ďťż
Wštki |
Bez kapłana?
Saiya-jin - Pią 13.08.2004, 20:25:34 " />Jak sobie poradzić bez kapłana w drużynie? Ochrona przed złem, przywrócenie, zmartwychwstanie... Bo zamierzam przejść gierkę 2 postaciami stworzonymi na multi - elfem w/z/m i kensaiem zduelowanym na maga, ale z powodu braku kapłana rozważam możliwość zduelowania kensaia na kapłana. Nie chcę więcej postaci w teamie. Kinski - Pią 13.08.2004, 22:22:26 " />Ochrona przed złem – pierwszopoziomowy czar maga, ale chyba nie dziaała na demony i biesy... Przywrócenie – mnóstwo zwojów do kupienia/ukradzenia u różnych sprzedawców, dodatkowo prawie w każdej dzielnicy jest świątynia. Zmartwychwstanie – Berło zmarwychwstania, a nawet dwa (Ribald i u Mekratha), może służyć też jako uzdrowiciel, jak ma tylko 1 ładunek – sprzedajemy i kradniemy z powrotem. Leczenie – mikstury, przedmioty (Pierścień regeneracji, Płaszcz kanałów i cała masa innych...). W/Z/M będzie od walki, na rzucanie czarów będzie miał mało czasu, kensai na kapłana – pomysł niezły, jednak dual na maga miałby większą siłę rażenia (stałby z tyłu i rzucał czary z Vekną i amuletem mocy). Chociaż do duala na kapłana też świetnie się nadaje berseker... Ale taki kensai miałby świetne trako, rzucamy Krzywdzenie lub Zabijanie żyjących i przeciwnik odlatuje do nieba... Saiya-jin - Nie 15.08.2004, 07:59:15 " />Na początku raczej kensai by walczył. No tak, ale takie berło zmartwychwstania może używać tylko kapłan, a zwoi z kapłańskimi zaklęciami pewnie także nie będę mógł użyć. Feanor - Nie 15.08.2004, 09:23:16 " />Berła o ile pamiętam może użyć każdy, ale zwoje rzeczywiście może użyć tylko kapłan lub druid. Kinski - Nie 15.08.2004, 14:48:56 " />Zwojów Przywrócenia może używać każda postać, o ile jej na to inteligencja pozwala, bo taki Minsc np. nie może... Feanor - Nie 15.08.2004, 14:56:59 " />Ale wszystkie inne kapłańskie zwoje mogą używać tylko tak jak już napisałem kapłani lub druidzi. Kinski - Nie 15.08.2004, 15:07:27 " />A ile ich jest? 2-3 – Wskrzeszenie (2 zwoje w całej grze, ale masz Berło), Neutralizacja trucizny jedynie pozostaje... W/Z/M weźmie UAI i po sprawie... Feanor - Nie 15.08.2004, 15:53:42 " />No ja natrafiałem jeszcze na wszystkie rodzaje leczenia ran i błogosławieństwo. Możliwe że coś jeszcze ale nie mogę sobie przypomnąć. Kinski - Nie 15.08.2004, 16:15:12 " />Uzywanie kapłana/druida do leczenia to marnotrastwo. W grze jest masa mikstur i przedmiotów (począwszy od Pieścienia regeneracji, który możemy zwinąć Ribaldowi), że kapłana nie ma sensu wykorzystywać jako apteczki pierwszej pomocy. Zawsze można użyć Berła zmartwychwstania jako "uzdrawiacza". Feanor - Nie 15.08.2004, 17:45:24 " />Mi sie tam zawsze używanie mikstur wydawało marnotrawstwem. Przecież można normalnie uleczyć kogoś za darmo kapłanem/druidem a później przespać się 8 godzin i znowu. Mystral - Pon 16.08.2004, 22:46:43 " />No mozna ale ja wole zapamietac inne czary niz leczenie :] a mikstur nie zabraknie :] Kapłan wcale nie jest niezbedny wedlug mnie. Orish - Wto 17.08.2004, 21:39:23 " />Mnie tam się nigdy nie chciało leczyć, po prostu jakoś niewiele PŻ traciłem. Jak trzeba było to dezerterowałem - też dobry sposób, w szczególności na smoki. No ale mając dwie postacie to trudniejsza sprawa. Bez kapłana na normalu i bez modów, czemuż nie? Da się przejść. Jak z modami to nie wiem. Saiya-jin - Wto 17.08.2004, 21:44:42 " />Bez modów na normalnych poziomie trudności. Ale jak zdezerteruję, to smok też się wyliże? Orish - Śro 18.08.2004, 09:53:12 " />Wiadomo, że na smoki najlepszym sposobem są obniżenia odporności i magiczne pociski. Więc jak jednym będziesz cały czas uciekać, to smok będzie gonił, i dasz czas magomi na załatwienie go magicznymi. Saiya-jin - Wto 24.08.2004, 05:57:20 " />Rzeczywiście berła mogą używać wszyscy. Jest błąd w opisie bo pisze, że tylko kapłan może go użyć. Eldarin - Czw 11.11.2004, 12:48:54 " />Napisałeś, żę bedziesz grał w/m/z czyli ze zwojami kapłanskimi nie bedzie próblemu bo w pozniej złodziej dostaje możliwośc uzycia dowolnego przedmiotu:) Valygar - Nie 14.05.2006, 18:57:41 " />Bez kapłana da się grać. Mi to nie robi różnicy czy z czy bez. Zazwyczaj i tak używam tylko uzdrowień a i tych używam po walce(wtedy mogę się już zdrzemnąć) są jeszcze miksturki. Oress - Nie 14.05.2006, 19:00:48 " />no tak...bez kapłana da sie przejśc SoA, chociaz troche trudna staje się walka z Bodhi, no ale... Natomiast ToB bez kapłana jest prawie niemożliwy do przejścia(no oczywiście od czego jest Kinski...), jakoś sobie nie wyobrażam walki z Mellissaną beż Viconi, Aerie czy Anomena Valygar - Nie 14.05.2006, 19:02:57 " />Ja zazwyczaj mam wtedy duuuuuużo miksturek więc bym spokojnie przeszedł bez kapłana. Oress - Nie 14.05.2006, 19:11:07 " /> Valygar napisał(a): Valygar - Nie 14.05.2006, 19:13:37 " />Mi malutki problem sprawia tylko pierwsza walka z nią. Dalej prościutko. prawie zero obrażeń. Orick - Nie 14.05.2006, 19:38:06 " />Dla mnei przejście Amelki bez Kapłana jest możliwe... Bez Woja sobie nie wyobnrażam, chyba że się Kinski nazywasz ;P Jemiel - Pon 15.05.2006, 07:10:54 " />Kapłan konieczny w żadnym wypadku nie jest. Mi kapłana zastąpiły różdżka wskrzeszania, pierścienie regeneracyjne, mikstury (których jest od groma), zwoje (przywrócenie, ochrona przed nieumarłymi). Resztę skutecznie nadrabiałem czarami maga. Brak kapłana w zasadzie tylko na początku jest problematyczny, ale jeśli zamierzasz go już brać, to multiclass nie jest najgorszym wyjściem. Hpków trochę mało, ale umiejętność walki niezła, a i po rzuceniu kilku czarów taki woj/kapłan potrafi wiele zdziałać (Holy Strenght, Righteous Magic) i nie musisz dualować, bo masz dostęp do umiejętności cały czas. Druid (np Jaheira) ma Ironskin, świetny atut w walce kontaktowej (na smoki i innych potężnych wojów niezastąpione) i w dodatku Piękno Natury(permanetne oślepienie), Rój Owadów (niezłe), Aura Płomiennej Śmierci (bonus do AC). Multi nie jest zły... Orick - Pon 15.05.2006, 13:27:06 " />No i odpoczynki trwają długo Jemiel - Pon 15.05.2006, 17:29:29 " />Jeśli masz pierścienie regeneracji (a kilka ich jest) to po odpoczynku regeneracja hp jest całkowita. 6 osobowa drużyna to góra 2 dni odpoczynku jeśli po wyleczeniu będziesz przekazywał pierścienie Balzac - Czw 22.06.2006, 07:47:08 " />Mój rekord w odpoczynkach bez kapłana to 36 dni. Nieźle co? Valygar - Czw 22.06.2006, 08:47:16 " />No nieźle, jak skończyłeś grę to pewnie miałeś z 300 dzień. Balzac - Czw 22.06.2006, 16:08:50 " />Miałem 330 dzień można prosić o mniej offtopu a więcej konkretnej wymiany zdań, opartej na trochę dłuższych postach? (do Valygara i Bhaala głównie) - Vrenth Valygar - Czw 22.06.2006, 19:07:33 " />Dobra, więc: ja jeszcze nigdy nie grałem bez kapłana i chyba nie mam zamiaru. Chociaż może tam raz spróbuje (kiedyś) ale nie rozumiem jednego: dużo osób patrzy tylko na leczenia. A pożyteczne są też np. przy wampirach, albo może powietrzne sługi (świetne do zatrzymania przeciwnika, tzw. mięso armatnie ). Balzac - Pią 23.06.2006, 16:17:36 " />OK, ja już bez kapłana grałem kilka razy i nie było tak źle nie licząc długich odpoczynków. Kapłana jednak używam zazwyczaj do leczenia, przyzywam też powietrzne sługi (oraz innych pomocników) tak jak Valygar. Ingmar - Pią 23.06.2006, 16:19:40 " /> Valygar napisał(a): Vrenth - Pią 23.06.2006, 18:36:52 " />może masz rację, Valygar, ale ja tak samo nie widzę przydatności kapłana poza leczeniem. no niby odpędza nieumarłych, ale zanim będzie mógł zacząć tego używać, to wojownik będzie potrafił się szybciej z tym problemem uporać, niż mi się przypomni że jest kapłan. to samo z innymi zdolnościami. właściwie nie lubię grać bez kapłana, bo leczenie jest niezbędne (do wskrzeszania używam czaru load game, zwłaszcza obecnie grając w BG1 - do świątyni jest za daleko). choć gdyby nie romanse w bg2, to może bym grała bez kapłana, bo w końcu mikstur leczniczych jest sporo... Rubenos - Nie 25.06.2006, 21:22:51 " />Sam o ile dobrze pamiętam nigdy nie grałem bez kapłana i podobnie jak Vrenth nie widzę jego przydatności poza leczeniem i przywracaniem poziomów.Reszty zaklęć/umiejętności raczej nie chce mi się używać.Podobny stosunek mam z resztą do maga gdzie po prostu nie mam ochoty bawić się w sekwencery i tego typu rzeczy. PS.Znam gościa co chwali się że grał drużyną złożoną z samych wojowników i doszedł do podmroku.Ile w tym prawdy?Nie wiem... Valygar - Pon 26.06.2006, 12:23:29 " />Czemu nie? Bardzo możliwe. A ja za to prawie nigdy nie korzystam z przywrócenia. A maga bardzo żadko używam, bo na 20 poziomie jesteś na tyle mocny. że rozwalisz większość przciwników. Jemiel - Pon 26.06.2006, 16:34:56 " />Hm, ciekawe jak on pułapki rozbrajał... z 'Easy of Use'? Oress - Pon 26.06.2006, 19:48:32 " />nie przesadzajcie, drużyna samych wojów to zero klimatu- gdybym tak myślał to Haerdalisa nigdy bym nie zabierał do teamu, poza tytm gra bez kapłana jest wg głupia- po pierwsze dlatego że nie chce mi sie wydawac kasy na miksturki itp. a po drugie jak sie dobrze poprowadzi kapłana to nie bedzie dużo gorszy od wojownika- np. taki AAnomen jest świetny, a Viki nie słabsza... Rubenos - Pon 26.06.2006, 20:22:52 " />I w tym właśnie gościa nigdy nie zrozumię.Nie dało mu się przetłumaczyć żeby zaczął grać z postaciami stworzonymi przez twórców,cały czas grał tylko stworzoną przez siebie drużyną.Nie wiedział ile traci O ile dobrze pamiętam zabił on również Cromwella dla rzeczy jakie on posiadał nie wiedząc że potrafi on tworzyć przedmioty Ingmar - Pon 26.06.2006, 20:37:20 " /> Vrenth napisał(a): Zorgo - Pią 30.06.2006, 19:48:08 " />Owszem, gra bez kapłana jest możliwa i staje się bardzo ciekawa gyż praktycznie jesteśmy pozbawieni możliwości leczenia podczas walki (jak to zostało już powiedziane miksturki są za mało efektywne i nigdy nie dorównają takim czarom jak uzdrowienie) i naprawdę trzeba się wykazać nielada umiejętnościami aby sobie poradzić z niektórymi walkami. Choć z drugiej strony jest to niepotrzebna potem zabawa jeżeli chcemy wkońcu uzdrowić całą drużynę bo albo trzeba się bawić pierścieniem regeneracji albo poprostu duuużo odpoczywać a to się staje wręcz nużące, ale każdy lubi co innego Doman - Sob 05.04.2008, 08:14:31 " />Heh, z reguły gram bez kapłana... Jakoś daję radę w 85 dni. Na samych miksturach. Jakoś przyjemniej i mniej uciążliwie mi się bez kapłana gra. Taka moja do nich słodka awersja. Nezehej - Sob 05.04.2008, 08:17:03 " />ja z reguły nie mam w drużynie kapłana,poprostu po każdej cięższej walce moja ekipa udaje się na odpoczynek. wojjoo - Sob 05.04.2008, 09:01:41 " />Jeżeli już gram z drużyną to zawsze mam w niej kapłana. Gra bez niego jest możliwa, to oczywiste, ale nie widzę sensu w utrudnianiu jej sobie w taki sposób. Co innego jeżeli mówimy o grze jedną/dwoma postaciami - wtedy w czasie walki powinny wystarczyć mikstury, poza nią można skorzystać z usług świątyni albo odpocząć. Yarpen Zigrin - Sob 05.04.2008, 09:33:51 " />Bez kapłana da się grać, ale w tedy trzeba mieć druida. ;P Doman - Sob 05.04.2008, 10:08:54 " /> Cytuj: Valygar - Sob 05.04.2008, 11:05:50 " /> Yarpen Zigrin napisał(a): Frost - Sob 05.04.2008, 13:44:46 " />IMO bez kapłana gra jest ciężka, ale nie niemożliwa. Grałem tak w BG1 (nie brałem ani viconi, ani branwen, a sam grałem wojownikiem). Było ciężko, to fakt, bo czasami jednak leczenie się przydaje, ale można sobie dać radę. W bg2 jest nawet łatwiej, bo można odpoczywać do wyzdrowienia. Jeśli chodzi o grę z kapłanem, to w drużynie wystarczaja kapłan i Woj/Mag tudzież W/Z/M. Wtedy można naprawdę siekać. W BG2 taka kombinacja typu czarownik + zdualowany na kapłana berserk tworzy jeden z lepszych teamów (przynajmniej takie wrażenie odnoszę). Ewentualnie złodziej zdalowany na maga. No, to chyba tyle miałem do powiedzenia. Dziękuję Tae - Sob 05.04.2008, 14:22:50 " /> Frost napisał(a): Makkovar - Sob 05.04.2008, 15:25:35 " />Można grać bez kapłana, ale po co? To nie tyle utrudnia grę, co przedłuża ją i czyni bardziej irytującą. Nie wiem jak wy, ja tak nie lubię grać. Soanseth - Sob 05.04.2008, 15:40:01 " />Prawda. Gra się trudniej. Bez leczenia jeszcze mozna sobie poradzić ale przy cięższych walka niezawodne są kapłańskie wspomagacza które są niesamowicie pomocne. Bez kapłana grałem chyba dwa razy... ale nie pamiętam gdzie doszedłem Jaquan - Sob 05.04.2008, 16:58:36 " />Moim zdaniem kapłan w drużynie jest ważniejszy niż ktokolwiek inny. Mikstury są żałośnie słabe i kosztują sporo zaś berło zmartwychwstania to dla mnie ostateczność. Możecie mnie nazwać noobem ale zazwyczaj mam w drużynie dwóch kapłanów (Anomena i Viconię lub Aerie) tak na wszelki wypadek chyba że sam gram kapłanem. Może i gra bez kapłana to ciekawe wyzwanie ale jakoś nie mam ochoty go podejmować Saiya-jin - Sob 05.04.2008, 17:02:44 " />Wszystko się da. W/M/Z samotnie gra się łatwiej, niż całą drużyną z kapłanem. Cannabis - Sob 05.04.2008, 18:22:57 " /> Saiya-jin napisał(a): Doman - Sob 05.04.2008, 19:32:19 " /> Cytuj: kszyhó - Nie 06.04.2008, 19:26:36 " />Ta ciekawostka to takie trochę cheatowanie , nie uważasz? U mnie w drużynie prawie zawsze znajduje się kapłan. "Ubóstwiam" go tak, dlatego, że wspiera i leczy mój team. To naprawdę się przydaje, wiesz? ;p Oczywiście można grać bez kapłana, ale IMO jest to niepotrzebne utrudnianie sobie życia. Doman - Pon 07.04.2008, 11:14:26 " /> kszyhó napisał(a): Aramin - Czw 01.05.2008, 08:24:03 " />Dla mnie po prostu granie bez kapusia jest irytujące i trudne Ale jak ktoś ileś tam razy przeszedł grę... Alla'ya - Pon 05.05.2008, 21:33:51 " />zawsze mam kapłana w druzynie, gdy grałam drużyna 2-osobową(nie chciałam grać singlem bo czułabym się samotna ) to sama byłam kapł.-wojownik+ Nalia, potem Imoen zamiast Nalii. Bardzo lubie te klasę nie tylko ze względu na czary leczace. Kapłan zwłszcza wysokopoziomowy ma wiele świetnych czarów-najlepszy-przywołanie szkieletów, tarcza Archonów czy przywołanie Devy. Neria - Pon 14.07.2008, 10:39:39 " />dla mnie gra bez kapłana napewnjo byłaby trudna więc zawsze biorę go do drużyny jiti - Śro 16.07.2008, 13:35:19 " />Gra bez kapłana? Przeto ja samym kapłanem wygrywam wiele bitew (ale jeszcze nie próbowałem przejść gry jednym kapłanem). Sanktuarium i bariera ostrzy, a później tylko slalom wokoło wrogów - nikt nie może nawet zaatakować kapłana, a bariera osty zadaje spore obrażenia. (można ją rzucić ponownie gdy działa sanktuarium - ten czar rzuca się na siebie i jest traktowany jako czar defensywny). A jeśli już komuś się znudzi bieganie wokoło wrogów to przy ciągle działającym sanktuarium rzucamy ochronę przed ogniem i zsyłamy na potwory burzę ognia - eliminuje sanktuarium, ale nie powinien się nikt uchować - a jeśli już, to doprawiamy słupem ognia i po sprawie. Ta taktyka sprawdza się świetnie w walce z każdym wrogiem - można przejść całą grę praktycznie bez żadnych obrażeń (resztę drużyny zostawiamy po prostu gdzieś w innym pomieszczeniu lub daleko od walki). Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że kapłan jako klasa jest na równi przegięta z mnichem. Powiem więcej - przy odpowiedniej kombinacji zaklęć Kapłana Helma można uczynić lepszym w walce niż niejednego wojownika (mój krasnal kapłan krasnolud z Crom Faeyr'em sprawdza się w pierwszej linii lepiej od Korgana, oczywiście po uprzednim dopakowaniu czarami). Jakaż to tajemnicza kombinacja? Ano najpierw rzucamy Słuszną magię, Jedność obronną, siłę czempiona - i umiejętności: wezwanie boskiej mocy (jako dziecię bhaala, po czarowięzach po prostu rzucamy to jako czar przed siłą czempiona, siłę 25 osiągniemy wtedy zdejmując i wkładając Crom Faeyr'a przed przeszywającym mieczem) oraz przeszywający miecz - co uzyskamy? Ano postać z siłą 25, kondycją 25, zręcznością 25 (mówię o kapłanie który miał już w tych statach 18 lub więcej - w zależności od rasy i od tego czy jest importowana) TRAC0 takie jak u wojownika na tym poziomie, broń która rani praktycznie wszystko (+4), KP na poziomie ok -12, -15 (w zależności od posiadanej zbroi) i która zawsze zadaje maksymalne obrażenia - oczywiście taki efekt utrzymuje się tylko przez parę pierwszych rund walki - ale jeśli minie to po prostu rzucamy sanktuarium i ponawiamy tę litanie zaklęć). To są dwie moje taktyki które stosuję grając kapłanem w BGII. Obie oczywiście wymagają przynajmniej 11 poziomu doświadczenia (najlepiej 15). Osobiście nie wyobrażam sobie gry w BG bez tej wspaniałej postaci w drużynie, bo jeśli nie jest nim moja główna postać to na pewno przyłącze jakiegoś NPC-a (najlepiej w obu częściach Viconię). Anarchy - Pią 14.11.2008, 21:29:55 " />Niewyobrażam sobie gry bez kapłana w BG1, ale BG2 już brak kapłana niesprawia takiego problemu co w części 1wszej. Starczyła mi właściwie tylko pomoc Jaheiry. Soanvig - Sob 18.04.2009, 08:13:11 " /> Kinski napisał(a): Saiya-jin - Sob 18.04.2009, 08:46:03 " />Ja przeszedłem grę solo W/M/Z - jak widać, kapłana nie miałem. Grało się łatwo i przyjemnie, więc nie pleć andronów, Soanvig. Poza tym Kinsky jest sporym autorytetem w świecie BG. Yeslick - Śro 06.05.2009, 15:49:41 " />Ja co prawda zawsze grałem z kapłanem, ale teraz zamierzam przejść grę wojownikiem/magiem (iluzjonista - gnom) albo woj/mag/złodziej I niepotrzebny będzie healer... Riklaunim - Śro 06.05.2009, 18:02:56 " />Leczenie czarami ogólnie nie jest potrzebne, ale to zależy jakie się ma postacie. Zwykły wojownik kontra przeciwnicy z modów zazwyczaj będzie potrzebował sporo leczenia... Ale niektóre inne klasy dadzą sobie radę bez czarów leczniczych. marcia_overstrand - Pon 23.11.2009, 18:27:31 " />Ja w SoA i ToB nie używałam mikstur, a kapłana w ogóle nie miałam. I jakoś przeżyłam. Alaundo - Wto 24.11.2009, 11:35:49 " />Można spokojnie grać bez kapłana. Choćby solo albo 2 osobową drużyną. Skoro da radę w BG1 przejść solo bardem, magiem albo złodziejem albo BG2 zabójcą, wojem/złodziejem, ba SOA przeszedłem Władcą Zwierząt i jakoś dało radę to co dopiero w drużynie. Do leczenia mogą służyć mikstury albo regeneracja z pierścieni - ja tak zawsze się leczę. Inną sprawą jest to do czego wykorzystujemy kapłana? Ograniczenie jego roli jedynie do leczenia to marnotrawstwo jego potencjału. Podobnie jak używanie złodzieja jedynie jako "wytrycha" - do otwierania zamków i rozbrajania pułapek. Kapłan to jedna z najmocniejszych klas a dual z wojownikiem to istna maszynka do zabijania, lepsza do samego wojownika. Słuszna Magia (max dmg. i Trako na poziomie woja) jest lepsza od kai kensaia które trwa bardzo krótko. Jak już poprawmy trafienie wystarczy Krzywda. Nie działa? To może Ostrza Energii? Albo bariera ostrzy jak pisał jiti. Nieumarli nie stanowią problemu dzięki odpędzaniu. Kapłan, zwłaszcza w połączeniu z wojem, jest niezwykle mocną i wszechstronną postacią. Skowron - Wto 24.11.2009, 11:57:46 " />Skoro da się każdą klasą solo to znaczy że kapłan nie jest niezbędny. Osobiście ja nie lubię kapłanów (tylko raz grałem kpł ale wtedy używałem przede wszystkim ofensywy), jak chcesz heal to druid ma więcej slotów. Ja zwykle przechodzę grę solo lub 2 osobowym teamem i nie potrzebuję tam żadnego kapłana. Saiya-jin - Wto 24.11.2009, 17:15:55 " />Najlepsze do leczenia są orzechy i berło zmartwychwstania. Arry - Wto 24.11.2009, 17:56:11 " />Można wziąć Jaheirę Przeszedłem z nią całe BG i w BG2 z ToB doszedłem aż do ostatniej próby - tej tuż przed finałową walką - czyli walki z pustoszycielem czy jak mu tam. Caladan - Wto 24.11.2009, 18:02:56 " />Bez kapłana da się przeżyć, ale wole mieć kogoś w drużynie oświeconego religijnie. Soanseth - Wto 24.11.2009, 18:11:18 " /> Cytuj: Caladan - Śro 25.11.2009, 11:07:08 " />Regeneracji zawsze żal:) |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |