ďťż
 
 
 
 

Wštki


Armia zawodowa



Seldon - Sob 19.11.2005, 18:31:27
" />Armia zawodowa, czy z poboru ?? Które rozwiązanie jest waszym zdaniem lepsze ??

Osobiście opowiadam się za armią zawodową. Lepiej mieć 10 zawodowców, niż 100 amatorów po lichym przeszkoleniu.




Quarmug - Sob 19.11.2005, 18:41:15
" />Zgadzam się, lepiej mieć tych nielicznych, którym zależy aby być w wojsku i którym by sie pąłciło porządnie, a nie bande sierot, która nie miała zbytnio do czynienia z bronią. I jest niestety smutna prawda, ze rzadko kiedy na treningu w wojsku przypada więcej amunicji niż magazynek na pięciu ludzi.



Orish - Sob 19.11.2005, 19:04:15
" />Ja jestem przeciw jednej i drugiej :] Jestem za zlikwidowaniem wojska :]
Można wykorzystać je w inny sposób.



Seldon - Sob 19.11.2005, 19:09:11
" /> Orish Shanlen napisał(a):




Orick - Sob 19.11.2005, 19:10:24
" />Selodn ma rację. Lepiej zrobić wojsko zawodowe. Bo to co się teraz dzieje, to paranoja. Niby jakies wojsko mamy, ale co nam z niego, jak nie są oni w stanie nic specjalnego zrobić. Poza tym, jak s ą pobory, to, przynajmniej z tego co widziałem, Ci, którzy nie chcą iść do wojska, dzięki znajomościom nie idą. Ewentualnie specjalnie psują sobie wzrok/chorują/ łamią kości(Oj znam takie przypadki, znam). Przez to cały sens poborów spala na panewce.



Cannabis - Sob 19.11.2005, 20:05:57
" />Ja tez jestem za zawodową. Duzo lepsze wyszkolenie, i duzo wiecej profesjonalizmu. Żółtodziób który nie potrafi zmienić magazynku jest nam potrzebny jak najbardziej



Galahad - Sob 19.11.2005, 20:44:30
" />Wiadomo, ze zawodowcami bo napewno znajda sie ludzie, ktorzy chcieli by pracowac w wojsku =] a co do amatorow nie wypowiadam sie bo kazdy wie co i jak =]



aldona - Sob 19.11.2005, 21:32:12
" /> Orick Raven napisał(a):



Seldon - Sob 19.11.2005, 21:37:27
" /> aldona napisał(a):



aldona - Sob 19.11.2005, 21:43:43
" />Rynek jest już informatykami nasycony. Pracę dostają ci zdrowsi (mniejsze prawdopodobieństwo pobytu na zwolnieniu).

Na stronie podanej przeze mnie są wszystkie szkoły wojskowe, nie tylko WAT.
Patrz: adresy - nauka i szkolnictwo - szkoły wojskowe.
Są tam wymienione chyba wszystkie szkoły wyższe, i nie tylko.



Seldon - Sob 19.11.2005, 21:46:41
" /> aldona napisał(a):



aldona - Sob 19.11.2005, 21:57:53
" />A jaką mieli kategorię zdrowia?
Mojego braciaka też wyłapali w trakcie studiów na SGH, ale on miał kategorię A.



Seldon - Sob 19.11.2005, 22:02:43
" /> aldona napisał(a):



aldona - Sob 19.11.2005, 22:09:58
" />No nie wiem. Z grupy brata najlepsze oferty dostali ci, którzy byli i bystrzy i sprawni.

Mam we własnym otoczeniu kilka przykładów, że dobre kwalifikacje często nie wystarczają. Wszystkie te osoby mają orzeczoną niezdolność do służby wojskowej. Jeden ma nawet doktorat (mimo młodego wieku).

No, ale to być może za mało, żeby wyciągać wnioski. Może mają za słabą siłę przebicia? Ale fakt faktem, każdy z nich ma niezdolność do służby.



Kaena Evil - Sob 19.11.2005, 23:14:27
" />FAktem jest że pracodawcy czesto zwracaja uwage na kategorie, jednak zazwyczaj jest to wymówka/pretekst żeby kogoś nie przyjąc z inych powodów...Ważna jednak rzeczą jest(i na to głównie zwracaja uwage pracodawcy) czy ma się uregulowany stosunek do słuzby wojskowej!

Jak wszyscy jestem za armią zawodową z w/w powodów...

pozdro



Frost - Nie 20.11.2005, 01:29:47
" />A ja jestem tak jak Orish, ani za jednym ani za drugim. Dla mnie wojsko powinno służyć do celów wyższych niż walka, jak np. pomoc humanitarna w innych krajach, lepsze bezpieczeństwo państwa itd. Ogółem są ludzie , którzy chcą za wszelką cenę być wojskowym bo im się to podoba, ale są również psychopaci, którzy do wojska chcą się dostać bo wolą poczuć smak krwi niż uczyć się lub coś w tym stylu(w tym wypaku mi chodziło o żołnierzy zawodowych, którzy chcą na wojny i tzw "misje pokojowe" ala Bush). Ja wiem tylko jedno, wojsko to przede wszystkim kolejna organizacja szerząca w większości przypadków alkoholizm (i niech mi ktoś powie, że nie). Przede wszystkim dobór żołnierzy powinien być staranniejszy i zero amatorstwa. Chcesz być zołnierzem to dobra, nie chcesz to nie będziesz. Proste i logiczne



Seldon - Nie 20.11.2005, 08:13:24
" />Tedril, chodziło nam o Wojsko Polskie , a nie Armię Zbawienia. Od pomocy humanitarnej to jest parę innych organizacji,

Co do alkoholizmu to jest kwestia dyscypliny i przeszkolenia. Właśnie dlatego potrzebujemy armii zawodowej,bo jak widać z poboru przychodzi mnóstwo takich co to nie mają za bardzo gdzie się podziać.



Frost - Nie 20.11.2005, 12:49:52
" />Seldon więcej Armi Zbawienia bardzo się przyda. Poprostu każde wojsko powinno być przekształcone na taką armię zbawienia i wtedy nie byłoby wojen i innych konfliktów. Ale ty chyba lubisz wojne, co nie ? :/



Seldon - Nie 20.11.2005, 13:00:35
" /> Tendril Frost napisał(a):



Orish - Nie 20.11.2005, 14:15:08
" />Jakoś sobie nie wyobrażam wojny na terenie Polski. Bo kto nas najedzie? Rosja? Może i nas nie lubią, ale wątpię, żeby doszło do wojny.
Gdyby nie było wojska w ogóle nie byłoby mowy o wysyłaniu żołnierzy do Iraku. Wojsko powinno mieć luźny charakter, jak choćby teraz są bractwa średniowieczne. Kto chce się dołączyć to niech się dołącza, ale nadal pozostanie cywilem. A kiedy zdarzy się, że będzie wojna w naszym kraju, to się po prostu pospolite ruszenie zwoła i będą walczyć. I dzięki temu nie będzie może dużej liczebności, ale będą to ludzie, którzy naprawdę chcą walczyć i dzięki tej chęci zostali doskonale wyszkoleni. Zresztą o czym my tu mówimy - jeśli będzie wojna, to każdy powinien walczyć, a to czy wystarczy uzbrojenia itp. już nie zależy od wojska tylko od państwa.
Wojsko z poboru może być tak, ale wyłącznie jako służby porządkowe. Poczynając od sprzątania na walce z chuliganami kończąc. I to by było dobre, bo uczyłoby, jak być dobrym obywatelem.



Seldon - Nie 20.11.2005, 14:27:46
" /> Orish Shanlen napisał(a):



Kaena Evil - Nie 20.11.2005, 17:24:50
" />W pełni popieram Seldona! JaK można obejsc się bez wojska? Zlikwidujcie jeszcze policje, sądy i wezienia...wtedy by się wam podobało? Była by jazda co

pozdro



DrizztDoUrden - Nie 20.11.2005, 18:37:20
" />No, właściwie samo wojsko to nie wszystko. przecież potrzebne są jeszcze jakieś "pomoce" dla piechoty, np. czołgi, samoloty, okręty, pod względem liczebności których Polska nie ma szans nawet stawiać oporu, a co dopiero pokonać z ich użyciem jakiegokolwiek wroga (chociażby część ruskich czołgów, czy trochę z armii angielskiej, czy kto akurat tutajh w okolicy ma sporo wojska i pojazdów) .



Seldon - Nie 20.11.2005, 19:00:50
" />A pozwolisz poborowemu czołgiem jeździć ??



Feryann - Nie 20.11.2005, 19:10:36
" />Jestem za armią zawodową, powodów chyba nie trzeba podawać. Ale i tak to nam niewiele da, co najwyżej w przypadku wojny z jakąś Białorusią byśmy coś zdziałali. W przypadku wojny na większą skalę zwołanie pospolitego ruszenia nic by nie dało. Ja i tak bym sie odwrócił i pokazał ruskim jaki mocny jestem w bieganiu.

@Orish & reszta pacyfistów
Zlikwidujcie sobie armię i patrzcie jak to zaraz wojska okupacyjne wilkiego sojusznika z U.S.-raju i Rosji przybędą nam pomagać i chronić nas. Ciekawe jak społeczeństwo zareagowałoby na kolejne rozbiory.



DrizztDoUrden - Nie 20.11.2005, 19:14:02
" /> seldon napisał(a):



Seldon - Nie 20.11.2005, 20:06:43
" /> Feryann napisał(a):



Cannabis - Nie 20.11.2005, 20:16:05
" />Ehh gdyby Polska miała wiecej specjalistów. Tych co mamy, to jedni z najlepszych na świecie - ale co z tego ze sa swietni skoro jest ich malo. Realia to nie Rambo który rozwala całe legiony Naszych specjalistów wychwalaja na swiecie, sa uwazani za jednych z lepszych. Kiedyś czytałem artykuł, jak tylko Polacy prtzejmowali plaforme z ropa. Akcja trwala chya kolo 20 minut, i wszyscy obezwladnieni i wszystko ubezpieczone i zdobyte. Jak to sie mowi "Cudze chwalimy a swego nie znamy".



Feryann - Nie 20.11.2005, 20:32:47
" />@up
i 10% oddziału poległo

Mamy świetnych żołnierzy, ale daleko im do zielonych beretów czy Spec-Nazu czy jak ich tam zwą.



Frost - Nie 20.11.2005, 20:43:05
" />Właśnie, że nie daleko im do Zielonych Beretów. Może pod względem uzbrojenia, ale biorąc pod uwagę umiejętności jesteśmy w wielu przypadkach na równi lub lepsi niż oni. Znowu powiedzenie "Polak potrafi" wchodzi do mody



Cannabis - Nie 20.11.2005, 20:47:46
" />Popieram. Zreszta wiele państw sie wypowiadało że ich umiejętności im zaimponowały. Coś w tym musi być.



DrizztDoUrden - Nie 20.11.2005, 21:05:40
" />Ale co z tego, skoro jednostki specjalne są rozwiązywane, ze wględu na za duże straty pieniężne? Co z tego, ze mamy bardzo dobrych żołnierzy, skoro są oni teraz bezrobotni albo pracują w firmach ochroniarskich?



Atendi - Pon 21.11.2005, 06:26:15
" />Polscy piloci byli jednymi z najlepszych podczas IIWŚ...a dlaczego? Bo byli szkoleni na przestarzalych maszynach, wogole nie wojskowych gdzie radaru np nie bylo... wypowiedz jednego anglika:"Pierwszy raz w zyciu widzialem zeby ktos obrocil glowe o 180 stopni"...nawet jezeli dostali te samoloty z radarami to juz byli tak przyzwyczajeni ze szybciej odnajdywali wroga nie patrzac na radar tylko okrecajac glowe we wszystkie strony...albo wezmy Monte Casino...dzieki komu oczywiscie zostal owy klasztor(?) zdobyty? oczywiscie dzieki polakom...



Seldon - Pon 21.11.2005, 11:44:05
" /> Atendi napisał(a):



Atendi - Pon 21.11.2005, 15:02:28
" />Ale chyba wlasnie polacy nie stracili tylu ludzi, ilu bylo w przewidywaniach...

To mi przypomina jeszcze jak ruscy puscili polakow na niemcow i nie dali im broni...wiec polacy zaczeli krzyczec po niemiecku zeby nie strzelali, a gdy juz zdobyli bron odwrocili sie i zastrzelili ruskich...



Vrenth - Pon 21.11.2005, 22:22:30
" />popieram większość, czyli wojsko zawodowe. specjaliści od walki, wywiadu albo pomocy innym. poza tym reszta społeczeństwa porządnie (!!!) przeszkolona w pierwszej pomocy, umiejąca się zachować w razie różnych katastrof, typu nagły najazd obcych wojsk i znająca podstawy obsługi broni. prawdopodobnie na zasadzie jakiegoś szkolenia, odbywanego w trakcie nauki, może nawet takie ulepszone PO w szkole. przede wszystkim, żeby każdy umiał pomóc drugiemu, bo ja po prawie jazdy i kursie wychowawcy nie umiem nic poza bandażowaniem (tu akurat wina częstych kontuzji).



Marcus - Czw 24.11.2005, 16:53:22
" />Także jestem za armia zawodowa.Jednak w najbliższej przyszłości nie ma szans zaistniec.Nie ma po prostu na to kasy.Jestesmy w takim dolku gospodarczym ze raczej wojska nie zreformuja....

Drizzt wojsko to nie tylko specgrupy.Mamy troche własnego wojska.Na przykład "Orły"-z Dęblina.

Co do ataku na nas to raczej jest mało prawdopodobne.Jesteśmy w NATO i raczej mało kto zaryzykuje by napaść.Wiadomo z czym to się wiąże...



Medivh - Pią 25.11.2005, 21:19:37
" />Oczywiście armia zawodowa. Powody były już wymienione wcześniej.

Drizzt napisał(a):



Orish - Pią 25.11.2005, 21:32:00
" />Od kiedy to wartość wojska się mierzy w liczbach, hę?



Cannabis - Pią 25.11.2005, 21:33:51
" />Wystarczy że jest dobre uzbrojenie i juz mały oddział może dużo zdziałać z przewyższający siłami wroga.



Feryann - Pią 25.11.2005, 21:35:45
" />Właśnie obejrzałem "Demony wojny wg. Goi" i wnioski wyciągam następujące:
W kilkunastoosobowym oddziale było może ze 4 żołnierzy-wojowników, reszta to żołnierze typu "ja tu k****a przyjechałem zarabiać i k*****wa siedzieć na dupie, ale k***a strzelać k***a nie umiem i nie chcę! K****a! Jestem k***a pacyfistą!". Może to i fikcja, ale bardzo prawdopodobna. Za taką armię zawodową to chyba dziękujemy, nie?



Frost - Pią 25.11.2005, 21:54:51
" /> Orish Shanlen napisał(a):



Seldon - Pią 25.11.2005, 22:35:51
" /> Orish Shanlen napisał(a):



Atendi - Sob 26.11.2005, 08:42:30
" />Czy ja wiem? przejzyj sobie dokladnie wiek bodajze XVI i XVII, kiedy to byly bitwy z Kozakami, odsiecz wiedeńska i tym podobne...przykladem jest tez bitwa pod Grunwaldem...tu polacy tez mieli mniejsze wojska, a jednak wygrali...nie mowie ze zawsze tak jest...sa przypadki kiedy i sie przegrywalo, ale i te wygrane mimo mniejszej liczby zolnierzy/rycerzy istnieją...wiec momi zdaniem sily wojska nie powinno sie mierzyc wedle liczby, ale uzbrojenia i wyszkolenia...co do rycerzy na ktorych imię całe armie sie bały to takim przykładem moze byc Zawisza Czarny herbu Sulima...potrafil jednym cieciem/pchnieciem przebic sie przez helm...



Medivh - Sob 26.11.2005, 09:13:22
" /> Atendi napisał(a):



Seldon - Sob 26.11.2005, 11:07:27
" /> Atendi napisał(a):



Marcus - Sob 26.11.2005, 13:55:37
" />Dobra to ja spróbuje pogodzic.Liczy się zarówno ilość jak i jakość.Przykład??
Grupka żołnierzy jednostka specjalnej(np. nasza "Formoza" czy angielski "SAS") może z powodzeniem pokonac wieksza od siebie liczbę żołnierzy złożoną z poborowych.... .Ale też nie bez przesady całej armii by nie pokonała a takie gdybanie co jest ważniejze do niczego nas nie doprowadzi



Seldon - Sob 26.11.2005, 14:46:41
" />Podsumowując:
Nasza armia powinna być zawodowa i liczyć około 150 000 osób z wszelkiego rodzaju jednostek. Powinna mieć sprzęt przedewszystkim wyspecjalizowany do działań na terenie naszego kraju, choć pomniejsze jednostki powinny być dostosowane do walki w różnych warunkach np. do misji ONZ , czy w razie wypełniania obowiązków NATO.



Atendi - Nie 27.11.2005, 06:45:00
" />No moze zly przyklad z tym grunwaldem...ale napisalem rowniez ze nie w kazdej bitwie mniejsze wojska wygrywaly...



Verxan - Nie 19.03.2006, 07:49:53
" />Armia jest potrzebna, bo skąd mamy wiedzieć, czy jakiemuś krajowi nagle nie przyjdzie na myśl zaatakować Polskę.



Loki Lyesmyth - Pon 13.08.2007, 16:01:57
" />a prostej rpzyczyny
wojna jest nie oplacalna

poborowi maja to do siebie, ze walcza grozej od zwodowco
i jakoś tak mnie wytrwale, i z mniejszym zapedem...



Uriel - Pon 13.08.2007, 16:18:18
" />Ja w tym roku kandydowałem na WAT na zawodowego.

Jest nie opłacalna? Powiedz to w USA to Cię wyśmieją Tak samo Pierwsza Wojna Światowa była opłacalna dla Polski - w końcu pojawiliśmy się na mapie. No chyba, że wolałbyś narodzić się represjonowanym państwie.

Ja osobiście jestem za zarówno wojskiem zawodowym jak i poborowym, tj. zwiększyć liczę zawodowców, a pobór zostawić dla chętnych, bo jednak na wsiach chętnie ludzie idą w kamasze i nie widzę sensu w zabranianiu im tego.
A co do osób nie chcących iść do wojska to lepiej niech nie idą, bo to aż źle się robi jak się patrzy na takich cwaniaków latających od lekarza do lekarza by im platfusa zapisał w papierach.
No i poza tym obowiązkowe przeszkolenie wojskowe takie jak na studiach dla każdego. Zawsze lepiej chociaż odrobinę być przygotowanym do walki niż potem lecieć jako mięso armatnie na froncie gdy przyjdzie co do czego.

Wysłany Pon 13.8.2007 18:27:40:

A co do tego gdybania czy lepsza jest mała liczba wojskowych czy duża, to nie ważne czy będą to zawodowi czy poborowi, zawsze potrzeba ich dużo. Podane wcześniej oddziały specjalne to już kompletnie zły przykład. Oddziały specjalne jak nazwa wskazuje są przeznaczone do zadań specjalnych, takich jak zdobycie budynków, mostów, ale w walce bezpośredniej by polegli w pierwszej linii. Armia musi być w stanie utrzymać lub zdobyć całe miasto. gwarantuję że 500 żołnierzy, nawet najlepszych, nie dałoby rady utrzymać takiego miasta jak Warszawa lub Kraków.



Seldon - Pon 13.08.2007, 16:32:55
" /> Cytuj:



Loki Lyesmyth - Pon 13.08.2007, 16:50:15
" />Ameryka ma zadłużenie pasntowoe sięgające kilkaset MILIARDÓW dolarów, właśnei dzieki wojnie

wg mnie się nie opłaca



Uriel - Pon 13.08.2007, 18:14:05
" />To zadłużenie to fikcja. Do dnia dzisiejszego zadłużenie innych państw na rzecz USA wynosi o wiele więcej.
Wojny nie są prowadzone ze względów ideologicznych. Ktoś już sobie to wykalkulował. Gdyby wojny sie nie opłacały to by ich nie prowadzono.



Amoen - Pon 13.08.2007, 18:27:09
" />Wojna to dla takiego USA np. świetna okazja na przetestowanie nowego sprzętu i zużycie starego. Rosja ma o tyle dobrze, że ma Czeczenów.
USA musi trochę bardziej kombinować.



Rhey - Pon 13.08.2007, 19:43:02
" /> Cytuj:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szpetal.keep.pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • funlifepok.htw.pl

  • Sitedesign by AltusUmbrae.