, to słyszałem jeszcze, że te cholerne ghule same sobie wodę oczyszczają! Ponoć posadzili swoje tyłki na pozostałości po starej Krypcie...

Bractwo Stali (The Brotherhood of Steel)

Zawsze uważałem, że grupy fanatyków są złe i należy je tępić. Inaczej ma się sprawa z uzbrojonymi po zęby grupami fanatyków – do nich należy się przyłączać. Znasz powiedzenie: „Wy macie rację, ale my mamy karabiny”? No właśnie – dokładnie tak wygląda sprawa z Bractwem Stali. Przyłącz się do tych techno-szajbusów, a oni już się tobą zaopiekują – dostanie pancerz wspomagany, kilka bojowych (takie gratisy), tony amunicji i różnych innych gratów. Musisz tylko wyświadczyć im pewną przysługę. Ale taką tyci, tyci. Serio.

Blask (The Glow)

Cóż, to właśnie ta „tyci, tyci” przysługa. Przed wejściem zakup sobie gumowe majty, bo to, co zobaczysz, cóż... Opiszę ci, jak wygląda sytuacja. Pośrodku raczej niezbyt dziewiczych masywów górskich jest sobie dziura w ziemi. Ale nie byle jaka dziura w ziemi. To radioaktywne pozostałości po bazie wojskowej, która się wzięła i wybuchła. A teraz sobie wyobraź, że nad tą wielką otchłanią jest jeden nieszczęsny, silnie nadtopiony pręt. A teraz grzecznie weź się przejdź się po tymże drągu, przywiąż do niego linę i zjedź na dół. Niestety, tak na ogół wyglądają przysługi dla Bractwa. A to dopiero początek zabawy. Wypadałoby się jeszcze przebić przez święcące własnym światłem zgliszcza, uważając po drodze na radiację, pułapki, roboty i możliwy zawał serca.

Gruzy (Boneyard)

Wiesz, to jest jedno z tych miejsc, które powinien odwiedzić każdy fan broni i mocnych wrażeń ze zmutowanymi drapaczkami w roli głównej. W szczególności, że ową broń – jeśli tylko sobie jakąś zakupisz – możesz od razu przetestować na ruchomych celach. A co poza tym? Cóż, główne atrakcje już wymieniłem. Jeśli chcesz, to zawsze możesz się wmieszać w politykę i poprowadzić lud na barykady. W zasadzie... to również będzie okazja do sprawdzenia giwery.

Katedra (The Kathedral)

Jak już mówiłem, są dwa typ fanatycznych grup. Do jednej już się przyłączyłeś, więc zgadnij, co wypadałoby zrobić z drugą. Oczywiście, nie musisz ich zabijać. Zawsze możesz do nich pójść, przedstawić się, powiedzieć, że kochasz pokój i kwiaty, a poza tym chętnie poddasz się ich testom na żywych przedstawicielach rasy ludzkiej, byle tylko nie robili krzywdy mieszkańcom lasu (pomiń fakt, że lasów już nie ma). Wybór należy do ciebie. Ale bądź, co bądź, trzeba przyznać, że fanatycy mają talent do układania sobie życia po zagładzie świata. Taka gustowna katedra i całkiem pokaźne podziemia. No, no – trzeba mieć fantazję!

Baza wojskowa (Military Base)

Wiesz, mógłbym ci powiedzieć, co cię tam czeka. Mógłbym nawet powiedzieć, co zrobić, żeby to przeżyć. Ale wiesz co? Nie zrobię tego, ha! Człowiek czasem musi się w życiu czymś zaskoczyć, bo byłoby inaczej bardzo nudno. Tajemnice tego kompleksu lepiej odkryj sam (ja raz tam już byłem i nie zamierzam wracać)...




Loki Lyesmyth - Nie 19.08.2007, 19:06:15
" />ewyglada to jakbyś zerżnoł pomysł, z moich wstępów.



OsaX Nymloth - Nie 19.08.2007, 19:06:50
" /> Cytuj:



KoZa - Nie 19.08.2007, 19:08:39
" /> Cytuj:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szpetal.keep.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl

  • Sitedesign by AltusUmbrae.