ďťż
Wštki |
[BG1] Drizzt (Yeslic)
Orish - Sob 14.03.2009, 13:05:19 " />Każdy szanujący się fan literatury fantasy lub serii Baldurâs Gate powinien znać tę postać â mrocznego elfa-uciekiniera, który opuścił ojczysty Podmrok brzydząc się obyczajami swych współbraci. To bohater przemierzający Faerun wraz z przyjaciółmi â uciekający od swojej rasy, jej kultury i okrucieństwa. Wiecznie goniony przez przeszłość nigdy nie osiadł w jednym miejscu â podróżuje i zdobywa sławę swymi chwalebnymi czynami⌠Drizzt urodził się i wychował w Menzoberranzan w Podmroku. Wywodzi się z Domu DoâUrden â był trzecim synem, co skazywały go na śmierć przez złożenie ofiary, ale uratowała go śmierć pierwszego chłopca â Nalfeina. Przez lata wczesnej młodości ( do 16 roku życia ) usługiwał jako chłopiec służebny. W tym czasie, jego nauczycielka â Vierna â odkryła w nim wielki talent, i w niedługim czasie młodzieniec trafił do fechmistrza Zaknefeina. Pod jego czujnym okiem przez następne kilka lat Drizzt rozwijał umiejętności walki. Jednak w tajemnicy Zaknefein tak edukował młodego Drowa, by ten nie stał się okrutnym i żądnym mordu wojownikiem, jak reszta z jego rasy. Kiedy skończyła się nauka u Zaknefeina, Drizzt udał się do Akademii wojowników, szkoły Melee-Magthere. Podczas kilkuletniego pobytu w akademii, elf stawał się coraz bardziej uprzedzony do poczynań i zwyczajów swoich pobratymców. Momentem przełomowym w życiu Drizzta było wydarzenie z ostatniej klasy akademii kiedy to wojownik wraz ze swoim oddziałem wyruszył na powierzchnię na małą wyprawę wojenną. Pewnej nocy oddział natrafił na mały klan elfów z powierzchni, doszło do walki, w której Drizzt nie skrzywdził nikogo, ba, ocalił nawet małą Elfkę. Ten akt miłosierdzia spowodował wiele nieszczęść â gdy Drow powrócił do rodzinnego miasta, jego mistrz Zaknefein został złożony w ofierze Lloth, Pajęczej Królowej. To wydarzenie wstrząsnęło elfem, który postanowił uciec z Podmroku. Jednak na granicy Menzoberranzan na drodze stanął mu potężny mag z domu Hunâtet. Po ciężkiej walce wojownik pokonał przeciwnika i zabrał mu, bezcenną jak się później okazało, figurkę pantery Guenhwyvar. Na wieść o czynach Drizzta, na poszukiwania wyrusza jego rodzinny Dom DoâUrden â elf jest zmuszony zbiec na powierzchnię, gdzie poznaje sędziwego łowcę â Montolia DeBrouchee. Stary tropiciel stał się mentorem uciekiniera. Po jego śmierci Drizzt postanowił wyruszyć w świat. Podczas swoich wędrówek trafił do Doliny Lodowego Wichru, gdzie poznał swoich późniejszych kompanów - Barbarzyńcę Wulfgara, krasnoluda Bruenora, kobietę w której się zakochuje Catti-brie oraz halflinga Regisa. Razem z nimi Drizzt stworzył znamienitą drużynę, z którą przemierzał Faerun i stał się jedną z najsłynniejszych postaci Zapomnianych Krain. Jedną z przygód kompanii stanowiło odnalezienie pradawnej ojczyzny Bruenora. Jednak między Drowami z Menzoberranzan a krasnoludami wybuchła wojna. Nawet po wielu latach przeszłość nie dała o sobie zapomnieć osławionemu Łowcy⌠Tak wyglądałaby w wielkim skrócie historia Mrocznego Elfa â Drizzta. Legendarny elf pojawia się również w słynnym Rpg â Baldurâs Gate. Spotykamy go na północny-zachód od Nashkel. Drow prosi nas o pomoc w pokonaniu grupy gnolli. Patrząc na to, co robi z przeciwnikami człowiek się zastanawia po co mu pomoc⌠Kiedy spotyka się taką postać każdy chce się z nią zmierzyć. A w tym wypadku to zaiste trudna rzecz. Drizzt w Baldurâs Gate jest Łowcą na 15 poziomie. Porównując, że można zdobyć w Baldurze maksymalnie 8 poziom od razu widać, że jest to trudny przeciwnik. W dodatku elf jest w posiadaniu najlepszego sprzętu w grze. Nosi mithrilową kolczugę +4(KP 0); walczy dwoma sejmitarami naraz â dzierży Lodowy Kieł, Żagiew Mrozu +3(1K8 +3) i Błysk, Obrońcę +5(1K8 +3; KP +2) będący najprawdopodobniej najlepszą bronią w grze. Miecz ten nazywa się Błysk, ponieważ świeci się, gdy nadchodzą wrogowie. Jedyną jego wadą jest to, że może go używać jedynie osoba o charakterze dobrym. Sposobów na pokonanie Drizzta jest naprawdę wiele. Niektóre są dobre, jednak nie przynoszące satysfakcji, a niektóre do granic możliwości perfidne â np. aby przyzwać 5 szkieletów, ustawić je wokół Drizzta, rzucić na nie niewidzialność(która trwa wiele godzin) i zacząć razić Drowa ogniem z broni dystansowych. Jestem jednak przeciwny takiemu rozwiązaniu, gdyż nie przynosi ono za grosz satysfakcji, chwały czy czegokolwiek, nie można nawet poznać piorunującej mocy przeciwnika. A ta zaiste jest wielka â jak już powiedziałem Drizzt ma 15 level i najlepsze wyposażenie w grze. Na dodatek jest prawie w 100% odporny na magię â wszelkie taktyki z usypianiem czy dominacją umysłową odpadają. Ma 121 punktów życia, KP -10 i, co jest wręcz niewyobrażalne, 10 ataków w rundzie! Jest to moc, której bez dobrej taktyki ciężko jest się przeciwstawić. Jednak dla chcącego nic trudnego. Zanim przejdę do sposobów walki z bohaterem, chciałbym jeszcze dodać, że przywołany kodami Drizzt jest dużo gorszy od prawdziwego. Żeby uzmysłowić różnice dzielące przyzwaną i realną postać, powiem tylko, że najlepiej opancerzoną postacią, z najlepszym wyposażeniem i masą czarów ochronnych pokonałem trzech przyzywanych Drizztów z rzędu. Zrobiłem swego rodzaju test, żeby sprawdzić czy rzeczywiście są różnice. Gdybym porwał się, nawet możliwie najlepiej chroniony, sam na Drizzta, tego realnego, najprawdopodobniej w ogóle bym go pokonał. Ale wracając do tematu⌠Pierwszy sposób, który opiszę, wymaga wielkich pokładów cierpliwości, nie dlatego, że walka byłaby długa, tylko że trzeba praktycznie całą grę czekać, aby go w tenże sposób pokonać. Sposób I : To starcie bezpośrednie drużyny z Drizztem. Bez żadnych szkieletów czy innych przyzywanych stworzeń. Jedynie bohater i jego kompania przeciwko mocarnemu Drizztowi. Przygotowanie do walki: - każda postać w grupie musi być wyposażona w miksturę przyspieszenia ruchów (chyba, że mag rzuca czar) - kapłan powinien rzucić kilkakrotnie ochronę przed złem( promień 3 metry), tak aby ogarnęła całą drużynę - przywołanie boskiej mocy - mikstury siły dla wojowników (najlepiej sztormowego i chmurowego olbrzyma) - kilka korowych skór na wojownika z największą liczbą PŻ - kilka eteralnych pancerzy na wojownika z największą liczbą PŻ - wojownik zadający największe obrażenia i mający największą liczbę ataków wyposażony w buty szybkości - na wszelki wypadek ochrona przed strachem (gdyby któraś poraniona przez Drizzta postać spanikowała) - z zaklęć jeszcze psalm i błogosławieństwo Przebieg walki : Kiedy spotkamy Drizzta grubiańsko odmawiamy mu pomocy ( w przeciwnym razie on nam tylko podziękuje, da kilka rad i odejdzie). Kiedy tamten już poszatkuje wszystkie gnolle, rozpoczynamy łykanie mikstur i rzucanie czarów. To może potrwać długo(wystarczy spojrzeć na listę rzeczy potrzebnych^^) ; kiedy skończymy szybko trzeba wszcząć walkę z powodu szybkiego kończenia się czarów ochronnych, takich jak eteralny pancerz, korowa skóra lub ochrona przed złem. Podbiegamy do Drizzta postacią z największą liczbą PŻ(dobry do tego jest Kagain), resztę wojowników ustawiamy nieznacznie za nią i zaczynamy zabawę. Kiedy elf zaatakuje wysuniętą postać, ruszamy wojami do ataku. W tym momencie możemy tak naprawdę już tylko oglądać przebieg walki, gdyż więcej już nie trzeba robić(chyba, że się kończy przyspieszenie ruchów â wtedy obowiązkowo czarodziej musi rzucić nowe). Możliwe, że w wyniku konfrontacji padnie wystawiona na rażenie Drizzta postać â niech to nie zraża, to i tak wielki sukces pokonać tego Drowa tracąc w walce tylko jednego towarzysza. Z przymrużeniem oka można powiedzieć, że jest to honorowa walka(z przymrużeniem, ponieważ Drizzt mimo wszystko walczy z sześcioma â lub mniej â przeciwnikami. Ale co tam.. W końcu ma 15 lvl). Jak już kilkakrotnie wspominałem, za pokonanie tego jakże potężnego elfa dostajemy 12000 PD, świetny sprzęt â dwa potężne sejmitary â Żagiew Mrozu +3 i Obrońcę +5 oraz idealną dla łowcy lub wojownika/złodzieja mithrilową kolczugę +4. Jedyne zastrzeżenie jest takie, że tracimy reputację (nawet 10), ale to mały problem . No i mamy satysfakcję z pokonania najtrudniejszego przeciwnika gry(kompania Sarevoka to przy tym nic). Sposób II (może nie szybszy ale nie wymagający wysokiego poziomu i bardzo łatwy) Przygotowanie do walki: - wszelakie mikstury i przedmioty zwiększające TraKo w walce bronią dystansową - z zaklęć â psalm, błogosławieństwo, przyspieszenie ruchów, przywołanie boskiej mocy - można dodatkowo łyknąć miksturę siły jakiegoś olbrzyma(moim zdaniem nie trzeba) - jak największa ilość pocisków +2 i strzał +2, przebicia, zranień, trujących - mikstura niewidzialności(lub zaklęcie) Przebieg walki: Ustawiamy drużynę na wysepce, a dowolną postać posyłamy do Drizzta. Wszczynamy bójkę i uciekamy postacią(trzeba pamiętać, żeby rzucić przyspieszenie ruchów) w miejsce, gdzie rzeka ma najwęższe koryto â gdzie jesteśmy najbliżej wyspy. Czekamy na Drizzta â gdy ten już podejdzie na odległość uderzenia, łykamy płynik niewidzialności i uciekamy na wyspę, z której zaczynamy strzelać do Drizzta wszystkim czym się da. Łowca będzie stał na brzegu i się nie ruszał, wystawiony na ogień naszej drużyny. Po pewnym czasie powinien paść. Ja jednak nie lubię tej metody, gdyż jest to moim zdaniem swego rodzaju wykorzystywanie bugu w grze â Drizzt stoi jak unieruchomiony a powinien już dawno obejść wyspę i dopaść nas. Jeśli jednak ktoś chce już na początku gry zdobyć jego sprzęt ( i cieszyć się ze zwycięstwa) to dobry sposób. dzikimag - Śro 18.03.2009, 18:21:37 " />Porady w sprawie pokonania Drizzta napisane z klasą! Bardzo przyjemnie się czyta ten tekst bo niesie w sobie coś więcej niż tylko opis sprytnych metod pokonania Drizzta - niesie klasę i szlachetną naturę piszącego:) Ja już nawet nie pamiętam, jak pierwszy raz pokonałem Drizzta, zdaje się, że cała moja drużyna opita do nieprzytomności miksturami i wzmocniona przywołanymi kreaturami rzuciła się na Drizzta z dzikim okrzykiem i w końcu go rozniosła...przy maksymalnych stratach. A ostatnio rzeczywiście wybrałem sposób z łukami i wysepką. Nie da się ukryć, satysfakcja średnia. Szkoda, że już od dawna gram tylko magami. Mag sam nie pokona Drizzta... Pzdr Yeslick wojjoo - Śro 18.03.2009, 18:46:26 " /> Cytuj: Oceansoul - Śro 18.03.2009, 19:29:46 " />Udało nam się prawie jednocześnie sprawdzić ^^ Cytuj: Yeslick - Śro 18.03.2009, 21:10:30 " />Drizzt Każdy szanujący się fan literatury fantasy lub serii Baldurâs Gate powinien znać tę postać â mrocznego elfa-uciekiniera, który opuścił ojczysty Podmrok, brzydząc się obyczajami swych współbraci. To bohater przemierzający Faerun wraz z przyjaciółmi â uciekający od swojej rasy, jej kultury i okrucieństwa. Wiecznie goniony przez przeszłość, nigdy nie osiadł w jednym miejscu â podróżuje i zdobywa sławę swymi chwalebnymi czynami⌠Drizzt urodził się i wychował w Menzoberranzan w Podmroku. Wywodzi się z Domu DoâUrden â był trzecim synem, co skazywało go na śmierć przez złożenie ofiary, ale uratowała go śmierć pierwszego chłopca â Nalfeina. Przez lata wczesnej młodości (do 16 roku życia) usługiwał jako chłopiec służebny. W tym czasie jego nauczycielka â Vierna â odkryła w nim wielki talent, i w wyjątkowo młodzieniec trafił do fechmistrza Zaknafeina. Pod jego czujnym okiem przez następne kilka lat Drizzt rozwijał umiejętności walki. Jednak w tajemnicy Zaknefein tak edukował młodego drowa, by ten nie stał się okrutnym i żądnym mordu wojownikiem, jak reszta z jego rasy. Kiedy skończyła się nauka u Zaknefeina, Drizzt udał się do Akademii wojowników, szkoły Melee-Magthere. Podczas kilkuletniego pobytu w akademii, elf stawał się coraz bardziej uprzedzony do poczynań i zwyczajów swoich pobratymców. Momentem przełomowym w życiu Drizzta było wydarzenie z ostatniego roku nauki na akademii, kiedy to wojownik wraz ze swoim oddziałem wyruszył na powierzchnię na małą wyprawę wojenną. Pewnej nocy orszak natrafił na mały klan elfów z powierzchni, doszło do walki, w której Drizzt nie skrzywdził nikogo, ba, ocalił nawet małą elfkę. Ten akt miłosierdzia spowodował wiele nieszczęść â gdy drow powrócił do rodzinnego miasta, jego mistrz Zaknefein został złożony w ofierze Lloth, Pajęczej Królowej. To wydarzenie wstrząsnęło elfem, który postanowił uciec z Podmroku. Jednak na granicy Menzoberranzan na drodze stanął mu potężny mag z domu Hunâtet. Po ciężkiej walce wojownik pokonał przeciwnika i zabrał mu, bezcenną, jak się później okazało, figurkę pantery Guenhwyvar. Na wieść o czynach Drizzta, na poszukiwania wyruszył jego rodzinny Dom DoâUrden â elf był zmuszony zbiec na powierzchnię, gdzie poznał sędziwego łowcę â Montolia DeBrouchee. Stary tropiciel stał się mentorem uciekiniera. Po jego śmierci Drizzt postanowił wyruszyć w świat. Podczas swoich wędrówek trafił do Doliny Lodowego Wichru, gdzie poznał swoich późniejszych kompanów - Barbarzyńcę Wulfgara, krasnoluda Bruenora, kobietę, w której się zakochuje, Catti-brie, oraz halflinga Regisa. Razem z nimi Drizzt stworzył znamienitą drużynę, z którą przemierzał Faerun i stał się jedną z najsłynniejszych postaci Zapomnianych Krain. Jedną z przygód kompanii stanowiło odnalezienie pradawnej ojczyzny Bruenora. Jednak między drowami z Menzoberranzan a krasnoludami wybuchła wojna. Nawet po wielu latach przeszłość nie dała o sobie zapomnieć osławionemu łowcy⌠Tak wyglądałaby w wielkim skrócie historia mrocznego elfa â Drizzta. Legendarny elf pojawia się również w słynnym cRPG â Baldurâs Gate. Spotykamy go na północny-zachód od Nashkel. Drow prosi nas o pomoc w pokonaniu grupy gnolli. Patrząc na to, co robi z przeciwnikami, człowiek się zastanawia, po co mu pomoc⌠Kiedy spotyka się taką postać, każdy chce się z nią zmierzyć. A w tym wypadku to zaiste trudna rzecz. Drizzt w Baldurâs Gate jest łowcą na 15 poziomie. Porównując, że można zdobyć w Baldurze maksymalnie 8 poziom, od razu widać, że jest to trudny przeciwnik. W dodatku elf jest w posiadaniu najpotężniejszego sprzętu w grze. Nosi mithrilową kolczugę +4 (KP 0); walczy dwoma sejmitarami naraz â dzierży Lodowy Kieł, Żagiew Mrozu +3 (1K8 +3) i Błysk, Obrońcę +5 (1K8 +3; KP +2) będący najprawdopodobniej najlepszą bronią w grze. Miecz ten nazywa się Błysk, ponieważ świeci się, gdy nadchodzą wrogowie. Jedyną jego wadą jest to, że może go używać tylko osoba o charakterze dobrym. Sposobów na pokonanie Drizzta jest naprawdę wiele. Niektóre są dobre, jednak nie przynoszące satysfakcji, a niektóre do granic możliwości perfidne â np. aby przyzwać 5 szkieletów, ustawić je wokół Drizzta, rzucić na nie niewidzialność (która trwa wiele godzin) i zacząć razić drowa ogniem z broni dystansowych. Jestem jednak przeciwny takiemu rozwiązaniu, gdyż nie przynosi ono za grosz satysfakcji, chwały czy czegokolwiek, nie można nawet poznać piorunującej mocy przeciwnika. A ta zaiste jest wielka â jak już powiedziałem, Drizzt ma 15 poziom i najlepsze wyposażenie w grze. Na dodatek jest prawie w 100% odporny na magię â wszelkie taktyki z usypianiem czy dominacją umysłową odpadają. Ma 121 punktów życia, KP -10 i, co jest wręcz niewyobrażalne, 10 ataków w rundzie! Jest to moc, której bez dobrej taktyki ciężko się przeciwstawić. Jednak dla chcącego, nic trudnego. Zanim przejdę do sposobów walki z bohaterem, chciałbym jeszcze dodać, że przywołany kodami Drizzt jest dużo gorszy od prawdziwego. Żeby uzmysłowić różnice dzielące przyzwaną i realną postać, powiem tylko, że najlepiej opancerzoną postacią, z pełnym wyposażeniem i masą czarów ochronnych pokonałem trzech przyzywanych Drizztów z rzędu. Zrobiłem swego rodzaju test, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście są różnice. Gdybym porwał się, nawet możliwie najlepiej chroniony, sam na Drizzta, tego realnego, najprawdopodobniej w ogóle bym go pokonał. Ale wracając do tematu⌠Pierwszy sposób, który opiszę, wymaga wielkich pokładów cierpliwości, nie dlatego, że walka byłaby długa, tylko że trzeba praktycznie całą grę czekać, aby go w tenże sposób pokonać. Sposób I : To starcie bezpośrednie drużyny z Drizztem. Bez żadnych szkieletów czy innych przyzywanych stworzeń. Jedynie bohater i jego kompania przeciwko mocarnemu Drizztowi. Przygotowanie do walki: - każda postać w grupie musi być wyposażona w miksturę przyspieszenia ruchów (chyba że mag rzuca czar); - kapłan powinien rzucić kilkakrotnie ochronę przed złem (promień 3 metry), tak aby ogarnęła całą drużynę; - przywołanie boskiej mocy; - mikstury siły dla wojowników (najlepiej sztormowego i chmurowego olbrzyma); - kilka korowych skór na wojownika z największą liczbą PŻ; - kilka eteralnych pancerzy na wojownika z największą liczbą PŻ; - wojownik zadający największe obrażenia i mający największą liczbę ataków wyposażony w buty szybkości; - na wszelki wypadek ochrona przed strachem (gdyby któraś poraniona przez Drizzta postać spanikowała); - z zaklęć jeszcze psalm i błogosławieństwo. Przebieg walki: Kiedy spotkamy Drizzta, grubiańsko odmawiamy mu pomocy (w przeciwnym razie on nam tylko podziękuje, da kilka rad i odejdzie). Kiedy tamten już poszatkuje wszystkie gnolle, rozpoczynamy łykanie mikstur i rzucanie czarów. To może potrwać długo (wystarczy spojrzeć na listę rzeczy potrzebnych^^) ; kiedy skończymy, szybko trzeba wszcząć walkę z powodu krótkiego trwania czarów ochronnych, takich jak eteralny pancerz, korowa skóra lub ochrona przed złem. Podbiegamy do Drizzta postacią z największą liczbą PŻ (dobry do tego jest Kagain), resztę wojowników ustawiamy nieznacznie za nią i zaczynamy zabawę. Kiedy elf zaatakuje wysuniętą postać, ruszamy wojami do ataku. W tym momencie możemy tak naprawdę już tylko oglądać przebieg walki, gdyż więcej już nie trzeba robić (chyba, że się kończy przyspieszenie ruchów â wtedy obowiązkowo czarodziej musi rzucić nowe). Możliwe, że w wyniku konfrontacji padnie wystawiona na rażenie Drizzta postać â niech to nie zraża, to i tak wielki sukces pokonać tego drowa tracąc w walce tylko jednego towarzysza. Z przymrużeniem oka można powiedzieć, że jest to honorowa walka (z przymrużeniem, ponieważ Drizzt mimo wszystko walczy z sześcioma â lub mniej â przeciwnikami. Ale co tam.. W końcu ma 15 poziom). Jak już kilkakrotnie wspominałem, za pokonanie tego jakże potężnego elfa dostajemy 12000 PD, świetny sprzęt â dwa potężne sejmitary â Żagiew Mrozu +3 i Obrońcę +5 oraz idealną dla łowcy lub wojownika/złodzieja mithrilową kolczugę +4. Jedyne zastrzeżenie jest takie, że tracimy reputację (nawet 10), ale to mały problem. No i mamy satysfakcję z pokonania najtrudniejszego przeciwnika gry (kompania Sarevoka to przy tym nic). Sposób II (może nie szybszy, ale nie wymagający wysokiego poziomu i bardzo łatwy) Przygotowanie do walki: - wszelakie mikstury i przedmioty zwiększające TraKO w walce bronią dystansową; - z zaklęć â psalm, błogosławieństwo, przyspieszenie ruchów, przywołanie boskiej mocy; - można dodatkowo łyknąć miksturę siły jakiegoś olbrzyma (moim zdaniem nie trzeba); - jak największa ilość pocisków +2 i strzał +2, przebicia, zranień, trujących ; - mikstura niewidzialności (lub zaklęcie). Przebieg walki: Ustawiamy drużynę na wysepce, a dowolną postać posyłamy do Drizzta. Wszczynamy bójkę i uciekamy postacią (trzeba pamiętać, żeby rzucić przyspieszenie ruchów) w miejsce, gdzie rzeka ma najwęższe koryto â jesteśmy najbliżej wyspy. Czekamy na Drizzta â gdy ten już podejdzie na odległość uderzenia, łykamy miksturę niewidzialności i uciekamy na wyspę, z której zaczynamy strzelać do Drizzta wszystkim, czym się da. Łowca będzie stał na brzegu i się nie ruszał, wystawiony na ogień naszej drużyny. Po pewnym czasie powinien paść. Ja jednak nie lubię tej metody, gdyż jest to moim zdaniem swego rodzaju wykorzystywanie bugu w grze â Drizzt stoi jak unieruchomiony, a powinien już dawno obejść jezioro i dopaść nas. Jeśli jednak ktoś chce już na początku gry zdobyć jego sprzęt (i cieszyć się ze zwycięstwa), to dobry sposób. Nie mogę stwierdzić z całą pewnością, że znam Dzikiego Maga, ale jego pseudonim, styl wypowiedzi i gloryfikujący mój tekst (w ogólnym zarysie) komentarz nasuwa mi na myśl pewną osobę ;];] Mam jeszcze takie pytanko do Szanownego Władcy Twierdzy... Kiedy już wszystkie poprawki są naniesione, po jakim czasie tekst trafia do gotowych do wrzucenia? Oceansoul - Śro 18.03.2009, 21:25:19 " /> Cytuj: wojjoo - Śro 18.03.2009, 21:38:25 " /> Cytuj: Yeslick - Czw 19.03.2009, 14:18:03 " />Każdy szanujący się fan literatury fantasy lub serii Baldurâs Gate powinien znać tę postać â mrocznego elfa-uciekiniera, który opuścił ojczysty Podmrok, brzydząc się obyczajami swych współbraci. To bohater przemierzający Faerun wraz z przyjaciółmi â uciekający od swojej rasy, jej kultury i okrucieństwa. Wiecznie goniony przez przeszłość, nigdy nie osiadł w jednym miejscu â podróżuje i zdobywa sławę swymi chwalebnymi czynami⌠Drizzt urodził się i wychował w Menzoberranzan w Podmroku. Wywodzi się z Domu DoâUrden â był trzecim synem, co skazywało go na śmierć przez złożenie ofiary, ale uratowała go śmierć pierwszego chłopca â Nalfeina. Przez lata wczesnej młodości (do 16 roku życia) usługiwał jako chłopiec służebny. W tym czasie jego nauczycielka â Vierna â odkryła w nim wielki talent, i wyjątkowo szybko młodzieniec trafił do fechmistrza Zaknafeina. Pod jego czujnym okiem przez następne kilka lat Drizzt rozwijał umiejętności walki. Jednak w tajemnicy Zaknefein tak edukował młodego drowa, by ten nie stał się okrutnym i żądnym mordu wojownikiem, jak reszta z jego rasy. Kiedy skończyła się nauka u Zaknafeina, Drizzt udał się do Akademii wojowników, szkoły Melee-Magthere. Podczas kilkuletniego pobytu w akademii, elf stawał się coraz bardziej uprzedzony do poczynań i zwyczajów swoich pobratymców. Momentem przełomowym w życiu Drizzta było wydarzenie z ostatniego roku nauki na akademii, kiedy to wojownik wraz ze swoim oddziałem wyruszył na powierzchnię na małą wyprawę wojenną. Pewnej nocy orszak natrafił na niewielki klan elfów z powierzchni, doszło do walki, w której Drizzt nie skrzywdził nikogo, ba, ocalił nawet małą elfkę. Ten akt miłosierdzia spowodował wiele nieszczęść â gdy drow powrócił do rodzinnego miasta, jego mistrz Zaknafein został złożony w ofierze Lloth, Pajęczej Królowej. To wydarzenie wstrząsnęło elfem, który postanowił uciec z Podmroku. Jednak na granicy Menzoberranzan na drodze stanął mu potężny mag z domu Hunâtet. Po ciężkiej walce wojownik pokonał przeciwnika i zabrał mu, bezcenną, jak się później okazało, figurkę pantery Guenhwyvar. Na wieść o czynach Drizzta, na poszukiwania wyruszył jego rodzinny Dom DoâUrden â elf był zmuszony zbiec na powierzchnię, gdzie poznał sędziwego łowcę â Montolia DeBrouchee. Stary tropiciel stał się mentorem uciekiniera. Po jego śmierci Drizzt postanowił wyruszyć w świat. Podczas swoich wędrówek trafił do Doliny Lodowego Wichru, gdzie poznał swoich późniejszych kompanów - Barbarzyńcę Wulfgara, krasnoluda Bruenora, kobietę, w której się zakochuje, Catti-brie, oraz halflinga Regisa. Razem z nimi Drizzt stworzył znamienitą drużynę, z którą przemierzał Faerun i stał się jedną z najsłynniejszych postaci Zapomnianych Krain. Jedną z przygód kompanii stanowiło odnalezienie pradawnej ojczyzny Bruenora. Jednak między drowami z Menzoberranzan a krasnoludami wybuchła wojna. Nawet po wielu latach przeszłość nie dała o sobie zapomnieć osławionemu łowcy⌠Tak wyglądałaby w wielkim skrócie historia mrocznego elfa â Drizzta. Legendarny elf pojawia się również w słynnym cRPG â Baldurâs Gate. Spotykamy go na północny-zachód od Nashkel. Drow prosi nas o pomoc w pokonaniu grupy gnolli. Patrząc na to, co robi z przeciwnikami, człowiek się zastanawia, po co mu pomoc⌠Kiedy spotyka się taką postać, każdy chce się z nią zmierzyć. A w tym wypadku to zaiste trudna rzecz. Drizzt w Baldurâs Gate jest łowcą na 15 poziomie. Porównując, że można zdobyć w Baldurze maksymalnie 8 poziom, od razu widać, że jest to trudny przeciwnik. W dodatku elf jest w posiadaniu najpotężniejszego sprzętu w grze. Nosi mithrilową kolczugę +4 (KP 0); walczy dwoma sejmitarami naraz â dzierży Lodowy Kieł, Żagiew Mrozu +3 (1K8 +3) i Błysk, Obrońcę +5 (1K8 +3; KP +2) będący najprawdopodobniej najlepszą bronią w grze. Miecz ten nazywa się Błysk, ponieważ świeci się, gdy nadchodzą wrogowie. Jedyną jego wadą jest to, że może go używać tylko osoba o charakterze dobrym. Sposobów na pokonanie Drizzta jest naprawdę wiele. Niektóre są dobre, jednak nie przynoszące satysfakcji, a niektóre do granic możliwości perfidne â np. aby przyzwać 5 szkieletów, ustawić je wokół Drizzta, rzucić na nie niewidzialność (która trwa wiele godzin) i zacząć razić drowa ogniem z broni dystansowych. Jestem jednak przeciwny takiemu rozwiązaniu, gdyż nie przynosi ono za grosz satysfakcji, chwały czy czegokolwiek, nie można nawet poznać piorunującej mocy przeciwnika. A ta zaiste jest wielka â jak już powiedziałem, Drizzt ma 15 poziom i najlepsze wyposażenie w grze. Na dodatek jest prawie w 100% odporny na magię â wszelkie taktyki z usypianiem czy dominacją umysłową odpadają. Ma 121 punktów życia, KP -10 i, co jest wręcz niewyobrażalne, 10 ataków w rundzie! Jest to moc, której bez dobrej taktyki ciężko się przeciwstawić. Jednak dla chcącego, nic trudnego. Zanim przejdę do sposobów walki z bohaterem, chciałbym jeszcze dodać, że przywołany kodami Drizzt jest dużo słabszy od prawdziwego. Żeby uzmysłowić różnice dzielące przyzwaną i realną postać, powiem tylko, że najlepiej opancerzoną postacią, z pełnym wyposażeniem i masą czarów ochronnych pokonałem trzech przyzywanych Drizztów z rzędu. Zrobiłem swego rodzaju test, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście są różnice. Gdybym porwał się, nawet możliwie najlepiej chroniony, sam na Drizzta, tego realnego, najprawdopodobniej w ogóle bym go pokonał. Ale wracając do tematu⌠Pierwszy sposób, który opiszę, wymaga wielkich pokładów cierpliwości, nie dlatego, że walka byłaby długa, tylko że trzeba praktycznie całą grę czekać, aby go w tenże sposób pokonać. Sposób I : To starcie bezpośrednie drużyny z Drizztem. Bez żadnych szkieletów czy innych przyzywanych stworzeń. Jedynie bohater i jego kompania przeciwko mocarnemu Drizztowi. Przygotowanie do walki: - każda postać w grupie musi być wyposażona w miksturę przyspieszenia ruchów (chyba że mag rzuca czar); - kapłan powinien rzucić kilkakrotnie ochronę przed złem (promień 3 metry), tak aby ogarnęła całą drużynę; - przywołanie boskiej mocy; - mikstury siły dla wojowników (najlepiej sztormowego i chmurowego olbrzyma); - kilka korowych skór na wojownika z największą liczbą PŻ; - kilka eteralnych pancerzy na wojownika z największą liczbą PŻ; - wojownik zadający największe obrażenia i mający największą liczbę ataków wyposażony w buty szybkości; - na wszelki wypadek ochrona przed strachem (gdyby któraś poraniona przez Drizzta postać spanikowała); - z zaklęć jeszcze psalm i błogosławieństwo. Przebieg walki: Kiedy spotkamy Drizzta, grubiańsko odmawiamy mu pomocy (w przeciwnym razie on nam tylko podziękuje, da kilka rad i odejdzie). Kiedy tamten już poszatkuje wszystkie gnolle, rozpoczynamy łykanie mikstur i rzucanie czarów. To może potrwać długo (wystarczy spojrzeć na listę rzeczy potrzebnych) ; kiedy skończymy, szybko trzeba wszcząć walkę z powodu krótkiego trwania czarów ochronnych, takich jak eteralny pancerz, korowa skóra lub ochrona przed złem. Podbiegamy do Drizzta postacią z największą liczbą PŻ (dobry do tego jest Kagain), resztę wojowników ustawiamy nieznacznie za nią i zaczynamy zabawę. Kiedy elf zaatakuje wysuniętą postać, ruszamy wojami do ataku. W tym momencie możemy tak naprawdę już tylko oglądać przebieg walki, gdyż więcej już nie trzeba robić (chyba, że się kończy przyspieszenie ruchów â wtedy obowiązkowo czarodziej musi rzucić nowe). Możliwe, że w wyniku konfrontacji padnie wystawiona na rażenie Drizzta postać â niech to nie zraża, to i tak wielki sukces pokonać tego drowa tracąc w walce tylko jednego towarzysza. Z przymrużeniem oka można powiedzieć, że jest to honorowa walka (z przymrużeniem, ponieważ Drizzt mimo wszystko walczy z sześcioma â lub mniej â przeciwnikami. Ale co tam.. W końcu ma 15 poziom). Jak już kilkakrotnie wspominałem, za pokonanie tego jakże potężnego elfa dostajemy 12000 PD, świetny sprzęt â dwa potężne sejmitary â Żagiew Mrozu +3 i Obrońcę +5 oraz idealną dla łowcy lub wojownika/złodzieja mithrilową kolczugę +4. Jedyne zastrzeżenie jest takie, że tracimy reputację (nawet 10), ale to mały problem. No i mamy satysfakcję z pokonania najtrudniejszego przeciwnika gry (kompania Sarevoka to przy tym nic). Sposób II (może nie szybszy, ale nie wymagający wysokiego poziomu i bardzo łatwy) Przygotowanie do walki: - wszelakie mikstury i przedmioty zwiększające TraKO w walce bronią dystansową; - z zaklęć â psalm, błogosławieństwo, przyspieszenie ruchów, przywołanie boskiej mocy; - można dodatkowo łyknąć miksturę siły jakiegoś olbrzyma (moim zdaniem nie trzeba); - jak największa ilość pocisków +2 i strzał +2, przebicia, zranień, trujących ; - mikstura niewidzialności (lub zaklęcie). Przebieg walki: Ustawiamy drużynę na wysepce, a dowolną postać posyłamy do Drizzta. Wszczynamy bójkę i uciekamy postacią (trzeba pamiętać, żeby rzucić przyspieszenie ruchów) w miejsce, gdzie rzeka ma najwęższe koryto â jesteśmy najbliżej wyspy. Czekamy na Drizzta â gdy ten już podejdzie na odległość uderzenia, łykamy miksturę niewidzialności i uciekamy na wyspę, z której zaczynamy strzelać do Drizzta wszystkim, czym się da. Łowca będzie stał na brzegu i się nie ruszał, wystawiony na ogień naszej drużyny. Po pewnym czasie powinien paść. Ja jednak nie lubię tej metody, gdyż jest to moim zdaniem swego rodzaju wykorzystywanie bugu w grze â Drizzt stoi jak unieruchomiony, a powinien już dawno obejść jezioro i dopaść nas. Jeśli jednak ktoś chce już na początku gry zdobyć jego sprzęt (i cieszyć się ze zwycięstwa), to dobry sposób. |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |