ďťż
 
 
 
 

Wštki


[BG2] Gra magiem



@ndy - Nie 27.08.2006, 15:23:23
" />Nie jestem zbyt doświadczonym graczem... wszyscy moi koledzy mówią że, mag wymiata... ale ja chyba nie potrafie wydobyć z niego ogromnego potencjału jaki w nim drzemie... może jakieś małe wskazówki jak grać magiem i jakich czarów używać...Mój mag w drużynie to Aerie (ale nie piszcie że Aerie jest kiepska i żebym zamienił ją na Edwina)

zmieniłam nieco temat (o dziwo, o magu jest o specjalistach, o ulubionych/nielubianych czarach, o magu i wojowniku, ale ogólnego nie ma). przypominam o używaniu prefiksów (jak coś to obwieszczenia/zanim założysz nowy temat) - Vrenth




Navario - Nie 27.08.2006, 18:33:49
" />Aerie jest kiepska, zmień ją na Edwina...
...
Cóż tu innego można napisać . No dobra, najpierw trzeba zadać sobie pytanie o jakich przedziałach poziomowych mówimy? Bo na 'nieco' wyższym poziomie, taktyka przeważnie wygląda prosto: Time stop, Akceleracja, (Opcjonalnie: obniżenie odporności, jeśli przeciwnik ma odporność na magię), spam z Plugawych Uwiądów Abi-Dalzima do końca Zatrzymania Czasu. Można jeszcze doprawić jakimś Oddechem Smoka dla lepszego efektu. Większość przeciwników nie wstanie już po takiej salwie.

Co jednak jeśli mamy niski poziom? Trzeba się nauczyć działać w obrębie swoich ograniczeń. Brak nam czarów zadających jakieś sensowne obrażenia, a zarazem nie szkodzących zbytnio naszej drużynie, więc skupmy się na czarach wywołujących jak największe zamieszanie. Tu przodują "Emocje" (4 poziomowy o ile mnie pamięć nie myli). W Cieniach Amn działa na naprawdę wiele przeciwników skutecznie wylączająć ich z walki... Troche wyżej mamy "Chaos", również bardzo dobry w sianiu zamieszania, ale jednak odrobine ustępuje "Emocjom". 6 poziom, to z kolei dostęp do "Zaklęcia Śmierci", bardzo niedocenianego czaru który rzucony w Cieniach Amn działa na wielu przeciwników, zabijając ich na miejscu.

Oczywiście nie możemy zapomnieć, o czarach wspomagających naszego maga i jego drużynę. Na 1 miejscu z zaklęć ochonnych stoi na pewno "Kamienna skóra", która chroni cię przed pierwszymi kilkoma atakami. Na 3 poziomie oczywiście znajduje się cudowne zaklęcie "Przyśpieszenie", które dopiero pod koniec Thronu Bhaala traci na znaczeniu (bo każdy ma już buty szybkości). Jego ulepszona wersja: Ulepszone przyśpieszenie ruchów (6 poziom), działa wprawdzie tylko na jedną osobę, ale podwaja ilość ataków na rundę jaką ta posiada - świetne do buffowania wojowników, zanim dostaną w swoje łapy "Młyńce". Kawałek dalej (7 poziom) jest jeszcze ochrona przed magicznymi brońmi, która uczyni cię praktycznie niewrażliwym na ataki przeciwników posługujących się magiczną bronią (a im dalej w grę tym więcej takich).

Taktyka walki: trzymać maga z tyłu i szyć z czarów... jak jakaś brzydota mimo to podejdzie i zdecyduje się magowi przylać, to przechodzimy na tryb "self-buffing", rzucamy kamienną skórę, lustrzane odbicia, ochronę przed magicznymi broniami, co uczyni cię niewrażliwym na ataki wroga, wieć możemy albo kontynuować szycie z czarów, albo pozbyć się niemilca i... kontynuować szycie z czarów.

Pozdrawiam



Aria AlThor - Nie 27.08.2006, 20:47:17
" />Zgadzam sie w 100% Sam taką taktyke wykożystywałem i jest wielce skuteczna



Mikel - Nie 27.08.2006, 20:54:35
" />Dołożyłbym jeszcze takie czary jak magiczny pocisk - najlepszy czar pierwszego poziomu (wykorzystywany często nawet pod koniec sagi) oraz ognista strzała (sekwenser z 3 takimi czarami robi swoje), ognista kula (genialna na większe zastępy wrogów). Bardzo niedoceniane jest także zauroczenie, które skutecznie działa na ludzi (choć o wiele lepiej sprawdza się w pierwszej części). oraz lustrzane odbicie.




Orick - Pon 28.08.2006, 08:38:09
" />Lhem, khem.
Jest wieloletnim graczem. Wiecznie gram magami. doskonale wiem, jak to jest.
W BG1 gra się ciężko. Oj ciężko, bo właściwie przez całą grę mag jest bezuyteczny, od czasu do czasu rzuci magiczny pocisk, ognistą strzałę, kulę ognia czy przyspieszenie. A tak to nic ciekawego nie robi.
W Bg2 - To inna sprawa. Przy dobrym teamie może naprawde wymiatać. Grałem czarownikiem z teamem Ja, Keldorn, Aerie i Imoen. Czyli trzech magów. I doskonale wiem, że trtzeba umieć grać, żeby magiem wymiatać w 100%. Pozwólcie, że bezczelnie skopiuję mojego posta z tematu o Aerie.

Być może to kwesita złego doboru drużyny/zaklęc. Dla mnie Aerie i Viki sotją na mniej więcej równym poziomie - Owszem, Viki wymiata od samego początku, podczas gdy Aerie męczy się na początku, jednak mniej wiecej w Podmroku u mnie Aerie wymiatała niebotycznie [A grałem sam Czarownikiem - Siła uderzeniowa Magiczna - Ja, Aerie i Imoen sprawiała, że przeciwinicy padali, zanim doszli]. Nawet bez szaty Vekny [Ja nosiłem ^^] Aerie idealnie uzupełniała Keldorna, któey walczył wręcz. Ale to daawne czasy ^^ Wtedy jeszcze nie znałem pełnych możliwości kapłana i używałem Aerie tylko jako Maga i Kapłana do Uzdrowień. Teraz jeszcze wpakowałoby się jej porządne zaklęcia i mogłaby spokojnie walczyć wręcz.
Pomijając fakt, że żeby załatwić Irca na drzewie życia, wystarczyły mi 2 sekundy Cool Sekwencery z Ognistymi strzałami załatwiły Irka, zanim ten zdsążył uaktywnić osłonki xD I tam własnie Aerie była dużo bardziej przydatna, niż Viki, bo gdy grałem złą drużyną [Ja Woj, Korgan, Viki, Valen i Tashia] to Viconia wiele zdziałac nie mogła...
Do tego Irek w piekle. Aerie znowu się przydała [Imoen zresztą też ^^], bo z łatwością SAMA [No, może Sobowtórt Imoen też się przydał] zajęła się obstawą Irka, podczas gdy reszta atakowała maga.
W ToBie Aerie już kompletnie wymiatała. Mój Oddech Smoka + Jej Kula Ognia + Kula Ognia Imoen i wszelkie kmioty leżały martwe, zostawiając tylko dopornych na magię i Bossów.
Podczas walki z Amelką mój team był beznadziejny [Za mało wojów ^^], choć i tam zastępy przywołańców Aerie i Imoen się przydały ^^
Natomiast złym teamem, Viki w piekle ciężko walczyłaz Irkiem, ale i tak niewiele zdziałała, bo wszystko czynili moi wojowie z młyńcami.
Przez cały ToB jej rola ograniczlaa się do leczenenia/wkszrzeszania i dobijana resztek.
W zasie walki z Amelką przywołała coś tam i leczyła/wskrzeszała.
Dlatego wszystko zależy od tego, jak lubisz grać. Ja kocham grać magami i nie ukrywam, że najprzyjemniej grało mi się teamem Ja - Czarownik, Aerie, Keldorn i Imoen : Czyli pootrójna siła Magii, która rozwała na swej drodze wszystko. Jednynym problemem była Amelka, z którą męczyłem się, racja [Dużo prościej walczyło mi się złym teamem: Ja - Woj, Korgan, Valen, Viki i Tashia]. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Więc jak łatwo zauważyć, przy dobrym teamie i drużyna z TRZECH MAGÓW jest nie do zatrzymania.



Vrenth - Pon 28.08.2006, 09:01:57
" />choć trzeba przyznać, że gra magiem dla osoby o mentalności zbliżonej do krasnoludzkiego wojownika jest ciężka (jak gadam to gadam, ale jak walczę to taktyka sprowadza się do wydania polecenia ataku)
natomiast w BG2 magiem grać trzeba, bo nie ma wyboru - Imoen (przecież siostry nie zostawię), Jan (no bo jedyny złodziej), Edwin/Nalia/Solaufein (ostatni - wiadomo, romans, poprzedni dlatego, że trzeba mieć kogoś do czasu uwolnienia Imoen)
co do czarów, to polecam zajrzenie na stronę
mag jest jednak niezbędny na wrogich magów i smoki. konkretnie przez wyłom, przebicie magii, itp czary zdejmujące z przeciwnika osłony. i przez obniżenie odporności (prawie napewno - taki z ikonką z serduszkiem ) żeby móc atakować smoka magią. na licznych przeciwników wszelkie czary chmur, rzucane "zza węgła", czyli gdy wiesz gdzie oni są, ale oni cię jeszcze nie widzą. podobnie ofensywne obszarowe, czyli eksplodująca czaszka czy ognista kula - na dużą ilość wrogów jeszcze zanim podejdą do drużyny. do tego wszelkie przyzwania i czary ochronne (niezastąpiona kamienna skóra, jak ktoś zacznie atakować maga), by zwiększyć siłę drużyny. na wyższych poziomach na trudne walki wyzwalacze i warunkowania (osobiście użyłam tylko na Irenicusa na Drzewie, bo walka jest paskudna bez kilku magicznych pocisków na wstępie).



Aria AlThor - Pon 28.08.2006, 09:27:00
" />Jeżeli chcecie znać moją taktykę na Irenicusa to proszę

Odrazu po zaczęciu walki Chodu dałem na gurną część mapy a Irenikus zostal tam gdzie stał Potem żucałem Chaotyczny rozkaz, Ochrona przd strachem, Ochrona przed złem, osłona przciw śmierci NA najlepszego woja i szedłem tą postaćą do irenikusa (Amiałem jeszcze buty przyspieszenia ) Irenikus walił we mnie zaklęciami mi te zalkęcia nic nierobiły a kiedy skończyły mu się one to szedłem cało drużyną na niego i BUM końiec wielkiego maga...




minsk - Śro 27.02.2008, 08:42:29
" />no chyba nie jest to gra dla poczontkojącego gracza.ale dla innch polecam.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szpetal.keep.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl

  • Sitedesign by AltusUmbrae.